Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziurencja

Dieta powoli a na zawsze pozbądźmy się cielska---od 1.07.2009 do 30.09.2009--

Polecane posty

dieta dietą ale wazne sa systematyczne posiłki co ok 3 h, tak zeby nie dopusicic do silnego uczucia głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki tu spokój.. na na naaa... nic się nie dzieje... na na na naaaaaaaaaaaaaaaa ;] PS. wiedziałam ze jak jenefer i ja sie nie bedziemy odzywac to nie bedzie to temat tylko czarna dupa :) wytrwałego odchudzania. do widzenia ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redteea
Nigdy nie podzielałem tych wszystkich wyszukanych pseudonaukowych diet, to, co dla mnie naprawdę wartościowe, to dieta jak najbardziej naturalna. Jak najmniej mięsa, przede wszystkim surowe warzywa i owoce. Oczywiście wszystko z głową, bez głodzenia się :] Mogę polecić wam parę sprawdzonych źródeł: http://e-wiedza.nextore.pl/e-ksiazki/zdrowe_odzywianie_i_jego_sekrety_-_e-book_p1251.xml http://e-wiedza.nextore.pl/e-ksiazki/wegetarianizm_w_praktyce_-_e-book_p1241.xml pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już jest koniec, nie ma już nic....jesteśmy wolni możemy iść......to już jest koniec.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam jaki koniec!!;) to dopiero poczatek... mi sie wlasnie zaczela szkola i mam nadzieje ze to jest kolejna motywacja i oczywiscie kolejna okazja zeby sie odchudzic... juz troszke ograniczylam sie i probuje dalej... mam nadzieje ze nikt nie jest w jakims dolku lub cos podobnego mu sie stalo ze sie tutaj nie odzywa... ja kilka razy dziennie tutaj zagladam ale zauwazylam ze nikogo tutaj nie ma wiec tez sie nie bede wypowiadac bo i tak nikt tego nie przeczyta:P i tak z przyzwyczajenia bede tutaj dalej siedziec a moze kiedys ten temat odzyje:P mamy duzo czasu do sylwesra czy nawet do swiat zeby na kims zrobic wrazenie wiec dziewczyny do dziela!!:) zycze powodzenia i pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo kogo ja widzę...z Motylkiem juz myślałyśmy, że topik padł, a tu proszę zaskoczenie:-) Dziewczyny piszcie co u Was, jak wagowo. U mnie od paru dni waga pokazuje 71 z groszami:-) Do 65 już niedaleko... papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok to od dzisiaj przerywamy milczenie!!:P ;) jesli chodzi o wage to u mnie masakra.. przytylam ale jakos nie widac zbutnio zmiany tym ze jeszcze wiecej teraz mi brakuje do mojego celu:/ ale ja sie nie poddam i do konca roku dojde do 70 napewno:) a co tam u Was??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczynk ja jestem;) Szkoła już blisko jeszcze tylko 19dni i spotkanie z nimi:O U mnie dietkowo bardzo dobrze, ćwiczenia obowiązkowo codziennie:) Waga dziś pokazała 84, do 25 chcialam zobaczyć 7 z przodu ale pewnie nie dam rady:( W sumie to tylko 4,5kg ale waga leci już bardzo opornie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, TY powinnas byc z siebie bardzo dumna , bo juz naprawde wiele osiagnelas. Poza tym chlopak i tak sie w Tobie zakocha jak Cie zobaczy. Nie wazne czy z zgubisz te 4 kg :) A u mnie dieta idzie bardzo dobrze od tygodnia nie skusilam sie na nic zakazanego. Pomimo,ze bylam narazona na wiele pokus ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Oj, cięzko dzisiaj mi się wstawało do pracy, szczególnie, że parę dni wolnego miałam:-( A ja ostatnio troszkę pofolgowałam z dietą, tyciu wiecej jem. Ale najważniejsze,że waga idzie w dół. Fajnie by było gdybym do końca roku doszła do 65:-) Ostatnio zrobiłam sobie kanapkę z razowcem i szynką, ugryzłam kawałek i już wiecej nie mogłam, normalnie odzwyczaiłam się od chleba. odezwę się wieczorkiem, teraz zmykam do domciu papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki ewelina, widzę podczytujesz mnie na innych topikach, bo wiesz o co chodzi:P On mi pisze że kocha mnie za to jaka jestem a nie jak wygląda, ale strach jest, a to już 18dni:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, jak szukalam sobie jakiegos topiku,zeby sie przylaczyc to platalam sie tu i tam i sobie czytalam :) jenefer, to jak dlugo Ty juz nie jesz chleba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana:-) Ostatnio