Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

akurat chodzimy w ciazy w takich miesiacach,ze mamy najwiekszy problem z ubiorem...ja jeszcze mieszcze sie w swoj plaszczyk ale tylko pod biustem go zwiaze i na brzuchu troche sie rozchodzi,w styczniu watpie zebym go ubrala,no i teraz wydaj 200zl na kurtke,ktora bedzie mi sluzyc 2ms...a gdzie buty?! przeciez moga nam puchnac nogi wiec naszych butow nie nalozymy...na szczescie ostatnio kupilam na rynku buty za 40zl,rozmiar wieksze,ale 40zl mozna wydac,gorzej jakbym miala wydac na za duze buty 200zl i je wywalic potem ;) te body to naprawde ladne i za taka cene tez bym tyle kupila...w ogole musze zajrzec do szafy i policzyc co ja mam,w sumie takich koszulek i body napewno mi wystarczy teraz musze sie zaopatrzyc w cos cieplego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szczerze przyznam, że wolę mieć wielki brzuch w lutym-marcu, a nie w lipcu-sierpniu. Chyba bym umarła na zawał z gorąca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie babeczki Jesli chodzi o ubiór zimowy, to chyba jestem szczęsiarą, bo mam mame krawcową i uszyła mi sliczny kurteczko-płaszczyk no i oczywiscie za friko. jest odcinana od biustem i ma dwie kontrafaldy z przodu tak ze sie rozszeża. połaczenie tweedu ze sztruksem. Dostałam ja od niej tydzień temu i non-stop w niej chodzę:))))) Dziewczyny ja tez tak mam, ze czasem maluszek (Filip:)))))) )rozpycha sie w brzuchu cały dzien i brzuch skacze z jednej str na drugą a czaem jest taki spokojniutki ze zaczynam sie martwic. A te ruchy to od skonczonego czy rozpoczetego 30tc nalezy liczyc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koja ruchy liczymy jak zaczynamy 30tydz... pojde za dwa tyg to jeszcze raz dokladnie sie wypytam,bo tak sie wczoraj zastanawialam czy jeden kopniak to jest jako jeden ruch i jak pod rzad dostane 5kopniakow to juz jest 5 ruchow? no skomplikowanie troche ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki gonek No to juz wkrótce nas to czeka Faktycznie to skomplikowane, mój bobas tez seriami jedzie:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie! Mnie mama kupiła kurtkę w prezencie urodzinowym akurat mi się udało... ale wtedy nie widziałam jeszcze ze tak długo bede musiała siedzieć w domku, ale i tak się przydaje. Z kurtką zrobiłam tak jak pisałyście wcześniej kupiłam na wyprzedaży w sklepie sportowym kurtkę narciarską 2 rozmiary wieksza niz normalnie i na razie jest super, dalej mamy sporo miejsca. Buty udało mi się kupić też na wyprzedaży takie trapery o rozmiar większe. Co do koszul to mam własnie taka z tymi otworkami bocznymi na biuscie i przyznam ze jest super. owszem zdarzy się czasem kawełek wychylić ale w szpitalu i tak bedziemy pewnie lezec w stanikach do karmienie, wiec jak nawet cos wyjdzie to i tak nie bedzie widac:p Własnie apropos staników zakupiłam sobie wczoraj jeden na allegro tylko kompletnie nie wiedziałam jaki rozmiar, bo w swoje sie już nie mieszcze. Normalnie mam 70B wiec postanowilam na ten czas przed rodzeniem i potem jak bedzie juz mniej pokarmu kupic 75C bo 80 chyba na razie byloby za duze. Co myslicie? Kurcze a co do tych boli dziewczyny uwazajcie na siebie naprawde idzcie potem do lekarza albo chociaz dzwoncie. Jak miałam te bole pierwszy raz w zyciu bym nie wpadła,ze to sa własnie skurcze. I mogłam urodzić bo szyjka sie nam skracała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koja-no moj maluszek tez sie tak rozpycha-wyciaga sie na cala dlugosc. no wlasnie-jak sie liczy te ruchy?np.jedno rozepchniecie sie maluszka to 1 ruch? a jak on mi sie tam rozpych i kreci i znowu rozpych...to jak to liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonek wypytaj o te ruchy bo je też dokładnie nigdy tego nie rozumiałam. A ze stanikiem to nie pomogę...mi urósł biust z 75B na 80D...ale w tej ciąży może być gorzej bo już noszę 75D i jest ciasno;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 kaloria nie łam się ja tez potrzebuje ogromnego rozmiaru :) z dużego startowałam a teraz jeszcze tyję masakrycznie ;) ale po porodzie damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Akurat wczoraj wyczytałam o ruchach dziecka, że od 8 miesiąca powinno się liczyć. Mój mały wczoraj i dzisiaj to ma takie apogeum ruchów, że się nie martwie. Ale jak tylko spokojnieje to od razu jestem poddenerwowana. Dziewczyno bonda super okazje trafiłaś i niektórych (czyt. pomarańczowych) to najzwyczajniej w świecie irytuje :D I dobrze marcówki okupują allegro :) Ja tam ostatnio pakę wylicytowałam od 0-6 miesiąca i już dostałam te cudeńka. Aż się człowiek wzrusza jak te ciuszki malutkie ogląda.Nigdy bym siebie o takie wzruszenie nie podejrzewała :) Odnośnie kurtki. Nie dość, że brzuszek rośnie to jeszcze w cyckach się dopiąć już nie mogłam i kupiłam aż xl. Mąż mi l nie pozwolił bo stwierdził, że do marca jeszcze daleko. A, że mi np. brzuch idzie w przód a nie tam jakoś w pupe czy na boki to już wogóle. Savanna to mamy ten sam termin :D Nikamo ślicznie wyglądasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małe pytanko bo jutro śmigam na tą glukoze, to wyglada tak: pobierają krew, wypijam to świnstwo, czekam 1 h i znowu pobierają krew ? A ta sprzed godziny musi być pobrana, czy mogę w domu wypić i przyjść za godzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koja widze,ze Ty powinnas juz za tydzien rozpoczac liczenie ruchow...jestes o tydzien wyzej ode mnie,mi w poniedzialek zaczal sie 28tydz a Tobie sie juz skonczyl... 22go grudnia ide wiec bede wiedziala dokladnie,choc wydaje mi sie,ze kazde poruszenie sie malego trzeba liczyc i w zasadzie moze wyjsc tak,ze w ciagu 5min moze byc 10ruchow...ja wlasnie siedze i moj brzdac caly czas mnie kopie,juz zaczyna siegac do zeber ;) a ze stanikami to ja zawsze mialam problem,przed ciaza nie moglam dobrac stanika bo pod biustem musialam miec 65,a takie rozmiary to szyja dla nastolatek z tym,ze miseczki mialam D a to juz nie dla nastolatek i wez badz madry...wiec kupowalam 70D ale czulam luz pod biustem i nie trzymal tak jak trzeba,za to teraz czuje,ze staniki sa na miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja właśnie jestem po glukozie i powiem wam, że czuje się FATALNIE ;( jest mi strasznie niedobrze i chyba już nigdy nie tkne słodyczy ;) mała od rana bryka strasznie chyba jej też nie smakowało ;( Sama w sobie glukoza nie jest zła - takie cukier puder, miałam 75g więc wypiłam jej szklanke z cytryną, ale po tym mi się strasznie odbijało, było mi słodko i niedobrze. A krew pobierano mi 3x, najpierw przed wypiciem glukozy potem po godzinie od wypicia i po dwóch... mam nadzieje, że wyniki wyjdą ok ;) A no i kurcze znów mam 1kg do przodu - zaraz uzupełnie stopke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna_bonda kołyska super no i po okazyjnej cenie ;) Jeśli chodzi o rozmiary stanika to ja zawsze nosiłam 75B, w sobote byłam w sklepie z bielizną tak się porozglądać i kobietka mnie zmierzyła - poleciła kupic 80C - zaraz się rozejrze co tam jest ciekawego na allegro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o problem z kurteczką zimową, to mnie uratowała mama. W zeszłym roku kupiła sobie czarny, prosty płaszczyk i jeszcze nie zdążyla w nim nawet pochodzić, i stwierdziła że mi go użyczy, bo trochę szkoda wydawać pieniążki na nową kurtkę, która przyda się tylko na "chwilę". A że jest to rozmiar 44, ja do tej pory nosiłam 40, to dam radę zapakować siebie i Maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi czy waszym zdaniem ciaża to największy egzamin dla związku dwojga ludzi?:( U mnie narzie wszytsko jest odwrotnie niż być powinno:( Czuje że z moim facetem oblewamy ciagle ten właśnie egzamin:( Nie wiem czy nie najlepiej było by zostać samą, ale nie chce krzywdzić dziecka, Sama wychowana byłam wnormalnej rodzinie z tatą i mamą a teraz miałąbym własnemu dziecku spieprzyć życie:( Już mam taki mętlik w głowie, od wczoraj nic innego tylko ciągle płacze i sie denerwuje. Nie moge zrozumieć dlaczego faceci sa tak obojętni wobec kobiet. Czuje sie winna za tą całą ciąże , że to moja wina. Jak ja mam sie cieszyć że będę mamą skoro tylko ja się z tego cieszę. Dla mojego faceta to koniec świata, jak to on nazwał - strzelił sobie samobója. On ciagle uważa że to ja go złapałam na dziecko i to ja go wykorzystałam:( Już mam dosyć. A tak wierzyłam w jego słowa gdy prosił żebym odłożyła tabletki bo on bardzo by chciał mieć ze mną dziecko, opowiadał jakie to ma plany i jacy bedziemy razem szczęśliwi. Jak ja żałuję ze byłam taka głupia:( Jak mogłam wierzyć w takie słowa:( Spieprzyłam życie własnemu jeszcze nawet nie narodzonemu dziecku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdeczka kurczę ciężko mi cokolwiek Ci napisać, jeśli jest faktycznie tak jak piszesz, to bardzo Ci współczuję, jeśli Twój facet