Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onnnnnna 28

KTÓRA z Was zdradziła będąc w związku i dlaczego? JA TAK....

Polecane posty

zawsze szcery młody jestem i jeszcze ne zdradziłem iz amierzam sie tego trzymać, nie wiem co los mi przyniesie, trzymam kciuki, ale na los nie licz, to co ludzie nagminnie nazywaja losem nazywa sie tak naprawde wyborem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym tekstem sami mnie zawsze rozbroisz, no masz racje takie zycie, ja nie mówię ze teraz ma nie odejść, tylko po co dla jakich celów kurwa sie hajtała, po co ,a by kurwa zrobić z serca stalingrad drugiemu czowiekowi, jaki kurwa w tym wszystkim cel,... To jest poprostu przykre, a z zdradą jest jak z prostytutka zaczynasz radośnie a po wszystkim smutno.... i co sami myślisz że teraz ta jej nowa love to już taka do końca, daję sobie ęę uciąc, że skoro raz zdradziła zdradzii jeszcze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhj
cześć podszyw:classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szcery mądzre gadasz. rzycz mi abym poprostu by odpowiedzalny za me wybory, tego mi zycz bo tego potrzebuję aby jakoś pzrejść pzrez ten świat a nie brnąc w mule.... Nie zdradziłem nikogo, to mnie zostawiały, zachowywałem sie dziecinnie i bezdusznie w porywach gniewu, ale kiedy kochaem, albo kiedy z kimś byłem starałe sie aby było dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vampire bzdury piszesz kochała przestała zdradziła chce odejść ---owszem może usprawiedliwia zdradę miłością ,ale to nie zmienia faktu że wybrał a tego 2 faceta:) Ok nie zdradziłeś ,ale nie możesz przewidzieć czy bedąc w stałym związku nie spotkasz innej fascynującej kobiety,co wtedy zrobisz? Bedziesz udawać ze nic sie nie dzieje?Uczuciami nie jesteś w stanie kierować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 45lat
i nigdy bym nie zdradziła jesli uznałas że męża nie kochasz to trzeba było odejśc a potem sobie zycie układac i wchodzić w nowe relacje podczas trwania związku to czysta zdrada a 9lat małżeństwa po propstu troche już przycmiło to co czzułas wczesniej a nowe motyle to nowe wrażenia jesteś niedojrzała i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie jest kurwa komczne z nim jeszcze nie skończyłem;/ no to moja lista anty bohaterw liczy już dwie osoby - jarek84, i komicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sami uczuciami nie jestem w stanie kierowac ale swoimi wyborami tak, głupoty? Ja sami w coś jeszcze kurwa wierzę ty tylko w siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedziesz udawać ze nic sie nie dzieje?Uczuciami nie jesteś w stanie kierować... aha i to wlasnie jeden z tych opisanych przeze mnie przypadkow: serce nie sluga sami, jesli jestes w wieku jaki deklarujesz, to powinnas wiedziec, ze uczucia nie pojawiaja sie z powietrza, nie zakochujemy sie na sptrykniecie palcami, zanim to nastapi musimy swiadomie dopuscic do siebie inna osobe, zblizyc sie, poznac i to jest ten moment, jeszcze przed zdrada, gdy nalezy sobie zadac pytanie - zostaje z obecnym czy szukam innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne dzisiaj
komiczne dzisiaj dobrze gada do Vampire- ciekawe czy tak samo byś reagował gdyby Cię dziewczyna nie zdradziła ... ja uważałam że i tak wina lezy po dwóch stronach , nie po jednej , bo zdrada się nie bierze z niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochała - przestała - znw kocha - przestanie i tak w kółko co to kurwa jest?! Mówisz mi abym dorósł, tez kurwa dorośnijcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważałam że i tak wina lezy po dwóch stronach , nie po jednej , bo zdrada się nie bierze z niczego po raz smierdzisiaty to napisze - bzdura, problemy w zwiazku - wina wspolna, zdrada - wybor zdradzajacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szcetry jesteś the best w końcu kurcze ktoś z jajem, dokładnie sami czym jest miłść dla Ciebie? Pierwszy nuerkiem czy itp. czy zakochanie to jest dla Ciebie wielka love, jedno jest pewne sytuacja autorki nie ma nic wspolnego z rzadną forma miści, to czyste kurestwo i chamstwo, brak odpowiedzialnośći, niezrwnowaznie i niedojrzałośc emocjonalna - broncie jej jak chcecie ale taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabel_13
