Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataliuś

razem weselej c.d

Polecane posty

ok,Magdalena umowa stoi:)uwaga,uwaga w nowej odsłonie Nataliuś-superwomen-obrońca pająków:Dee tam,wcale nie skacza....łazi sobie to to po terarium,kopie tunele no i rewelacyjnie je swierszcze....wrzuca sie zywego,Picus nieruchomieje,nieswiadomy niczego swierszczyk sobie hasa i nagle bach......z paszczy Picusia wystaje tylko dupka...:)fajne to stworzonko,jak jest najedzony to bez obaw mozesz go wziasc delikatnie na reke...ma takie milusie futerko:) Magdaleena a co na to Twoi i Ł rodzice ze narazie bedziecie mieszkac osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nataliuś a jak często karmisz swojego pupila? Chodzi mi o to czy musi jeść codziennie, czy to taki który może jeść raz na tydzień? Wiem że głupie pytanie ale i tak je zadałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj Picus ma swoje himery:)generalnie zalezy od jego apetytu...czasem zre codziennie a czasem zanim przystapi do ataku mijaja 2 dni podczas których zyje sobie ze swierszczem w pełnej symbiozie np swierszcz na nim siedzi a on sie przechadza:D.....a przed wylinka potrafi nie jesc nawet 2 miesiace...a co Green-ka chcesz sobie sprezentowac takiego zwierza?:)nie drogie w utrzymaniu-paczka swierszcy w której jest ok 10 szt kosztuje 8zł.Polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie :-) mam kota i rybki i na razie mi wystarczy. Jakbym miała jeszcze w moim pokoju postawić terrarium z pająkiem to spać musiałabym chyba w kuchni :-D Pytam z ciekawości. Lubię takie informacje. Może się zdarzyć taki moment w moim życiu, że spotkam kogoś, kto hoduje ptasznika kędzierzawego i wtedy będę wiedziała że to nie jest jakiś ptak tylko pająk i że lubi jeść świerszcze a czasem z tymi świerszczami lubi sobie "pogadać" zanim je zje :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze 8 minut i do domu!!! :-D :-D :-D Ale się cieszę. Super się pracuje po 8 godzin ale jeszcze lepiej jak mam zmiany na rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już bym wolała hodować (czy chodować? - nie chce mi się sprawdzać) te świaerszcze :D A co do mieszkania osobno to Ł. jakoś zaakceptował bez problemu. Ja oczywiście nie jestem całkiem zadowolona, bo oczywiste, że wolałabym, żeby był z Dzidziolem od początku i widział jak to wygląda wszystko, że trzeba wstawac w nocy itp. Zreszta jeszcze jest kwestia tego jak będę rodzić i jak będe się czuła po porodzie, bo nie wiem czy dam sobie sama radę. Ojciec nie ma nic przeciwko-wie jaka jest sytuacja, a poza tym cieszy się z Dzidziolka. Mama niby też, ale myślę, że to z nią będzie największy problem i że chyba i tak zbyt długo tu nie pomieszkam. Bo mama po tych lekach robi się coraz bardziej jak dziecko. I to jak kapryśne dziecko. No i nie dosć, że trzeba wszystko koło niej zrobić, to jeszcze musi być w centrum zainteresowania. Obawyam się, ze nocne płacze Dzidziolka szybko zaczną jej przeszkadzać. Za to się wprawiam, bo już teraz musze wstawac do mamuśki kilka razy w ciągu nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i gdzieście się znów Babolki niedobre podziały? Ja na gruzowisku mojej przestrzeni życiowej. Uchowało mi sie krzesło komputerowe, więc mogę przycupnąć. Chociaż wolałabym na łóżeczku moim, z oparciem i tam moge wyciągnąc kopytka... Bo narobiłam się od wczoraj jak dziki osioł. A to tylko pakowanie. Aż strach pomyśleć co będzie dalej. Wtryniłam na obiad 10 ruskich pierogów i chyba zaraz pęknę. Właśnie zapijam nektarem ananasowym. Wiecie co? Idę dziś do pracy, patrze na swój cień, a tam jakoś mi tak bardzo brzuch wystaje. Przyszłam do domu, obejrzałam się i faktycznie jakiś duży już