Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Hey! ludzie ja dzis chyba wyjde z siebie. moja gwiazda ryczy i sie wygina co chwile, prawie nie je i chwilami zasypia. praktycznie caly czas na rekach. a w nocy jeszcze synek sie dorzucil do jeczenia, brzuszek go bolal, nie wiedzialam kogo mam najpierw brac:) wazka, moja tez wczoraj mnie zaszczycila usmiechem:) :) dziewczyny, nie zalamujcie sie kochane:) tez mialam duzo takich dni...i napewno jeszcze bede taie miala...takie jestesmy slabe jeszcze po porodzie itd, ale to nie znaczy, ze jestesmy zlymi matkami, wrecz przeciwnie:) a moj synej wczoraj zaczal jezdzic rowerem bez koleczek i strasznie sie z tego ciesze, a on jaki dumny:) na co pomaga ten sok jablkowy?bo nie moge sie polapac juz gdzie to napisane, strasznie mi sie miesza co ktora napisala. michalka moja tez wazy 5.1!!! buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważka właśnie taki:-) A mój Synus dzis pierwszy raz zasmial sie w głos i to przez sen:-) tak do tej pory tylko usmiech rozdawal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dziewczyny czytam u was tak o tych odparzeniach itp. i muszę powiedzieć (odpukać) że mimo iż mały ma 5,5 tygodnia to od urodzenia jak narobi siusiu to najpierw robię husteczkami nawilżonymi ( pampersa sensitiwe) a potem kremem nivea i nic a nic się nie dzieje, bo widzę, że piszecie że takie połączenia daje odparzenia, u nas na szczęście nie, więc chyba to zależne od wielu czynników wydaje mi się od kosmetyków i oczywiście od skóry maluszka. a śpiworek mamy taki tylko, bardzo podobny w taki stylu , że od 0-6 M: http://www.allegro.pl/item1006206437_spiworek_cherokee_nowy_6_12_m_cy.html dziewczyna bonda jak mój maluszek zaśnie i przenoszę go do łóżeczka to jak z lekka się obudzi daję smoka i zasypia dalej, ale ja robię szybko , szybko łapię szybko podnoszę szybko idę do łóżeczka. ale co do karuzelki powiem ci dziewczyno bonda że w dużo gazetach czytałam i artykułach, że warto dziecku to zamontować w łóżeczku ale z wolną predkością aby dziecko mogło skupić na tym wzrok i powiem u nas tak wczoraj było aż byliśmy w szoku jak mały zapatrzył się. szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i pospałam teraz 2 godziny bo moje dziecko śpi od 12 , najpierw poszliśmy chwile się przejść na zakupy itp. i teraz w wózku przy otwartym oknie śpi :) cieszymy się strasznie, że uwielbia tak powietrze bo mamy domek nad jeziorem i niedługo zacznie się sezon że będziemy tam dużo jeździć, a tam ogród, trawka itp. no i jeziorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelina dziewczyny pisaly ze to pomaga na kolki czy robienie kupki.. no a te usmiechy to cos pieknego..dzis tez sobie z mala pogadalam i juz sie doczekac nie moge kiedy to z pol roczku bedzie miec..ehh ja dzisiaj zrobilam sobie zmiksowane banany z jogurtem naturalnym..tylko truskawek brakowalo bo zapomnialam kupic... wogole to zdazylam wlasnie ogarnac chalupke gdyz oba moje skarby spia no a synek z deczka w salonie rozpizdziel zrobil a takze zurek juz upichcilam i zaraz bede wcinac, pare aukcji sobie wystawilam i jeszcze rysa musze dokonczyc takze dzionek dzis pelen werwy...no bo jeszcze cafe dochodzi :classic_cool: a na wieczor bede wcinac wczorajsze pierogi z serem ktore wieczorem robilam....mmm z bulka tarta na masle i cukrem..ktos chetny;) Olena im wiecej swierzego powietrza tym zdrowiej dla malego a jeziorko bedzie w sam raz;) Amelia 3.730/52cm 