Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdf

pan mlody musznik czy krawat?

Polecane posty

Gość storczyk czy eustoma
niestylistko prosze o rade. Moj bukiet bedzie skladal sie z fioletowych eustom lecz beda dodane dwa biale storczyki, bo mi sie tak podoba. Lubie storczyki, a fiolet to kolor przewodni. http://www.voila.pl/431/ilime/?1 I teraz sie zastanawiam czy we wlosy wpiac jednak eustome czy storczyka i butonierke stworzyc z ktorego kwiatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Niestylistko, możesz dalej przekonywać samą siebie i opowiadać o "upiornej" marynareczce, która przewyższa swoim stylem i poziomem garnitury dwuczęściowe jednorzędowe. Oko nieuprzedzone oparte na zwykłej intuicji raczej osądzi jednoznacznie. Polecam zerknąć na 6 garniturów z tego wpisu: http://mr-vintage.blogspot.co.uk/2012/04/zwyky-garnitur-na-niezwyka-okazje.html O ile można się spierać, czy dwurzędówka jest lepsza, czy trzyczęściowy, o tyle na pewno wygrywają z garniturem dwuczęściowym jednorzędowym, który przy nich wypada bardziej "zwyczajnie". Co do formalności dwurzędówek nie przyznałem racji, a raczej powiedziałem, że CO NAJWYŻEJ można twierdzić, że poziom formalności (czyli wierności tradycji) jest ten sam. Kolejny spór w doktrynie, jak w wypadku kamizelki w innym kolorze. Osobiście uważam, że formalność podnosi, ale akceptuję argumenty tych, co twierdzą, że nie. Tu jest pole do dyskursu. To co jednak nie ulega wątpliwości, to fakt, że zasłaniając koszulę dwurzędówką, lub kamizelką, możemy łatwo podnieść elegancję stroju (nawet jeśli formalność nie będzie większa). I tu wątpliwości już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stylistka nie jestem na pew
i nie bede wypowiadac sie co jest eleganckie wedlug jakis tam zasad. Ale okiem zwyklego czlowieka to bardzo elegancko wygladaja panowie w jednorzedowych garniturach. I w krawacie bez kamizelki. Dwurzedowki w ogole mi sie nie widza. A pan mlody na pewno nie wyglada zwyczajnie jesli na codzien nosi jeansy, adidasy i bluzy to kazdy garnitur sprawi, ze bedzie wygladal elegancko nawet ten janzwyklejszy. A dla zwyklego czlowieka takiego jak ja bardziej elegancki jest pan w ganiturze niz jakis zakietach i muszkach, bo to dla mnie przebranie i ciul mnie obchodzi co pisza w ksiazkach wazne co oko cieszy. I gust o wiele bardziej pasujacy w moj ma niestylistka niz batman z jakimis sredniowiecznymi pomyslami na podniesienie elegancji bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
To nie są średniowieczne pomysły, tylko dwudziestowieczne pomysły. Jak ktoś woli jednorzędówki dwuczęściowe, żaden problem, jego decyzja. Nie zmienia to nic w tym co mówiłem - koszula bardziej widoczna obniża elegancję i formalność stroju. A na bycie zwykłym człowiekiem nie musisz się licytować. Ja jestem bardziej zwyklejszy od Ciebie i co :P Choć jak zakładam swoją opinię wyrabiasz na podstawie kiepskiej mody ślubnej, którą się dzisiaj lansuje. Powiedz szczerze, ile widziałaś na żywo mężczyzn ubranych w ładny strój formalny? Ile widziałaś chociażby zdjęć takiego stroju? Zobacz sobie zdjęcia ze ślubu Williama i Kate i powiedz mi z ręką na sercu, że Nick Clegg naprawdę wyglądał bardziej elegancko niż cała reszta ferajny (jeden z nielicznych w samym garniturze). http://www.esquire.com/the-side/style-guides/red-carpet/royal-wedding-guests-attire-5659175#slide-1 Jak byśmy razem poszli na przyspieszony kurs mody męskiej i najlepiej zabrali ze sobą niestylistkę, to zaraz byście pokochały ten świat. Wystarczyłoby wyłączyć uprzedzenia, które po części są całkowicie uzasadnione - bo to co się dzisiaj lansuje z kamizelkami wygląda naprawdę źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stylistka nie jestem na pew