jest. Aż dziwne, że go wcześniej nie zauwazyłam. Ale to przynajmniej tłumaczy fakt, dlaczego nie mieszczę się w żadne dżinsy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny! magdaleena --- to bardzo fajnie że brzuszek już Ci się odznacza :-) Ja przed ciążą miałam taki mały fałdek tłuszczu na brzuchu i na razie obserwuję jak się "wchłania". Wczoraj miałam w pracy nową dziewczynę(nie wiem czy już wcześniej coś o tym pisałam) i przyuczałam ją jak obsługiwać klienta, jak działa kasa fiskalna i nawet jak się posługiwać odkurzaczem i mopem!!! Dziewczyna ma 20 lat i chyba nigdy w życiu nie widziała odkurzacza na oczy. No ale już wie co to jest, do czego służy i jak się nim posługiwać. No ale przez to "szkolenie" nie mogłam zajrzeć do Was. Gdybym jej pokazała, że można grzebać w internecie to chyba przez cały dzień by to robiła zamiast pracować. Znacie może jakieś sposoby żeby założyć hasło na internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niestety dzisiaj mam kolejnego doła :( plamienia mam praktycznie od dnia spodziewanej miesiączki, jestem już tym wszystkim przybita tym bardziej ze jak na początku miałam takie brązowe plamionka i maleńkie to teraz mam takie jak w 4-5 dniu cyklu i to głównie z rana, mam wrażenie że dziecka nie będę mieć nigdy i nie ma co się oszukiwać ;( ehhhhhhh, ginekolog dopiero za kilka dni a ja już popadam w paranoję, zdecydowałam sie zmienić lekarza bo mój to tylko wcisnąłby mi tabsy i tyle, bez zadnych badań.... dlaczego to takie niesprawiedliwe wszystko, ten co nie chce to ma a ten co chce to nie może... przepraszam dziewczyny za te moje wypociny ale już nie daję rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolinka głowa do góry, będzie dobrze. Ja też się często zastanawiam dlaczego to życie jest takie niesprawiedliwe, ale dosłam do wniosku, że zamartwinie się nic nie da......też miałam ostatnio doła, ale nastawiłam się na pozytywne myślenie i jakoś mi teraz lepiej na serduszku :) Może nasz racje ze zmianą gina skoro ten nawet Cię nie bada. Ja mam wizytę w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiolinka...zmien lekarza, jesli obecnemu nie ufasz. Bedzie dobrze. musi byc. Nawet trudno mi wyobrazic sobie jakie to ciezkie do przejscia, ale wierze, ze Ci sie uda. Dziewczyny ogladalyscie wiadomosci?...Stambul, gdzie mieszkam jest caly zalany. Moj E mowi, ze nigdy w zyciu czegos takiego nie widzial. Ląd poloaczyl sie z morzem:-( Dzieki Bogu, ze mieszkamy w dzielnicy, ktora znajduje sie na wzgorzu i u nas nic sie nie stalo. Widzialam w Tv zalane i zmasakrowane powodzia TIRy firmy, w ktorej kiedys pracowalam, strasznie mi przykro... Tylu ludzi stracilo dach nad glowa, nie mowiac o ofiarach smiertelnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina --- ja nie oglądałam żadnych wiadomości bo jeszcze jestem w pracy, ale jak przyjadę do domu to obejrzę. Dobrze, że chociaż u Ciebie wszystko w porządku. Kurcze co się dzieje z tym naszym światem? Co chwilę słyszy się o różnych katastrofach i kataklizmach, w miejscach gdzie nigdy nie było śniegu - nagle zaczyna on padać, tam gdzie nigdy nie było tornad - zaczynają się pojawiać, a tsunami? trzęsienia ziemi? powodzie? Czy kiedyś też tak było i ja o tym nie pamiętam czy wszystko się przewraca do góry nogami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka basiolinka tez radzę ci zmienić lekarza na jakiegoś bardziej kompetentnego. malina nic nie słyszałam na ten temat ale to przez to że w tej cholernej pracy jestem oderwana od świata zupełnie a później to juz na nic czasu nie mam..... brzuchatki dbajcie o siebie tzn o was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babolki!!! Miałam miec wczoraj wolne ale