niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Dzieki Mohjito, juz wszystkiego sprobuje.Przez ten aparat na zebach orzechy to dramat! bede chyba kruszyc i lykac :)

dziewczyny a od kiedy są zapisy w Polmedisie, a ta Invicta to gdzie będzie?

Ja przy udanym transferze endo miałam 14 mm - orzechy, morele no i oczywiście codziennie winko :)

A Polak nie dostał 700 tyś tylko? tak wyczytałam

wrocka a kiedy startujesz z tym 5 razem? ja zabrałam mrozaka ale w siódmym tygodniu nie było serdyszka i zarodek był za malutki , poroniłam w ósmym tygodniu. Mam wizytę we wtorek i na pewno zacznę stymulację do piątego podejścia. pozdrawiam

Aritka bardzo mi przykro:( to było pewnie puste jajo płodowe jak nie było serduszka, ale walcz dalej ważne, że się zagnieździło. Polak dostał 1mln 700tys bo przecież ta kwota by śmieszna była

Invimed dostał więcej kasy bo ma już pacjentki w trakcie leczenia i nowe, które się zakwalifikują.Polmedis pierwszy raz startuję i mała klinika. Nie wiem Invikta ma już zapisy od lipca, a Polmedis cisza na stronie, a może po cichaczu już zapisują swoje pacjentki bo przecież tyle mieli pacjentek na in vitro tanio i promocja. Nie wiem czy jest sens tam startować, niby liczy się kolejność zgłoszeń ktoś pisał.

Witajcie :) Bardzo cieszę się, że Invimed i Invicta dostały refundację. Leczyliśmy się u Polaka (2xIVF), potem przenieśliśmy się poza Wrocław. Poziom i nowoczesność jego kliniki nijak się ma do oferty konkurencji. Byłam przerażona gdy zobaczyłam pierwsze wyniki konkursu. Teraz przynajmniej jest jakiś wybór. My z mężem będziemy walczyć dalej, choć to już nasze 4 podejście.

Ariita ja jestem juz w trakcie, przewidywany koniec poczatek lipca. 14mm to bardzo fajne endo.A przy jakich parametrach mowi sie o przeroscie? Bo podobno to tez zle? Mi sie wydaje ze z takim podejsciem Polak moze duzo zdzialac.Oby sie nie zmienil.Nie mialam doczynienia z Dr Elias ale Dr Siejkoowski tez w porzadku.

co masz na myśli poziom i nowoczesność bo nie rozumiem?

Nie wiem co gość wyżej ma na myśli , ja od siebie mogę napisać tylko tyle że polmedis to zaściankowa klinika. Ja leczyłam się u nich w 2012 roku i jeden gabinet do przyjmowania pacjentek... mąż nasienie oddawał w ubikacji... a labolatorium to mała klitka a to przecież serce kliniki, może o taki standard chodziło gościowi wyżej. A i wcale invimed nie ma więcej lekarzy więc nie jest wiekszy...podział kasy nie jest uzależniony od wielkosci tylko od ilości pacjentek. Poprostu rocznie w polmedisie robi się o wiele mniej zabiegow niz w innych klinikach.

Polmedis sie powiększył teraz jest więcej gabinetów i pomieszczeń, ale na szczęście mój mąż nie musiał korzystać jak twój w tamtych warunkach bo blisko mieszkamy. Właśnie zawsze mnie zastanawiało gdzie odbywa się oddawanie nasienia jak ktoś z daleka przyjeżdżał, ale w starych warunkach. Teraz nie wiem czy mają pomieszczenie specjalne? Ja niestety w Invimed nie byłam więc pewnie jest różnica jak piszecie.

Przyszłe mamusie jak się czujecie?Monch dawno się nie odzywałaś jak się czujesz.

