Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataliuś

razem weselej c.d

Polecane posty

STARACZKI NICK..........CYKL STARAŃ.............TERMIN @...........WIEK.......ZAM. nataliuś.............12.............19.10. ..................26 ........łódzkie dorota21 ..........11............ok02.10..................21.....mazo wieckie basiolinka...........8 ..............23.08...................26.......małopolska Magda8080 .........4............. 30.10....................28..........śląskie tala24...............2...............05.10.............. ......25..........śląskie ciasteczko21......3...............16.10................. ...21........lubuskie banmon.............5...............04.11.................26......świętokrz. DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN....TERMIN POR.....WIEK....płeć fisiowna.......20......24.09.09......9.02.2010(?) .....27...dziewczynka Malina.........17.......01.08.09.....19.03.2010( ? )...27......? Magdaleena...18..... 21.09.09..... 28.02.2010........26..... ? green-ka ......17.....02.09.09. ....17.03.2010........28..... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, dopiero mam chwilę, bo "teściowa" wpadła niezapowiedzianie :D Cały czas mnie namawia, żebym się przeprowadziła do nich, ale po pierwsze nie chcę mieszkać z teściami, a po drugie jak miałabym tatę zostawić samego? Tak, we dwoje to jakoś się jeszcze wspieramy, bo oboje przeżywamy to samo i w tych najgrszych chwilach jedno drugie pociesza. A co do mojego wzroku, to wygląda tak, ze na jednym oku mam krótkowzroczność, na drugim astygmatyzm, na dodatek to drugie jest niedowidzące. A w tym "zdrowszym: oku pani doktor nie za bardzo podobała się moja siatkówka i stwierdziła, ze naturalny poród to dla mnie za duże ryzyko. Zwłaszcza dla tego oka, a jakby mi się w nim jeszcze wzrok pogorszył, albo jkaieś komplikacje (bo to różnie bywa) to może byc problem. Szkoda, bo chciałam rodzić naturalnie, ale jesli mam ryzykowac wzrok, to już wolę cesarkę. Ciekawe co mój gin na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Babeczki, Magdalena - jestem z Toba i modle sie za Twoja mamusie. Ja sie nie odezwalam wczoraj, bo bardzo zle sie czulam. opilam sie wody z roznych kiszonek moje tesciowej, taka straszna mialam ochote na cos kwasnego i ostrego, ze wypilam chyba 2 pelne kubki:-( Wiem jestem glupia... Dostalam jakiegos skretu kiszek i do dzisiaj mam skurcze jelit. Nospa mi dzisiaj troche pomogla..mam nadzieje, ze do jutra przejdzie. Zmykam sie polozyc dziewczyny, bo naprawde zle sie czuje. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po pierwsze przepraszam za tak długa nieobecność :( ostatnio naprawdę dużo się dzieje, dużo zmian przede wszystkim w pracy i bardzo dużo nowych obowiązków w związku z czym naprawdę nie mogłam znaleźć chwili by coś napisać, w sumie to taka nieobecnośc troszke mi pomogła poukładać temat dzidziolka i uspokoić sie troszkę, już nie mam takiego fioła na tym punkcie, chyba odpuściłam na razie ten temat, w sumie to myślę ze wyjdzie mi to na dobre i mojemu M też :) nie zmieniam tabelki bo po tych moich plamieniach brałam tabletki przez miesiąc i właśnie czekam na @, juz jestem bardziej wredna niż ostatnio wiec pewnie za chwile się zjawi :) Magdalena trzymam kciuki za Ciebie i twoich najbliższych, życząc Wam duuuuuuuuuuzo siły i wytrwania przez najblizszy czas, banmon a my dalej na tym samym starankowym etapie :) choć ja to ostatnio zaniedbałam te sprawy troszeczkę, reszta dzieczyn.... duże pozdrowienia dla cięzaróweczek mnóstwo zdrowia i energi dla staraczek szybkich owoców Waszych starań :) obiecuję odzywać sie częsciej, ps. Nataliuś cieszę sie ze się odezwałaś i naprawdę doskonale rozumiem przez co przechodzi w tym momencie ale pamiętaj: NIE JESTEŚ SAMA :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiolinka ja też jakoś tak wyluzowałam tzn nie myslę już o dziecku obsesyjnie nawet dzisiejszy @ przeszłam w miarę spokojnie, trochę popłakałam ale przez to że chodzę na te praktyki to po prostu nie mam czasu za bardzo na rozmyślanie