Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czarny Johny

Moja kobieta przestaje o siebie dbać!!!

Polecane posty

I jeszcze jedna moja uwaga: jestem zalamana tymi poradami lasek z forum co do wklejania babek na pulpit, wychodzenia bez swojej kobiety na imprezki alebo podsuwania kolezanek aby sie z nimi porownywala i byla zazdrosna.Dziewczyny - wstyd mi za Was bo doradzacie to co ranilo by Wasze uczucia i to czego same nie chcialybyscie doswiadczyc!!!Przykre. tak byloby mi przykro ale dałoby mi to do myślenia. Zreszta moj facet tez na dzien dobry powiedział co lubi i tego sie do dnia dzisiejszego trzymam. Ja rowniez zrobiłam mu kilka uwag i sie postarał to zmienic. Nie ma sensu sie o takie cos obrażąc. Zreszta zazwyczaj jest tak ze facet na poczatku mowi delikatnie, delikatnie daje do zrozumienia co mogłaby zmienic, stara sie a panna ma to głęboko w dupie. Jak juz dochodzi do ostrzejszych rozmów to ona wpada w agresje (gdyby posłuchała go wczesniej nie doszłoby do tego). A jak juz i to nie pomaga to daje ultimatum... a wtedy baba odchodzi i w ciagu pół roku potrafi zrobic z siebie super laske... wiec dlaczego tego nie robi kiedy on 1 raz zwróci jej uwage??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Johny
Narazie nie mamy warunków na dziecko. Musze jeszcze zarobić na wesele, bo moi rodzice nie akceptują mojej wybranki i nie chcą mi w tym pomóc, musimy wynająć jakieś mieszkanie i dopiero wtedy myśleć o potomstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Johny
Zapytaj się jej co by powiedziała gdybyś wziął ją na wspólne zakupy, do manikiżystki i fryzjera?? Jeśli się ucieszy to ubędzie Ci trochę z portfela ale odzyskasz swoją ukochana taka jaka ja poznałeś Jeśli nie będzie chciała - to coś z nią nie tak właśnie o to się rozchodzi, że ona nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azwsx
fajny z ciebie facet. musisz ja zmotywowac do jakiegois konkretnego zajecia, normalna praca duzo zmienia, zeby znow "starała" sie o ciebie, zeby jej sie chciało cokolwiek dla ciebie, dla was robic (jak ty dla niej).. powodzenia zycze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Johny
Muszę uciekać od Was kobiety, bo mam zebranie. Jak wróce do domu to jeszcze wejdę na kafe to poczytam o waszych wskazówkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Johny
Aha, dziękuje bardzo, naprawdę, zrozumiałem o co chodzi w dużym stopniu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choooolerka
oj Johny Johny, dziewczyna owinela Cie wokol malego paluszka :). mimo wszystko radze Ci szczerze bys sie zmobilizowal, zajal swoj czas czyms innym i nie spotykaj sie z Nia przez jakis czas. moze to da Jej do myslenia? u mnie to wyglada tak ,ze jak maz naskakuje mi az nadto to czuje osaczona, wtedy tez mam napady lenistwa. w momencie ,gdy maz bardziej zajmuje sie swoimi sprawami ,to ja na odwrot, robie wszystko bym znow byla w centrum zainteresowania. kto zrozumie kobiety :P jak my same siebie nie rozumiemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choooolerka
hmmm zastanawia mnie czemu rodzice nie akceptuja Twojej wybranki? wiem, ze to ma byc tylko i wylacznie Twoj wybor co do partnerki, ale myslales choc raz czy czasem rodzice nie maja racji? czesto ,gesto rodzice maja racje,gdyz sa bogatsi o doswiadczenia zyciowe ,no i nie maja klapek na oczach. nie twierdze ,ze tym razem Twoi rodzice maja racje ale moze warto o tym pomyslec i wyciagnac wnioski? milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej czarny powiem tak
Wiedzialam ze nie pracuje!!!!!! potem to juz ponoc z gorki, rozne babki mi opowiadaly,ze czlowiekowi sie nic nie chce bo nie ma zadnej mobilizacji ani porzadku dnia. Zmotywuj ja zeby zaczela pracowac to wtedy sie ogarnie!!!! Poza tym Johny to jest tylko TWOJA STRONA tej historii, a co chwilke wyskakuje jakis nowy kwiatek: a to,ze ona podejrzewa zdrade a to znowu, ze Twoi rodzice jej nie akceptuja,czy tez kumple.Ty chyba bardziej sugerujesz sie wypowiedziami na jej temat z otoczenia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej czarny powiem tak