Witam, do Faktów TVP przygotowujemy materiał dotyczący dofinansowania in vitro we Wrocławiu. Szukam pary, która byłaby chętna wypowiedzieć się na ten temat w materiale. Bardzo proszę o kontakt na maila: gracja.rut@gazeta.pl

No to masz fajnie bo mój zaliczył mega zdziwienie jak pani go odesłała do wc... a jak badał nasienie w invimedzie to było specjalne pomieszczenie z tego co mówił full wyposazone :). No i zapytał mnie wtedy gdzie ty mnie przyprowadziłaś? No ale było minęło :) A jak ja po punkcji w tym pseudo gabinecie zabiegowym bo tam wszystko i zastrzyk dostałam i po punkcji leżałam, poszłam do tego wc to grzyb na scianie był... pomyślałam sobie wtedy boze co ja tu robie za taka samą kasę miałabym o wiele lepsze warunki gdzie indziej. pomyślałam też też pewnie lipa będzie z tego i była...

A ja byłam tu i tu, i przekonało mnie podejście do pacjentki. W Invimedzie potraktowano mnie hurtowo, dr odbierał prywatne telefony i dyskutował o pogodzie, 10 x pytał o to samo i na koniec dodał,że "nie wie co z nami zrobić". Może Polmedis nie jest wypasioną kliniką, ale podejście przynajmniej dr Polaka utwierdziło nas w przekonaniu,że musimy wrócić z Invimedu z powrotem.

a gdzie we wrocławiu jest invicta??? nie moge tej informacji nigdzie znalezc

a mnie podejscie nie interesuje tylko żeby skuteczni byli bo co z tego ze dr będzie patrzył nam prosto w oczy itp jak rezultat bedzie negatywny... Psioszka czy ty wiesz ze po dwóch nieudanych próbach nawet zaleca się zmianę kliniki albo lekarza bo jak widać dotychczasowy jest nieskuteczny. Na Twoim przypadku już mozna przewidzieć jak będzie... po co brnąć w to samo?

dziewczyny nie ma co gdybać każdy z nas jest dorosły i my kobiety mamy swoją intuicje jednej odpowiada mniejsza klinika drugiej większa. Ważne by każda z nas w końcu była szczęśliwa może koleżance się nie udało w tej klinice, ale mi się udało dlatego nie mogę być negatywnie nastawiona, ale jest teraz duża zmiana w Polmedis i pewnie za 2 lata więcej dostaną. Ja tam się ciesze, że polmedis, invimed i Invikta dostali nie będzie takiego tłoku:) Ja znalazłam ogłoszenie na Wrocław, że szuka Invicta Embriologów, także otwierają się i niby ogólnie Invicta ma od lipca zapisy, ale nie wiem jak Wrocław.Pewnie świeża sprawa. Powodzonka dziewczyna:) jak coś dajcie znać dziewczyny które są w trakcie leczenia i już coś wiedzą o klinikach. Pozdrawiam:)

dziewczyny ja czasem mam doła inne pary ledwo się ochajtają i już czekają na potomka mają wszystko mieszkanie, jeżdżą na wakacje, super samochód itp. jeszcze pytają, kiedy my będziemy mieć dzieci. My wszystko na podejścia ivf traciliśmy i jak skromni ludzie żyjemy. Mam nadzieję, że wam chociaż lepiej się powodzi i tego nie odczuwacie dziewczyny. Tak duże pieniądze na to idą:( dobrze, że refundacja ruszyła i efekty są duże:) Wiecie może jak z lekami czy będą refundowane?

Boże podniecacie sie ta refundacja jak murzyn blaszka.ja jestem po jednym nieudanym na fudusz in vitro i przeczytajcie sobie regulamin jakie są wytyczne programu i jakie są chore zasady rządu !!! Nam sie nieudalo na rządowy bo szansa na powodzenie jest 8 procentowa !!! Na 7 500 tys par 400 ciąż toz to kpina !!!!zarodki są hodowane do piątej doby Malo przezywa jak jeden będzie to cud potem podaja tez jeden zarodek wiec szanse spadają !!!jak chcecie to sie zapisujcie ja uwazam ze Rządowy program to kpina !!!!a i zapladniaja tylko 6 zarodków to tez szanse marne...jak dziewczyny "produkują" po 10,14 a co z reszta ?? Do kosza zart!!!!