szanowny pan dyrektor zarzadził zebrenie na którym mielismy stawic sie wszyscy wiec wolne dano nam dzisiaj.....do tego "poproszono" nas o branie urlopow przynajmniej 2 dni w miesiacu kazdy wiec wykorzystałam sytuacje i wziełam piatek i poniedziałek...wracam do pracy dopiero we wtorek na noc:)o ile bedzie co robic i nocnna zmiana nie zostanie odwołana.... Malina,kurcze ja to nic nie wiem....nie ogladałam zadnych wiadomosci...ale zaraz w necie poczytam....dobrze ze Wam nic sie nie stało....a Ty juz w domciu jestes czy jeszcze w Polsce? No Green-ka,20 letnia dziewczyna to jeszcze nic ja znam 30 paro latki nie korzystajace z mopa ani odkurzacza....a swoja droga w jakim systemie teraz pracujesz? Banmon jak tam w pracy?rozkminiłas juz wszystko? Od niedzieli moi tesciowie mieszkaja w Łodzi...narazie obeszło sie bez zadnych nie zapowiedzianych wizyt ale chodze jak na szpilkach..... pisac kobity co u Was.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wolne jutro. Z jednej strony nie moge sie doczekac a z drugiej znow samotnie. Ale jeszcze troche ponad tydzien i bedzie dobrze. W sumie troche przywyklam, ze jestem teraz sama. Babel "puka" do mnie juz codziennie. Jeszcze niesmialo i cichutko ale puka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Babolki:-) Do Turcji wracm dopiero 22 wrzesnia, wiec jeszcze poltora tygodnia jestem w Polsce. Wlasnie rozmawiam ze znajomymi z firm, z ktorymi wspolpracowalam - masakra w tym Stambule. Wielu znajomym zatonely samochody - nie mowiac o TIRach...a cena jednego takiego TIRa to kilka pieknych domow w dobrej dzielnicy Stambulu. Ludzie sa ogolnie zalamani. Moj maz musial juz dzisiaj pracowac - wyjechal w miasto do klientow i mam tylko nadzieje, ze wszystko u niego w porzadku. Znajomi mi powiedzieli, ze po firmach chodza plotki, ze odeszlam do duzej firmy z konkurencji - hihihihi Transport miedzy Polska i Turcja kwitnie, wiec w sumie o pracy nie musialabym duzo szukac, ale ja juz w tej dzialce nie chce pracowac...przynajmniej az do podrosniecia dzidziolka. Fisiowa - ale Ci fajnie. Mi te drgania ucichnely, ale czuje cos innego - ale nie umiem tego opisac, wiec czekam na prawdziwe kopniaczki...teraz to jakby tak delikatnie cos mnie tam smyralo:-) Ale nie jestem pewna co to, wiec cicho sza:-) Niestety mecza ,nie ostre bole glowy - prawie codziennie. To dziwne, jak niektore babki odczuwaja te przykre objawy ciazy, a inne nawet nie wiedza co to mdlosci. Cialo czlowieka to wielka zagadka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u mnie nic ciekawego, jesli chodzi o pracke to powoli się przyzwyczajam ;) w poniedziałek pójdę chyba do innego działu bo zamysł jest taki żebym przeszlam przez przystkie działy i zobaczyła jak ta firma funkcjonuje ale to się zobaczy w poniedziałek co to bedzie ;) poza tym czekam sobie na @ jakos tak czuję, że nic raczej nie wyszlo z tych staranek..... czuję się najzupelniej normalnie, piersi mnie nawet jakos specjalnie nie bolą i generalnie mam przeczucie że niestety się nie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś padam ze zmęczenia... Mój M. wziął sobie dzień urlopu i lataliśmy od rana po bankach i szukaliśmy dobrego kredytu dla nas. Głowa mnie boli od tych wszystkich informacji i wcale się wiele nie dowiedziałam :-( Wzięliśmy formularze do wypełnienia dla pracodawcy o naszych dochodach, jak pracodawcy je powypełniają to składamy w bankach i czekamy co dalej. Jak nam tylko któryś bank przyzna kredyt to kupujemy mieszkanie i wyprowadzamy się na swoje. Taki mam plan a jak życie się ułoży to nie wiem. Oby wszystko poszło po mojej myśli bo już wariuję w moim rodzinnym domu :-) Pozdrawiam Was serdecznie i idę się wykapać i chyba się