Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

sisipolenta dzięki ;) mnie od rana boli brzuch, teraz nasłuchuje każdego ruchu małej ... Myśle Monia o tobie cały czas, trzymaj się ... dla Twojego Aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eluska jedynie prszymus jest aby prac te rzeczy ktore beda dotykac cialka dziecka, zapewne do nowego rozka wlozysz malcowi pod buzke pieluszke falenlowa jakby mu sie ulkalo takze prac nie trzeba...nie wiem ja swojego nowego nie pralam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonce swieci ze az raziii a ja i tak jakos lipny humor mam;( dobra dziecko wola co by grac z nim w karty a potem obiad zeberka z kasza... trzym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też prałam rożek, na 40 stopni. dziewczyny mnie to przerosło... myślę, że monika raczej nie będzie już tu zaglądać, pękło jej serce więc to tylko pogorszyłoby jej stan . musimy postarać się wrócić do tak zwanej normalności, chociaż w jakiejś części, wiem, może któraś napisze że jestem ...... ale inaczej dziewczyny będzie nam bardzo ciężko, a musimy być twarde dla naszych maluszków. wiecie co potrafi zrobić stres. jestem pewna, że nie jedna z nas popłakała się, i ciągle o tym myśli, ja tak mam. straszny cios ... teraz dopiero doceniam każdy ruch , kopniak małego. i naprawdę bardzo chciałabym aby był już marzec ... nawet nie wiecie jak bardzo .... albo wiecie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój m razem ze mną oczekiwał na wieści od Moniki, przejął się bardzo...Monia on też bardzo Ci współczuje... Co robić ... a czego nie robić, by nasze maleństwa doczekały szczęśliwie rozwiązania...nie wiem czy jest na to jakaś reguła...czy można dopatrzeć się tu jakiegoś rozumnego wytłumaczenia...każda z nas przecież stara się jak może by naszym maleństwom nic nie zaszkodziło...ja teraz siedzę i czuwam nad ruchami malucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wyprałam wszystko - rożki, kurteczki... i wszystko inne. Ja używam Jelpa soft. Szkoda, że ten proszek nie pachnie :) Czy lovela ma jakiś zapach, może zmienię proszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena zapewne masz racje ale ja dzisiaj zapewne i tak "normalnie" pisać nie będę bo po prostu nie potrafię.. Po przekroczeniu 31tc kiedy juz wykształcaja sie płucka człowiek staje się spokojniejszy o swoje malenstwo ze w razie zagrozenia cc i dojdzie do siebie w inkubatorku... po to sa te wizyty, usg, badania - po prostu w glowie mi sie nie miesci cos takiego! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem savanna, mój jak zobaczył, że łzy mi ciekną , odrazu się przestraszył , jak mu powiedziałam, aż go zmurowało, żadna z nas napewno przez jakiś czas nie będzie umiała normalnie pisać, normalnie się cieszyć z ciąży itp. siedzi mi to w głowie, w myślach, życie jest okrutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisipolenta Lovela troszke pachnie jakby cytrusami, ale jest to tak delikatny zapach ze wlasnie poleciałam do szafy powąchać ubranka i już zdążyło się wypachnieć i nie czuć nic a ostatnią partie prałam 2 dni temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena, bardzo mądre słowa. Podoba mi się Twoje podejście do tematu - musimy być twarde i mądre, bo każda z nas nosi od sercem swojego maluszka i to właśnie dla niego musimy być dzielne, nie martwić się i nie stresować. Bardzo współczuję Monice, ale Jej to nie pomoże. Sami muszą wszystko sobie poukładać i pogodzić się z losem. Wiem, co mówię...nasza Zośka miałaby już 3 lata, gdyby