Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skrzypek na dachu

Nie lubię dzieci...

Polecane posty

Gość do zuzy
no i poza tym dodam, ze para sprzata po sobie - po 2 osobach, a nie po dziecku, ktore brudzi wiecej w ciagu godziny niz dwoje doroslych ludzi razem wzieci przez tydzien... krotko mowiac - bez dzieci nie ma znaczenia CO sie zje na obiad (niesttey dzidzia to musi jesc nabial, warzywka, zmiksowane owoce itd.) ani czy sie go zrobi o godzinie 14 czy o 17 czy moze zamowi sie pizze lub zje lody z polewą. można szaleć do woli. nie wiem zbytnio czy tu jest co porownywac ;) i zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Ludzie z natury zazdroszcza innym gdy im sie powodzi, gdy sa bogaci i szczesliwi i nie zycza innym szczerze szczescia - ba! sami chetnie zabraliby innym aby tylko MIEĆ SAMEMU cudze dobra. Ktos kto osiagnal sukces finansowy nie zdradzi swojego sekretu, ktos kto dobrze zainwestowal pieniadze nie powie w co zainwestowal, ktos kto ma dobrze prosperujaca firme na prawo i lewo nie bedzie dawal kluczowych wskazowek konkurencji, nikt nie podzieli sie numerami w lotto, ktore same zakreslil itd. :) ale obcy sobie ludzie na takich forach w internecie zycza sobie niezwykle szczerze takiego szczescia, jakim sa dzieci :D Cos tu nie gra ;) pieniadze wyrwaliby sobie, zdrowie tez, szczescie w milosci gdyby tylko mogli, urode, mlodosc itd. ale dzieci zycza sobie "najszczerzej" jak tylko potrafia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zuzy
ależ ja Cię ani nie oceniam ani nie krytykuję - wręcz przeciwnie! podziwiam i sama chcę zrobić to samo :) chciałam zapytać jak wrażenia, jak to wyglądało i czy jesteś zadowolona? ogólnie nie chodzi mi o przebieg u lekarza tylko jak się z tym czujesz. czy nie żałujesz ale tak szczerze? mam 25 lat i ze względu na skutki uboczne pigułek które wywołały u mnie niefajną chorobę nie chcę dłużej się truć. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdeudo nim
Ja też nie lubię dzieci, ale moje kocham bezgranicznie.... To tak działa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtamojtamojtam
to ze u ciebie tak dziala nie znaczy ze u kazdego tak bedzie. Wystarczy troche poszerzyc swoje horyzonty chociazby w internecie - tu kobiety i ogolnie ludzie maja wiecej odwagi aby szczerze i anonimowo cos powiedziec i niestety wiele ma odmienne zdanie do twojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zuzy
Aha. Czyli jednak był to pic na wodę i nikt się nie odważył na taki "zabieg". No nic, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziek87
Nie codziennie wchodzę tu - ze względu na pracę miałam wyjazd . Czy żałuję ? Nie nie żałuję . Przez pierwsze dni chodziłam "do tyłu " , ale jestem spokojna o to , że nie "wpadnę ". Ciocią być jest fajnie , ale matką zdecydowanie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianna Artystka
od czasu założenia topiku po dziś dzień u mnie się nic nie zmieniło. nienawidziłam dzieci i dalej ich nie znoszę. obecnie mam 33 lata, jestem w związku od 3 lat, oboje nie chcemy dzieci i dobrze nam z tym :) dzieci wywołują u mnie obrzydzenie.pewnie byłoby mnie na nie stać, ale nie chcę. lubię mieć czysto w mieszkaniu, lubię wyjść kiedy i gdzie chcę, robić to, co chcę, rozwijać się w pracy i w nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianna Artystka
aha - zabieg podwiązania jajowodów planuję na sierpień :) za granicą oczywiście, bo w ciemnogrodzie to nadal zakazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziek87
W Niemczech można spokojnie zrobić - to kosztowne jest fakt. Co do naszego ciemnogrodu ( bo autentyko tak jest ) , to napiszę sarkastycznie- po co u nas legalne aborcje , zabiegi podwiązania jajników itp i , skoro są zamrażarki itp? Ja jako ciocia mojego bratanka czuje się spoko - to się z tym zgadzam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko to cenny skarb. Tylko chore, wyrachowane kobiety nie chcą mieć dzieci i ich nie lubią. Każda zdrowa kobieta będzie matką. Dziś tylko przyszła moda na takie nowoczesne mamusie. Wstyd, bo kobieta która nie ma dzieci nie obrażając nikogo jest jałowa i z tym trzeba się pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna co lubi zwierzaki