Facet wklejony przez Ciebie na zdjeciu moim zdaniem wyglada źle. Dlaczego? bo mi sie nie podoba jego stroj i mojego pana mlodego bym w to nie ubrala nigdy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja stylistka nie jestem na pew
najbardziej razi to co ma pod marynarka co go kamizelka czy cos podobnego beznadziejny fason

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KulturalnaJA
Z ręką na sercu powiem że Pan z wklejonego przez Batmana linku jest straszny. Wygląda jakby wyszedł ze szpitala z potłuczonymi żebrami, które musieli zabandażować. Tragedia. Co do formalności stroju to dwurzędowe marynarki wcale nie podnoszą formalności stroju , wyglądają przeciętnie i zdecydowanie ładniej prezentują się mężczyźni z jednorzędowymi marynarkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Być może zdjęcie jest niefortunne i źle oddaje ten strój. Pogooglujcie sobie, jak Panowie byli ubrani na tym ślubie i znajdźcie lepsze ujęcia. Dwuczęściowy garnitur jednorzędowy wygląda przy nich "zwyczajnie". Co do dwurzędówki - oczywiście każdy ma własne zdanie, własny gust. Co do formalności stroju - "formalność" oznacza wierność tradycji. Czasami formalność nie musi iść w parze z elegancją (na przykład, jeśli źle dobierzemy kolory). To trochę dwie inne rzeczy. Formalność mówi o tym, że koszula nie może być zbyt widoczna, ponieważ psuje cały efekt marynarki. Dlatego nie należy rozpinać marynarki (poza przypadkiem siedzenia), a już nie wolno marynarki ściągać, jeśli chce się wyglądać elegancko. Trochę podobna przyczyna leży u podstaw zastosowania kamizelki pod marynarkę - żeby koszula była trochę mniej widoczna i uwaga koncentrowała się bardziej na twarzy. To podnosi formalność. Dwurzędówka, chociaż ma krótszą historię, działa jak droga pośrodku. Nie jest tym, czym garnitur trzyczęściowy (z kamizelką), ale jednocześnie wywołuje podobny efekt. Skraca nadmiar koszuli. I w dodatku się jej nie rozpina, przez co nie zobaczymy koszuli w okolicach pasa mężczyzny nawet gdy siada (jeden z najgorszych efektów - dlatego przy smokingu kamizelka jest absolutnie konieczna, w ostatecznosci pas hiszpanski). Stylistka przytoczyła przykład Humpreya Bogarta. Doskonały przykład mężczyzny świetnie wyglądającego w dwurzędówkach. Czasami jest tak, że coś usłyszymy i potem uparcie tego chcemy bronić jak niepodległości choćby nie wiadomo co to było. Tak na przykład bywa z koszulą ecru u Pana Młodego. Niestety tutaj na rzecz opcji bieli przekonują dwie rzeczy. Oprócz tradycji również czysta analiza kolorystyczna: biel u mężczyzny akcentuje twarz. Ecru już nie tak bardzo. Czasami też zasłyszymy (też byłem na tym etapie), że dwurzędówka jest zła, bo poszerza itd. I rzeczywiście znając życie wkoło możemy mieć takie doświadczenia. Też tak myślałem do czasu, aż ktoś mi pokazał świetne dwurzędówki, doskonale skrojone i wytaliowane, które nadawały garniturowi bardzo unikalny i wspaniały charakter. Ale jak mówię. Po pierwsze, nic na siłę. Po drugie, klasyczny dwuczęściowy jednorzędowy garnitur może być przepiękny. To też może być uroczysta opcja. Zwłaszcza, jeśli Pan rzeczywiście chodzi na codzień w addidasach i dzinsach. Natomiast Panom, którzy codziennie chodzą do pracy w garniturze, raczej polecałbym wybór czegoś bardziej szczególnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulkaa27
Przyznam szczerze, ze jestem za niestylistka i jej ubieraniem PAR:):) "Pani sobie, a pan sobie" do mnie nie przemawia,Wyglada to tak, jakby byli razem na chwile, na jeden taniec. Drugi kazde tanczy juz z kims innym, a nie o to tu chodzi:P Co do garniturow: w klasycznych jednorzedowych garniturach mezczyzni wygladaja oblednie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
