Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Minea777 jak pisałam ja też się wybieram na dokładne usg w czwartek rano-jak tylk wrócę będziemy mogły potem to razem skomentować. Niestety mój m zostanie pilnować dzieciaczka, zresztą on jakoś tak strasznie stoicko podchodzi do tego. Nie szkoda mu, mówi że ona ma juz na codzień fikołki u synka i tak czy siak jeszcze się naogląda ;-) Ale przydałby się bo pewnie będę tak zaaferowana że jak zwykle nie zapamiętam połowy szczegółów z badania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Simba bremen ja sie wtracam,, wkoncu to nie ty jestes na swoim topiku, chyba dziala u ciebie ta mniejsza polkula...zryjta sie i bijta W TYM WASZYM WIRTUALNO RZECZYWISTYM SWIECIE ale gdzie indziej bo stwierdzajc fakt ze bedziesz pisac gdzie ci sie zywnie podoba i co przyczyniasz sie do tego ze sama komus zasmiecasz topik, jak to niby robila wam Kamila, wiec kto tu ten ZLY??????? I JAK KTOS NAPISAL STWORZCIE SOBIE SWOJ odrebny topik na temat KAMILI,, BO TO WAS JARA NAJBARDZIEJ ....:) ZBOCZKI HEHE oo i jest funkcja ignoruj...wspaniale bo z glupszymi trudno dyskutowac...................juz czekam na rozjuszona NIemke hihi a potem podetne sobie zyly...bo moim jedynym zmartwieniem w zyciu to net i Bermena z Kamila.......:O o maj to mam dylemat.. hehe wszyscy maja was w dupie...ale to do was nie dociera tych co najbardziej robia lajno... Rundelduda (nasz twarda kobietko) tylko przykryj ta zapiekanke czyms w czasie pieczenia a pod koniec mozesz zdjasc co by ser sie dopiekl:) Nika mowie ci zajebistyyy:) a co do bulow glowy, ci co nie biora zadnych lekow to moze glowa boli od ciaglych wymiotow.. niewystarczjacego dostarczania pozywienia..ja tak mam bynajmniej a co do przeziernosci jak mi zrobia to ok jak nie to sie nie zalamie bo co zrobie:O a wole sie cieszyc i zmartwienia na koniec zostawic z tym zwiazane:) aaat prawda ze wspaniale uczucie.....nie czujesz a jest fika i sie wygina ehhhh kiedy ten 16 tydz..i te pierwsze ruchyyy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea:)to o ile wiem,jest dopochwowe-to jest normalne usg na przez.karku tylko,ze bardziej dokladne. a ty nie chcesz swojego mena z tego powodu ze soba zabrac? wiesz co,pytalam mojego czy to dla niego ok,jak mi gin usg robi(widzialam jak sie wtedy wierci na krzeselku)i mi sie zwierzyl,ze odwraca wtedy glowe i mysli o czyms innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie niestety tez ostatnio czesto boli głowa. Dziś pojawiły się małe plamienia, staram sie nie panikować i póki co obserwuje. Ja mam wizytę w piątek i wtedy usg genetyczne. Swojego M zabrałam na ostatnia wizyte, jak to facet stwierdził ze fajnie ma taki ginekolog:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tych boli glowy to staram sie nic nie brac, klade sie i leze i czasami troche pomaga, ze dwa razy wzielam paracetamol ale z wielkimi wyrzutami sumienia. Chociaz powiedziano mi ze czasami lepiej wziasc paracetamol, niz sie meczyc z bolem, bo dzidzia tez to wtedy czuje i na dobre jej to nie wychodzi. A ja jutro pobudka o 5 30 i do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wlasnie slyszalam,ze lepiej wziasc jakas tabletke przeciwbolowa,bo gdy nas cos boli to organizm wytwarza jakies zwiazki,ktore moga byc szkodliwe dla plodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea Saskiana właśnie dziś miałam robioną przezierność Wszystko jest ok:) Gin próbował przez brzuch ale żle było widać więc zrobił dopochwowo Mam jeszcze miesiąc zwolnienia Okazało się,że mam bardzo blisko szyjki łożysko stąd te krwawienia Musze bardzo się oszczędzać i zero wysiłku fizycznego Trzymam kciuki za Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engine30
