Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Rodzilam silami natury 31.12.2013 ;) na Parkitce, porod akurat wspominam najmilej ;) ale reszta tez jest do przeżycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Pase -> Ty zazdrościsz nam ciąży a ja zazdroszczę ci że masz poród za sobą :-) Ja 10 dni temu przytyłam 16 kg w 37 tc a z pierwszym dzieckiem przytyłam 26 kg przy czym zostało 5 kg .Dodam że jestem dość drobna i szczupła ale połowa tej wagi to była opuchlizna.Teraz zaczynam puchnąć ale nie tak bardzo jak za pierwszym razem.W swoje ubrania z przed ciąży weszłam dopiero tak po jakiś 4-5 msc ale i tak dość szybko zgubiłam te reszte kilogramów. Szkoda że nie mieszkam blisko peomenady bo chętnie bym z wami pospacerowała :-) Ciekawa jestem czy uda mi się z którąś spotkać w szpitalu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sie co bac porodu, grunt to pozytywne nastawienie. Ja to bylam w szoku, ze mi tak szybko poszło, a rodzilam pierwszy raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
pocieszyłyście mnie informacją o zgubieniu kilogramów po porodzie, może mi też się uda, a jak nie to trudno będzie trzeba zaopatrzyć się w nową garderobę :) najważniejsze żeby dzidziuś był zdrowy i dobrze się rozwijał, a wielkość tyłka to już sprawa drugorzędna ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pase- pewno tak szybko Ci poszło bo lekarze spieszyli sie na sylwestra...ja mam nadzieję ze szybko mi pójdzie bo będą sie śpieszyć na świeconkę..hahhaa.. kilogramy można zrzucić ale tak jak pisze 28marzec najważniejsze jest dziecko. ja chodzę z kijami nordic i powiem że jest super no ale teraz nie moge ......tak że napewno damy radę jest nas tyle że coś wymyślimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy miesiac, lekka dieta duzo daje przy karmieniu piersia, no i samo karmienie. Ja od dzis ćwiczę z Mel B a zaraz ide na promenadę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pase a jak Cie poznać jaki masz kolor wózka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piję sok jabłkowy powinnam go pić dopiero przy karmieniu ale tak mi posmakował że piję już drugie opakowanie nie jest to sok z hortexu czy fortuny ale naturalnie tłoczony nie wiedziałam ze można taki fajny soczek sobie kupić jest on w opakowaniach 3 i 5litrów po otwarciu można go pić do 2 tyg ma specjalny zawór który nie przepuszcza powietrza do środka taki hermetyczny. i nalewasz sobie ile chcesz bo jest dozownik http://www.slonecznatlocznia.pl/?nasze_soki polecił mi mój szwagier bo ma producenta u siebie w rodzinie i mówi że jest to sok najwyższej klasy nie bez powodu ma tyle odznaczeń. ja kupiłam w tesco 5 litrowy i zapłaciłam 25zł...ale cena naprawde jest adekwatna do jakości są rózne smaki...smacznego życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniowa Mama- tak, to mój pierwszy maluszek :) też żyję jeszcze w nieświadomości ;) ale już niedługo się wszystkiego dowiemy :) będzie dobrze! a z tymi schodami to na prawdę masakra, w każdym bloku powinna być winda :) może spotkamy się na parkitce :) masz termin gdzieś na połowę kwietnia? a ja własnie wróciłam ze spacerku z promenady i teraz trzeba odpocząć. I muszę spróbować tych soków o których piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Wam tych soczków... Ja właśnie wróciłam od lekarza. W poniedziałek czeka mnie wizyta u diabetologa - zobaczymy co on powie. Póki co dieta cukrzycowa ciąg dalszy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Olgierda - sok jest bez dodatku cukru i konserwantów ma tylko cukry zawarte w owocach możesz zapytac diabetologa czy możesz taki sok pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wózek mam w kolorze beżowym, taka kawa z mkekiem i czarna rama. Jakby co jestem blondynką, nie wstydzcie się podejść ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniowa Mama -> ja też piję ten soczek:) ostatnio kupiłam z burakiem ale ten smak mi najmniej pasuje, gruszka wymiata;-) on był na 14 dni ale teraz można go pić aż 30;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda16023