Ojojojoj! Ludziska!! A czy Autorka prosila Was o ocene, osąd tego co zrobila?? Pewnie chciala porady, madrego zdania od kogos dosiadczonego, a tu naloty na nia ,ze hohoho! Na pewno wstydzi sie i ma wyrzuty sumienia z powodu swojego \"postępku\" i nie potrzebuje raczej wyzwisk w stylu \"suka\" itp..... \"Nie mnie sadzic......\" Wiekszosc tu widze bez winy skoro tak rzucacie kamieniami.... Nie pisze tego z mysla,zeby bronic Autorki czy cos w tym stylu, tylko raczej zastanawiam sie co doradzic.. Ale kurde nie wiem :/ Wkopalas sie kochana po same uszy!! Ale to zreszta sama wiesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isabel zauwaz ze oceniłem ja tylko aj i ocenty nie zmienię?! masz wonty ajk koniecznie to spierdalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak są myślący iz asadami ludzie na tym forum, czasem odzyskuję wiarę w to miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda. a laska niby tak kocha innego i szanuje męża ale powiedzieć mu o "nowej miłości" to nie łaska. łatwiej jest doprawiać mu rogi. bo to element ludzkiej natury - bardzo trudno przyznac sie do wlasnych bledow i tego ci vampirze mlody zycze, bo ze bledy popelnisz to pewne, wazne by sie do nich przyznac i starac je naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery zgadzam sie z Tobą,uczucia nie biorą sie z powietrza. Więc jesli jesteś w związku z osobą tylko dlatego ,ze sie rozumiecie,bo on/Ona jest dla mnie dobra ,mamy dziecko i setki innych bzdur ,a nie ma love ,więzi ,prędzej czy póżniej znajdziemy inną osobę,która w Nas wzbudzi silne emocje czy uczucia.Oczywiście można dalej tkwić w związku z rozsądku mozna unikać ,kontrolowac sie itd ale i tak twierdzę ze co ma być to i tak bedzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabel_13
A Ty juz odeszlas od meza? Bo chyba tak zrozumialam skoro napisalas,ze nie wiesz czy wrocic....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to racja zawsze szczery;) pewnych rzeczy lepiej nie zaczynać, to jak z paleniem najpierw super a potem, tylko zal ze sie zycie przegrywa.... pewnych rzeczy lepiej nie sprawdzać, a po tym chyba właśnie sie dorasta zeby byc kosekwentnym i odpowiedzialnym za swoje decyzje, i umieć odrózniac i nie ponosić sie uczuciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uważałam że i tak wina lezy po dwóch stronach , nie po jednej , bo zdrada się nie bierze z niczego" z tym to sie akurat nie zgodzie... koleś, ktorego zdradziła nie jest niczemu winien, moze ewentualnie ponosi odpowiedzialnosc za to, ze nie widzial lub udawal, ze nie widzi ze uczucia z jej strony brak... ale za to, ze kochal winic go nie mozna... a teraz odpowiem w jezyku zrozumialym dla Vampira: "bo kurwa ta jebana kurwa suka nie ma racji bo jak ona tak by nie chciała to by nie wy yszła za niego i on nic kurwa nie mógł na to radzic bo kurwa to on jest oszkodwany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabel_13
No tak i Autorka zostala ukamieniowana.....Ehhhh! Sami moze i masz po czesci racje, ale czy tak mozna stwierdzic,ze ' co ma byc to bedzie..." nie bylabym tego taka pewna.... Czlowiek jest istota myslaca potrafi podejmowac decyzje..a ze gdzies tam jakis los jest nam zapisany,.....hmmmm to chyba nie tak......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sami a pomyslałąś zcemu nie ma love? co? a gdyby tak moze zmienić podejście spróbowac w czyms ustapić sprbowac sie zbliżyć, sprbowac se cieszyć sie z tego co sie miao... ale do miłości potrzeba dwojga w pojedynkę to nie zadzaiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 45lat
gorzej będzie jak za 9lat jest obecny kochanek stwierdzi ze to ni była miłośc tylko zauroczenie i odejdzie od niej a ona go tak mocno będzie kochała ponoć zycie jest jak bumerang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a że tak będzie to jestem niemal pewien że z kovchankiem suczka tez się rozstanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabel_13
tak do tanga trzeba dwojga , wlasnie, ale skoro go laska nie kocha, no to co ma sobie wmawiac,ze kocha albo kombinowac,zeby jednak go pokochac??? To da sie tak? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami albo kompletnie nie zrozumialas tego co napisalem, albo udajesz jesli z kims jak mowisz zostajesz z rozsadku - to dokonujesz WYBORU, w ktory wplecione jest to, ze przy braku milosci do partnera otwierasz sie na emocje na zewnatrz - tylko jest jeden haczyk - w wiekszosci wiesz o tym tylko ty a twoj partner zyje w blogiej swiadomosci bycia kochanym o braku uczuc z powietrza mowilem w kontekscie tego, ze najpierw sie \"przyjaznisz\", dzielisz problemami, odnajdujesz \"bratnia dusze\" i dopiero wtedy cyk do wyra - to sie nazywa rownia pochyla i jesli ktos ma mozg wiekszy od szczura, to jest tego swiadomy - to nie los a mowienie - co ma byc to bedzie to inaczej twierdzenie, ze sila wyzsza kieruje moim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gorzej będzie jak za 9lat jest obecny kochanek stwierdzi ze to ni była miłośc tylko zauroczenie i odejdzie od niej a ona go tak mocno będzie kochała" no to odejdzie - takie jest życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×