położę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babolki! Co dziś u Was? Odezwijcie się bo mi nadal strasznie źle i smutno i cały czas płakać mi się chce :-( Te hormony doprowadzą mnie do szaleństwa! Już dawno, dawno nie czułam się tak podle. nataliuś --- ja teraz pracuję po 8 godzin :-) i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Godziny też mi odpowiadają bo albo mam na rano (9:30-17:30 - i spokojnie mogę się wyspać) albo na popołudnie (13:00-21:00 - też się mogę wyspać :-) ). Liczyłam jeszcze na wolne weekendy - bo taka była umowa na początku września z szefową, ale ze względu na cięcie kosztów, ja też muszę od czasu do czasu przyjść w sobotę lub niedzielę :-( Szkoda, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Green-ka a czemu Ci smutno,co?Mówiliscie rodzicom o swoich planach zwiazanych z pojsciem na swoje?no i mysleliscie juz jakie mieszkanie by was interesowało?rynek pierwotny czy wtórny? M poszedł do pracy a ja sie biore za sprzatanko...tesciowa zaraz wpadnie:( Jutro mamy wesele a taaaaaaaaaaaak mi sie nie chce tam isc ze szok....starzeje sie chyba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nataliuś! Nie wiem czemu taka jestem przybita. Pewnie wiele czynników na to wpływa. I atmosfera w domu (nadal jest tak samo jak było, aż mi się tam nie chce być) i niepewność jeśli chodzi o kredyt (może dostaniemy a może nie) i dużą część ponoszą hormony (tak sobie tłumaczę). Jeśli chodzi o mieszkanie to mamy już jedno upatrzone - na rynku wtórnym oczywiście. Fajne jest: 3 pokoje, kuchnia, łazienka i wc, do tego jest piwnica, garaż i kawałek ogródka. Z dużego pokoju wychodzi się na balkon, a z balkonu można zrobić schodki na podwórko (bo to parter) a tam zrobić placyk zabaw dla dziecka. Okolica spokojna i dużo zieleni za oknami (jak się domyślacie uwielbiam zielony kolor :-) ). No i w miarę niedrogie jak na warunki panujące w Polsce. Rodzice oczywiście wiedzą o naszych planach ale chyba im to zwisa, bo nawet z nami nie rozmawiają na ten temat. Tzn w ogóle rzadko z nami rozmawiają więc czujemy się przy nich jak intruzy... No nataliuś to współczuję Ci tej wizyty! Oby było miło. I żeby szybko sobie poszła ;-) A jak już pójdziesz na wesele to na pewno będziesz się dobrze bawiła i nie będziesz żałowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. u mnie też nie zaciekawie z teściem nie gadam od tygodnia bo z nim żeby porozmawiać trzeba się zaraz pokłucić wiec mijamy się z daleka. Ja też mam za tydzień wesele i wielki brak ochoty na nie iść. Dziś naszczęście będe już miała swojego M przy sobie wieć będzie mi troche raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARACZKI NICK..........CYLK STARAŃ... ...... ..TERMIN@... .......WIEK.......ZAM. nataliuś.............11.............24.09............... ....26 ........łódzkie Nikola2333.......ok35............18.08.................. .23.......wielkopolska dorota21 ..........11............ok02.10..................21.....mazowieckie basiolinka...........8 ..............23.08..................26.......małopolska banmon..............3............0k12.09................ ..26......świetokrzyskie Magda8080 .........3............. ???????..................28..........śląskie DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN......TERMIN POR........WIEK....płeć fisiowna.......17.........24.09.09..........9.02.2010(?) .........27......? Malina.........6...........01.08.09.........26.03.2010(? )........27......? Magdaleena...14........ 24.08.09...... 28.02.2010............. 