Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kubuniowa

Mamy rocznik 89 i... inne mlode mamy

Polecane posty

Fajnie iskierko, tez mi sie marzy jakis wypad ale moj maz ma taki nawal pracy ze mozemy tylko pomarzyc :o od wrzesnia potem ja mam praktyki, pozniej tygodniowy zjazd na uczelni...takze zero wolnego :( a ze po sezonie jedziecie to jak dla mnie i lepiej, nie lubie tlokow szczegolnie teraz jak jest z nami malutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba korzystać , jestem tak zmęczona że sobie nie wyobrażacie . czekam aż włączą wode żeby wziąć prysznic , ale czy się doczekam ? najwyżej zrobie sobie dzień brudasa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... wakacje... Iskierka zazdroszczę Ci :) Wreszcie będziecie mogli się sobą nacieszyc, do tego morze, plaża i nie zbyt wiele ludzi, bo to już nie sezon. My w tym roku urlopu raczej nie zaznamy... Mój Piotruś chce wyjechac choc na kilka dni i chociaz do jego babc w odwiedziny, ale ja nie wyobrażam sobie jechac 250 km z noworodkiem. Z resztą w sierpniu to chyba zdecydowanie za wcześnie na wyjazdy będzie nawet jak się teraz urodzę teraz... Oj ale mojemu chłopcu ciężko to wytłumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ci fjnie z tym wyjazdem my też pewnie byśmy gdzieś jechali ale w moim stanie to raczej nie ma sensu ... cóż pojedziemy za rok z Kubą . W zeszłym roku poszaleliśmy bo byliśmy w górach, nad morzem, pod namiotami to ten rok musimy powegwtować hehe ;). W czwartek mam pogrzeb, a słyszałam jakiś zabobon że kobiety w ciąży nie powinny chodzić na pogrzeby , co o tym myślicie ja w sumie w jakieś tam przesądy nie wierze a i tak już na początku ciąży miałam pogrzeb babci , nie no wydaje mi się że to totalna bzdura, potem bym żałowa że nie uczestniczyłam w ostatnim pożegnaniu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście nie wierze w taki zabobony gdybym to się sprawdziło to moje dziecko miało by zeza byłoby rude i urodziło sie obwinietę pępowiną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak sądze musiała bym z domu nie wychodzić na nic nie patrzeć i wogóle bo kobiecie w ciąży nie wolno... no ale cóż a tak wogóle to mam pogrzeb kumpla 24 lata i zmarł przez pomyłke lekarzy tego nie moge przełknąć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki tak tylko chciałam się troche wygadać bo nie moge przestać o tym myśleć ale oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze uważam, że powinnaś zrobic jak czujesz. Też słyszałam, że kobieta w ciaży w ogóle nie powinna oglądac zmarłych itd.. No ja miałam nieciekawą okazję oglądania samobójcy. W biały dzień gośc skoczył z dachu wieżowca obok moich teściów i widziałam jego zwłoki. Poza tym jak byłaś już na pogrzebie, to i tak nic to już nie zmieni. Lepiej pójśc niż miec wyrzuty sumienia, że się nie było. A wracając do wakacji to fajnie, że przynajmniej w tamtym roku się wyszalałaś :D My coś nie mamy szczęścia do urlopu... W tamtym roku w drodze nad morze mieliśmy wypadek samochodowy :( W tym jesteśmy szczęśliwi, bo zostaniemy rodzicami ale z wyjazdu i odpoczynku raczej dalej nici :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowie :D hihi śliski temat :P Jak to mówią najlepsza jest tesciowa na sto dwa. Sto metrów od domu, dwa metry pod ziemią :P Ale na poważnie to nie jest tak źle odkąd mieszkamy 46 km od teściowej. Kobieta kochana, ale nazbyt opiekuńcza. Trochę za bardzo się wtrąca i wyręcza we wszystkim. Więc jak mówię o teściowej to zawsze podkreślam, że moja miłośc do niej wzrasta wprost proporcjonalnie