37tydz.2dni. 19lutego2010 sn Szymon 4,050/60cm 38tydz. 4/11/2006 cc Nie wszystko co w życiu ważne da się przeliczyć na pieniądze!! rodzinka- to co dla mnie jest w życu najważniejsze🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja musze dla malej kupic taka zabawke doczepiana do fotelika ..taka jak do wozka np. kierownica ... na razie szukam i kupie tez taka zabawke zaczepiana za roczke od fotelika samochodowego. nie wiem czy sie dobrze wyrazilam :O a karuzele pozyczyla mi kolezanka taka wypasiona ...i kurka ciezka jak diabli jest wiec dupa blada bo ja nie mam drewnianego lozeczka:( a zaczepic na kolysce nie da rady...a fajne to..takie fajne malpeczki sa i odglosy dzungli i lampeczka i na pilota ale co z tego jak nie mam gdzie zaczepic :O o mala sie obudzilaa...koniec laby mam nadzieje nie na dlugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna_bonda my też planowaliśmy kupic karuzelę jak Lila będzie miała około 3 miesięcy ale nic z tego. W piątek skończy 6 tygodni a karuzelę mamy od soboty bo mała już na nią reaguje. Także nie każde dziecko jest książkowe. Mój M. właśnie mała przebiera i ona zadowolona bo z gołym tyłkiem może poleżeć. Do mnie wpadła dziś po drodze położna. Przywiozła mi kuleczki homeopatyczne na moje nie do końca zaleczone krocze. Ma mi też podrzucić herbatkę, której ja będę musiała pić parę łyżeczek dziennie bo mała potrzebuje snu a w dzień wcale nie śpi. Herbatka ma jej w tym pomóc, może nie będzie wyglądać jak Zombi bo jak na nią patrzę to aż mi jej szkoda. Tak ziewa, oczki się jej zamykają a sen nie przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna bonda a dlaczego Was tak przekonywali zeby sie wstrzymac z zabawkami do 3 miesiaca?? Ja nad łozeczkiem mam cos w rodzaju "góry z maty edukacyjnej" i powiem Ci ze jak jestem sama w tygodniu i przychodzi wieczór i pora kapieli to ratuje mi to zycie :) bo w spokoju moge przygotowac kapiel a Mały sie usmiecha do zabaweczek, zaczyna juz ruszac raczkami i cos po swojemu "mowic" do nich i az nie chce go wtedy ordywac i brac do kapieli :) poza tym to jest cudowny widok i cudownie sie go slucha wtedy :) wczoraj nagrałam nawet film :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka no teraz juz np tutaj nie mozna kupic termometra z rtecia bo zostala uznana za szkodliwa dla zdrowia, ja osobiscie sie usmialam z tego ale coz, kupilam bezrteciowy za 6euro i prawie zaraz go.....stluklam przez pomylke:) po czym kupilam elektroniczny z miekka koncowka za 1,5euro! Mam taki wypasiony dla dzieci bezdotykowy ale stwierdzam ze jednak normalny rteciowy jest the best. acha i mam pytanie techniczne odnosnie biegania,:) bo mam ten pas niby jakis cudowny gumowy i zakladam na brzuch troche, ale jak biegam to wedlug was lepiej w nim zeby sie brzuchol wypocil, czy lepiej bez niego zeby sobie podskakiwal:)? wazka a co wystawiasz hmmmm? daj podgladnac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam termometr elektroniczny i na razie nie narzekam :P Martwi mnie sapka u mojego Maluszka... lekarze zwrocili na nia uwage ale na razie nic nie przepisali na to.. boje sie astmy, ale moze to przez ta alergie na mleko. Zmieniłam z NAN1 na Bebiko i zobaczymy... Chetniej je to mleczko ale ma jeden mankament - cholernie sie pieni :P Zostaje jeszcze druga alternatywa Bebilon a nastepna to lekarz.