najgorsze tylko są weekendy chociaż i one też ostatnio jakos spokojniejsze..... od nowego roku zacznę śmigać po lekarzach a teraz dalam sobie czas chociaż jesli mam byc szczera to jakos wiem, że bez interwencji lekarza się nie uda, cholera mam takie przeczucie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello dziouszki:-) u mnie już weekend, jutro wolne i jedziemy z mężem do moich rodziców ciesze się jak cholera bo dawno ich niewidziałam i z bracholków też zobaczę:-) Moja kumpela o 18 urodziła zdrową córeczkę ciesze się razem z nią. Zbliża mi się termin @ kurde nie chcę się nakręcać ale piersi mnie pobolewają no i jajniki, jednak żadnej nadziei sobie nie robię bo te objawy mogą świadczyć o nadchodzącej @. Piszcie co tam u Was, aha i żeby żadna mi tu przypadkiem nie poddała się jesiennej chadndrze !!! :-);-):);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestem wkurwiona...pamietacie jak pisałam Wam o przeprowadzce tesciów i moich obawach o tym ze bedzie mnie baba nawiedzac?otóz moje obawy nie sprawdziły sie....ale jest gorzej...mojemu M pojebało sie w głowie i jezdzi do nich prawie codziennie...wczoraj pojechał prosto z pracy i łaskawie wrócił do domu o 17.30...a dzis miał wolne i myslałam ze polezymy razem(bo ja w dalszym ciagu leze w łozku) przed telewizorem a on....najnormalniej w swiecie ubrał sie i pojechał do mamusi...nosz kurwa...a ja sama i do tego chora pierdolca z nudów dostaje....fuck!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!zbije fredzla!!!!! Magdalena,z jednej strony masz racje ze nie chcesz zostawiac taty samego ale z drugiej przeciez Twoja dzidzia tez potrzebuje ojca...takiego na stałe a nie z doskoku...jezeli Ty nie chcesz przeprowadzic sie do nioch to moze niech Ł przeprowadz sie do Ciebie..... No Malina to zes se przeczyszczenie zrobiła...to Ty nie wiesz ze wszelkie wody po kiszonkach działaja lepiej niz nie jedna super tabletka???woda z kiszonej kapusty najlepsza przy zatwardzeniach i kłopotach z regularnym wypróznianiem ze tak ładnie napisze.... Aj,Ciasteczko ja w zadna depresje nie zamierzam popadac...ja juz jestem w mega depresji..... Basiolinka a jakie tabsy brałas? Dorota,czemu sie nie odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, nie przejmujcie się nic. My z Ł. nie zabezpieczlaiśmy się przez 3 lata i nic, chociaż jakoś nie myśleliśmy wtedy o dziecku, więc żadne się za bardzo nad tym nbie zastanawiało. Dopiero potem jak naprawde zaczęliśmy się starać poszłam do lekarza, a on mi powiedział, że moje jajniki sa uśpione i nie produkują w ogóle jajeczek, więc nie wiadomo, czy kiedykolwiek zajdę w ciążę. I przez kolejne 5 cykli nie zaszłam. A te moje cykle bywały długie, bo trwały nawet do 52 dni. Dopiero w 6 cyklu jak sobie odpuściłam. Po prostu dużo się działo w moim życiu, zwalniałam się z pracy i wiązało się z dużo przebojów, mama powoli zaczynała chorować, pomagałam siostrze, bo miała dużo problemów... No i właśnie wtedy okazało się, że jednak jestem w ciąży :) Tak, że nigdysię nie zna dnia ani godziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliuś - no tak kombinujemy razem póki co. U mnie się za bardzo nie zmieścimy, stąd taka decyzja. Chwilowa mam nadzieję, a jak pomieszkamy jeszcze chwilę osobno, to będzie nas bardziej mobilizowało, żeby wykombinowac coś na swoje. Zresztą "teściowa" się nie upiera koniecznie, zeby u niej (choć by chciała mieć Dzidziolka koło siebie, tyle, że wiem że za bardzo mi by się wtrącała, a ja chcę żebyśmy to my (ja i Ł.)wychowywali nasze dziecko a nie dziadkowie. Dziadkowie mają być dziadkami), ale tez chce żebyśmy byli razem, a wie, że z mieszkaniami problem. Zobaczymy, póki co sytuacja jest jaka jest i tak czy siak musze tu zostać. A Ty się kuruj kobito! Ps. Może Twojemu M. tak się chwilowo porobiło? Stesknił się za rodzicami, a za jakiś czas wszystko wróci do normy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliuś moja kuzynka miała dokładnie takas sama historię ze swoim M, najpier jeździł do mamusi niby pomagac przy remontach i takich ''męskich rzeczach'' później