Kobieta, która nie chce mieć dziecka jest jałowa??? Skoro dzieci nie lubi i nie chce to po cholerę ją piętnować? Lepiej żeby dziecka nie miała i nie krzywdzila go. Nie każda kobieta musi dzieci kochać. Ja ich nie nawidzę - drażni mnie ich wrzask, przewijanie, chodzenie do lekarza, bycie na bacznoć przy nich przez 24h/dobę, obrzydliwy stan ciąży, poród i usranie się przy dzieciorze na całe życie. I to nie jest egoizm - to jest świadoma niechęć i w związku z tym nie fundowanie sobie ani dziecku koszmaru na tym świecie. Poza tym brak bezpieczeństwa finansowego, brak odpowiedzialnego faceta, brak pomocy. Niby cierpienie uświęca, a ja nie mam potrzeby bycia świętą i bachorów nie cierpię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba spróbuje adasia :(
ja mam dziecko już 13 letnie , kocham je bardzo ,ale generalnie dzieci dzioałają mi na nerwy te za oknem piski darcie wycie wymuszanie rzucanie , no może nawet nie tyle dzieci mnie wpieniają ile ich rodzice i postawa że ich dziecko jest pępkiem świata i może np drażnić psa czy rzucać w kota patykami i to wina wspomnianych zwierząt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna co lubi zwierzaki
Freud kiedys powiedział: ''Dzieci nie są złośliwe, są złe''. Miał rację facet. I nienawidzę otępiałych wózkar z poziomem umysłowym na poziomie wodorostów, uważających, że ich dziecior i one są narodowym dobrem i świętością. Wolę mieć 100 psów niż jednego bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka33 bredzisz. xxx Ja jestem w ciąży i bardzo zależy mi na Małej, żywię ogromne do niej uczucie bo to MOJE DZIECKO ale obce dzieci działają mi na nerwy i można powiedzieć, że raczej nie pałam do nich sympatią. I wcale się nie dziwię, że są kobiety które nie chcą mieć dzieci i ich nie lubią. Lepiej, że świadomie zdecyduje się na to, że nie chce mieć potomstwa, niż zmusza się na siłę bo społeczeństwo tego od niej wymaga - a później się dziwicie, że dzieci znajdują w beczkach czy zamrażalniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna co lubi zwierzaki
Słusznie prawisz KlauDDynka69. Zrobić sobie dziecko to żaden problem. Tylko po co skoro się wie, że się go nie chce? Bo mamusia, ciocia, babcia i koleżanki napierają? Spoko, ale resztę trzeba ogarnąć samemu. A ja nie chcę, nie lubię, nie nadaję się i jestem tego świadoma. Wychodzę z założenia, że skoro tyle osób wokół mnie napiera bym miała dziecko bo oni by chcieli mieć radochę z małego człowieka to niech oni sami sobie dziecko zrobią lub adoptują i nie uszczęśliwiają mnie na siłe. Tracę sympatię do takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziek87
DO "KOTKI 33" Kobieto stuknij się w ten swój durny łeb !! To że ktoś chce , to nie moja sprawa -chcą mają , ale na BOGA LITOŚCI -nie każda jest ZMUSZONA , i te Twoje brednie które tutaj wypisują świadczą tylko o Twoim że niby wysokim poziomi inteligencji ( chyba że ogranicza się on tylko do poziomu -pampers-mleko-pampers ), no ale tacy niscy ludzie jak Ty mają gorzej -jak zaczyna padać deszcz , to dowiadują się o tym ostatni. Błagam - nie wciskaj mnie takich bredni !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama małej Madzi z Sosnowca pewnie też nie lubi dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie nie miejcie dzieci to wasza sprawa. Zastanawiam się tylko po co o tym piszecie. Czyżby czujecie się jednak niepewne swoich racji i szukacie potwierdzenia, że nie jesteście jakimiś wybrykami natury? Dzieci po kilku latach od urodzenia są świetnymi partnerami do rozmów, dużo się od nich można nauczyć, chociażby radości życia. Ale ja nikogo ńie namawiam, jak ktoś nie chce to nie. Ja mam dwójkę fajnych chłopaków. Jeżeli będę czegoś żałowała to tego, że nie zdecydowałam się na trzecie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To sobie nie miejcie dzieci to wasza sprawa. Zastanawiam się tylko po co o tym piszecie. Czyżby czujecie się jednak niepewne swoich racji i szukacie potwierdzenia, że nie jesteście jakimiś wybrykami natury?" Piszemy o tym, bo mamy ochotę? Żeby pogadać z innymi osobami, które czują się tak samo? Piszemy, bo am się nudzi? Masz tyle durnych topików na kafeterii, przy 90% z nich mogłabyś zapytać "po co o tym piszecie?"