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebilon strasznie się też pieni i do tego jest bardzo tłuste i zostawia spory osad na butelce jeśli butelkę się trochę dłużej zostawi nie myjąc odrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po Bebiko tez cos tam na sciankach butelki widac. Ten NAN był fajny pod tym wzgledem bo wstrzasałam butelka niemiłosiernie przy rozrabianiu i sie w ogole nie pieniło i butelka czysta była :P A teraz jak robie mleczko to mieszam łyzeczka w butelce zeby tej piany nie było... Moze i ona dziecku nie przeszkadza ale niepotrzebnie sie powietrza nałyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej savanna dzieki za haslo do naszecafe:) wiecie co byl taki czas ze moja córunia jadła i spała, ale teraz wszystko sie zmieniło i naprawde nie mam czasu zeby sie udzielac:( moja kochana jest typem przytulanki:) trzeba byc ciągle blisko niej, ale zasieg wzroku nie wystarcza, najlepiej jak sie ją dotyka, głaszcze a jeszcze lepiej jak się nosi i lula:) a przy tym nie mozna na przyklad ogladac telewizji czy skupic sie na necie bo ona domaga sie uwagi, trzeba z nią rozmawiac i zabawiac ją a juz conajmniej patrzec jej w oczy:) jest to dość męczące ale naprawdę jest przy tym taka słodziutka, że czesto zapominam jak bardzo bolą mnie plecy:) a poza tym przeczytałam cos takiego: "Przytul maleństwo! Potrzeba bliskości u noworodka jest tak silna, żejesli nie zostanie zaspokojona, uniemozliwia prawidłowy rozwój". A więcprzytulam, przytulam, a ręce opadają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arti jest wyjatkowo spokojny to chyba przez te szczepionki dzisiejsze. Spi wiecej niz zazwyczaj. Co prawda nie chcial zasnac, ale jak go bralam na rece to od razu zasypial w pionie :P trzymalam go tak 3 minutki i odkladalam i potem sie wybudzal po ok 5 - 10 minutach i znowu automatyczne zasypianie w pionie :P 3 takie serie i w koncu sie udalo :) przez to nie wiem normalnie co z czasem robic... mam dwie godziny luzu i dziwnie sie z tym czuje :D masakra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam sobie o sapce i jutro w aptece kupie Disnemar do noska. Na forach pisali ze nie podraznia noska bo nie psika bardzo mocno :) A aspirator przed kapiela to juz norma.. Obrzydliwe urzadzenie :) w ogole juz nie wiem czy tutaj kos pisal o tym "katarku" czy dzies to wyczytałam ze kupuje sie cos takiego i podlacza sie do.... odkurzacza.... :D masakra nie? ale ludzie sobie to chwalą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Znalazlam w końcu troche czasu by napisać:) Jeśli chodzi o przewożenie dzieciaczka to nie ma żadnego przepisu chyba gdzie ma dziecko siedzieć, jest napewno coś takiego że koniecznie tyłem do kierunku jazdy , jeśli ma sie poduszke powietrzną z przodu to nie wolno tam sadzac dziecka no chyba ze się tą poduszke odłączy:) Tak mi tłumaczyli na nauce jazdy:P Ja własnie tak zrobiłąm że poduche odłączyli mi i teraz worzę córcie z przodu jak jade sama . A tak pozatym to z tyłu niesttey też mam pasy za krótkie wiec nie ma szans zebym ją z tyłu zapięła n ochyba ze w aucie mojego M. mojej córci pepek odpadł bardzo szybko, kilka dni po powrocie do domku. nie było z nim żadnego problemu. Przed wyjsciem do domu położna obcieła małej ten peek i zostawiła tylko taki malutki kikucik wystający i kazała tylko go spirytusem przemywac. Goyek jesli chodzi o cherbatki to ja piję z Hipp dla matek karmiących i czasem się napije cherbatki dla mojej córci też hippa z koperku albo uspakajającą . Moja córcia ma ogromne problemy z brzuszkiem od drugiego tyogdnia