mam urwanie głowy, mój syn poszedł do szkoły. W szkole zaklimatyzował się rewelacyjnie, ale mamy problem z zagonieniem go do odrabiania lekcji:-( Chleba w ogole jak nie jem bedzie z pół roku, wcześniej jadłam niewiele i tylko razowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenefer, podziwiam, bo ja bez pieczywa sobie zycia nie wyobrazam :) I mysle,ze od czasu do czasu skusze sie nawet na diecie na jakas cieplutka buleczke ;) A ile lat ma Twoj syn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam;) nie dziwie sie synkowi bo ja jakos tez nie moge tych lekcji odrobic i w ogole juz mam dosc tej szkoly:P no ale trzeba jakos przezyc... jesli chodzi o chleb to ja tez bym nie mogla nie jesc az tak dlugo:P chyba najdluzej to nie jadlam tydzien a pozniej jak zjadlam kawaleczek to mnie tak strasznie brzuch bolal ze postanowilam juz nigdy wiecej nie eksperymentowac i jem wszystko tylko w normalnych ilosciach:P ok kilku dni krece hula hopem po przynajmniej 15 min i tak sie wlasnie zastanawiam czy ktoras z Was czuje cos po kreceniu tzn jakies zakwasy lub zmeczenie bo mnie to nic nie meczy i nie wiem czy jest jakis sens tym cwiczyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, mój syn ma już 7 lat, sama nie wiem kiedy to minęło. Dzisiaj cały dzień w biegu, dopiero niedawno usiadłam i to tylko na chwilkę. Nawet na fitness nie udało mi sie pojechać:-( A w czwartek idę do fryzjera, żeby wymyślił mi jakąś nową fryzurkę. Co pare miesięcy lubię coś zmienić w uczesaniu:-) w końcu kobieta zmienną jest:-) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co tu taka cisza. Meldować mi się tu proszę, tak Motylku, Ciebie też to dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, jadna pożądna się odezwała, a reszta co boi sie odezwać, czyżby miała coś na sumieniu?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem, tylko leze w lozku, bo gdzies sie przeziebilam wiec wlasnie zabieram sie za gripex z kropelka whiskey i lyzeczka miodu(wiem,ze slodkie jest zabronione,ale tym razem mam dobre usprawiedliwienie ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina, w takim wypadku wybaczona Ci jest ta słodycz:-) Kuruj się, ja jakies 2 tyg temu zasmarkana chodziłam:-( pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Ja tez sie dolaczam,ja chce schudnac 1,5 kg do 17 pazdziernika wesele kuzynki.Ale cos kiepsko mi idze.naprawde sie staram.Staram sie jesc tylko 1000 kcal,biegam albo jezde na rowerze i robie 6 weidera.a waga zamiast isc w dol to w gore nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja takze sie malduje:P grzeszkow to mam mase na sumieniu:P ale i tak sie odezwe:P praktycznie na wszytsko co tylko moge sie skusze ale teraz jak chodze do szkolki to rano jem sobie jakis obiadek, w szkole jablko, precelka lub buleczke razowa no i po szkole cos wieczorkiem tzn kolo 17 i w sumie tyle:P ale niestety oprocz tych posilkow zdarza mi sie zjesc cos slodkiego:/ ale mysle ze i tak sie mieszcze w 1200kcl...;) ale te slodycze tesz stopniowo ogranicze tzn wyklucze w mojego jadlospisu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka niewiasty:-) Ja przyznaje sie bez bicia, ze tez mam grzeszki na sumieniu:-( Kolezanka z pracy (siedzimy razem w pokoju) miała dzisiaj urodziny i przyniosła slodkości do pracy i postawiła obok ksera, i jak coś trzeba było skserować to się skusiłam. Ale wyrzutów nie mam, humor nadal b. dobry. Dzisiaj byłam u fryzjera, mam nową fryzurkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj skonsumowalam chyba z 2 tys kcl w jedzeniu i piciu, bo miodek pomimo,ze dziala leczniczo to jednak sporo ma kalorii. Nie mam wyrzutow sumienia, bo w koncu chipsow czy McDonalda sie nie najadla :P Dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj znowu cisza nastala:P prosze sie tutaj spowiadac co z Waszymi dietkami:P ze mna nie jest dobrze wiec sie nie bede tutaj wypowiala i komentowala kolezanki powyzej bo 2 tys kcl dla mnie to nie jest jakas masakrycznie duza liczba:P ale przynajmniej tutaj jest jakis powod bo w chorobie mozna sobie pozwolic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×