Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Amaranth

Idealna figura na wakacje!

Polecane posty

Agita-a ja na śniadanie jem mało ale tylko w tygodniu. W weekendy potrafię zjeść pół bochenka chleba :P ah jaka ze mnie zdolna bestia:P Też lubię aeroby a uwielbiam spin, niestety tak z uwagi na wakacje poprzestawiali mi harmonogram na siłce, że rzadko kiedy mogę iść. W ćwiczeniach też rewolucje w tym roku odkryłam bo zawsze uważałam, że podstawą do spalania tłuszczu są aeroby a tu się okazało, że ktoś wymyślił HIIT. I spoko pomału zaczynam nawet na rowerku wprowadzać sobie interwały, co z tego będzie- zobaczymy. Ja chodzę na siłkę tak 2 razy w tygodniu, tak żeby się na spin załapać:) coraz poważniej zaczynam się jednak zastanawiać również nad basenem. Kiedyś chodziłam 2 razy w tygodniu a w tym roku byłam raz :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja do Borsuka
Hehe, dzięki :) To może w ogóle dołączę skoro i tak tu ciągle zaglądam ;) Tylko pod normalnym pseudonimem. Ale ja mam małe wymagania względem centymetrów i kilogramów, chciałabym tylko wyszczuplić uda o jakiś 1-2 cm ale niestety chwilowo nie mogę ćwiczyć a i same ćwiczenia niewiele dają. Poza tym marzy mi się kratka na brzuchu, umięśnione łydki i ramiona ale to już później. Może Borsuk zna magiczne metody na wyszczuplenie ud :> Jeśli chodzi o interwały to polecam - szybkie, proste, nie ma czasu się wynudzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam, zapraszam :) Ciebie i Agite a jak Wam by się chciało napiszcie co jecie i ile ćwiczycie. Fajnie, że już nie musicie się odchudzać a wasze jadłospisy może dostarczą mi jakichś pomysłów na posiłki bo za bardzo nie wiem co i z czym gotować. Tak to jest jak ktoś całe życie ciągnął na ziemniaczkach, makaronach i...fast foodach....(uwielbiam :P) Ja do Borsuka a Ty ile ważysz i mierzysz? No i pochwal się tymi wymiarami, skoro martwią Cie tylko 2 cm w udach. HE he ja nie wiem ile mają moje uda... :) błoga nieświadomość, zapomniałam się dziś pomierzyć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie robię obiadek: brokuły 350gram plus paluszki kramowe 250 gram, kupa żarcia :) ale dla mnie to nic. Dobrze, że to tylko 390kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja do Borsuka :) Mam 170 cm i 52 kg więc niby nie ma z czego chudnąć ale uda mi się brzydko stykają. Ostatnio schudłam do 50,5 i wtedy było super a teraz ponownie przybrałam. Utrzymywanie niedowagi raczej nie ma sensu ale nie mam lepszego pomysłu więc tak kombinuję jak koń pod górę. Ćwiczyć do końca lipca nie mogę więc staram się chociaż jakąś dietę trzymać. A tak normalnie to ćwiczyłam siłowo plus interwały tylko uda mi jeszcze puchły i od sierpnia daruję sobie siłowe na nogi. Ostatnio jem tak bo mam fazę na orientalne żarcie: - jogurt naturalny z błonnikiem, płatkami owsianymi i białkiem serwatkowym - paluszki krabowe albo kalmary z awokado, ogórkiem, wasabi i sosem sojowym - zupa miso z krewetkami, wodorostami, kapustą pekińską, dymką i surówka z kapusty i dymki z sosem chilli, jabłko - pierś z kurczaka smażona na oliwie, z bakłażanami, cukinią, orzechami włoskimi - serek homogenizowany naturalny z bialkiem serwatkowym Czyli staram się ograniczać węgle. I chętnie bym czasem na obiad pożarła jakiegoś pieczonego camemberta albo warzywa z serem pleśniowym a mozarellę z pomidorami na II śniadanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to Ty :) He he podczytuję Was na topiku o 500-800kcal. Miło tam u Was, nawet chciałam się dołączyć ale 500-800kcal to za mało dla mnie. Za nic nie chcę