... ale najwyraźniej to ten topik Cię tak boli. A po co Ty piszesz o tym, że lubisz dzieci i że je masz? Kotka33, a widzisz, dla mnie to kobiety, które chcą mieć dzieci są wyrachowanymi egoistkami. Każdy wie, że życie to nie bajka, Twoje dziecko może urodzić się chore, brzydkie, może cierpieć, może je dorwać pedofil... ale co tam "JA chcę dzidziusia". Rodzisz dziecko tylko i wyłącznie dla siebie, dla własnego szczęścia i satysfakcji. Nie urodzisz - nie krzywdzisz, bo tej osoby nie ma i rozpaczać, że nie została wydana na świat nie będzie. Urodzisz - jest duże prawdopodobieństwo, że skazujesz człowieka na mękę. Myślisz, że robisz komuś przysługę tym "darem życia"? Spójrz ile osób popełnia samobójstwo. Do tego świat jest przeludniony, ludzie strasznie niszczą środowisko. Także naprawdę, mamuśki przestańcie sobie wlewać jacy to z was wspaniali ludzie, bo zrobiliście sobie dzieci. Zaśmiecacie świat ich zasranymi pieluchami, bo większość z was nie chcę się męczyć z wielorazowymi albo wydawać kasy na biodegradowalne, zasypujecie swoje pociechy gównianymi toksycznymi zabawkami z Chin... lol co tam, że przez zanieczyszczenie środowiska coraz więcej osób choruje na raka, teraz jeszcze nie jest tak źle, to dopiero wasze dzieci będę mieć przesrane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie lubie dzieci a najbardziej jak placza to wtedy az mnie wierci w brzuchu... gdy jestem w sklepie i widze takiego malego czlowieczka ktory beczy i sie wygina to az mnie trzesie...tragedia to nie dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całujpsawnos
Zgadzam się z Katarzyną, co lubi zwierzaki. Nawiasem mówiąc, zwierzaki uwielbiam, ale dzieciaków nie znoszę! Nienawidzę tych wrzeszczących w miejscach publicznych stworzeń i ich rozkochanych w nich mamusiek-idiotusiek, nie wyobrażam sobie wstawania w nocy do wrzeszczącego bachora i wycierania mu usranej d**y! To nie dla mnie, dlatego nie mam i nigdy nie będę miała dzieciaków, choćby nie wiem co! A samotności na starość wcale się nie boję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci nie wzbudzaja we mnie pozytywnych ani negatywnych uczuc, no moze wkurza mnie ta presja spoleczna, kolezanki nadstawiajace mi swoje dzieciaki, musze powtarzac ze tak tak ale piekne dziecko, tyciu tyciu zdlobnionka chociaz mnie mdli i kazde dziecko wyglada moim zdaniem tak samo. Zbyt dlugi kontakt z dziecmi mnie meczy, cale zycie z takim? Nie wyobrazam sobie. Mam fobie przed ciaza, niedlugo 30 coraz mniejsze zagrozenie :P to dla mnie najgorsza klatwa i upodlenie kobiety jakie moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt dlugi kontakt z dziecmi mnie meczy, cale zycie z takim? Kobieto, całe zycie z jakim? Z niemowleciem? Po swiecie chodza miliardy i kazdy jest czyims dzieckiem. Czy wszyscy sa "tacy"? Rozni przeciez, jak to ludzie. Male dziecko to moment, przez dziesiatki lat bedzisz miala dziecko dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzaczek87
Minęły jakoś trzy lata od mojej pierwszej wypowiedzi -dziś mam ponad 27 lat - i co nie zmieniło mi się -wręcz przeciwnie:) Pozdrawiam nadal namawiających :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borówka25