26..... ? green-ka ......14........02.09.09. ......17.03.2010.............28..... ? Wczoraj wskoczyłam już na 14 tydzień więc aktualizuję tabelkę. Pozwoliłam sobie usunąć dwie dziewczyny, które po prostu przestały pisać: Foczkę i Agarz. Mam nadzieję, że jeśli tu zaglądają to nie będą miały mi tego za złe. Poza tym "apeluję" do Nikoli i Magdy --- odezwijcie się chociaż od czasu do czasu. dorota --- tak właśnie jest jak się mieszka z rodzicami - jednymi czy drugimi - zawsze jest coś nie tak! Ale obecność Twojego M. wynagrodzi Ci cały tydzień! Uszy do góry! magdaleena --- jak tam u Ciebie? Nie przemęczaj siebie i dzidziolka :-) malina --- jak Ty się czujesz? Smutno Ci że niedługo wyjeżdżasz z Polski czy tęsknisz już za Turcją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARACZKI NICK..........CYLK STARAŃ... ...... ..TERMIN@... .......WIEK.......ZAM. nataliuś.............11.............24.09............... ....26 ........łódzkie Nikola2333.......ok35............18.08.................. .23.......wielkopolska dorota21 ..........11............ok02.10..................21.....mazo wieckie basiolinka...........8 ..............23.08..................26.......małopolska banmon..............3............0k12.09................ ..26......świetokrzyskie Magda8080 .........3............. ???????..................28..........śląskie DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN......TERMIN POR........WIEK....płeć fisiowna.......18.........24.09.09..........9.02.2010(?) .........27......? Malina.........6...........01.08.09.........26.03.2010(? )........27......? Magdaleena...14........ 24.08.09...... 28.02.2010............. 26..... ? green-ka ......14........02.09.09. ......17.03.2010.............28..... ? no to i ja sie zaktualizuje. Wy to chociaz macie z kim sie klocic czy rozmawiac. Ja po pracy wracam do pustego mieszkania i sie obijam. Tylko sie doluje nic wiecej. No moge sobie pogadac z maluchem a on ewentualnie czasem w ramach odpowiedzi kopnie mnie tu i tam ale to wszystko:D Maja mi dzis przyjsc naprawic tv w koncu to chociaz bedzie cos brzeczalo. Pocieszam sie tylko tym, ze to tylko tydzien. I zjem mu paszport:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz fisiowna ja to czasem chciałabym pobyć sama. Nawet przez miesiąc mogłabym mieszkać sama. Rzekłabym nawet, że marzę o tym ;-) Ale wiadomo, że my ludziska to sami nie wiemy czego chcemy: jak świeci słońce to nam się marzy deszcz, jak pada śnieg to tęsknimy do lata, jak mieszkamy z rodzicami to chcielibyśmy sami, a jak jesteśmy sami to nam też przeszkadza to, że np. nudno. I co tu z nami począć? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARACZKI NICK..........CYLK STARAŃ... ...... ..TERMIN@... .......WIEK.......ZAM. nataliuś.............11.............24.09............... ....26 ........łódzkie Nikola2333.......ok35............18.08.................. .23.......wielkopolska dorota21 ..........11............ok02.10..................21.....mazo wieckie basiolinka...........8 ..............23.08..................26.......małopolska banmon..............3............07.10.............. ..26......świetokrzyskie Magda8080 .........3............. ???????..................28..........śląskie DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN......TERMIN POR........WIEK....płeć fisiowna.......18.........24.09.09..........9.02.2010(?) .........27......? Malina.........6...........01.08.09.........26.03.2010(? )........27......? Magdaleena...14........ 24.08.09...... 28.02.2010............. 