Niestylistko- skoro już mowa o stanikach- co ja powinnam ubrać do Eleny? Pasek obniżający zapięcie stanika mam, jest beznadziejny, poza tym nie wyobrażam sobie przetańczyć całej nocy z paskiem wpijającym się w brzuch... Myślałam o czymś takim http://www.intymna.pl/p1381,872,1,26531,,biustonosz-samonosny-bs-02 ale nie wiem, jak to to będzie się trzymać (biust mam 75C, ale w miarę jędrny, więc nie boję się efektu piersi na brzuchu;)), czy się nie odklei w najmniej odpowiednim momencie. Albo w ogóle zrezygnuję ze stanika na rzecz silikonowych osłonek na sutki. Co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Nie wiem czy masz tam gorset wszyty czy jest dość miękka sukienka na biuście ale nie polecam zbytnio wkładek ani nakładek, dobry biustonosz potrafi zdziałać cuda a jednak jego brak może spowodować pogorszenie efektu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Suknia piękna :) ale z biustonoszem kosmos :D może zrób jej zdjęcie i idz do dobrego sklepu z bielizną ? kurczę nie mam pojęcia jaki :) ale sukienka BOSKA !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
TakaONA89 no właśnie, już chodziłam i wypytywałam, ale jedyne, co mi proponują w sklepach z bielizną to stanik z wbudowanym paskiem obniżającym zapięcie za, uwaga, bagatela 140 złotych. Z czego sam taki pasek mam, kosztował 9 złotych i zachwycona nim nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Ja potrzebowałam stanika wyciętego coś w stylu bardotki ale kup sobie jak masz biust C/ D bardotkę która jeszcze by podtrzymywała biust... chcąc nie chcąc musiałam dać 170 złotych za biustonosz ale chociaż było warto, a jak Ty nie jesteś przekonana to szkoda kasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za gruba na stanik
ja tez szukam odpowiedniego stanika na siebie, ale nigdzie takiego nie ma.. mam niezbyt duzy biust w stosunku do calej postury. Mam sporo pod biustem, a miseczka c. I nigdzie nie moge trafic na dobry stanik, bo przy moim obwodzie robia baardzo duze miski. A znowu jak miska dobra to za maly obwod i mnie uwiera. Gdzie spotkam takie niestandardowe staniki? ja jestem w stanie dac i 150 zl jak bedzie trzeba. Byle sie dobrze czuc. Bo teraz to nosze takie sztukowane kupuje odpowiednia miske z malym obwodem i sobie dopinam paseczek z tylu. Ale to i tak ladnie biustu nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Ja za stanikiem chodziłam wszędzie i przymierzałam nawet takie po 400 złotych i byłam załamana aż w końcu przypadkowo weszłam do salonu z sukniami ślubnymi i tam znalazłam to co chciałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
storczyk czy.. - skoro fiolet ma być odcieniem przewodnim, to we włosy zdecydowanie eustoma, i przypinka też z eustomy; storczyk to "smaczek", wisienka na torcie - jeśli będzie go za dużo, element zaskoczenia straci smak... co do kwestii stanikowych - Yenna, może poszukaj dla siebie GORSECIKU bieliźnianego, z mocno wyciętymi plecami, za to bez ramiączek???? bywa coś takiego w sklepach - owszem, to droższa opcja, ale wykorzystasz go jeszcze nie raz; można też udać się do gorseciarki, by uszyła gorset niczym drugą skórę, będzie trochę zachodu, ale warto!!! Gorseciarki to teraz niestety zanikający zawód, ale panie szyjące bieliźniane cudeńka można znaleźć wśród krawcowych teatralnych - pod stylowe suknie aktorki często zakładaja takie cuda ;) Silikonowych miseczek nie ploecam; sama kiedyś próbowałam nosić takowe pod wycięte suknie, i była to porażka... silikonowy nibystanik "jeździł", ślizgał się po skórze, a odrobina wilgoci/potu sprawiała, że całość zaczynała się odklejać. Polecam dziewczynom o mocnych nerwach, niewielkim biuście, i na krótki czas (godzina-dwie maksimum). Inna opcja - wszycie modelujących miseczek bezpośrednio w suknię, lub poświecenie starszego stanika (odcięcie zapięcia i... też wszycie go w suknię; to wersja nieco kombinowana, ale... jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