jeździł chuj wie po co, kłócili się o to strasznie, ona z nim i ze swoją tesciową później też, suma sumarów rozwiedli się no troche w tym 'mamusia' pomogła..... masakra, od rodziców niestety taka prawda ale najlepeij na odległość, i nie ważne czy to chodzi o twoich rodziców czy twopjego M prędzej czy później z powodu takiej bliskiej zażyłości zawsze jakieś akcje są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo duzo zalezy od tesciow - moj maz tez swoim rodzicom duzo pomaga i jesli czegos potrzebuja, to zaraz stara sie zareagowac - ale mi to nie przeszkadza ( zazwyczaj:-) ), bo my tez zawsze mozemy liczyc na ich pomoc w kazdej sytuacji i o kazdej porze dnia i nocy. Wiesz Nataius, pomysl czy Ty nie chcialabys tez pomoc swoim rodzicom...czasem trzeba cos poswiecic, nawet takie przyjemnosci jak leniuchowanie z ukochana osoba. To w koncu jego rodzice....Ja tez sie czasem wkurzam, jak np. o 23 dzwoni brat mojego meza i prosi o jakas pomoc, moj maz nigdy nie odmawia...ale wiem, ze nam tez nigdy nie odmowia pomocy. Nie martw sie i nie zlosc na meza, bo i tak on raczej tego nie zrozumie, a po co sie klocic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliuś Twojemu męzowi należy się konkretna zje... :-) Na 1 miejscu jest żona , mamusia na drugim........... od końca rankingu :-) ochrzań go porządnie!!. A co do deprechy hmm... 1,5 m-ca temu na teście zobaczyłam 2 kreseczki bardzo się z ucieszyłam a moje Ciacho:-) jeszcze bardziej( a było to tydzień po naszym ślubie). Oboje cieszyliśmy się cholernie ale radość trwała krótko bo po 3dniach test wyszedł negativ i dostałam @ ..... poronienie samoistne. W tym samym dniu kuzyn mojego męża poinformował nas że jego dziewczyna jest w ciąży. Nie jestem zawistna i nikomu nie życzę źle ale jednak pomyślałam sobie czemu oni a nie my??? nieprzepadam za kuzynem męża o jego dziewczynie nie wspominając. Dziewczyna nadużywa alkoholu lubi ostre imprezki itp. Myślałam sobie czemu takiej nieodpowiedzialnej gówniaże( 19 lat) Bóg podarował dziecko?? Dłuższy czas bardzo przybita i wku....... Niewiem czy to dobra metoda ale mi pomoigło zajęcie się cudzymi problemami. Zaangażowałam się w pomoc kumpeli która ma ciężką sytuację(ta która dissiaj urodziła) zaczęłam się modlić ale nie w swojej intencji ale w intencji bliskich mi osób. ale się rozpisałam na mój temat, a nawiasem mówiąc mój sposób na doła to zająć się czymś innym, obojętnie co by to było ważne żeby myśli nie krążyły wokól jednego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm....Malina mi nie przeszkadzałoby to gdyby rzeczywiscie jechał tam w czyms pomóc np w remoncie etc...ale ten cymboł pojechał tam od tak sobie...nie wiem stesknił sie od wczoraj czy jak?spi na kanapie:):)a jak mu nie pasuje to niech spada do mamusi:D w kazdym badz razie powiedziałam krótko co o tym mysle bo na wieksza awanture nie mam siły..znowu jakis stan podgoraczkowy sie do mnie przypałetał:( Ano widzisz Ciasteczko,te które wcale nie chca to maja a te które chca musza sie porzadnie nagimnastykowac właczajac stanie na głowie i picie paskudztwa pod nazwa Guaiazyl...kiedys czytałam o tym syropie ale olałam a ze teraz jakis smarkaty i kaszlacy sie do mnie dopałełtal na skoro i tak musze cos chlapnac to czemu nie to?i najdziwniejsze jest to ze to swinstwo działa...tzn na sluz...ja u siebie w ogóle nie widziałam sluzu płodnego a teraz po tym dziadostwie kurwa jest...moze szału ni ma z iloscia ale jest!!!!!wiesiołek na mnie nie działał w ogóle sachara jaka była taka była a ten syropik no cóz..... jakies "białko jaja kurzego"sie pojawiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasteczko ja tez sie modliłam...goraco i zarliwie...ale albo Bóg spał albo miał wazniejsze sprawy na głowie bo jak dotad efektów nie widac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaleena no niby wiem ze poród jest wielkim wysiłkiem ale wytłumacz mi dokładnie w jaki sposób uszkodzic moze wzrok...bo to ze moze to wiem tylko nie wiem na czym dokładnie to polega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliuś a próbowałaś testów owulacyjnych? Mi w tym miesiący dokładnie wykazały owulację a z tym oczętami to jest duze ryzyko ja też mam wade wzroku i prawdopodobnie jak kiedyś tam :-) będe rodzić to cesarka:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)a ja dzis caly dzien na dworze i chyba chora bede bo zle sie czuje:(mam w sobote wizyte babki w sprawie zamiany mieszkania mam nadzieje ze tym razem wyjdzie nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ;) Troszke mało się odzywałam bo miałam wolne i byłam u siebie na budowie. Malują mi mieszkanko z zewnątrz, skończyli mi zakładać światło a od przyszłego tygodnia mają mi zakładać centralne. Troche jestem zabiegana i prawde mówiąć nie mam nawet czasu, żeby coś zjeść a co dopieru usiąść przy kompie. Jestem dobrej myśli, i może za niedługo będe już na swoim. Wczoraj dopiero od 21 wróciłam do domu, szybki przysznic i spać, a dziś praca, jakieś 4 godz bo później ide do urzedy po kasiorke. Green-ka nie robiłam testów, przynajmniej narazie, dla mnie przy moich cyklach to zawcześnie, zresztą cierpliwie czekam na @ choć nic nie czuje,a napewno nie to że się zbliża. Nataliuś- napierwszy zjazd ide dopiero 17 więc o studiach jeszcze nic nie mogę napisać chyba jedynie to, że podoba mi się iż będe chodzić do szkoły co dwa tygodnie. Magdaleena- musisz być silna, a w trudnych chwilach pomuśl o dzidziolu, bo on też odczuwa Twoje złe samopoczucie. Trzymaj się mocno, myślami jestem z Toba. Ciasteczko21- widze, że rocznikowo jesteśmy w tym samym wieku, a myślałam, żew tylko mi śpieszno w tym wieku do maleństwa. Buziaki dla wszyskich brzuchatek i staraczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobitki, weekend tuz tuz:-) U nas pogoda juz sie pogorszyla tzn nie ma upalow, ale tak jet lepiej. Ja dzisiaj wstalam rano, bo miala przyjsc babeczka, ktora nam sprzatala, gdy pracowalam. Nie ma sily ano odwagi, zeby przesuwac kanapy i fotele i latac ze szmata po calym domu - Te skurcze nadal mam i nie czuje sie bnajlepiej...ale niestety pani do sprzatania nie przyszla i nawet nie zadzwonila, aby mnie uprzedzic. Wkurzylam sie, bo jeszcze wczoraj powiedziala, ze bedzie na 100%. Dobrze, ze goscie odwolali dzisiejsza wizyte... Ja natomiast przyspieszylam wizyte u lekarza, mialam isc jutro, a ide dzisiaj. Powiem mu o tych skurczach i innych bolach, ktore mam...ni o bede wiedziala czy to chlopczyk czy dziewczynka..chyba, ze sie bedzie wstydzic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka na którą masz do lekarza? A może już po wizycie jesteś? Szybciutko napisz bo jestem strasznie ciekawa jakiej płci jest Twój dzidziuś :-) Nawet swojego nie jestem tak ciekawa jak Twojego i Magdaleeny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greenka ma wizyte na 16:30 czasu tureckiego - czyli na 15:30 polskiego...juz niedlugoooo:-) Jestem podekscytowana:-))) Ale cos mi sie wydaje, ze nie bede wiedziala jeszcze na 100%..a moze jednak.... Dam znac jak tylko wroce do domu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tylko Wam napisze, ze po ostatniej wizycie polozna powiedziala, abym nastepnym razem przed wizyta zjadla kostke czekolady - podobno dzidzius wtedy rusza sie jeszcze wiecej - nie wiem czy to prawda, ale napewno zjem cos slodkiego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz jestem:-)))) Bede miala coreczke:-))) Ma 12 cm od czubka glowki do pupci, wszystkie parametry w normie. Z tych wrazen rozbolala mnie glowa, ale chcialam sie z Wami podzielic ta radoscia. Pobrali mi krew do badania na rozne roznosci i znow lekarz przelaczyl usg na 3D. Za tydzien mam kontrole i kolejne USG... Buzki:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede odbierala wyniki badanz krwi - badania dotyczace dziecka, po polsku to sie nazywa chyba test potrojny.Tu w Turcji wala ciagle z tymi USG, pytalam lekarza, czy ni to nie zaszkodzi, ale stwierdzil, ze nie narazilby zadnej swojej pacjentki na niebezpieczenstwo. No wiec skorzystam z mozliwosci ogladniecia malutkiej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×