życia. i powiem wam szczerze że próbowałam wszytskiego:/ Aż dotarłam do niemieckich kropel sab simplex i lefax. Normalnie dziecku podaje teraz przed każdym karmieniem 15 kropel tego sab simplexu i kolka jest dużo łagodniejsza, a podobno po dłuzszym stosowaniu całkowicie znika. Ja wiem że po tych lekach mojej córci zaczynają pracowac jelita i dzieki temu mozę się wypróżnić wiec już nie musi sie tak męczyc. Michałka26 moja córcia w szpitalu to była normalnie aniołek ale to dlatego że miałą silną żółtaczke i ona powodowała że dziecko jest apatyczne i ospałe. Po powrocie do domu przez tydzien była jeszcze grzeczna ale niestety się to skończyło . Zaczeły sie te kolki, mała niesttey budzi się równo co dwie godziny na cycka, nie ma dla niej znaczenia czy jest dzień czy noc. Za to bardzo ładnie przybiera na wadze:) Niestety moja Weronisia zrobiła się mami cyckiem:( Ciągle płacze jak ją odkładam do łozeczka, ciągle musze ją nosic, w łożku niestety chce spać tylko ze mną:( Męczące to strasznie bo nic w domu przez to zrobić nie mogę no ale przynajmniej jakoś śpie w nocy. wiem że to moja wina ze tak ją przyzwyczailam ale niestety jak mam robić inaczej jak dziecko jest ze mną 24 h na dobe i tylko ja się nią zajmuje bo nie mieszkamy razem z M:( Najgorsze ze z nikim nie moge jej zostawic bo jest wielka histeria a ja w ten wekend musze isc do szkoły:( Masakra. Michałka widze ze mamy tak samo z córeczkami:( Ja nie mam szans żeby znaleźc troche czasu dla siebie:( rano moji rodzice wychodza o 6.00 do pracy więc ja też wtedy wstaje:/ Mała też się budzi i musze od razu się nią zajmować, nie moze nawet chwili poleżeć sama bez płaczu, Nie ma nawet chwili rano żeby spokojnie sie umyć:( Wszytsko musze robić w biegu bo mała się od razu drze aż jej łzy leca:( Przez te cholerne kolki nauczyła się noszenia i teraz już nie ma litości:( Jeśli chodzi o żółtaczke to czytałam że przy karmieniu piersią moze sie ona utrzymywac nawet do 6 tygodni. Ja w piątek robiłam badanie na poziom bilirubiny i moja córcia ma obecnie poziom 6, Za tydzien pewnie znowu pobiorą jej krew i sprawdzimy czy nadal spada. Aha i przy żółtaczce zalecili małej jeszcze badanie ASPAT i ALAT i posiew moczu. Wszytsko wyszło super:) Goyek- u nas w szpitalu też nie rozrabiały spirytusa. I tak kazali przemywać w domku raz dziennie tym nie rozcieńczonym. Goyek ja wiem że można kupowac soki jednodniowe jabłkowe bez żadnych dodatków:)Ale warto kupić sokowirówke bo soczki włąsnej roboty lepsze smaczniejsze i zdrowsze:) Ja pije codziennie z jabłek i marchwii:) asiulek nic sie nie martw tą żółaczką:) Moja teraz ma ponad 5 tygodni i poziom 6, a tydzień temu było 9:) W szpitalu w 3 dobie było 15.8 a przy wypisie 10:) Ja tez troche się wystraszyłam i jeździłam z małą po szpitalach ale to normalne gdy się karmi piersią bo w mleku jest jakiś składnik który utrudnia wypłukiwanie bilirubiny. Mi kazali przez dwa dni ściągać mleko podgrzewac je do 80 stopni i potem schłodizić i podawac małej . I faktycznie poziom troche spadł wiec dlatego powiedzieli że to nic takiego i mam wrócić do normalnego karmienia i żółtaczka powoli sama spadnie. Moja mała dopiero od kilku dni zaczyna robić sie jaśniejsza. Więc widze wyraznie ze żółtaczka spada. AAAT jak znajdziesz na allegro płyte z dzwiękiem suszarki to mi prosze podeslij linka bo ja też czegośtakiego potrzebuje dla córci. Aha i teraz czytam że ważka napisała o tym ze jak dziecko ma żółtaczke to trzeba często