kulkaa27, ale ja tez jestem za ubieraniem sie tak, zeby byly akcenty wspolne. Ja tylko mowie o tym, ze to nie jest cel numer jeden. Trzeba miec a uwadze inne wazniejsze cele. Jak sie je uwzgledni, to dopiero wtedy nalezy myslec o dopasowaniu. Niestety stawianie sobie dopasowania za cel numer jeden obniza wage innych wazniejszych celow. I tak na przyklad bialy kolnierzyk jest na pewno wazniejszym celem u mezczyzny (bo kazdy krawat wyglada lepiej, twarz jest eksponowana itd.) niz to, zeby mial taka koszule jak suknia (jesli ta nie jest biala). Mozna spokojnie sie "zgrac", ale trzeba to robic z glowa, bo inaczej robi sie z Pana Mlodego dodatek do Panny Mlodej. Co oczywiscie jest bardzo zlym pomyslem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola niezdecydowana na suknie
niestylistko bo tak sie zastanawiam jak by ta suknia z tylu wygladac w jakim tez w v czy lepij jakis taki kwadratowy? i jeszcze co do gorsetu to o tez musi byc taki przedluzany tak? pisalam ci wczesniej zapytanie jakie dodatki do niej byly by dobre? http://suknieslubne.pl/foto/kolekcje/foto/ikony/247.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolta panna mloda
Hej, pomozcie. mam po babci srebrny naszyjnik z jakims zoltym kamieniem. Stwierdzilam, ze dobiore pod niego cala stylizacje, wybralam zolte storczyki (takze jako ozdoba do wlosow, zrezygnowalam z welonu) i mam zolte buty, mialam problem z kolczykami, ale znalazlam. problem w tym, ze nie wiemy z narzeczonym jak on sie ma ubrac. chce jednorzedowy garnitur bez kamizelki, ale kompletnie nie wiemy jakie kolory garnituru i krawata. Przypinke kwiatowa bedzie mial z zoltego storczyka. Moja suknia jest biala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
olu - sugeruję z tyłu też wycięcie "V", ładnie wysmukli Ci szyję no i krojem zdyscyplinuje suknię. Goreset nie powinien być tak wydłużany - pisałam Ci już, że talię sukni powinnaś zmodyfikować dodając wysmuklające, skośne fałdko-zakładeczki, i wtedy pas możesz "wydłużyć w dół" maximum 2-3 cm od linii wcięcia w pasie!!! Poniżej powinna się już zacząć tiulowa chmurka. Mocna obniżony + obcisły stan - pisałam Ci już o tym - brzydko wyeksponuje fakt posiadania niezbyt wiotkiej talii... Co do dodatków - zależy, czy chcesz iść w wyrazisty kolor przewodni, czy też wolisz pozostać w neutralniejszej opcji, np. srebro, szarość + perły lub przezroczyste kryształy. Wtedy dobierzemy coś konkretnego. Na pewno powiem Ci, że do tej sukni + niezbyt smukłej sylwetki nie pasują ekspansywnie kolorowe buty, bo bardzo skrócą optycznie wzrost i dodadzą kilogramów (ewentualnie buty mogą być np. leciutko srebrnawe). No i zdecydowanie postawiłabym na tiulową woalkę, może być z delikatnym stroikiem lub kwiatem we włosach - ale nie dawałabym welonu!!! żółta panno - hmmmm, prosiłabym (jeśli to możliwe) o wklejenie linka = zdjęcie sukni i naszyjnika - twarz możesz oczywiście zamazać. Wolę zobaczyć co zaplanowałaś, bo też i nie ukrywam, że IMHO naszyjnik częściej ujmuje uroku Pannie Młodej niż go dodaje, sceptycznam więc lekko... A nie chcę Ci burzyć wypracowanej wizji do fundamentów!!! Garnitur dla narzeczonego proponuję ciemnoantracytowy, do tego srebrnoszary krawat w żółty rzucik lub prążek - jeśli macie obrączki z białym złotem + Ty kolczyki ze srebrem, będzie to pasowało idealnie. Ale na razie celuję trochę w ciemno, więc chętnie zobaczę, co wybrałaś, bo na razie danych lekko brak ;) http://bios.weddingbee.com/pics/113436/gray-suit-yellow-striped-tie-groom-500x333.jpg http://www.ties4him.co.uk/sites/default/files/stropdas-grijs-geel-satijn.jpg