była. Nie myślmy o tym i nie przysparzajmy dodatkowego stresu naszym brzuszkowym maleństwom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena savanna obie macie racje trzeba wrócić do normalności ale tak jak napisała savanna po 31 tc już człowiek spokojniejszy niby a tu proszę przytrafiają się takie tragedie zwłaszcza że każda z nas przeżywała ciszę ze strony moniki i ciągle myślała co u niej. olena ja się poryczałam po tej informacji i jedna myśl właśnie jaką miałam to to aby już urodzić małego to przynajmniej człowiek by kontrolował sytuację !!!!!!! życie nie zawsze układa się tak jak chcemy ale trzeba przyjąć to i iść dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość engine30
Witam, oczywiście pomodlę się za Monikę i stratę jakiej doświadczyła gdyż przechodziłam przez coś bardzo podobnego lecz nie w tym tygodniu ciąży. Wiem jaki to ból, Jedyne co mi przychodzi do głowy to że maleństwo mogło mieć jakąś wadę niewykrytą np serduszka czy nerki, ale na to nie mamy wpływu. Tak właśnie sobie wytłumaczyłam swoją stratę. Teraz się modlę żeby moje dziecko przyszło na świat bo czekam na nie z 5 lat. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż jak mu powiedziałam, to połakał się razem ze mną, mimo że on z reguły nie roni łez...:( przeżyłam poronienie na poczatku ciaży i już jechałam na tabletkach,depresja była o krok a co dopiero rodzić martwe dziecko - tej tragedii nie da się opisać słowami. Monika nie będzie tu pewnie zaglądać, bo za kazdym razem jeszcze mocniej będzie jej serce krwawić... człowiek zawraca sobie gitare tyloma różnymi niepotrzebnymi rzeczami, a opiero w obliczu takiej tragedii zdaje sobie sprawę, że to wszystko nie ma sensu i trzeba żyć pełnią życia i dziękowac Bogu za każdy dzień spędzony z całą rodziną... pewnie,ze musimy żyć dalej i nie oglądać się za siebie - ale jednak serce boli na tą iesprawiedliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Marcóweczki! Byłam w szoku ile stron natrzaskałyscie, ale już rozumiem dlaczego. Monia bardzo mi przykro, nie ma słów które teraz moglyby przynieść ulgę w bólu. Współczuję Wam bardzo tej tragedii. Sisipolenta witaj! Rożek oczywiście prałam, na nim może być dużo chemii którą rozniesiemy na naszych rękach. Ale dziecko które nie ma skłonności do alergii pewnie nie ucierpi. Stosowałam tez Lovellę-również nie pachnie. Właśnie dlatego do tych proszków dla dzieci nie dodają zbędnej chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuszki, powiedzcie mi skąd biorą się przeraźliwe bóle bioder? Mnie tak bardzo dokuczają, że nie mogę spać, siedzieć... Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mi się nie kroi, nic mi się nie chce, nie wiem za co się wziąć by jakoś przeżyć ten dzień... Jedyne co chodzi mi po głowie to to co się stało, dlaczego do tego doszło, przecież Monia jak każda z nas jest pod opieką lekarzy, czy nic na to nie wskazywało, czy nic nie można było zrobić, czy nie można było temu zapobiec???????????? Ja mam tyle pytań...a co dopiero Monika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisipolenta ja też mam takie bóle bioder masakra jakaś lekarze mówią że to miednica się rozszerza i przygotowuje do porodu hmm ale ile w tym prawdy nie wiem ;) Goyek dokładnie zostało mnóstwo pytań :( ja też nie mogę przestać o tym myśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że każdej z nas nasuwa się 100 pytań, a ile pytań ma monika, monika jeśli nas czytasz , jeśli będziesz miała siłę, możesz nam się wyżalić, wypłakać słowami jeśli ci to pomoże. każda z nas chciałaby