Witajcie, miałam już nie pisać, bo bardzo wkurza mnie to, co się tutaj wyrabia, dziecinada, ale do zainteresowanych w sprawie przezierności karkowej...miałam robione usg 2 dni temu. Lekarz sprawdzał wygląd mózgu, pęcherza, żołądka,kości nosowych, pracy serca, żył. Wszystko w miarę ładnie widać. U mnie wszystko ok, dzięki bogu,bo pierwsza moja ciąża była nieudana. Pamiętajcie że stres jest niewskazany, dziecko,mimo że takie małe czuje,lepiej dać sobie z wieloma sprawami spokój, trzeba wiedzieć co jest teraz najważniejsze.No..chyba że dla kogoś akurat coś innego... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mi o uszy się obiło, że badanie na przezierność karkową ma na celu wczesne wykrycie zespołu Down'a. Natomiast wiadomo, iż prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu Down'a jest bardzo niskie u dzieci kobiet w naszym wieku i zwiększa się wraz z wiekiem matki, a poza tym i tak to badanie nie jest wiarygodne w 100% Proszę, idźcie na badanie z myślą, że zobaczycie jak maleństwo sobie pluska, a przy okazji lekarz wykluczy wszystkie wady :) Ale będzie się działo w ten czwartek. Mam nadzieję, że pochwalicie się fotkami :) Mam fajną stronkę do wrzucania anonimowych fotek: http://my.imageshack.us/ Wazka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie dzielne kobietki :) Jak Wam minęła nocka? Powiedzcie mi, czy śniło się już Wam maleństwo? Ja dziś też mam trójkę maluchów w domu i muszę się wreszcie zabrać za składanie prania (brrrr... straszna góra mi się zebrała) Ale muszę się pochwalić że moja najmłodsza coreczka (2lata 3m) umie już ułożyć alfabet z obrazkami! Ciekawe za kim takie mądre to dziecko :D Życzę miłego dnia wszystkim błgosławionym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przyszłe mamusie:) byłam wczoraj u pani doktor i zaczynamy leczyć anemię (bo mam dość zaawansowaną, a z czasem się jeszcze może pogłębić, co nie jest wskazane) dostałam zwolnienie na 3 tygodnie i mam odpoczywać, nie stresować się i zdrowieć:) 14 września będę miała usg na przezierność, mam nadzieję, że wszystko będzie ok mój szef wolałby żebym poszła na zwolnienie na całą ciążę, ale to zależy od tego, jak będę sie czuła, bo to żadna przyjemność być w domu i nie móc wyjść, kiedy człowiek czuje sie całkiem dobrze (a ja za ruchliwa jestem, hihi) buziaki dla brzuszków i pozdrowienia dla mam:) rundelduda, jesteś wspaniała - uwielbiam Cię czytać, masz tyle pozytywnej energii, którą chłonę przez monitor, buziak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po wczorajszym plamieniu sniłam dziś o ginekologu i o szpitalu, to chyba gdzies tkwi w podswiadomosci bo naprawde starałam się nie denerwować, właśnie się obudziłam i przede mna dłuuugi dzień leżenia w łóżku. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry:) rundelduda-mnie sie blizniaki czesto snia:)moze to sen proroczy?to by byla niespodzianka. Bad.na przez.kark.nie tylko sa na synd.downa-wykrywaja tez wade serca i inne. asiulek,a skad przyplatala ci sie ta anemia?przed ciaza tez mialas? brryyy od wczorajszego pisania o bolu glowy-dzis mnie rozbolala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny! Zaglądam tu z nadzieją co też napisały nocne marki a to owszem ale głównie na pomarańczowo ;-) ale chyba tez trochę wcięło? hihi więc przybyło i ubyło rundelduda ja sie cieszę że dziś nie miałam koszmarów, bo ostatnio lubię takie mieć i to katastroficzne-w stylu upada kometa i zalewa nas ocean na skutek fali uderzeniowej ;-) ale zauwazylam że to przez jedzenie na noc- ostatnio się przysłużyły zapiekanki na kolację niestety co do sprawdzania przezierności na usg to ja właśnie niestety nie jestem najmłodszą matką więc mam pewne obawy. 20 lat miałam ale kilka lat temu ;-) możecie sobie zobaczyć jak statystycznie wiek matki wpływa na występowanie róznych chorób genetycznych u dzieci, łatwo takie tabelki znaleźć. Ale nie patrzcie jak macie ponad 30stę ;-) po co się stresować. Podobno to i tak wszystko genetyka-taki teraz nurt w medycynie że wszystko zwalają na geny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano cześć Kobiety! Nika34 - to w czwartek - czyli nareszcie juz jutro! - wymienimy się doświadczeniami :) Tak bardzo mam nadzieje że wszystko będzie dobrze!!! Michałka - gratulacje! Super że z dzieckiem wszystko w porządku. Na pewno czujesz teraz duży komfort, chciałabym i ja go jutro poczuć. Saskiana, wiesz, jakoś nie chciałabym żeby mój M był przy badaniu dopochwowym. Nie jesteśmy ani pruderyjni, ani