Podsumowujac: uwazam ze twoja kobieta jest po prostu nieszczesliwa. I tyle. Pewnie mysli ze Ty mozesz miec wszystko co chcesz a ona moze byc w kazdej chwili zastapiona jakas inna kobieta i sie poddala. A gdybys jej choc raz dla odmiany powiedzial ze jest piekna?Moze to doda jej skrzydel.A nie wieczna krytyka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on mowi jej ze jest piekna, komplementuje ja jak tylko sie da. Ale do niej to nie dociera. Tez mi sie wydaje, ze to wina tego ze nie pracuje, nie musi nigdzie wychodzic, nie musi sie starac. Raz, drugi poszłaby do pracy gdzie kobiety chodzą odpiciwane jak na wesele i sama zaczęłaby o siebie dbac. A tak? Autora juz usidliła, wie, ze on jej nie zostawi chocby nie wiadomo co sie stało. Nie musi sie starac bo nikt jej nie ogląda. To normalne ze z czasem sie nie chce. Ja tez siedząc 2 tyg w domu wyglądałam jak smierc ale jak tylko doszło do spotkania z moim facetem to zmiana o 180 stopni. Ale ja zdaje sobie sprawe ze jesli sie zaniedbam to bedziemy mieli problem w związku, bo moj facet bardzo o siebie dba i tego samego wymaga od partnerki. Twoja wie ze jej nie zostawisz wiec pozwala sobie na marudzenie, placz, awantury i zaniedbanie. Musisz jej pokazac, ze nie bedziesz caly czas nad nia skakał. Jak poczuje sie zagrożona to sie moze zmieni, jak nie to sie zastanow czy chcesz z kims takim (marudna, niedbajaca o siebie, nielubiaca seksu, nie lubiaca wychodzic, nie akceptowana przez rodzine i przyjaciół) związac sie na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem tylko tyle
wspolczuje Ci ze zaochalaes sie w takiej babie, bo kobieta ciezko ja nazwac, naprade, stary, spieprzysz sobie zycie na wlasne zyczenie. Laki tutaj beda Cie namawiac na poswiecenia , norma tutaj, nawet kazalyby Ci zaakceptowac jej dziecko na biku w imie dziwnie pojmowanej milosci. Zal mi Cie stary, bo nawet nie widzisz, ze ona Ciebie ma kompletnie w dupie, moze juz nawet nie kocha i wisi jej to,czy jestes,cy Cie nie ma. Sorry, ale dziewczyna ,ktorej zalezy a juz na pewno ta, ktora jest zakochana inaczej sie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej czarny powiem tak
Wiesz co verdine?Jak juz pisalam wczesniej - musielibysmy rowniez posluchac wersji tej dziewczyny, moze ma swoje powody, moze Czarny robi cos czego nie jest swiadom i niszczy te dziewczyne?Wiele razy widzialam nieszczesliwe laski ktore zaniedbywaly sie w nieodpowiednich zwiazkach. Poza tym - do roboty - to moja rada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej czarny powiem tak
A jak czytam wypowiedzi takich smarkatych kolesi jak ten nade mna to odechciewa mi sie wogole udzielac na tym forum, wielcy specjalisci od uczuc siedzacy na kobiecym forum tiaaaaa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Johny
Wątpie czy o tej porze ktoś jest, ale jestem teraz jeszcze cały w emocjach i postanowiłem napisać. Dziś niespodzianka nie wypaliła, wszystko skończyło się awanturą ze strony mojej narzeczonej. Jest mi bardzo przykro bo się starałem żeby było pięknie, a wyszło tragicznie. Mam troche dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość C H U J SIE PISZE CH
A JA MAM PYTANIE,CZY TY DBASZ O SIEBIE? A STARASZ SIE TAK DLA NIEJ JAK PRZED SLUBEM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilaaa
jak sie chce mozna wygladac w miare dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego Twoi
rodzice jej nie akceptuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choooolerka
opowiedz co sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidshajdbsojlfd
no rozumiem jak by sie nie myła... miała tłuste włosy itd.. to można powiedzieć ze nie dba o siebie.. ale jak sie nie pomaluje lub ładnie nie ubierze to przecież nie można mówić ze nie dba o siebie ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidshajdbsojlfd
ale jeżeli chodzi o charakter... to zwracam szacunek/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkx
co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________________
A wszyscy faceci deklarują, ze lubią kobiety naturalne, nie zrobione. A tu jak baba nie ma pełnego makijażu, fryzury ułożonej na lakierze, czerwonych polakierowanych paznokci, to od razu przestaje o siebie dbać. No ale jak przychodzi co do czego, to wszyscy lubią naturalne. Śmiać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarah.........