to taki niedojrzały człowiek i tak mówi, to aż mi szkoda słów, z drugiej strony może musi dorosnąć, może jak się maluszek urodzi będzie inaczej, w życiu są różne sytuacje są wpadki, są planowane ciąże, i pamiętaj dziecko jest najwazniejsze, może jeszcze wszystko się ułozy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam że jak facet ma 26 lat to już wie czego chce od życia i nie rzuca słow na wiatr. Głupia jestem że wierzyłam:( Ile razy widze na ulicy szczęsliwego tatusia który pcha wózek i sie uśmiecha do swojego dziecka od razu zaczynam płakać. Bo wiem że mój facet nigdy tak nie bedzie robił. Całą ciąże pocieszałąm się tą myslą ze może jak się urodzi to zmieni zdanie, że zakocha się w małej córeczce ale trace powoli w to wiare. Dosyć mam ciagłego wysłuchiwania i jego pretensji. Przepraszam że tu pisze ale naprawdę musiałąm sie w końcu wygadać bo już nie dawałam sobie z tym rady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdkagda89 to jest pewnego rodzaju egzamin dla związku ja ze swoim też się częściej kłócę i wnerwia mnie że nie zwraca uwagi na to że w ciąży nie powinnam się denerwować i takie tam ... może twój facet właśnie w taki sposób "przechodzi" tą ciąże może takiego ma stresa z którym nie potrafi sobie poradzić wiele marcówek już mam pisało że faceci się zmieniają jak tylko zobaczą kruszynkę więc głowa do góry pewnie wszystko się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka nie można mówić, że ciąża jest egzaminem związku. Bo prawda jest taka, że w każdym związku są chwile dobre i te gorsze. Z tego co piszesz mam rozumieć, że facet namówił Cię na dziecko a jak się okazało,że jesteś w ciąży to już mu się odwidziało i zmienił zdanie??? Teraz to już za późno. Od tego jest forum żeby pisać o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co do wagi to ja startowałam z wagi piórkowej...nosiłam takie maleńkie S, ale za to przybralam co nie miara a nie jestem wysoka więc nie ma co się martwić-każdy ma inaczej...będę miała co najmniej z 8 kg do zrzucenia-juz to wiem po poprzedniej ciąży. Motylek przejdzie -zjedz coś żeby zabic ten smak, no i ja mialam po tym rozwolnienie;-) Gwiazdka nie stresuj się, szkoda zdrówka. Takie przeciwne podejścia to często efekt nerwów, moze jak ochłoniecie to pozytywniej popatrzycie na sytuację. Ale jeśli mężczyzna wpadł w panikę jakie go spotkało obciążenie to staraj się być teraz samodzielna. Mysl o Sobie i Swoich potrzebach-teraz musisz dbac o Siebie i to bardzo. Nie trać wiary, mężczyźni inaczej wszystko przezywają, wytrwaj do porodu a potem co ma być to będzie. Na pewno w końcu tata pokocha maleństwo, ale przez kłótnie między Wami może się ten moment tylko opóźnic. Wiem że łatwiej mówić niż robić, ale postraj się dla dzidzi-to Twoje pierwsze zadanie jako przyszłej matki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdka-napisalam do ciebie wiadomosc na nk na naszym profilu nie ma sensu tutaj pisac,ze wzgledu na pomaranczki-wiadomo,ze nie pomoga a moga tylko zaszkodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się również, że dopiero jak się dziecko urodzi to jest największy egzamin. A teraz no cóż sama po sobie widzę, że nastroje zmieniają mi się jak w kalejdoskopie. Podejrzewam, że przez hormony widzę więcej ciemnych barw. Gwiazdka dla pocieszenia mój ma skończone 30 lat a też się ciąży "przestraszył". Także to od wieku nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,co wy na to zebysmy nasze prywatne sprawy pisaly na poczte naszego profilu na nk? tak mozemy uniknac mieszania nas z blotem przez anonimowych zlosliwcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek26- tak własnie było, mówił że mam odłożyć tabletki bo nie potrzebnie je biore, że on chce mieć ze mną dzidzie że jest dorosły i wie czego chce, przez 4 miesiące kiedy już ich nie brałam zawsze mu świadomie mówiłam że mam dni płodne i upewniałam się czy napewno tego chce. Mimo jego zapewnień stało sie inaczej. On potem mi wyznał że jego kolega stara się już ponad dwa lata o dziecko i że nic wieć myślał że u nas tez tak własnie bedzie:( Nie wiem moze mysłal że jestem bezpłodna:/ Saskiana a powiedz mi dokładniej gdzie napisałaś? Jakim profilu i gdzie to znaleźć?:( Bo nie w temacie jestem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie ma co się tutaj uzewnętrzniać szczególnie. Tylko która to gwiazdka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×