nie ma dla nas tematów tabu ale jakoś tak czuję, wolałabym nie. Dowiedziałam się, że doktor robi to badanie zewnętrznie ale czasem może się zdarzyć jak u kolezanki wyżej, że nie będzie dobrze widać i co wtedy? : Kochanie wyjdź jednak proszę..hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea u mojego gina jest tak specjalnie to zrobione(mysle ze specjalnie,w kazdym razie praktycznie)ze maz badz partner siedzi calkiem z tylu. i jedyne co widzi to monitor pod sufitem:) ale bylismy raz u innego gina i zeby zobaczyc malenstwo na monitorze musial sie biedak schylic na wysokosc moich nog,a tam wiadomo co mialam wlozone:):) jakos przezyl:):) I co myslisz,zdecydujesz sie go wziasc?bo rzeczywiscie jak sie malenstwo zle ulozy to...wiesz co cie czeka. Mozesz sie z nim umowic,zeby zamknal oczy. iesz,ja mysle ze widok ruszajacego sie malenstwa w brzusio jest tego warty:) to jest niesamowite przezycie,nawet dla faceta-widzalam po moim M.jak to przezywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam też uważam że spokojnie można zabrać M.U mojego gina też jest tak że M stał obok mnie bo nade mną monitor, a gin ma swój dla siebie. Także jeśli tylko wyrażają chęć uczestnictwa to bierzcie ich ze sobą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ....... pomine milczeniem A jak zapatrujecie sie na kwestie udzialu meza w porodzie ? Ja jakby nie mam wyjcia :) ale chetnie poznam Wasze zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś chciałam, a teraz już nie wiem. Z jednej strony fajnie mieć bliską osobę a z drugiej wiem z opowiadań że różnie kobiety reagują, ostatnio znajoma męczyła się dwie godziny i nic po czym lekarze wyprosili męża bo stwierdzili ze biedaczka się denerwuje, wyszedł i 10min później było po wszystkim. A jakie masz doświadczenie po poprzednich porodach z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!! Ja dziś źle spałam co chwilę się budziłam a nad ranem mój synek coś mówił przez sem i też już nie mogłam spac.... ja mam wizyte 7 września i wtedy mnie lekarz skieruje na to badanie genetyczne... ale ja już teraz M nie biorę był na jednym USG jak byłam z synkiem w ciaazy i bardzo to przeżył podobało mu się a teraz już idę sama a M zostanie z małym... U mnie dzis duszno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biore mojego z soba:):) gdyby bardzo nie chcial,to bysmy porozmawiali na ten temat. Moj M.chce byc przy porodzie,wiec nie widze zadnych przeciwskazan:) z drugiej strony..niech widzi co kobieta musi przejsc. Moj M.powiedzial,ze w podczas boli bedzie mnie trzymal za reke i szeptal do uszka jak bardzo mnie kocha:)to takie slodkie... chociaz siostra M. wyzwala swojego meza przy porodzie na czym swiat stoi!krzyczala ze to wszystko przez niego,podobno niezly ubaw mieli w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyka. Mój M jeszcze ze mną nie był na badaniach,ale widze,że już się kręci i wypytuje czy już może iść.. :) W poniedziałek byłam na wizycie u lekarza i zapytałam się czy mogę na następ. usg(przez.) przyjść z mężem i czy będzie to badanie przez brzuch. Powiedział,że będzie dopochwowe ale nie widzi problemu,żeby był ze mną.. Jeśli chodzi o poród rodzinny to ja chciałabym rodzić z mężem. On też jest za- przynajmniej narazie. :) Jak zacznie ze mną chodzić po lekarzach to przynajmniej się przyzwyczai do widoku rozłożonych nóg na fotelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dzioewczynki :) nie pisałam, bo mieliśmy mały prblemi..mój synuś dostał w poniedziałek 40 stopni gorączki i nie mogliśmy jej zbić, nawet nie wiadomo co było przyczyną..dopiero o 23 minęło, a wczoraj jakby ręka odjął nic- myślałam,że rozwinie się jakaś infekcja,ale dzięki bogu nie. W niedziele był na placu zabaw z dziećmi i pewnie coś od kogoś podłapał, na szczęście organizm szybko to zwalczył. co do pzezierności- to my mamy za tydzień 04.09 czekam jutro na releację z Waszyvh usg :) czyli większośc już ma I trymestr za sobą ?:) u mnie w następna środę mija 12 tydzień... co do usg i wizyt u gina- to mąż cała pierwszą ciąże ze mna chodził i teraz to samo - chce i koniec i dyskutuje