a czy któraś z Was ma termin na wakacje?? ja dokładnie 2 sierpnia. Pierwsze dziecko rodziłam na PCK i byłam bardzo zadowolona, teraz najprawdopodobniej Parkitka, chodzę do doktora Kowalskiego. W tym tygodniu mija mi 19 tydzień, jak zarazie 3 kg przytyłam, a jak jest u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pase ja jutro będe na pewno więc możemy się spotkać :) Tylko o której godzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
dziewczyny umawiacie się na spacery, super - a czy jest tu na forum ktoś z Blachowni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:)co do opuchlizny u mnie była masakra;/ja miałam spucniete całe nogi od ud aż po kostki. A przed samym porodem to twarz i dłonie....w kilka dni po porodzie wszystko zeszło. Całą ciąże gin mówił ,żeby ograniczać sól, bo to ona była za wszystko odpowiedzialna. Umnie najgorzej było z butami.....heh bo nic na mnie nie pasowało, a to co pasowało..nie wyglądało najlepiej...ale dziewczyny wszystko sie przeżyje:)dla Naszych maluszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ciężaróweczki Ja już prawie na finiszu jestem i zastanawiam się jak i kiedy to się zacznie i czy będę wiedziała że to już... Ostatnia wizyta u lekarza trochę mnie uspokoiła, bo powiedział (w poniedziałek) powiedział że na razie na poród się nie zanosi, cały czas mi chodzi po głowie ta myśl i chyba zaczynam się bać że okaże się że termin minie a u mnie nic nie zacznie się dziać... chyba zaczynam panikować ;) bo już sama nie wiem czego chcę;) Dziś była taka śliczna pogoda a ja spacer do sklepu zaliczam do prawie maratonu - w nocy obudziłam się z bólem w biodrach i pachwinach i rano było to samo. Przejście kilkudziesięciu metrów było dla mnie męczarnią i zastanawiam się ile czasu jeszcze wytrzymam. Zazwyczaj taki ból pojawiał sie u mnie po większym wysiłku, ale dziś już obudził mnie w nocy. Też tak macie??/miałyście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
anna1985 -> U mnie jest podobnie też już jestem na finiszu i wyczekuję każdych oznak porodu ale biodra, kość ogonowa i pachwiny bolą mnie już od dłuższego czasu i to jest efekt opuszczającego się w dół dziecka.Ja dowiem się w poniedziałek czy są jakieś postępy chyba że wcześniej się coś wydarzy:-) a możesz być pewna że nie przegapisz zbliżającego się porodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie często, bardzo, w nocy boli podbrzusze. mam problem z odwróceniem się z jednego czy drugiego boku na plecy, wydaje mi się że młoda tak się układa. pomaga mi jak wstanę (jak wreszcie mi się uda) i chwilę pochodzę, wtedy ona zmienia pozycje i jest ok;) najbardziej mnie bawi jak z pleców kładę się na bok i ona tak "wisi" rewelacyjne odczucia jak pomacam wtedy tą "wypchaną" stronę a ta druga taka pusta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki wszystko jest do wytrzymania ja ostatni miesiąc chodziłam jak słoń w każdym względzie wyglądałam jak słoń zanim się podniosłam z kanapy to myślałam że mi pachwiny i biodra popękają a jak weszłam do siebie na piętro to musiałam zaraz usiąść bo taka byłam zmęczona jakbym maraton przebiegła nie byłam szczupła tylko dosyć tęga a w ciąży przybyło 25 kilo ostatni miesiac jeszcze tak popuchłam że na nogach nie było mi widać kostek obrączkę ściągłam bo już ledwo z palca schodziła a po porodzie zeszło 8 kg potem 14.5 chyba w 10 tygodni a jak skończyłam karmić piersią to nie mogę się opanować z jedzeniem i znowu tyje i tak doszło 4.5kg a brzuch mi został duży po cc i cała reszta .Jeszcze powiem ginowi żeby mi pigułki zmienił może po nich taki apetyt mam.Moją małą wreście zaszczepili ale jest bardzo niespokojna od szczepienia smoczek to tak łapie jakby go miała zjeść chyba to jeszcze nie czas na ząbka.Wszystkie mamusie zajete dzieciaczkami bo mało sie chwala co u nich pazdzierniczku jak tam twoje pociechy i całej reszty mamusiek odezwijcie sie czasami jak wasze brzdące się chowają pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ----> jak jutro bedzie ladna pogoda, to tez będę ;) jesli chodzi o godzine to pewnie tak gdzies jak dzis okolo 13:30 - 14.00 w zaleznosci o ktorej synek wstanie. Napisze jutro konkretniej, bo bede wiedziala o której zasnie, bo z tym u niego różnie; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a ja od wczoraj w szpitalu. :( Dostalam skierowanie bo moja gin zauwazyla ze cos nie tak z przeplywami.W szpitalu robili usg i jest okej ale mam zostac na obserwacji.Maly wg usg szpitalnego wazy 3200 a u niej wazyl 3700. Mam lezec i odpoczywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z okolic Blachowni ;) termin mam na początek maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysiowo
Promenada fajna sprawa. Ja niedawno przeprowadziłam się z Tysiąclecia właśnie. Obecnie mieszkam na Lisińcu - czy któraś z koleżanek może jest stąd ? Chodzimy z córką na plac zabaw na Parkitce aczkolwiek coraz ciężeeeeeeej jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:)ja wciązy przytyłąm 22 kg, ale tak pisałąm byłam juz pod koniec mega spuchnieta...ale tydzien po porodzie było juz 12 kg mniej, teraz 2 miesiace po porodzie zostało 5 kg do zrzucenia. Dodam ,że przed ciażą byłam też ponad normę z waga:)teraz waga staneła w miejscu i ani drgnie.Karmie jeszcze piersia, ale juz mnie bo maly dokarmiany jest butelka. I mam to samo z brzuszkiem,,,,,został dość spory po cc......ale widze,że nie tylko ja mam taki problem. Moj synus dzis skonczyl 2 miesiace:)juz waży 5600-duzy chlopak z niego.Ooglnie wszystko dobrze u Nas. Czasem problem z kupką, i zaczal ostatnio coraz wiecej ulewac..po jedzeniu.A jak tam u Was mamusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Witajcie. U nas sezon wirusowy, najpierw starszy synek, pozniej ja jestem jeszcze na antybiotyku i teraz maly dostal kataru mam nadzieje ze nic wiecej sie nie rozwinie. Miał być szczepiony ale ze wzgledu na katar kiedy indziej szczepiony bedzie. Co do szczepionek dzieci roznie reaguja wiec moga byc marudne. U nas noce w sumie przespane, maly slini sie strasznie i rece do buzi pcha, w sumie to wszystko pcha co ma pod reka :D Tak to wszystko w porzadku. Moja mam wylatuje w niedziele wiec sama z dziecmi zostaje nie wiem jak to bedzie az sie boje bo zawsze mial ktos zostac w razie czego. Mojemu maluszkowi tez sie ulewa ale mniej juz teraz. Musi mu sie porzadnie odbic po jedzeniu czy piciu to wtedy jest ok. Mały bedzie mial niedlugo 4 miesiace a wazy juz 7,5 kg :D kawal chlopa ale jest dlugi bo ma 63cm :D co do moich kg to ciezko jest zgubic bardziej b ym powiedziala ze po porodzie szybciej schodza te kg a pozniej sie je nadrobi jezeli sie przestanie karmic piersia. Moim slabym punktem sa slodycze :( co do brzucha to tez mam :/ a tu lato za pasem. Wzielam sie za cwiczenia ale moj zapal sie skonczyl bo przestalam bo zawsze cos innego jest wazne. Trzymajcie sie cieplo. Ide jakis obiad ugotowac :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
odebrałam wyniki-kwas moczowy w normie...ufff ulga niesamowita :) w nagrodę piekę oponki serowe :) hehe już za mną chodziły ze 2 tyg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabrysiowo a z jakiej ulicy na Lisińcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Hej Dziewczynki, tak pisałyście o tych spacerkach i narobiłyście mi ochoty:) właśnie wróciłam ze spacerku wokół domu, takie fajne wyszło słoneczko, że aż grzech było mi nie wyjść na chwilkę, powygłupiać się troszkę z moim pieskiem:) A właśnie, jak będziecie przyzwyczajały swoje pieski do nowego domownika, wczoraj położna w szkole rodzenia mówiła, że należałoby przynieść ze szpitala coś co należy do dzidziusia, jakąś pieluszkę lub śpioszki i dać do powąchania, lub też wyjmować i wkładać jakąś lalkę lub miśka do wózka, żeby sprawdzić reakcję pieska na zawartość wózka...:) czy macie jakieś doświadczenia związane z akceptacją dzidziusia przez Waszego pieska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×