do odległości od niej. Ale za to teścia uwielbiam :D Cudowny facet :) z takim to można konie kraśc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie nie ciekawie z tymi urlopami ale za rok z dzidzią napewno sie wybieżecie . My mamy o tyle dobrze że mój mąż ma babcie w górach fajna okolica i w każdej chwili możemy tam jechać nie licząc się specjalnie z kosztami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Jestem z 89 i spodziewam sie dzidzi. Ne byla to wpadka, tylko przemyslana decyzja. Fakt, ze to dopiero 5 tydzien, ale juz ne moge sie doczekac.... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na poczatku ciazy mialam pogrzeb dziadka :( a co do tesciow, to moi sa w sumie w porzadku, na pewno nie sa z tych wrednych tylko oczywiscie dobre rady na kazdym kroku, no i to ludzie tzw starej daty, takze ciezko z nimi pogadac o ''dzisiejszych''sprawach, maja zupelnie inne podejscie do wszystkiego itp. Witam nowa kolezanke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przyszłą mamusię :D No w przyszłym roku to już postanowione, że jedziemy na porządne wczasy może nawet gdzieś za granicę :) Ale w tym roku to... Wpadłam nawet na pomysł, żeby przesunął sobie urlop na np. październik i wtedy byśmy wyskoczyli na tydzień do jego babc. Dzidzia będzie większa i w ogóle. Ale on się uparł, że musi jechac w sierpniu, bo już szef zaplanował jego urlop w grafiku i od 17 do 31 ma luz. A mi smutno, bo się uparł, że nie ważne czy razem czy sam, ale musi pojechac :( Mam nadzieję, że mój teśc wróci i wybije mu to z głowy :) bo w takich sytuacjach, tylko jego ojciec ma na niego wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie upartego masz tego chłopa, mój by bezemnie nie pojechał bo wie co by go czekało, ale nie zostawił by mnie zwłaszcza teraz, pogadaj z nim jeszcze rzeczywiście to za wczas moim zdaniem żeby z takim szkrabem się udawać w podróż,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda mam tylko tesciową ale za to jaką . moje metody wychowawcze zostały przez niektórych tu skrytykowane to co powiecie jak moja tesciowa kazała mi kotlety mielone dla małego smarzyć ? ogólnie to już od poczatku zaznaczyła że mam do niej nie mówić mamo tylko po iminiu .powiedziała ze takie mamowanie to juz niemodne ... ogólnie kobieta dobrze sie konserwuje a ma 50 lat i ma mężą prrawie w wieku nojego Rafała . zawsze podkreśla że w zyciu to grunt żeby dobrze sie ustawić . mieszka we Włoszech więć rzadko ją widuje ( i bardzo dobrze ) :) ale za bardzo za sobą nie przepadamy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam na moich teściów nie narzekam bo zawsze mogło być gorzej:) pewne kwestie wyjaśniłam juz przed weselem i teraz mam spokój! Sprawy trzeba stawiać jasno. Zresztą powiedziałam mojej mamie i teściowej że radzić sobie mogą ale ja i tak będę robić po swojemu, a jeżeli czegoś nie będę wiedziała to sama poproszę o pomoc. Powiedziałam jednej i drugiej że miały czas na wychowywanie swoich dzieci i mogły się realizować a teraz my będziemy mieli swoje dziecko i będziemy je wychowywać po swojemu czy im się to podoba czy nie!!!:) co do zabobonów... smieszy mnie to wszystko. Ludzie chodzą do kościoła, twierdzą że wierzą w Boga a co drugi wózek z czerwoną kokardką a na kokardce medalik...:/ Porażka totalna dla mnie, przecież wiara w zabobony to grzech!!!!!!!!!! Więc albo wiara w Boga albo przesądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, niewyspana jestem okropnie, Kuba budzil sie w nocy i nie chcial zasypiac :o takze mozecie sobie wyobrazic jak wygladam dzis...No