26..... ? green-ka ......14........02.09.09. ......17.03.2010.............28..... ? w tym cyklu cudu nie zaobserwowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narobiłam się dziś, ale już mam praktycznie przygotowany pokój do remontu Mam tylko nadzieje, że Dzidziolowi to nie zaszkodziło, ale mimo wszystko starałam się oszczędzać. Jutro zaczynamy remoncik i nie wiem ile to potrwa. Chciałabym jak najszybciej. No w każdym razie nie bedzie mnie pare dni na forum, bo musze tu wszystko poodłączac i powynosić. Nie wiem jak przeżyję z moim uzależnieniem od neta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARACZKI NICK..........CYLK STARAŃ... ...... ..TERMIN@... .......WIEK.......ZAM. nataliuś.............11.............24.09............... ....26 ........łódzkie Nikola2333.......ok35............18.08.................. .23.......wielkopolska dorota21 ..........11............ok02.10..................21.....mazo wieckie basiolinka...........8 ..............23.08..................26.......małopolska banmon..............3............07.10.............. ..26......świetokrzyskie Magda8080 .........3............. ???????..................28..........śląskie DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick................cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..........TC......DATA BADN......TERMIN POR........WIEK....płeć fisiowna.......18.........24.09.09..........9.02.2010(?) .........27......? Malina.........14...........01.08.09.........19.03.2010(? )........27......? Magdaleena...14........ 24.08.09...... 28.02.2010............. 26..... ? green-ka ......14........02.09.09. ......17.03.2010.............28..... ? Hej Dziewczynki, poprawilam tabelke - bo zostalam na 6 tyg...a to juz 14:-) Greenka - nie placze, ze moj wyjazd tuz tuz..strasznie sie stesknilam za moim E, nie mowiac juz o nim, bo biedny juz mi ciagle jeczy do telefonu, ze mam wracac...w sumie to sie ciesze, niech zobaczy jak to jest, gdy jestem daleko:-) Magdaleena- nie dzwigaj nic ciezkiego. Ja tez zaczelam troche folgowac sobie z wtsilkiem, ale po moich dzisiejszych koszmarach w nocy, wole nie przesadzac. Basiolinka - nie doluj sie, probuj myslec pozytywnie. Jesli nie jestes zadowolona z lekarza to zmien go koniecznie.Jest tak wielu specjalistow, ze jezeli Twojemu nie chce sie angazowac w sprawe, to nich spada. To zbyt wazna sprawa, zeby zaufac lekarzowi, ktory nie wykazuje zainteresowania Toba...z drugiej strony wiesz jak to jest - lekarze mowia, ze konkretne badnia zaczynaja robic po 12 tyg staran.... Wczoraj mialam gosci - kuzynke z rodzicami, zrobilismy grilla...ktorego ledwo co sprobowalam, jednak nie jestem gotowa na takie aromaty i pieczone mieso, a tym bardziej kielbase. Za to zjadlam pol wielkiej misy salatki greckiej:-))) AAA no i przyszly moje ciazowe spodnie z Allegro - sa bardzo fajne. W sumie takie klasyczne - czarne z kantem, ale pasuja do wszystkiego. Jeasny tez juz mam i dresowe tez - wiec koniec z zakupami. Koncze Kochane, bo mam dzisiaj jechac z mamcia do Krakowa na mala wycieczke i wizyte u cioci. Narazie pada deszcz, ale chyba pojedziemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie staram. Więc uczę się drygowac innymi co gdzie maja zrobić. W końcu ro mój pokój i ma byc po mojemu :D Tyle, że nie jestem nauczona patrzeć jak inni pracują, ale naprawde staram sie powstrzymywać jak mogę :) Mam bardzo dużo książek, więc wczouaj je przenosiłam po kilka sztuk, żeby się nie nadźwigać. Niestety, z mamą coraz gprzej, więc koo niej trzeba robić też. A do tego pies się zatruł i biegam z nim co pół godziny. 4 piętro bez windy :D Gimnastyki mam za wszystkie czasy, ale to raczej taka nieszkodliwa :) Dziś pozrywam sobie tapetkę, przy tym się nie namecze, a wręcz przeciwnie. To coś, co lubię :D Do poczytania Dziewczynki, nie wiem kiedy będę a właśnie idę poodłączać wszystkie kabelki i wynieśc sprzęt 👄 Tabelkę też powinnam zaktualizować, ale juz poczekam do kolejnego badania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×