ci pomóc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla każdej z nas jest to ciężki dzień. Ja gdy tylko o tym pomyśle ronię łzy.Odrazu niektóre z nas przypominają sobie jak traciły swoje dzieciaczki... Tak jak mamula napisała,że człowiek myśli o tylu głupich rzeczach, zastanawia się na bzdurami, a gdy dostrzega tragedię to wszystko inne blednie. Od wczoraj ledwo sie ruszam tak mały uciska. Nogi nie mogę wyprostować i ból aż promieniuje mi od pupy do kostek, ale wczoraj jeszcze nad tym ubolewałam, że nie mogę chodzić, a dzisiaj dziękuje Bogu, że mnie boli, bo wiem, że ból jest warty czegoś więcej, że ból dodaje wiary i siły, aby go przetrwać. Wiem, że ból jest niezbędny, ale też wiem, że ból fizyczny to nic w porównaniu z bólem psychicznym, po którym ciężko jest się odbić od dna. Tutaj potrzebna jest tylko wiara w Boga, chodź czasami wyrzucamy mu wiele niesprawiedliwości. Bóg daje... ale i Bóg zabiera.. Sami tego sobie nie stworzyliśmy.Modlę się za wiarę i siłę Moniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do prania ja piorę w Jelpie. Na początku nie miałam zamiaru prać rożków, kocyków itp, ale w końcu wrzuciłam wszystko do pralki na 40 stop. i nic się nie stało. Rożek trochę się zgniótł po wirowaniu, ale wystarczyło wyprasować. Dla świętego spokoju po prostu uprałam wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisipolenta tak rozmyślam o tym co napisałaś o tych skarpetkach ciekawe ile w tym prawdy !!! - białe skarpetki do porodu - podobno przyspieszają reakcję personelu na twoją osobę (nie wiem jak to niby ma działać, ale podobno tak jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem szczerze, że nie wiem do końca o co chodzi z tymi skarpetami - tak poradziła mi koleżanka, dlatego też na wszelki wypadek spakuję i skarpetki do torby porodowej :) Od przybytku głowa nie boli. Wydaje mi się, że tak naprawdę, to może zmarznięte stopy opóźniają akcję porodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm z tymi skarpetkami może tak jak ze zdjęciem dziecka w portfelu-podobno częściej złodziej oddaje portfel z dokumentami jak sa w nim zdjecia dziecka;-) takie robili badania A tak na pewno to spakujcie ciepłe skarpety....jak rodziałam to były upały, człowiek się poci po porodzie jak fontanna a mimo to zwlokłam się z łózka żeby wgrzebać z torby skarpety-tak mi marzły stopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny znalazłam ZWIASTUNY PORODU heh - informacje ze szpitala: Zanim rozpocznie sie długo oczekiwana chwila urodzenia dziecka, w organiźmie kobiety dochodzi do charakterystycznych zmian zapowiadających poród. Uważne obserwowanie własnego organizmu pozwoli kobiecie na przygotowane się do tego wydarzenia. Poniżej przedstawiamy opis tych zmian, które zwiastują poród. 1. Obniżenie dna macicy Na 3-4 tygodnie przed planowanym terminem porodem dno macicy, które w 36 tygodniu ciąży znajduje się na wysokości łuków żebrowych obniża się znacznie do wysokości z końca 32 tygodnia ciąży. Obniżanie się dna macicy powoduje zmniejszenie ucisku rozwijającego się płodu na żoladek ciężarnej co jest wyraźnie przez nią odczuwane. Obniżeniu macicy najczęściej towarzyszą lekkie skurcze okresu obniżania się dna macicy. 2. Wstawianie się glówki do wchodu miednicy u pierwiastek W ciągu ostatnich 3-4 tygodni główka płodu u pierwiastek tracąc swoje swobodne ułożenie w jamie macicy, przyjmuje ułożenie silnie przygięte wykonując tzw. pierwszy zwrot główki i wstawia się potylicą do wchodu miednicy. Jeśli u pierwiastki główka płodu w ciągu ostatnich 3-4 tygodni przed terminem porodu nie zstąpila do wchodu miednicy, to należy podejrzewać zwężoną miednicę. Jednak u 1/3 kobiet pierwiastek główka płodu nie wstawia się do wchodu miednicy mimo, że miednica nie jest zwężona i poród może odbyć się drogą naturalną. 