Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość OlgierdaMama
Ja zdecydowanie jestem za innym terminem. My w takie dni to tylko u Dziadków siedzimy - mają przyjemnie chłodno :) Swoją drogą czeka nas wizyta u neurolog, usg przezciemiaczkowe, badania :( okazało się, że Olo za dużo śpi na wznak i główka mu się splaszcza z tyłu - wiec teraz tylko na boczku. Do tego ma lekka asymetrie :/ wiec mamy ćwiczyć w domu wiecej. No i na zakończenie słabe mięśnie brzucha nie trzymają dobrze ostatniej pary zeber :( wiec tez dużo ćwiczeń i więcej malowania nas czeka... Po takim opisie by się wydawało, że dziecko kaleka... a tu zdrowy, silny chlopak... ech, z jednej strony dobrze, że lekarze wylapuja te detale. z drugiej strony myślę, że trochę wyolbrzymiaja.. no cóż, tak czy siak musze mojego spiocha zacząć więcej trenować w dzień. Ja to się okaże za mało to pewnie będę korzystać z usług firmy Waszych namiarow na rehabilitantow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Pisanie z telefonu takich elaboratow kończy się fatalnie jak widać powyżej :) ale mam nadzieje, ze wiadomo o co kaman :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Mamuśka 2014 cieszę się bardzo :), zdrówka dla synka i gratulacje :), buziaki dla Was :* Pazdzierniczek, Gg1986 dziękuję za odpowiedzi :), buziaki dla Waszych maleństw :* MałaRybka jakoś muszę przeżyć bo nie ucieknę od tego :), ale obawy są. Mam nadzieję, że nie taki diabeł straszny... A jak Twoje maleństwo??? Buziaki OlgierdaMama mam nadzieję, że z synkiem będzie wszystko ok i że lekarze wyolbrzymiają, trzymaj się, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiara88
OlgierdaMama a kto zdiagnozował te słabe mięśnie brzucha i nietrzymanie żeber? I jak to mniej więcej wygląda? Nie wiedziałam że coś takiego w ogóle może być. Mi czasami się wydaje że żeberka tak odstają jak leży na pleckach, ale innym razem nie. Dlatego pytam. Trzymaj sie, wszystko będzie dobrze. I wszystkim Mamusiom życzę cierpliwości i wytrwałości. My z alergią czekamy aż czas coś polepszy bo próbowalismy wszystkiego. Jak to mówią "wyrośnie z tego". Nasz Dawidek ma 5 miesięcy i tak kopie nogami, cały czas, czy jest na rękach, czy leży na plecach i na brzuchu :) Cali z Mężem jesteśmy pokopani. A zmiana pieluszki to prawdziwy bój :) U Was też tak jest? I jest teraz etap brania wszystkiego do buzi. Dwa ząbki są i peeełno śliny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Ja na to nie zwróciła uwagi, ale jak powiedziała to faktycznie. Wytlumaczyla, że ostatnia para zeber jest lekko ku górze bo mięśnie jej nie mają siły utrzymać w jednej linii z reszta (zaczepy mięśni są na przedostatniej parze). Widać to najlepiej jak zrobi kupke i jest przed jedzeniem. Brzuszek jest wtedy płaski i te zebra faktycznie są nieco wyzej. Mówiła, żeby masować brzuch przynajmniej 8 razy dziennie i kłaść Go na brzuc****ak najczesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Nie jest aż tak tragicznie. Jeśli jednak się zdecydujecie na spotkanie to dajcie znać. Możemy się stawić na 16 :) Sorry za zamieszanie, ale myślałam, że będzie cieplej niż wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał
gg1986 tak staramy sie o maluszka mam nadzieje ze juz nie dlugo nam sie uda i bede mila sie czym Wam pochwalic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Mał trzymam kciuki za starania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał
dziękuje dziewczyny za słowa otuchy wiem,że malo komu się udaje za pierwszym razem ale miałam taka cicha nadzieje,że to własnie nam. ale niestety nie. jaki ten los jest. jak ktos nie chce to wpadnie za pierwszym razem bez wiekszych problemów a jak chesz to próbujesz i się starasz i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał
a wam po jakim czasie się udało? czy wyliczałyscie dni czy na spontan? a może macie jakies specjalne rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela sierpień
Mnie chyba w trzecim cyklu zaskoczyło :) ale u mnie dość dobrze potrafiłam rozpoznać owulację a jeszcze potwierdziłam ją testami owulacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaa94