przystawiać dziecko, ma razje jak najbardziej, mi pediatra kazała mała przystawiac nawet co 30 minut na 5 minut zeby mała chociażsię napiła, kazała karmić na żadanie i małą je równiutko co dwie godziny:) A jak ma kolke i mocno płacze to je częsciej bo wiadomo jak płacze to chce dziecko pić. dziewczyna bonda ja też mysle nad szczepionkami bezpłatnymi. Kase mam i moglabym szczepić tymi skojarzonymi ale strasznie dużo czytam i aż się boje powikłań p oszczepionkach:( Te bezpłatne sa sprawdzone bo przecież każdy z nas tak był szczzepiony i jesteśmy zdrowi a te nowe to jeszcze tak naprawde nie sprawdzone. Z drugiej strony w tych darmowych sa jakieś skłądniki bardzo niebezpieczne i wiele czytałam o chorobach i powikłaniach :( Sama już nie wiem:( Tak strasznie się boje o te szczepienia a już za tydzień nas to czeka. Tina moja córcia też w dzień nie śpi, jedynie robi krótkie drzemki 20 minut, no i czasem w wózku na spacerku się zdrzemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdka-a moze twojej malej jablka nie sluza? ja jadlam przez kilka dni jablka i moj maly mial taaakie problemy z brzuszkiem,ze szok. nie jestem pewna w 100 proc czy to od jablek,ale podejzenie mam duze.przestalam jesc i jest ok. nawet sab simplex nie pomagal. u niektorych jablka pomagaja,innym maluszkom szkodza. sprobuj zmienic sposob karmienia,odstaw produkty ktore jesz na codzien-jablka marchew(na kilka dni)i obserwuj mala. na pewno znajdziesz przyczyne tych kolek. a ze mala jest nerwowa...pewnie boli ja brzuszek i dlatego tak sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka zrobiliśmy zdjęcie małej sami ale babka u której wywoływaliśmy nie była pewna czy nam nie odrzucą bo mała miała za nisko usta Zrobiła nam na miejscu zdjęcia, kosztowało to grosze Gwiazdka no u nas rano wygląda to podobnie niestety:( kilka razy dziennie mała nagle zaczyna strasznie płakać, prężyć się aż zasypia ze zmęczenia, straszne to jest, nic wtedy nie pomaga Wróciliśmy spowortem do kropli i mam nadzieje, że wkrótce to się skończy U nas stękania przez san to też norma a rano big kupa ;) tylko, że ostatnio po tych kolkach zaczęła płakać przy robieniu kupki i kolejny stres:( strasznie zle się czuję z tym, że nie mogę pomóc mojemu dziecku kiedy się tak męczy:( :( A pomiędzy kolkami jest super Kaja śmieje się, próbuje gadać po swojemu i robi takie śmiechowe minki :) karuzelka ratuje mi życie, mała lubi tą muzyczkę i patrzy zdziwionymi oczami na zwierzątka :) a ja mam czas na toaletę ;) Izabell, Gwiazdka u mnie to samo nie mam czasu dosłownie na nic, wszystko w biegu ehh mała nie lubi jak się nią nie zajmuje i płacze Ciągle muszę z nią gadać, masować wtedy jest w 7-mym niebie ale to tylko w dzień Wieczorem po kąpieli kładziemy ja do łóżeczka i o dziwo nigdy nie płacze, pogada sobie i zasypia, próbowałam przez kilka dni w dzień tak robić ale nie da rady mała się drze na cały blok W nocy budzi się równo co 3 godz na mleko i zasypia znowu także jest ok, tylko wczoraj biedaczka tak się namęczyła wieczorem, że spała równe 8 godz co nas zaszokowało bo jeszcze to się nie zdarzyło! A i odkurzacz też u nas działa ;) i jak mała nie śpi rano a chcę iść pod prysznic to biorę ją w wózku do łazienki i szum wody też ją uspokaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maluszek leży po śniadaniu:-), dzisiaj trochę chłodno na dworze ale ciepło go ubiorę i niedługo ruszamy na spacer. Ktoś pytał o pas, ja go używam jak biegam albo