zabobony i mnie smiesza, a moje babcie zasypuja mnie niemi odkad pamietam, oczywiscie bogobojne strasznie, ale przesadow sie trzymaja, no ale wez przetlumacz... Co do rad tesciow- robie i tak po swojemu tylko strasznie mnie irytuje tych rad wysluchiwanie, no czasem to zdaje mi sie jakby na przekor mnie, np podchodze jednego dnia z malym do tescie a on''czesc Kubuniu, a mama Cie nie za cieplo czasem ubrala?'' na drugi dzien taka sama w zasadzie pogoda tylko wiatru nie ma wiec malu juz troszke mniej ma na sobie a tesc ''o Kubuniu a nie przeziebisz Ty sie czasem''...no i wez czlowieku badz madry...nawet nie komentowalam, on sobie gadal a a ja stalam obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubusiowa..pociesze ie..ja tez nie wyspana...mala cala noc przy cycu chiala a co zasnela i go puscila to w ryk...moze uda mi sie w ciagu dnia zdrzemnac bo padam na ryj... wogole to od rana zdarzyla sie juz 3 razy przewrocic, kilka razy uderzyc w stol i inne meble bo uparie sie podciaga a no i przed chwilka paluch sobie w szuflade wkleszczyla...i pomyslc ze ja nie moglam sie doczekac ego okresu...teraz czasami wolalabym zeby mniala z tydzien a nie 7 mniesiecy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech gadają:P pamiętam przed weselem moja teściowa próbowała wszystkim zarządzić i ustalić co jak ma wyglądać. Mój mąż powiedział jasno i wyraźnie( cyt) \" Miałaś swoje wesele mogłaś sobie ustalać i rzadzić a teraz jest nasze i my robimy po swojemu\" I od tamtej pory spokój:P A jak dowiedziała się że jestem w ciąży to gadała że troszkę się pospiesyzliśmy że najpierw mieszkanie itp... Tyle że jak kupimy mieszkanie to będziemy płacić kredyt który spłacimy za 30 lat a wtedy to już będzie za późno na dziecko. Na razie wynajmujemy, utrzymujemy się sami nikt nam do niczego nie dokłada i jest oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do zabobonow...racja - glupota...ale tak juz jest ze sie w nie w pewnym stopniu wierzy...co do tych czerwonych kokardek...PORAZKA!! gdzie wyszlam z mala to kazdy pytal gdzie mama czerwona kokardke...wkurzalo mnie to okropnie ale odpowiadalam ze to nie musi byc kokardka...ze ma byc COS CZERWONEGO a ja mam caly wozek czerwony to i po co mi kokardka...moja babacia mowila ze przed chrztem to dzieckiem kiedys sie nie wychodzilo...ja chrzcila mala jak mniala 5 mniesiecy i co mnialam ja w domu zamknac bo jakies mocherowe madrale maja jakis film ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola jak moja tesciowa KAZALA nam wziasc slub jak zaszlam w ciaze to powiedzialam ze ok ale cywilny bo ja nie bede z brzuchem szla do oltarza a po tem cala noc zamniast bawi sie na swoim jedynym weselu spedze je w lazience znoszac zgagi i mdlosici...nie zrozumniala...mojego nastawila przeiwko mnie mimo ze przedtem przyznal mi racje to sie wkurzylam i mu powiedzialam ze to ze mna sie ma zenic i ze mna ma ustalac o i jak a nie ze swoja matka i ze zadnego slubu nie bedzie bo ja dziekuje bardzo za takie wpieprzanie sie...spakowalam sie i wrocilam do domu...po tem jezdzil i prosil trwalo to pol roku...teraz we dwojke planujemy slub i jego matka w zadnej kwesti nie zadzi...a moj mezczyzna...no coz zawsze po mojej stronie :) podkresle ze mnieszkamy u jego rodzicow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a medalik wiesza sie z matka boska o bedzie ci chronila dzidiusia...jasne...jak ty go nie uchronisz to medalik zrobi to za ciebie...ja nie mnialam ani jednego ani drugiego i moje dzieiatko ma sie dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×