Mamy rocznik 89 i... inne mlode mamy

Tak sie składa że nie jestem z dzieckiem na utrzymaniu rodziców, skończyłam dobrą szkolę, mam normalnego męża i mam swój dom. Jakos wiesz co Twoje uwagi mnie smieszą, no ale coż każdy ma prawo mówic to co mysli wolność słowa to sie nazywa. I czy dostałaś społeczne pozwolenie na to by mówić za wszystkich? Gdybym nie miała tego statusu materialnego to skad mam wiecie jak by mi się życie potoczyło? Poki co ciesze sie z tego co mam, i naprawde nic Ci do tego. A z Ciebie co bedzie dewoto? ;D

czy oprocz urodzenia dziecka mlode mamy macie jakies ambicje ? poszlyscie na studia? nie mam na mysli jakis zaocznych na wydziale gier i zabaw w koziej wolce tylko jakis trudnych:medycyna, prawo, farmacja....to tylko pyt nie stwierdzenie

to juz Ci odpowiadam, nie w tym roku bo to raczej niewykonalne przy małym dziecku, ale w przyszłym roku zaczynam studia w kierunku INZYNIERII BUDOWNICTWA.

tak dobrze zdalas mature? czy zamierzasz jakies egzaminy zdawac?

Niech to do Was dotrze ''pomaranczowi wojownicy'' ze nap mnie osobiscie gowno obchodzi co o mnie sadzicie :D Nie jestescie nikim dla mnie istotnym wiec mowcie sobie do woli, prosze bardzzo, skoro to ukoi wasze frustracje to mozecie mi wyrzucac w nieskonczonosc :D a to gdzie studiuje, ile mam kasy, gdzie pracuje i mieszkam to raczej nie Wasza sprawa. Nie mam obowiazku ani zamiaru sie Wam tlumaczyc i spowiadac. tym o to milym akcentem koncze dyskusje ze swojej strony, teraz macie pole do popisu, wrzucajcie mi dowoli, voila!

dobrze zdałam mature...

np. mialo byc nie nap, ach ten pospiech. ale to nic, moze zrobilam wiecej bledow to bedziecie mogly mowic jaka to jestem niedouczona :D

tylko pamietaj ,ze przegrałaś zycie.

przegrałam życie? niby dlaczego?;]

zauwazylam ze wiekszosc z was dosc lekcewazaco podchodzi do wyksztalcenia... oprocz paru wyjatkow mlodziutkie mamy juz na zawsze pozostaja tylko opiekunkami swojego dziecka :/

tylko wtedy juz bedzie za pozno. wiec na razie zyjcie z błogiej nieswiadomosci, przepierdzielajcie kase rodzicow czy faceta, opowiadajcie tu sobie o kupkach i pieluszkach i utwierdzajcie nawzajem w tym jak to wspaniale jest byc matka w tak młodym wieku i ze o niczym innym nie marzyłyście. tylko za jakiś czas bedzie wam troche przykro gdy okaze sie ,ze kolezanki ze szkoły skonczyły porzadne studia, maja dobra prace, małzenstwo z miłosci a nie z wpadki.

no a kim innym maja zostac , gdy w czasie gdy powinno sie studiować ,zdobywać wykształcenie, to one siedza w pieluchach? kazdy ma inne priorytety i nie każdy musi coś osiągnąć w życiu

jeszcze tylko jedno i daje sobie spokoj- a kim Wy jestescie zeby mnie pouczac, oceniac i analizowac czy dobrze czy zle mam w zyciu? Przeciez nawet nie macie zielonego pojecia kim jestem wiec co Wam do tego? macie zyciowa misje? :D jesli nawet zmarnowalabym sobie zycie to co Wam do tego?

ale bardzo mnie dziwi ze wraz z wiadomoscia o ciazy dziewczyny odkladaja wyksztalecenie na polke. a przeciez nie tylko nierozgarniete malolaty zachodza w ciaze! czasem zdaza sie tak ze naprawde madra, zdolna dziewczyna ma pecha i zachodzi w ciaze i taka pewnie i tak by poszla na studia bez wzgledu na dziecko.niestety zadna o tym nie napisala... z tego wynika ze nie ma takich???

tylko stwierdzamy fakt-to ty zaczęłaś sie tu wywnętrzac ze swoja wpadką . sam tytuł tego topicu-mamy rocznik 89, przecież to jakaś szopka, wiadomo,ze same nieudacznice życiowe tu siedzą. Chcociaż ty zapewne masz włąsny dom, pracujesz, studiujesz dziennie, opiekujesz sie dzieckiem ,sama bys je wychowała bez problemu bo jestes tak zajebiscie dojrzała. Jednym słowem -wszyscy ci zazdroszczą , hahaha

ale po co to stwierdzasz? Znasz mnie zeby stwierdzic co mam a czego nie?jaka jestem? o moja szopka i nic Ci do tego. nie tobie oceniac czy jestem nieudacznica czy nie, nie znasz mnie wiec tego nie wiesz, rownie dobrze moglabym to powiedziec o Tobie-i zaczac wjezdzac jaka to jestes frustratka udzielajac sie tu tylko po co?