spowolnić metabolizmu i później być na takiej dietce do końca życia. Wiesz ja też najchętniej jadłabym an obiadki sery z warzywami :) Borsuku co Ty na to??? Można??? BBBB by mi to odpowiadało no i z tego co mówi Borsuk można poszaleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączaj śmiało, ja tam siedzę a wcinam średnio 1500 kcal :P Ostatnio miałam krótki okres kiedy faktycznie jadłam koło 800 ale było minęło. Zresztą mnie nie kalorie pogrążają tylko brak silnej woli i podjadanie :o Np. ostatnio chłopina przyniósł do domu 4 paczki paluszków, 2 zjadł od razu sam, jedną na spółkę a ostatnią samotnie pożarłam :/ A wczoraj nakupił pysznego miodowego piwa i win... No i jak tu mieć silną wolę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh znam ten ból, mój też należy do tych okrutnych. Wraca do domu koło 19 więc moją zmorą są obiadokolacje. W dodatku wraca tak głodny, że już w progu wita mnie z paczką chipsów. Generalnie rzecz biorąc mogę powiedzieć, że mój tłuszczyk to jego i tylko jego wina :P oooo lecę bo u Drzyzgi mówią o cellulicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mój trochę się hamuje, a raczej hamował. Ale ostatnio naprawdę porażka, ciągle coś kupuje. A ja żżeram a potem płacz i narzekanie :P Ja jeszcze godzinę w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok podsumowanie mojego dnia bo już nic więcej jeść nie planuję: danio-150kcal jabłko-80 kcal paluszki krabowe z brokułami-390kcal 3 gałki lodów- :) -250 kcal twarożek wiejski-200kcal plus oczywiście z 1,5 litra wody mineralnej, 2 kawki( ale będzie jeszcze jedna) z mlekiem 0,5% tłuszczu i 2 szklanki coli light Czyli jakieś 1100 kcal- jak dla mnie nie jest więc źle z ćwiczeń: -godzinka na rowerku treningowym -10 min ćwiczeń z płyty kwietniowej z Shape (dopiero teraz wypróbowałam i jest beznadziejna-więc pewnie był to pierwszy i ostatni raz) I naprawdę mam nadzieję, że już więcej dziś nie zjem A w ogóle właśnie obejrzałam ostatni odcinek mojego ulubionego serialu True Blood- po prostu uwielbiam. Masę wampirów, krwi, przemowy i erotyzmu w jednym :) taki 'Zmierzch' tylko w postaci serialu i dla dorosłych. Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amaranth, Tarmoszku witam serdecznie. No to tak jest z tymi chlopami ze wioda na pokuszenie:) Amaranth ja tez juz po cwiczeniach... po pracy silownia i 45min biegu wiec czuje sie super. I szczerze to dzieki Wam nie kupilam dzis tych slodziutkich, pysznych rodzynek i moreli ktorymi obzeram sie pozno wieczorem:) bo jak w domu nie ma to nie kusi! Gratuluje udanego dnia i do uslyszonka. Odezwe sie kochane pozniej albo jutro bo trza teraz posprzatac w mieszkanku. Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za zaproszenie! :) Dołącze do Ciebie bo widze, ze startujemy z podobnej wagi przy podobnym wzroście ;) Ja mam 164cm (choc zawsze sadzilam ze mam 165cm;/) i waze 65,4kg ;) Dzisiaj zjadłam 750kcal i ćwiczyłam wg. planu: -1h rowerku stacjonarnego -15 min hula-hop - 1 dzien A6W Może Ty też do mnei dołączysz i zaczniesz robic A6W? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agita- jak Ty dałaś radę dziś biegać??? Ja się przymierzam do tego żeby w końcu zacząć. Mój chłopak regularnie biega więc miałabym nawet z kim, ale w taką pogodę eh masakrycznie ciężko mi się do tego zmobilizować. Jelinka-w dodatku mamy taki sam cel końcowy i dajemy czadu na rowerku treningowym. Także fajnie będzie się wspierać.2 tygodnie szybko miną, a bez chłopa na pewno łatwiej się odchudzać. Mi też bardzo bardzo baaaaaaaaaardzo marzy się chudnąc 2 kilo na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelinka- A6W? hmmmm w sumie mogłabym, moim największym problemem jest właśnie mój brzuch. Eh średnio mi się chce ale w sumie to Twój pierwszy dzień, jak będziemy na tym etapie na pewno będzie nam łatwiej się mobilizować. Ok to już szukam w google i zaczynam działać. A właśnie z tym brzuchem to mi się przypomniało i się pomierzyłam. talia 73,5 cm pas na wysokości pępka-78cm brzuch w najgrubszym miejscu 87cm piersi-89cm biodra- 83,5cm udo-53 cm Także hmmm mam się z czego odchudzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wooooooooooooooooooow! Aż mi się wierzyć nie chce!! Właściwie powinniśmy mieć podobne wymiarki, ale moje to: talia: 79cm najgrubsze miejsce na brzuchu- 89cm tyłek- 99cm udo- 58cm Masakra! Jak to jest możliwe, że tak diametralnie sie roznimy wymiarkami?? :( Jestem załamana..... Ale ciesze sie, ze chcesz zaczac ze mna A6W :) Juz mam za soba 1 dzien? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelinka no co Ty z tymi wymiarami. To chyba ja powinnam być średnio szczęśliwa, w najgrubszym miejscu na brzuchu różnimy się 2 cm więc pomyśl jaką ja mam nieproporcjonalną budowę Tobie lepiej się chyba rozkłada to 9 kilo więcej. Może to dlatego, że ja na tym rowerku codziennie od dość dawna zapycham i na nogi jakoś tak strasznie nie narzekam, choć do ideału im daleko. Eh zrobiłam pierwszy dzień A6W ...ufffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też próbowałam kiedyś A6W ale strasznie mnie znudziło. Dziś miałam ćwiczyć i co - zaległam na kanapie z książką i piwem... Ale mam wymówkę, od dwóch dni boli mnie brzuch i plecy, brzuch mam jak balon. Podejrzewam kapustę, której ostatnio nadużywam, jutro już nie będę jej jeść i zobaczę. Amaranth - zaintrygowałaś mnie tym True Blood... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to nie zazdroszczę, ja czasem nadużywam kalafiora i potem też tak mam. Tak to jest jak się chce jeść więcej warzyw. :) Ja też się dziś nie bardzo czuję, też mam brzuch jak balon i mam nadzieję, że jutro przyjdzie ten (@) sądny dzień :P i poczuję się trochę lepiej. W ogóle tak mnie drażni ta pogoda, że szok. Przecież to już od miesiąca na przemian świeci słońce i pada deszcz, zgłupieć można. Ja dzisiaj prawie zasnęłam w robocie no jak bum cyk cyk zapatrzyłam się w okno i prawie głową w biurko uderzyłam...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, teraz to mi wstyd :P Przeczytałam że ważysz 66kg :D Przepraszam Cie bardzo. Teraz juz wszystko jest jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelinka- luzik, choć jakby na to nie patrzeć to naprawdę jestem nieproporcjonalna. Wypisz wymaluj jabłuszko. A moje śniadanko to tak jak wczoraj danio-150kcal plus kawa z mlekiem 0,5%. Eh skoro żeby spalić jeden kilogram trzeba zgubić 7000 kcal, dwa tygodniowo 14000 eh czyli dziennie powinnam tracić 2000kcal.....eh dietką może wyjdzie mi 700kcal czyli muszę tak ćwiczyć żeby spalić codziennie 1300kcal eh.....Takie mam dziś właśnie rozważania od rana, no nic muszę cos wykombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borsuk_morski
Jak widac ... zaniepisalem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swinka Pasiasta
