Postanowiłem sobie zorganizować kochankę.

W końcu dlaczego nie? Serce domaga się swego. A posiadanie kochanki, to przecież wg współczesnych norm żadna ujma. Owszem, nieposiadanie kochanki jest teraz zjawiskiem dość podejrzanym.

http://www.youtube.com/watch?v=92khXdYknVs To masz dla Ciebie specjalna dedykacja.Z kochanka najlepiej w konieczynie:D:D:D

koniczynie mialo byc:D

a może kup sobie w sex shopie, będziesz mógł dmuchać ile będziesz chciał

Znowu mam cóś oblądać? Za nic, Luśka!

Serce domaga się, kochanki, raczej siusiak.....

Trywializujesz, koleżanko. Gdyby kwestie kochanki sprowadzać wyłącznie do siusiaka, wystarczałaby człowiekowi regularna wizyta w porządnej "agencji towarzyskiej"....

krótko węzłowato i na temat -Siusiak?????????:D u starego osobnika to juz kutas a nie Siusiak!:D:D I dwa zbuki!:D

kuchany, kochanka jest za symboliczną opłatą, a w agencji zayebiaszczy cennik......

Mała łezka w oku zięby -No wlasnie lepiej idz do Agencji, wiesz ile kochanka kosztuje??????:D

Psełdo, przecież ja dzisiaj w czarnym kostiumie jestem, więc nie przypisuj mi autorstwa każdego posta z wklejonym linkiem. :) A o kochance słusznie zamyślasz. w końcu teraz stawiasz na zmodernizowanie i przynależność do main stream, czyli głównego nurtu. :D

Stać mnie na fanaberie. Przyjemności w życiu zawsze kosztują. Tyle tylko, że mi nie zależy na pannie z agencji. Moje serce zapragnęło posiadania kochanki z krwi i kości.

Moze sie znamy???:D:D:D Moj pan przyjaciel tez tego nagle zapragnal!:D:D

Porządna kochanka kosztuje zapewne więcej, niż nawet luksusowa kurwa. Ale pieniądze pieniędzmi a porywy serca sobie. Czyż wielbiciel porządnych samochodów zwraca uwagę na ich cenę?

Tak tak, Luśka. To się dobrze wpisuje w nurt zmodernizowanego Psedłonima...

no to masz początki schizofrenii, rozdwojenie jaźni, albo byłeś w poprzednim życiu szwejkiem arabskim :D:D:D:D

SIedzę? My się nie znamy najpewniej. Ale jeśli jesteś atrakcyjną kobietą, to kto wie? Może się zdążymy poznać? A może nawet to właśnie Ty zostaniesz moją kochanką? Któż to wie?

Temat: maz ma kochanke 16:55 zdradzana od miesiecy jestem zalamana......tyle lat razem....nie wiem co dalej, mamy 6-letnie dziecko. Jak on mogl??!! Serce mi peka...pomocy!!! Pozniej bedziemy musialy zoneczke pocieszac, tak jak teraz ta pania wyzej!:P wiec sie zastanow nad tym:D

Całkiem możliwe, Krótko i węzłowato, że dotyczą mnie wszystkie wymienione przez Ciebie sprawy oraz te, których nie wymieniłaś.

Dobrze. Zastanowię się w wolnej chwili. Ale na razie nie odstępuję od mojego zamiaru.

Milo, ze chociaz sie zastanowisz:D

a co na to Twoja żona/narzeczona...? Pewnie z góry się cieszy:O

A czy ja się ze wszystkich spraw muszę spuszczać małżonce? Co ją to obchodzi? Jeszcze się obruszy albo nawet obrazi? Co to? Mam o opinię żonę pytać? A może o radę? Głupio gadasz...

Jesli szuka kochanki to musi miec zone.Kochanka to kobieta ktora daje doopy zonatemu facetowi, czyz nie??:D

to była ironia, ale skoro nie wpadłeś na to, dalsza dyskusja nie ma sensu

Mała łezka w oku zięby -mysle, ze by sie wcale nie obrazila:DPodziekowalaby Ci za szczerosc:D

Nie koniecznie. Teraz posiadanie legalnej, prawnej małżonki nie jest ani konieczne, ani modne. Można sobie żyć w "związku partnerskim" albo nawet w kilku "związkach partnerskich". :-)

zresztą mam "uczulenie" na niewiernych niedowartościowanych nieudaczników wypłakujących się w ramionach kochanek!!!!!!!!! zamiast po męsku sprawy załatwiać

Sądzę, że prawdziwie kochająca małżonka potrafiłaby wiele zrozumieć. W końcu, co bardziej uszczęśliwia człowieka, jak szczęście osoby kochanej?

Po męsku załatwić, czyli jak? Co masz na myśli?