eh.. nie chcialo wam sie uczyc to zrobilyscie sobie dziecko.... i kwestia co zrobic ze swoim zyciem jest juz zalatwiona.

i zeby bylo tak pieknie ze kazda powiedzmy 30-latka byla w stanie bez niczyjej pomocy pracowac, utrzymywac dzieci, zapewnic im wlasne mieszkanie, samochod i miec czas dla nich jak i na rozrywke...tiaaa juz widze wszystkie te tlumy niezaleznych wyksztalconych mam, ktore nigdy nie prosily rodzicow o opieke nad dzieckiem, pracuja i bawia sie w weekendy do rana w swoich willach i maja po piec fakultetow... tylko niestety rzeczywistosc jest taka ze wiekszosc tych dojrzalych mam jest w takiej sytuacji jak wiekszosc mlodych- sa albo na utzrzymaniu meza, albo pracuja a z dzieckiem siedzi babcia bo nie ma kasy na opiekunke, mieszkaja w wynajmowanych mieszkaniach, nie stac ich na przyjemnosci i nie maja na nic czasu. No ale sa dojzalsze :D

no tak ale to moje zycie i nic Ci dotego. Kwestia zalatwiona. Ps ucze sie wiec oszczedz sobie te uwagi.

ale sadzac po twoich wpisach raczej nie jest to fizyka kwantowa:D

ale widac ze tobie nie nauka w głowie tylko ...dupczenie

a co żal ci dupe ściska że młode mamy są szczęśliwe i radzą sobie w życiu.Chyba nie masz za ciekawej sytuacji bo przemawia od ciebie tylko zawiść i jad.Bezpłodna jesteś czy co??Facet cie rzucił??Pieprzysz głupoty o tym jaka to ty doświadczona i dojrzała jesteś a małolaty gówno wiedzą, ja wcześnie urodziłam dziecko bez prloblemu skończyłam dobre studia,jesteśmy już dobrych pare lat po ślubie,mamy dobrą pracę i nigdy nikt nas nie musiał utrzymywać,a że babcia pomagała przy córce to nic nadzyczajnego,starsze matki tez pracują i tez im ktoś pomaga,rodzina albo niańka,więc nie wiem jakie znaczenie ma tu wiek.Idź sfrustrowana kobieto gdzie indziej wylewaj swoje przemyślenia bo każdy kto zna swoją wartość leje na ciebie.Żalosna jesteś

Jestem rocznik 91 i pod serduszkiem noszę 7miesięczną córeczkę

jasne ,ze zazdroszcze. tylko czego? ze one sie puściły i teraz maja zjebaną młodość przez bachora?

Widzę że jak zwykle kolejny wątek założony dla młodych mam nie idzie w tym kierunku co trzeba. Więc dla tych które się nie zaliczają do Nas kilka słów: Jeżelibyście nie zauważyły to wątek nie ma tematu "co myślicie o młodym macierzyństwie" więc dajcie sobie na wstrzymanie! Jeżeli tak bardzo macie ochotę wypowiadac się na ten temat proszę bardzo, ale nie tutaj

własnie młode mamy szczęśliwe, mam obok, jej syn ma obecnie 13 lat, pali papierosy i pije min. piwo, a ona teraz chce dziecko wyrzucić z domu, a jak miała 18 lat to krzyczała, ze chce mieć rodzinę. Już ma dosyć rodziny, bo są problemy. Także brawo małolaty, żeby wasza głupota miała skrzydła toby fruwała. A i teraz ta mamuśka poszła na studnia, no bo wcześniej była zajęta pieprzeniem się.

wiesz co nie tylko młodych mam dzieci stwarzają problemy np w wieku 13 lat pijąc alkohol, tak samo matki po 30ce nie dają sobie rady ze swoimi dziecmi i świetnym przykładem jest tutaj Twoja matka, ponieważ nawet nie potrafiła Cię nauczyc kultury i obycia !!

do zrozumiesz za pare lat Bądź tak miła i usuń się z tego wątku bo nikt nie prosi Cię o zdanie, a to że nie jedna z nas tutaj ma już rodzine, to tylko i wyłącznie nasza sprawa. dla Twojej informacji, jak już jesteś taka mądra to sprawdź sobie w słowniku co to jest dziwka, bo najwidoczniej naet tego nie wiesz

No nie, fizyki kwantowej nie ale mam to szczescie ze studiuje to co mnie od zawsze fascynuje. A jak schodzisz na ten temat to raczej od Twoich postow bije \'\'inteligencja\'\' :D a wrecz blyszczysz wiedza, obyciem i kultura haha :D Koncze ta pyskowke, nie zasmiecac mi topiku! :)

zrozumiesz za parę lat ---> ile masz lat? bo płytko myślisz