Borsuku kochany, moze Ty mi pomozesz! Waze 78kg przy 165cm :( na dziecie polegajacej na tym ze 12 dni pilam wode z cytryna i pieprzem + ok. 3 lyzki syropu klonowego (3 lyzki na dzien) nie schudlam NIC. Po 7 dniach jedzenia samej salaty z czosnkiem (+3 lyzki smietany) nie schudlam anik kg :( dodam ze nie pilam wtedy kawy ani herbaty. Chce schudnac !!! Tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz cos o rownowadze kwasowo-zasadowej ? czemu poleczasz tylko produkty kwasowe podczas diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo straszne jesteśmy? Ano... :> Kurcze, mnie najgorzej wkurza, że niby znam wszelkie zasady zdrowego i sensownego żywienia i co z tego... nie umiem się pohamować na dłuższą metę. Miesiąc wytrzymyję a potem wielki powrót do weekendowych sesji z chipsami, paluszkami i winem. Cały tydzień jem \"koszernie\" a w weekend chłopina przynosi jakieś pyszności i po jabłkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borsuku- czyli co? źle? dobrze? Załamka? Moje drugie śniadanie do batonik Corny linea-jakieś 90kcal plus pomarańcza-110kcal A w ogóle to tak mi źle dzisiaj, że szok. Usiadłam rano na moje ukochane okulary przeciwsłoneczne. Do tej pory mam przez to skopany humor. Po cholerę zostawiałam je na siedzeniu auta??? Nie wiem :( Finansowo może to jakaś wielka strata nie była bo jakieś 40 zł :) ale kurka były dla mnie idealne... buuuuuuuu buuuuuuuuuu Tak, tak, tak oto brzmi kobieta przed okresem buuuuuuuuuuuuuuuu W pracy się moją tragedią nie podzielę bo skoro to nie był ani Dior, ani Ray Ban, ani Chanel to nikt mnie nie zrozumie. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już po obiadku i po zakupach :) Musiałam się pocieszyć po stracie okularów. Kupiłam sobie krótkie spodenki, takie do pół uda i mimo , że były na wyprzedaży kosztowały 99 zeta więc dość długo się nad nimi zastanawiałam. Krótkich spodenek nie nosiłam chyba od podstawówki. Czyli będzie parę latek. I już nawet wiem kto mnie zainspirował. Główna bohaterka serialu True Blood. Ona cały czas biega w krótkich spodenkach jakiejś bluzie i sportowych butach. Podaję linka do promo mojego ulubionego serialu, niestety tam nie widać tej dziewczyny w spodenkach. http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,6677158,True_Blood__trzecie_oficjalne_promo_nowego_sezonu.html no i jeszcze mała recenzja http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,6727269,Czytelnicy_donosza__rekordowa_premiera_True_Blood.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh no i oczywiście mój link nie działa, jak ktoś chce zobaczyc polecam wejść na stronę www.popcorner.pl i wyszukać True Blood A no i zapomniałam napisać co zjadłam na obiad: kalafior i 2 parówki z kechupem -około 400kcal i jeszcze większą kostkę gorzkiej czekolady :P no skoro mogę na diecie-50kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi dziś nie idzie za dobrze. Dostałam okres i umieram z bolu. Dodatkowo cala noc nie spalam bo uczylam sie na egzaminy. Efekt? Limit kalorii ostro przekroczony. Ale zaraz ide pocwiczyc chociaz wedlug planu i jutro juz bede ostro sie pilnowala bo teraz przez jakis czas nie bede miala tyle nauki ;) I jeśli mogę prosic to kliknijcie tutaj i dajcie mi wygrac nagrody ;) http://pieknastronazycia.nivea.pl/pl/mezczyznamarzen/mezczyzna/id-169296

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelinka- nie wiem za bardzo o co chodzi z tym mężczyzną marzeń ale weszłam na linka. Jak ja się cieszę, że za mną już wszystkie sesje:) no i powodzonka życzę. To już ostatni egzamin? No i jak poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje! :) Ja za bardzo tez nie wiem o co chodzi ale co mi tam sprobowac ;) Wiem tylko ze im wiecej klikniec tym wieksza szansa na nagrody :P A egzamin niestety nie ostatni :) Jeszcze 3 przede mna i spokoj ;) Ale mam juz za soba 5 egzaminow wiec teraz to juz z gorki powinno byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×