3. Skurcze przepowiadające W ciągu ostatnich dni przed porodem występują najczęśćiej nie odczuwane przez kobietę jako bolesne, nieregularne skurcze macicy. 4. Przemieszczenie długiej osi szyjki macicy w oś kanału rodnego Podczas badania lekarskiego lekarz może stwierdzić przemieszczenie się długiej osi szyjki macicy z kierunku do tyłu lub do przodu w oś kanału rodnego. 5. Dojrzewanie szyjki Na kilka tygodni przed porodem szyjka macicy "dojrzewa", staje się miękka, bardziej podatna i rozciągliwa. Lekarz stwierdza częściowe lub całkowite zgładzenie części pochwowej, a ujście szyjki swobodnie przepuszcza u pierwiastki jeden palec a u wieloródki dwa palce. 6. Plamienie Bliskim objawem nadchodzącego porodu jest odejście krwistego śluzu z pochwy poprzez wydalenie czopa śluzowego zamykającego kanał szyjki. Domieszka krwi pochodzi z uszkodzonych podczas rozciągania dolnego bieguna macicy naczyń krwionośnych doczesnowych i odklejania przylegających tam błon płodowych. 7. Parcie na pęcherz moczowy W ostatnich tygodniach i dniach przed porodem występuje wzmożone parcie na pęcherze moczowy co jest związane z obniżaniem się i uciskiem płodu na pęcherz moczowy. Objawy zbliżającego się porodu Wszystkie wymienione poniżej zwiastuny porodu nie są objawami pewnymi i stanowią jedynie wskazówki odnośnie nadchodzącego porodu. Zbliżający się poród może spowodować wystąpienie u kobiety kołatania serca, ból i uderzenie krwi do głowy, ogólny niepokój, uczucie gorąca. Kobięta często odczuwa nerwobóle uciskowe najczęściej w okolicy nerwu kulszowego oraz nawracające bóle okolicy krzyżowej. W ciągu ostatnich dni przed porodem dochodzi do zmniejszenia masy ciała, mogą wystąpić wymioty, biegunka, brak łaknienia, wzdęcia brzuch, wzmożone parcie na odbytnicę. Zwiększa się ilość wydzieliny pochwowej, kobieta odczuwa pełność w okolicy sromu, która jest spowodowana obniżeniem się płodu w jamie macicy. Na krótko przed rozpoczęciem porodu najczęściej słabną nieco ruchy płodu co jest przez ciężarne wyraźnie zauważane i często jest przedmiotem ich obaw. Początek porodu Poród rozpoczął się, jeśli stwierdzamy objawy postępu porodu, czyli: * Skurcze występują regularnie co 10 minut i trwają ponad pól godziny * Czasem skurcze przepowiadające są tak silne i trwają tak długo, że sprawiają wrażenie skurczów okresu rozwierania, po czym ustępują. Czasem dopiero po wielu dniach skurcze występują z większym nasileniem od nowa i dopiero wtedy przechodzą we właściwe skurcze porodowe. Jeśli skurcze trwały przez pewien czas, to rozstrzygające jest badanie przez pochwę, podczas którego: + u pierwiastek -część pochwowa jest częściowo lub całkowicie zgładzona, a ujście szyjki przepuszcza co najmniej opuszkę palca + u wieloródek - część pochwowa częściowo zgładzona, a ujście szyjki rozwarte prawie na 2 palce. * Pękł pęcherz płodowy i dpływa płyn owodniowy Zdarza się czasem, że płyn owodniowy odpływa ale czynność skurczowa występuje dopiero po wielu dniach, a nawet tygodniach. W praktyce klinicznej aby zapobieć wystąpieniu groźnych dla życia powikłań jeśli nastąpił odpływ płynu owodniowego, to kobietę traktuje się jako rodzącą, niezależnie od tego, czy czynność skurczowa występuje czy nie. * Występuje plamienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×