Czy ja wiem czy to źle, że hodują do piątej doby przynajmniej wiesz czy coś z tego będzie chyba, że wolisz mieć ciąże biochemiczną lub puste jajo płodowe. Wiem, że czujesz żal rozumiem to wiesz mi bo ja nie podchodziłam na fundusz, a swoje przeszłam.

ale zgodzę się z tobą co do ilości komórek i zarodków to fakt mniejsze szanse powinni to zmienić.

Dziewczyny super że we Wro będą aż 3 kliniki :) A lekarze w tej Invikcie to skąd? Znam bardzo dużo przypadków dziewczyn którym podane w 5 dobie zarodki nie przynosiły ciąży a podane w 3 dobie przyniosły ciążę dlatego zgadzam się z przedmówczynią to źle bo wg mnie powinno zależeć to do kiedy hodują indywidualnie od pacjentki. No i te 6 zarodków, tu już pojechali, rząd sobie myśli że, stymulacje to łykanie witaminek chyba...chyba lepiej raz to przejść i mieć więcej zarodków i szanse niż 3 razy się kłuć. Tak to jest jak w takich sprawach decyzje podejmują osoby które prawie nic o problemie nie wiedzą.

Nikt Ci nie da gwarancji ze hodujac do piątej doby to będą lepsze zarodki...narazasz je na obumarcie i niekoniecznie jest powiedziane ze jest lepiej teraz jestem w ciąży i podane mialam zarodki w 3 dobie .wiec lepiej jest im w brzuszku niż na szkielku to wiem na pewno!

ponoć lepiej jak w 3 dobie się podaje bo lepiej się przyjmują w macicy faktycznie coś w tym jest tego nie wiedziałam, że w rządowym taką robią to prawda? a jak chcemy dwa zarodki to problem lepiej zamrozić? Mam ciary cholerka

Jedne zarodki przeżyją a drugie nie nam 6 zarodków obumarlo w piątek dobie a podane w trzeciej dobie niekoniecznie jest powiedziane żeby nie przyniosły ciąży...a reguly rządu to kpina.a jak będziesz mieć slabe zarodki to myslisz ze do 5 doby przetrwają??? Onie niepattza na to hodują do piątej i tyle !!! A zgadzam sie z przedmowczynia ze rzad chyba nierozumie ze branie chormonow i punkcja to nie branie witamin a punkcja to nie wyjmowanie kozy z nosa!!!

Z tą kozą z nosa to się uśmiałam :) Bo jak ktoś kto lekarzem nie jest, nie przeszedł przez to, może mieć pojęcie i podejmować decyzje? Rząd "daje" jakieś 5-6 tyś bo za leki trzeba i tak płacić i za te pieniądze tak zaostrzył kryteria, że szanse maleją i dlatego ja się zastanawiam czy warto do rządowego wogóle podchodzić

Witajcie. Dyskusja o klinikach na całego. Ja podchodziłam 2 razy w Polmedzie do IVF. Pierwsza zakończyła się ciążą pozamaciczną, a drugi raz to była jakaś pomyłka bo żadna komórka się nie zapłodniła, bo za wcześnie miałam punkcję i komórki nie dojrzałe! Przeszłam do konkurencji i znów za pierwszym razem się nie udało. Później wszedł program rządowy i kolejna próba i nic, na kolejne podejście na NFZ nie musiałam jakoś specjalnie czekać i robić kolejnych badań, odczekałam 4 miesiące a na piąty byłam na wizycie i od razu zaczęłam. Nie byłam i nie widziałam, ale od osób, które miały kontakt z Polmedisem wiem, że zaplecze embriologiczne u nich było kiepskie. I to co mnie najmocniej wstrząsnęło, to to, że w Invimedzie robią transfer z usg i widać gdzie podane są zarodki, a w Polmedisie miałam podawane na tzw. "oko" Może się coś zmieniło. Dziękuję tym, które mnie pamiętają. Muszę powiedzieć że mam czasem dzień do bani, a to dlatego, że nie mam żadnych objawów i martwię się tym, że coś się złego dzieje. Następna wizyta 23 czerwca. Do tego czasu muszę się jakoś opanować. Pozdrawiam Wszystkie staraczki, te które noszą cuda pod sercem i te, które mają już przy sobie. Buziole

Monch super że Ci się udało i będziesz mamusią :) Jednak polmedis do bani.