z ginka o tym co widzi na monitorze hehe Usg narazie jest dowcipne, ale mi to nie przeszkadza,ani jemu..przecież własnego męza sie nie wstydze haha on zna te miejsca w końcu najlepiej hihi Z synkiem miałam cc, więc nie był przy porodzie, a teraz o ile bedzie sn to oczywiście chce- zobaczymy wszystko wyjdzie w praniu. Michalka25- kochana cieszę się,że z kruszynką wszystko dobrze ❤️ leż i odpoczywaj..jeszcze troszkę i pewnie będziesz mogła wstać. Ważka- nie przejumuj się tymi co mają żółte papiery, niech się nimi specjaliści zajmą hahaha Dziewczyny naklikajcie na te niechciane posty "zgłoś do usunięcia" im więcej osób kliknie, tym szybciej będzie na stronie czysto :) Na szczęście od tygodnia nie mam plamień, mdłosci odeszły w niepamięć. W portki mieszcze siętylko jedne, te co maja dodatek lycry hihi no i waga pewnie zaczęła iśc w górę, czas wybra się na zakupy i wyłowić jakieś ładne jeansy ciążowe. Rundulduda - a ja się tęz pochwalę, mój synek skońcy dwa latka we wrześniu a już liczy do 16 i alfabet wymienia do h :) jestem dumna z małego brzdąca Już mu zaczynam mówic, że będzie miał dzidiusia w domu - a on twierdzi,że nieeeee trzeba haha będzie wesoło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm asiulek29 dbaj o Siebie, na pewno wyjdziesz z anemii, mnie poprzednio leki wyciągnęły. A odpoczynek wcale nie jest taki zły, przed poprzednią ciążą byłam bardzo aktywna, systematyczny sport, zero siedzenia w domu. Ale jak się człowiek zrobi cięższy to i trudniej już biegać, wtedy odryłam uroki siedzenia w domu. W pracy jak to w pracy jednak zawsze czymś podnoszą ciśnienie a to akurat teraz niewskazane. Od tego czasu przerzuciłam się na różne łamigłówki, opanowałam wszystkie programy na tvnstyle ;-) i pożarłam kilka książek o ciązy, macierzyństwie. Chyba mi starczy na zawsze bo teraz już mnie do nich nie ciągnie... A i masz rację rundelduda jest teraz aniołem opatrznościowym tego forum :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulek29 - tak z ciekawości zapytam..czemu uważasz,że kobieta będąca w ciaży na zwolnieniu, ma siedzieć plackiem w domciu? :) przecież można pójść wszędzie, ma się duuużo czasu na odświeżenie dawnych znajomości itp.... nie ma nakazu siedzenia pod kluczem :) lekarze zaznaczają przeważnie opcję na zwolnieniu "można chodzić" no chyba,ze ktoś musi rzeczywiscie leżeć plackiem- to ma zaznaczoną taką opcje i wtedy zus mógłby się przyczepić,że nie ma go w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hurra mój szkrab wreszcie śpi-teraz mój czas ;-) u nas niedługo będziemy obchodzić roczek, muszę pogłowić się nad jakąś miniuroczystością. usg dopochwowe-hm ja myslę tak, że jeśli mężczyzna uprzedzony nadal wyraża chęć to niech idzie:-) nie wolno zabijać dobrych chęci, a urzedzony był więc nie powinien się dziwić. Młodzi ludzie w szpitalach nie bywają ale niestety nie takie rzeczy lekarze z ludźmi robią. Poza tym to dobry wstęp do porodu rodzinnego. Jeśli chodzi o obecnośc męża przy porodzie to ja miałam taką logikę: podobno badania we Włoszech wykazały że widok porodu znacznie zwiększał odsetek rozwodów. Niestety jesli m mówi że nie chce i już to nie można go zmusić. Mam koleżanki które brały ze sobą inną kobietę po porodzie i może to nawet okazać się bardziej pomocne. Ale ja nie miałam nikogo innego kogo chciałabym miec przy sobie. Poród rodzi tyle emocji, jest się wtedy bezbronnym i zdanym na łaskę personelu, chciałabym aby ktoś obiektywny był przy mnie kto w razie potrzeby wykłoci sie o coś, przypomni adres domowy, telefony albo podtrzyma mnie fizycznie i w przenośni. Ja z wrażenia zapomniałam przy rejestracji telefonu do m. Patrzył na mnie jak na ufo bo nawet wielkich bóli jeszcze nie miałam ;-) A jego pomoc się okazała bezcenna bo trwało to wiele godzin, biedny przez tę prawie dobę żywił się zupkami z automatu ale nie wyobrażam sobie co bym robiła bez niego - kosmos. A wszystkie "brutalne" sceny, czyli badania itd. odbywały się bez niego - to już są czysto medyczne aspekty. Od patrzenia na rozwarcie nic by mi nie pomógł ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×