Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skrzypek na dachu

Nie lubię dzieci...

Polecane posty

Gość Pytanio
"skrzypku nie wiem jak innych" a to masz fajnie, fajne dzieci, fajny zięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanio
a masz jakiś sposób, jak wychować dzieci, żeby sobie dobrze radziły w swoich związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasa... wszystko się do tego sprowadza prędzej czy później. Ale jest dowiedzione, że im więcej kasy w rodzinie tym mniej wrażliwe i bardziej materialnie nastawione do życia dziecko. Fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypku nie wiem jak innych
hotlife - mozna kochac kase, kariere i dzieci , moze w róznym stopniu, ale to sie nie wyklucza. A skrzypek chyba nie nazwala dzieci potworami? Irytuja ją tylko, pewnie nie trafila na sympatyczne, zdarza sie. I trudno kochac obce dzieci , tak jak trudno kochac nieznajomych dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby nigdy nie wpadła. I współczuję - nie zakochać się w obcym dziecku widząc jego uśmiech to dla mnie chore. Trzeba być strasznie nadętym i próżnym lub czystym egocentrykiem. Tak czy siak - nie chciałbym znać osoby która nie lubi dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hotfile ty chyba masz jakies problemy z postrzeganiem swiata bo wszystko na sprowadzasz na totalny skraj... I fakt nie nazwałam potworami ;) hotfile co do twojej ostatniej wypowiedzi to moze zaraz napiszesz - kocham wszystkie dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypku nie wiem jak innych
pytanio - sposób? sluzyc dobrym przykladem:), ewentualnie uczyc na błedach:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak - kocham wszystkie dzieci. Kocham też naturę, zwierzęta, nawet żuczki omijam jak idę i coś się plącze pod nogami. A ty pewnie z tych co pająki z satysfakcją rozgniatają i krzyczą jak zobaczą mysz albo wiewiórkę. Po prostu jesteś na nieco innym etapie rozwoju duchowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hotfile - nie, myslisz sie, i nie wyciągaj takich wniosków skoro mnie nie znasz z drugiej strony skoro tak kochasz to wszystko to dlaczego pozwalasz sobie na takie opinie... (troche mi sie to gryzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypku nie wiem jak innych
hotfile - to b.pieknie, ale zadam z ciekawosci pytanie - czy kochasz tez wszystkich dorosłych? a jesli nie, to od jakiego wieku przestajesz nietórych kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie wszystkich. Niestety na tym etapie rozwoju jeszcze nie jestem i wciąż targają mną różne uprzedzenia, skojarzenia, stereotypy, antypatie, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrzypek na dachu? Chyba na poddaszu... Ludzie nie mający argumentów często próbują obracać dyskusję w żart lub naśmiewać się z adwersarza tudzież robić różnego rodzaju wycieczki osobiste. Wysil się bardziej bo ziewam już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hotfile nie mam zamiaru prowadzic z toba żadnych dyskusji bo najzwyczajniej w świecie sie nie da, rozmowa polega na tym, że jedna osoba mówi, a druga słucha i na odwrót a do tego odnoszą sie z szacunkiem do poglądów rozmówcy, niestety ty nie spełniasz tych "warunków"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypku nie wiem jak innych
hotfilee , raczej jestem sklonna myslec, ze nie tyle kochasz wszystkie dzieci, co masz wobec nich instynkty opiekuncze, tak jak i wobec zwierzat - jako istot w jakims stopniu słabszych od siebie. Bo trudno kochac wszystkie dzieci nie kochając wszystkich ludzi. Powiedzmy - widzisz chlopczyka, który sie usmiecha, twierdzisz, ze go kochasz i co, potem pewnego dnia chlopczyk konczy 18( 16? 7? )lat i od tego momentu przestajesz nagle go kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego kochanie ludzi złych miałoby być błędem lub sprzecznością w kontekście tego co napisałam o dzieciach? Nie rozumiem Cię. A skoro ja wg. Ciebie popełniam błąd to jak nazwać kogoś, kto w płaczu / krzyku dziecka nie dostrzega jego emocji i nie tylko jest wobec nich obojętny co jeszcze twierdzi, że go irytują. Zresztą podobnie reaguję na ludzi dorosłych - to się nazywa empatia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewniam cie iz moje dzieciństwo było bardzo szczesliwe i skoczyło sie w odpowiednim momencie, mam rodzenstwo i jako dorosła kobieta czuje sie wartościową osoba i nie żyje w środowisku ludzi zepsutych, dołączam sie do pytania skrzypku nie wiem innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypku nie wiem jak innych
hotfile - kiedy ja wlasnie twierdze, ze w kontekscie tego, co piszesz o dzieciach, kochanie zlych ludzi ( o ile istnieja naprawde ci zli) nie jest bledem ani sprzecznoscia - jesli kocha sie wszystkie dzieci to logiczne byłoby kochanie wszystkich dorosłych. A empatia to jednak co innego, niz kochanie. Pozdrawiam dzietnych i bezdzietnych, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