podczas treningu, na pewno jest skuteczny bo co druga osoba na siłce go używa, zwłaszcza Ci co mają przed sobą trochę tłuszczyku. Ja po sobie też widzę efekty a używam dopiero od tygodnia, bo wczesniej nie chciałam się tak ściskać. Termometr elektroniczny u mnie sprawuje się dobrze, tyle że do ucha jest bardziej czuły niż do czoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotruś jeszcze śpi, dał mi nawet poprasować:-) tego prasowania to w kólko są całe sterty:-) A tak w ogóle to śniło mi się dzisiaj że zostawiłam Małego samego w domu i poszłam sobie gdzieś z koleżanką, jak wróciłam to Piotruś leżał w łóżeczku zapłakany a ja mu mówiłam że już nigdy go samego nie zostawię, porąbany sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, alez moj Adas wczoraj był meczący, zasnął o 14 i próbowałam go przenieść do kołyski... próba daremna, rozbudził się i do 21 urzędował :/ Myślałam, że wyjdę z siebie... dopiero M go uspił. Kurcze sama nie wiem co to, może to jednak kolka i u mnie, on jest taki marudny, pokrzyczy, krzywi sie i chwila spokoju i znowu od nowa... Wczoraj w nocy nieźle popiardywał, kup robi no co najmniej 8 dziennie, sama nie wiem. A co do tych zabawek, to babka mówiła, że dzieci są po tym bardziej pobudzone, mają za dużo wrażen i są bardziej niespokojne, ale może to nieprawda, bo jak piszecie o karuzelach, to wygląda no to że dzieci się uspokajają. Olena wypróbuję twój sposób prznoszenia :) smoka też daję, ale on co minutę go wypluwa i mogę tak podawać mu smoka w nieskończoność :P Mój mały też ma zapchany nos, takie gile mu wyciągam, że szok. Położna powiedziała, że wszystko jest ok, ale słychać jak sapie. Temperatury nie ma, powinnam iść z tym do lekarza? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, alez moj Adas wczoraj był meczący, zasnął o 14 i próbowałam go przenieść do kołyski... próba daremna, rozbudził się i do 21 urzędował :/ Myślałam, że wyjdę z siebie... dopiero M go uspił. Kurcze sama nie wiem co to, może to jednak kolka i u mnie, on jest taki marudny, pokrzyczy, krzywi sie i chwila spokoju i znowu od nowa... Wczoraj w nocy nieźle popiardywał, kup robi no co najmniej 8 dziennie, sama nie wiem. A co do tych zabawek, to babka mówiła, że dzieci są po tym bardziej pobudzone, mają za dużo wrażen i są bardziej niespokojne, ale może to nieprawda, bo jak piszecie o karuzelach, to wygląda no to że dzieci się uspokajają. Olena wypróbuję twój sposób prznoszenia :) smoka też daję, ale on co minutę go wypluwa i mogę tak podawać mu smoka w nieskończoność :P Mój mały też ma zapchany nos, takie gile mu wyciągam, że szok. Położna powiedziała, że wszystko jest ok, ale słychać jak sapie. Temperatury nie ma, powinnam iść z tym do lekarza? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.allegro.pl/item1007394232_akwarium_fisher_price.html natka to ten link. a ten pas to groszowe sprawy widzę i naprawdę daje takie efekty? muszę go chyba zakupić jak ćwiczę na orbitreku. nasz mały też pobił w sumie sam siebie wczoraj, od 17 do 23 nie spał pierwszy raz w całym swoim życiu, jak był z nami w pokoju to ok ale w momencie łóżeczka odrazu robił się marudny, a jak już czuł rękę pod główką że go wyciągamy z łóżeczka odrazu spokój, aż dziwne bo mały naprawdę nie jest przyzwyczajany do noszenia itp. bo my tego nie robimy, no ale trochę pomarudził w łóżeczku i zasnął i spał do 4 rano a potem dalej aż do teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×