mał - Ja zaszłam w drugim miesiącu starań. Chociaż mój mąż mówił że jak będzie to będzie a jak nie to mamy czas i na pewno którymś razem zajdę w ciążę .:) Poza tym możecie się śmiać dziewczyny ale po każdym stosunku trzymałam nogi na ścianie około 15 minut .;p Mój mąż się ze mnie śmiał ale wyczytałam że tak szybciej .:) Więc może rzeczywiście to pomogło i zaszłam tak szybko.?:) Trzymam za Ciebie kochana kciuki.;* nie poddawaj się.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mał, ja zaszłam po około pół roku, ale my jakoś specjalnie nic nie liczyliśmy i poszliśmy w spontan ;-) Ja zawsze miałam bardzo regularne cykle wiec w sumie nie trzeba było dużo liczyć. Powodzenia, na pewno Wam się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dziewczyny, Jak szybko przy karmieniu piersią wrócił Wam okres? Mój Olo ma jutro 3 miesiące a ja juz mam okres. Na dodatek miałam taki atak migreny, że myślałam, że umrę w nocy. Paracetamol na mnie w żadnej postaci nie działa. Wymieklam i wzięłam metafen. 4 godziny później karmilam. Mam nadzieje, ze jednorazowo nic się Małemu nie stanie. Pytanie co robić jeśli znowu mi się powtórzy to? Są jakieś inne przeciwbólowe, które można wziąć przy karmieniu piersią? Macie coś wypróbowane? Sobotni atak przespalam, ale dziś juz nie dało rady - ból był nie do zniesienia. Oj martwię sie, żeby się przez to nasza przygoda z karmieniem piersią nie zakończyła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamoOlgierda ja tez mialam migreny i paracetamol byl zdecydowanie za slaby. Niestety przyjmowanie mocniejszych srodkow przeciwbolowych zmusilo mnie do przerwania karmienia piersia :( Najlepiej jesli skonsultujesz sie z lekarzem pediatra on zdecyduje co zrobic w takiej sytuacji. Mnie pomagalo opuszczenie rolet i zaciemnienie pokoju i staralam sie przetrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patusiaxxx
Ja okresu nadal nie mam mały 13 sierpnia będzie miał 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniówka19 byłam dzisiaj u położnej na Mickiewicza:-) co do dokumentów to powiedziała że trzeba mieć kartę ciąży, grupę krwi i dowod. Kazała tez kupić wlew enema i spirytus z banderolą a dla siebie podkłady( paczka powinna wystarczyć) i dwie paczki podpasek dla kobiet po porodzie. Rozmawiałam tez z Panią anestezjolog ale była bardzo nie uprzejma i nic mądrego się nie dowiedziałam :-( powiedziała mi,że jeśli mam lekarza prowadzącego z tego szpitala to on mi wszystko powie. Jutro idę do niego to z nim pogadam. Ale położna bardzo miła i powiedziała, że we wrześniu to już raczej będzie po remoncie i wszystko wróci do normy, będą porody rodzinne. Jak się czujesz w te upały? Mam nadzieję, ze wszystko ok i malowanie Wam idzie sprawnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, czy któraś z Was może mi coś napisać o cesarce na mickiewicza bo właśnie mam mieć we wrześniu i nie ukrywam że starasznie się boję, dość że mam stwierdzone toxo to jeszcze moja pępowina jest dwunaczyniowa i jak tu być spokojną. Pozdrawiam wszystkie oczekujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
mał - nic się nie stresuj, wbrew pozorom to nie zawsze jest łatwe, czasem trzeba się nieźle narobić;-) u nas ładnych kilka miesięcy, Co do wczorajszego niedoszłego spotkania - by nas deszcz szybko przegonił;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
OlgierdaMama - karmię od 4 miesiecy i okresu jeszcze nie dostałam mał - u mnie trwało to 1,5 roku, ale starania przeplatały się z moimi problemami zdrowotnymi dlatego pewnie tak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrześniówka19
mal mnie to zajęło 4msc, też myślałam że w pierwszym się uda:/ A potem z msc na msc coraz większy stres... Zaskoczyło w święta, jak przyszedł alkohol i luz;) No i też liczyłam dni płodne i polegiwałam z ładunkiem:P Trzymam kciuki i wysyłam ciążowe fluidy i dużo bocianów:D tuptus2014 dzięki śliczne za info co do tych dokumentów;) Umieram w tym upale:/ malowanie zaczynamy pod koniec tygodnia, narazie zaczynam szykować, oklejać, pakować bardzo powolutku... A jak Ty dajesz radę? Od jutra już spadek temperatury, tak na pocieszenie:D Ci anestezjolodzy tam to chyba wszyscy tacy, mnie nawet nie pozwolił wejść z mamą do jego pokoju bo akurat z nią byłam:/ Trzeba ich olać i trzymać się twardo tego co sobie postanowimy nt znieczulenia, WALCZMY O SWOJE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg1986
Oj ja też się naczekałam na te dwie kreseczki 3 lata starań u lekarza konowała który tylko badania i leki potem dwa lata depresja i nerwica pół roku znowu starań bez rezultatu i wreście odpowiedni lekarz histeroskopia udrażnianie jajowodów i zaraz ciąża a też myślałam że za pierwszym razem zaskoczy.A nogi tez trzymałam na scianie przeciez nie zaszkodzi sprubowac ;-)))Ja jak chodziłam na konsultacje do zoo to dwa razy trafiłam na babke krecone włosy nie miła i strasznie nawijała tylko o skutkach ubocznych a do cc miałam innego anestezjologa taki dziadzius z siwym wąsem przesympatyczny także nie dajcie się jesli tylko chcecie a jest okazja to korzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela sierpień