http://img2.etsystatic.com/000/0/5180748/il_fullxfull.272508902.jpg (w tym mnie trochę tkanina nie przekonuje...) http://www.promotiontie.com/images/products/krawatten_gelb_D41091-A7.jpg http://www.mscautomodels.com/ekmps/shops/buster2012/images/genuine-new-mercedes-grey-yellow-dotted-pure-silk-business-tie-from-germany-2946-p.jpg No i na koniec masz szarożółtą parę - kamizelka pana nie do końca mnie przekonuje, garnitur jak dla mnie jest ciut za jasny (a obszycie kołnierza upiorne...), lecz przy tych zastrzeżeniach - samo zestawienie kolorów jest ładne, konsekwentne :) http://media.stylepin.com/26/18/1826.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Żółta, garnitur warto też (obok grafitu) rozważyć ciemnoszary. Pozwala na większe szaleństwo krawatowe niż granatowy, czy grafitowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batman-niestylista
Sygnety się nosi rodowe. Jak ktoś nie ma pochodzenia, to niech nie nosi sygnetu. Z biżuterii Pan nosi zegarek, spinki do mankietów i przypinkę do krawata (plus obrączkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
Nie jestem stylistką - miałam dzisiaj koszmar ze stanikiem do mojej sukni w roli głównej... Chyba muszę w końcu na coś się zdecydować, inaczej przestanę dobrze sypiać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ple ple
Potrzebuję Waszej rady. Podobają mi się suknie ze złotymi aplikacjami. Zauważyłam jednak, ze modelki, które je prezentują zawsze są blondynkami. Czy to znaczy, że brunetkom nie pasują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
pleple - ZAWSZE blondynki?? hmmmm ;) Powiem tak - jeśli podobają Ci sie tego fasonu/kolorystyki suknie, rada jest jedna - MIERZYĆ, przy współudziale ŻYCZLIWEJ I KRYTYCZNEJ koleżanki/świadkowej/cioci/mamy/kuzynki. Zdaniem "pań ze sklepu" raczej nie należy się sugerować, bo ich zadaniem jest wcisnąć towar ;) A jeśli w salonie pozwolą robić zdjecia - pstryknąć kilka sukienkowych opcji, i po opadnieciu emocji, na spokojnie i przy udziale życzliwych pomagierów - zdecydować. W razie wątpliwości - chętnie służę pomocą :) Brunetka o ciepłym odcieniu karnacji powinna bardzo pięknie wyglądać w śmietankowej sukni ze złotymi aplikacjami - byle nie było tego złota za dużo ;) bo co za dużo, to niezdrowo = niegustownie ;) Powodzenia w poszukiwaniach tej pięknej, jedynej sukni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ple ple
Dziękuję Niestylistko. Podbudowałaś mnie. W takim razie przymierzę, tym bardziej, że mam, tak jak napisałaś, ciepły odcień karnacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lineeeeek84
Niestylistko... trochę się zdołowałam, bo ja tutaj już się napaliłam na koncepcję w kolorystyce miedzianej na swój ślub, bardzo mi się podoba... a teraz zdałam sobie sprawę z jednej dość istotnej-myślę sprawy. Obrączki będziemy mieć z białego złota. Pierścionek zaręczynowy też mam z białego złota. I jak to razem będzie współgrało z dużymi miedzianymi kolczykami i bransoletką w kolorze miedzi a także z krawatem mojego mężczyzny w podobnym odcieniu? Powiem Ci szczerze, że jak to sobie wyobrażam to troszkę średnio to widzę.. Ale może przesadzam? Jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem styllistką
lineeek - spokojnie, IMHO żółte złoto gryzłoby się z odcieniem miedzi duuuużo bardziej, niż białe, które jest najbardziej neutralnym "kolorystycznie" metalem... Jeśli udałoby Ci się znaleźć dla męża miedziany krawat w srebrnawy rzucik, a bukiet związać nie tylko miedzianą, ale też srebrnawobiałą wstążką ("PRZEPLATANKA"), byłoby tu super zabiegiem jednoczącym stylizację, ale uwierz mi - nie jest to wymóg niezbędny!!! Śmiało idź w wymarzoną miedź i nie bój sie na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×