niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Aha, no to widzisz co lekarz to inna teoria. I bądź tu mądra ...

Dokładnie Margo. Jestem przerażona jak inne jest podejście do wielu rzeczy. Dlatego stwierdziłam ze jeśli ktoś faktycznie chce zmienić podejście i protokół to musi zmienić lekarza/klinike. Inaczej można zmienić tylko drobnostki. A w sumie nie wiadomo na która z nas jakie podejście podziała z sukcesem jeśli nie ma jednej ustalonej teorii co do tego co działa najlepiej.

witam! podczytuję was czasem i za wesoło nie jest-współczuję wszystkim dziewczynom ...cieszę się ,że Kathrinb dzielisz się informacjami ze swojego podejścia .Ja już jestem po operacji i 10 maja mam kolejną wizytę w Invimedzie. Mam nadzieję , że za dwa cykle wystartuję z III ivf i zakończę je szczęśliwą ciążą - czego również Wam wszystkim życzę. pozdrawiam serdecznie

Arita pozazdroszczę Ci tak silnej woli i trzymam kciuki, za was wszystkie również

Kathrinb jak sie w ogóle czujesz ? X Arita jaka operacje mialas ? Wszystko ok ?

Arita cieszę się ze komuś coś może pomoże to co tu wypisuje ;) Margo czuje się niezłe... Sama w sumie nie wiem. Pobolewa mnie brzuch i krzyż jak na okres. Zastanawiam się czy może juz się wgryzaja ale dzisiaj jestem w trakcie 4 doby po transferze więc moze to za wcześnie. Swiruje, tak w skrócie ;) A Ty?

Ja też mam dosyć często w ciagu dnia bóle w podbrzuszu jak na @. A jak Twoj "sport" ? ;) nie widać już drugiej kreski ?

Kreska nadal jest i co ciekawe, nie bardzo błędnie z dnia na dzien. Jak ja bym chciała żeby to po prostu ovitrelle odparowywal a równoległe moje hcg juz choć odrobine głowę podnosi i stad efekt.

Oczywiście, ze byłoby to wspaniale, gdyby to była ciąża, ale lepiej jeszcze spójrz na to chłodno i nie nakrecaj się, bo wyczytałam, ze ovitrelle fałszuje wynik hcg do 10 dni a przecież przed punkcja wzięłaś dwa opakowania.

Margo jedno opakowanie ;) A powiedz mi, bo zapomnialam, w ktorym dniu po transferze idziesz w polmedisie na 1 weryfikacje?

To w polmedisie bierze sie dwa opak. Ja akurat miałam zastrzyk z pregnylu. Bete mam zrobić w 11 dpt, czyli wypada na 7 maja :) - jeszcze tydzień. A Ty kiedy robisz?

Przepraszam w 11 dobie po punkcji, ale tak czy siak 7 maja.

Ja mam 2 maja testować progesteron żeby w razie czego dawki zmienić i pewnie zrobię tez bete ;P I tak bedą kluc ;P

Ja mam 2 maja testować progesteron żeby w razie czego dawki zmienić i pewnie zrobię tez bete ;P I tak bedą kluc ;P

Ja mam 2 maja testować progesteron żeby w razie czego dawki zmienić i pewnie zrobię tez bete ;P I tak bedą kluc ;P

Widzę, ze nie możesz już wytrzymać z beta he he A lekarz kiedy kazał Ci zrobić bete? Czy dopiero Ci powie jak będziesz miała wynik progesteronu ? Jakie leki bierzesz?

W mojej klinice bete każą robić 14 dni po punkcji. Biorę Luteine, Duphaston, Medrol, Estrofem i Folik.

miałam usuwane jajowody , w starej klinice mały wodniak na jajowodzie nie stwarzał zagrożenia a w nowej wręcz przeciwnie.W naturalną ciąże z nimi, nie miałam szans zajść . Więc teraz jestem " czysta" i mam nadzieję , że na wizycie wszystko będzie ok :-)

Po raz kolejny powtórzę, jak to klinika klinice nie równa. Ludzie! To idzie zwariować ! Gdzie nie pójdziesz to inaczej mówią. I tak sobie nami żąglują. Przykre to jest :(

Margo ja myśle ze to nie do końca wina klinik jest. Każda z nich ma protokół który wg danej grupy lekarzy jest dobry i zestaw podejść, które są preferowane. Tylko warto zerknac czy to podejście kliniki jest zgodne z tzw dobrymi praktykami określonymi przez stowarzyszenia medycyny rozrodu jako te które aktualnie są na świecie najefektywniejsze i nadążają za aktualna wiedza w dziedzinie która tak szybko się zmienia.

No ok nie kliniki tylko lekarzy, którzy w niej pracują. Po części masz racje, ale głownie chodziło mi o przypadek Arity. Lek.z jednej kl.twierdzili, ze wodniak na jajowodzie w niczym nie przeszkadza i nie stanowi zagrożenia, natomiast z drugiej, ze trzeba usunąć jajowod. To nie jest wybór czy ja np. chce kolczyka w nosie czy w pepku, bo nie wiem założenie którego bardziej będzie mnie bolało, tylko usunięcie pewnej części narządów kobiecych, których już nigdy nie odzyskamy. I to mnie wkurza, ze w takich kwestiach jesteśmy laikami i musimy poddać sie lekarzowi, który zna sie na rzeczy bądź nie. Tego nie jesteśmy w stanie stwierdzić na pierwszej, drugiej wizycie. Jedynie po kolejnych doświadczeniach z innymi lekarzami dochodzimy do pewnych wniosków - pozytywnych bądź nie.

Dzisiaj musze isc zbadac progesteron... I nosze sie czy zbadac tez bete. To 6dpt wiec pewnie nic nie wyjdzie bo to za wczesnie... Ale tak mnie korci.

Właśnie miałam pisać, żebyś dała znać po badaniu i co lekarz powie na wynik ;) Tez by mnie korciło zrobić betę, ale jednak zdrowy rozsądek by podpowiadal, ze nie ma sensu, bo to jednak za szybko 6 dpt. Ale oczywiście zrobisz jak uważasz ;)

Caly czas sikam na te testy i powiem Ci, ze druga slaba kreska twardo jest. Przed wczoraj prawie znikla a wczoraj i dzis jest jakby troche mocniejsza, tzn szybciej sie pojawia... Jest juz 10 dni po zastrzyku wiec nie powinien juz wplywac.

No to ciekawe :) Jak ma Ci ulżyć to zrób bete i już ;)

No to zrobione. Po 12 wyniki.

Kathrin ja nadal trzymam kciuki :) Ja dziś na wizytę, mam nadzieję, że same dobre wiadomości przywiozę. Buziaki dla wszystkich

To czekamy na wieści od kathrinb i monch :)

Monch to napisz koniecznie po wizycie co i jak, trzymam kciuki za dobry start!

hej dziewczynki dzisiaj jestem 7 dpt jednej blastocysty wynik 0,4 myślicie że jest sens jeszcze powtarzać