A co jest złego w chęci posiadanie kasy? Dla mnie pieniądze są ważne, bo dają mi różne możliwości. Lubie też markowe ciuchy, kosmetyki, wygodny modny dom, samochód, wyjazdy i imprezy, no i oczywiscie wakacje z mężem, kosmetyczka, fryzjer itp. to wszytko kosztuje. Dzięki temu moge tez posyłac córkę na zajęcia, kupywac jej zabawki i jestesmy wszyscy usatysfakcjonowani. Doszłam do wniosku ze jestemy super rodziną, bo każdy robi to co chce i lubi i jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
oj skrzypek na dachu, osobiście nie rozumiem tego, gdyż postawa ascety jest mi totalnie obca:) hehe Ja jestem przebrzydłą materalistą, egoistką etc. i bardzo mi z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
Skrzypek przestroga dla Ciebie. Sobota wieczór, a ja siedzę w domu przed kompem, no cóż takie są uroki systemu 1-1 o którym już pisałam, ten week spędzamy rodzinnie, a znajomi szaleją na parkiecie:( W takich chwilach jestem pewna, ze nie należy słuchac innych, tylko swojego serca. Mam nadzieje, że uda mi się małą wcześniej położyc spac to sobie chociaż miło czas z mężusiem spędze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omanyyyyy
to niemożliwe aby kobieta w naszym kraju nie lubiła dzieci, to jest nieprawdopodobne, zaraz ci sie doleci. w naszym kraju to najlepiej jak dziewwczyna skończy edukację w wieku 18-19 lat i już rodzi dzieci jedno po drugim. Nieważne, ze ktoś może nie lubieć, może nie chcieć, ma na siłę lubić i chcieć i to nie jedno, bo co tam, kilkoro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że ktoś to w końcu napisał. Ja też nie lubię dzieci. Mam prawo. Nigdy mnie nie rozczulały ani małe ani te większe. I strasznie mnie denerwuje, że są takie osoby, które mi nie pozwalają mieć własnego zdania na temat dzieci. Ich pogląd na ten temat jest "jedyny i słuszny". I oczywiście w ich mniemaniu muszę być egoistką nastawioną na kasę, która nie umie kochać drugiego człowieka. I jak tu się nie czuć obrażoną, kiedy dookoła same mamuśki, "które wiedzą lepiej" ? Nie piszcie mi, że pewnie kiedyś dojrzeję do dziecka (mam prawie 30 lat i jakoś się nie zanosi). Nie piszcie też, że tracę to i tamto (skoro nie lubię dzieci, to nie marzy mi się też ich miłość). Dobrze, że ktoś założył taki wątek, bo w tym kraju jak się przyznasz do nielubienia dzieci to Cię normalnie zlinczują ew. stwierdzą niedojrzałość lub inny defekt. A kobiet, które nie lubią dzieci jest więcej niż Was się zdaje.... A jeszcze jedno: to, że ja kiedyś byłam dzieckiem to żaden argument. Jako dziecko też nie lubiłam innych dzieci, a od dorosłych nie oczekiwałam adoracji (z wyjątkiem rodziców). Wnerwiały mnie te baby, które chciały na mnie wymusić uśmiech etc (jakbym co najmniej była małpą w zoo :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ullllalaaaa
Mnie najbardziej boli w tym wszystkim stwierdzenia, że jestem jakąś 'bogaturką' która za pieniędzmi i karierą zawodową nie widzi prawdziwego piękna i powołania każdej kobiety czyli macierzyństwa. Niestety moja kariera zawodowa to brak kariery. Przedtem pracowałam w hurtowni, zarabiałam majątek - 1200zł na rękę za 15 godzin roboty dzień w dzień, nawet za przeproszeniem, wysrać się nie było kiedy bo trzeba było zarobić na opłaty i dostosować się do wymogów pracodwacy aby nie wylecieć na zbity pysk. Nie pomogło, przyszedł kryzys, zwolnienia grupowe. Od roku nie mam stałej pracy. Dorabiam tam gdzie mogę. A co za tym idzie nie śpie na pieniądzach. W kinie ostatni raz byłam wiele lat temu, jeszcze za czasów szkolnych, nigdy też nie byłam na wycieczce zagranicznej, nie jeżdże samochodem z salonu, nie mam własnego domu. Tak po prostu mnie na to nie stać ani teraz ani w przeszłości. Mimo wszystko wielu osobom nie przeszkadza to w mówieniu że dla mnie liczy się tylko wygoda, ekskluzywne życie, zagraniczne wojaże i topienie milionów w głupich zachciankach. A na dziecko podobno zdecydować się nie chce bo bym musiała zrezygnować z kolejnej wyczieczki na hawaje. Rozumiem że duża część społeczeństwa zaprojektowana jest tak, że czuję instynkt i po prostu musi mieć dzieci bo innego życia sobie nie wyobraża. Dla nich to szczęście. A dla mnie? A dla mnie szczęście to spokojny i cichy wieczór w ramionach mojego faceta w naszej luksusowej 2pokojowej kawalerce. Inne warianty określam mianem nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziwa brzydula
taki stary temat ktos odswiezył. Chyba juz takie tematy sie powtarzaly.Powiem tyle.Sama urodzilam planowane dziecko mimo,ze dzieci nie lubie.Nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×