Ja też nie lubiłam dzieci i dalej ich nie lubie,chociaż mam swoje. Swoje kocham,chociaż kiedyś sama się zarzekałam,że nie będę mieć dziecka. Rozumiem te osoby,które dzieci nie lubią i nie chcą ich mieć. Nie rozumiem społecznej presji i nacisków na ludzi,którzy nie chcą owych dzieci mieć. U mnie problem jest tego typu,że mój mąż ma dwoj****chorów z poprzedniego związku,których ja po prostu nie znoszę i gdyby to nie bylo karane udusiła bym je gołymi rękoma. Na swoje dziecko zdecydowałam się ze względu na swój wiek,nie miałam w ogóle instynktu macierzyńskiego i chyba zajeło mi ponad poł roku żeby pokochać swojego syna. Dzieci nie lubie i nie polubie. Uważam,że dobrze iż autor tego popstu miał odwagę założyć tego typu temat,bo wszędzie jest nagonka na ludzi,którzy nie lubią dzieci i uważam,że to jest temat dla osób,które dzieci nie lubią osoby,które dalej chcą nas piętnować niech to robią gdzie indziej. Za przeproszeniem rzygać się chce od tej nagonki na ludzi,którzy nie lubią dzieci,bo dzieci są takie słodkie. Własciwie to jest taki społeczny przymus musisz lubic dzieci i koniec. Nie dobrze się od tego robi. JA MÓWIE JASNO,NIE LUBIE DZIECI I PSEUDO SAMOTNYCH MATEK Z GACHAMI U BOKU,KTÓRE WIECZNIE PŁACZĄ,ŻE NIE MAJĄ ZA CO ŻYĆ I NA NIC JE NIE STAĆ.Zyją na garnuszku państwa i nas podatników,korzystają ze złobków,przedszkoli pod płaszczykiem samotnego macierzyństw,a tak naprawdę nie raz nie dwa żyjąc z gachem i korzystając z pomocy panstwa maja więcej niz nie jedno małzenstwo. Kiedyś samotna matka chodziła ze spuszczoną głową,nie miała do niczego prawa,a teraz ona dumna jak paw chodzi,bo jest pseudo samotna i więcej jej się należy niż mi,która żyję w formalnym związku,pracuję ,a mimo to moje dziecko do żłobka nie chodzi,bo miejsca zabrakło,bo zajeła je pseudo samotna matka,a raczej jej bachor. Jest to jednak temat na odzielną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tootsiee
ja tez nie lubię dzieci, nigdynie lubiłam, do dziś się to nie zmieniło a mam 33 lata i nie zamierzam mieć dzieci ;) więc nie jestes sama autorko Moje kolezanki mają dzieci, czasem je odwiedza, kazdy mysli ze jak się tak napatrze to polubie :O bzdurrra, nic bardziej mylnego. Tym bardziej nie lubię dzieci, głupio to zabrzmi ale lekko mnei brzydzą zwłasczza takie czerwone niemowlaki, odwracam głowe jak dziecko lkolezanki wymiotuje, opluje sie, zaślini, zrobi kupeee:O Nie to, ze jestem taka delikatna, po prostu brzydza mnei takie neimowlaki :O Kiedy jestem u iebie w domu ciesze się tą cisza, czystościa spokojem, ze moge wieczorem w spokoju wypic wino, powiedziec ze swoim facetem, obejrzec dobry film... uwielbiam wtedy swoje życie. Ale jak najbardziej rozumiem matki z ekochają swoje dzieci :) i nigdy tego nie ganiłam, nie wysmiewałam. Natomiast tak aosoba jak ja, jest juz traktowan ainaczej,jak dziwadło bo nie ma dzieciaka uczepionego u spódnicy :O litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednego nie rozumiem, borówka, jak tak nie lubisz dzieci to po cholerę rodziłaś swoje? Nie możecie być konsekwentni, ludzie?! Jak nie lubisz to nie miej, twoje prawo. Po co masz dziecko męczyć i siebie przy okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tootsiee
jedno mni etylko dziwi - jak ktoś mówi ze też nie lubi dzieci ale swoje kocha...yyy to skad sie te dzieci wzieły?? wpadka? nei rozumiem Jak sie nie lubi dzieci to dązy sie do tego zeby je miec?:D:D czegoś tu nei rizumiem, coś tu nie gra... czy wpadka - a potem juz nei ma wyjscia, trzeba kochac, lubic, a zwłaszcza mówic tak naokoło...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosty przykłąd - NIE LUBIE zwierzat, al emam psa i go lubie NIE LUBIE paprotek ale mam ich w domu 10 sztuk nie lubie piwa - ale codziennie pije jedno dla przyjemnosc :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boruwka 25
Do wszystkich którzy nie rozumieją tego co napisałam. Normalnie można kochać swoje dziecko. Nie którzy chyba nie do końca przeczytali co napisałam,że pokochanie dziecka zajeło mi sporo czasu. Jakos nie męczę się z tym,że mój syn jest na świecie i jakoś nie zauważyłam abym męczyła swoje dziecko. A innych dzieci nie lubie i nie polubie. i mam do tego święte prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×