To w trakcie trwania remontu nie ma rodzinnych porodów? Dziwne :p lekarz nic o tym nie wspominał, a w nocy z soboty na niedzielę byłam tam na ktg i z oddziału wyszedł tatuś w ubranku do porodu rodzinnego :) A ja dalej sobie chodzę w dwupaku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Mał ja się starałam o pierwszą ciążę prawie rok, niestety w 8 tygodniu stracona :(, a o drugą 2 miesiące :). Także zależy od organizmu, też trzymałam nogi w górze itd :). Będzie dobrze, uda się szybko tylko się nie nakręcajcie bo psychika blokuje i przez to się czasem nie udaje, jak się za bardzo chce to się nie ma, a jak na luzie to będzie :). Ja się bałam po stracie dziecka zachodzić w ciążę i mówiłam do męża że ma się zabezpieczać itd a on mi na to że o pierwszą ciążę sie staraliśmy tyle czasu i nic nie wychodziło więc teraz też się nie uda, no i w 2 cyklu byłam już w ciąży :). Jeszcze testy wychodziły negatywne a ja mówiłam że wiem że kłamią bo czuję że jestem w ciąży i się potwierdziło :). Będzie wszystko dobrze, uda Wam się szybciutko na pewno :), trzymam kciuki :* Dziewczyny ja byłam wczoraj na Mickiewicza po to żeby umówić cesarkę, no i napotkałam panią anestezjolog, więc pytam ją o doktora itd, a ona na mnie z wielką buzią że ona ma konsultację od 14 i że teraz żadnych informacji nie udziela, po czym wysiedziałam się dwie godziny na korytarzu po to, żeby się dowiedzieć, że jutro mam się zgłosić na 14 do anestezjologa i w czwartek na czczo na 7 do szpitala :(. Tak się boję że po prostu masakra :(. Nie wiem czy kupować zestaw do lewatywy, czy mogę się napić, lekarz mówił że totalnie bez jedzenia i bez picia, a ten facet anestezjolog powiedział że pić można i co teraz zrobić. Dziewczyny ja się boję że sobie nie poradzę z dzieckiem w szpitalu, wiem że może to głupie ale dopada mnie taki stres że najmniejsze szczegóły przyprawiają mnie o palpitację serca :(. I jeszcze jedno, jakiej pojemności brałyście spirytus do szpitala? Bo nie wiem jaką butelkę kupić :( Dzięki za odpowiedzi i przepraszam za moje biadolenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela sierpień
Sierpniowa mama co do pytań technicznych nie odpowiem bo nie wiem :( Ja też idę w czwartek :) mam być między 7 i 8. Z tym że mnie mogą odesłać do innego szpitala jak ordynator taką decyzję podejmie. Co do tego czy dasz radę - dasz na pewno. Ja mam miliony takich obaw, ale będziemy poznawać swoje maluchy. Kiedyś nie było książek i internetu, a kobiety dawały radę :) głowa do góry. Jak Ci czegokolwiek nie wytłumaczyli to zadzwoń do lekarza naszego. ..najwidoczniej tam niektórzy są źli, że muszą coś robić i wypłata nie jest za darmo ;) Co do starań to faktycznie luz jest potrzebny :) my działaliśmy na zasadzie "jak się uda to fajnie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Izabela to może się spotkamy :), a gdzie kazali Ci się zgłosić? Ja mam się stawić na położniczej izbie przyjęć :). Fajnie by było jakbyśmy miały maluszki w jednym czasie :) Pocieszam się faktem, że w czwartek będę już z maleństwem :), ale wszystko inne strasznie mnie stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela sierpień
A spirytus kupiłam najmniejszy jaki znalazłam. Mam nadzieje, że nikt mi go nie odleje :p Kiedyś czytałam o cc, że np. Jeść można do 18 dnia wcześniejszego, a pić do północy. Ale to ibfo z całkiem innego szpitala, a co szpital to obyczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela sierpień
Ja to nie wiem gdzie :D lekarz mi tylko mówił żeby przyjechać w czwartek rano bo to już tydzień po terminie, zbadają mnie żeby ocenić kiedy poród może nastąpić (czy szybko ;) ) i albo mnie przyjmą, albo wyślą dalej. Pewnie muszę iść gdzieś na pierwsze piętro tak jak porodówka teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
No to ja też kupię najmniejszy :). Ponoć na Mickiewicza chcą czysty bez rozcieńczania, że sami sobie rozcieńczają ten spirytus, z tego co się orientuję to lewatywa jest na życzenie, ale nie wiem jak to będzie w moim przypadku, ja już sama ze stresu się tak oczyściłam że mi niepotrzebna lewatywa :D. Izabela a Ty będziesz mieć naturalny poród czy cesarkę?? Powiem Ci, że pocieszam się też faktem, że Strzelczyk będzie przeprowadzał cesarkę, ma tak dobre opinie, że jestem spokojna o przebieg operacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×