Ach ta kobieta solidarność :D Teraz każda najeżdża na nieznaną kobietę i oczywiście dodaje : bo ja to zawsze to i tamto. Miodzio :) Ale nie od dziś wiadomo, że na kafeterii siedzą same ideały. Z dyskusji wynika, że jestem wieczną fleją. Oczywiście patrząc na standardy tutaj ustalone, bo codzienna kąpiel, schludny ubiór to już nie wyznacznik zadbania. Z tym, że ja na randkach nie robię z siebie kogoś kim nie jestem i może stąd mam boski komfort, że ktoś mnie bierze z całym bogactwem inwentarza. O tyle nie rozumiem autora, że ja mojego mężczyznę kupuję spoconego (na przykład po meczu), nieogolonego (tak wolę), z brzuszkiem , mógłby się wytarzać w błocie i tak by mnie pociągał. Bo pociąga mnie jako osoba, nie jako zestaw wymyślonych przeze mnie, sztucznie wykreowanych cech. I nie ma w tym nic idealistycznego, tak po prostu jest. Oczywiście dba o siebie w jakimś tam przeciętnym stopniu (nie chodzi zawsze wymuskany niczym stylista mody), ale pociąga mnie w każdej sytuacji. Ale jako fleja zapewne jestem kosmicznym wyjątkiem. I jestem mu wdzięczna, że akceptuje mnie z nieogolonymi nogami (są dni, kiedy przez moją chorobę nie mogę tego zrobić), bez makijażu a cerę dzięki chorobie po prostu nieidealną, z maseczką (nie zamykam się w łazience), bez pomalowanych paznokci (on tego nie lubi, ja również), w kucyku (moja codzienna fryzura), nieufarbowana (nie farbuje włosów), przeciętnie ubraną, często może nie w dresach, ale w codziennie chodzę w t-shirtach i dżinsach, z bliznami i innymi rzeczami niezależnymi ode mnie, które mam od urodzenia. Mało tego jestem bardzo kochana i uważana za niezwykle kobiecą i pociągającą, a najlepszy seks mamy rankiem, przed kąpielą. Najzabawniejsze, że dużo ludzi prawi mi komplementy, a wyglądam całym czas tak samo. Być może to tylko grzeczność, a każdy chciałaby mnie za ten kucyk i dwudniowy zarost na nogach zwyzywać od brudasów, moje skromne ciuchy wyśmiać, a włosy dziarsko uczesać żebym nie hańbiła kobiet swoim widokiem. Na razie nikt tego nie zrobił, ale może tylko na to czekają. O tyle nie bronię jej, bo jej nie znam, natomiast współczuje komuś, kto nie może być sobą. Jeżeli kobiecie piękno kryje się w makijażu, to na szczęście jestem naturalnie brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzak gepard chester
A mnie się wydaje że sama higiena i naturalnośc, chociaż bardzo ważne, to jednak troszkę za mało... Wiadomo że prawia żadna z nas nie chodzi super odpicowana non stop, czasami zdarzają się takie dni kiedy nic się nie chce - ja taki mam właśnie dzisiaj :D I w takie właśnie dni ograniczam swoje upiększanie do minimum, czyli zamiast starannego makijażu tylko zaznaczone tuszem rzęsy, zamiast starannego malowania paznokci przejechanie ich choćby bezbarwną odżywką. Niby drobiazgi, ale zawsze to się inaczej wygląda ;) Od dwudniowego "zarostu" na nogach nic się nie stanie, ale już kilkunastodniowy wygląda obleśnie. Zupełne niegolenie okolic intymnych w ogóle przemilczę... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny Johny
Och, ale ja widzę różnice między tą kobietą którą pokochałem, a tą która jest teraz i o to mi chodzi najbardziej. Ja naprawdę, przysięgam, nie wymagam żeby farbowała włosy, kładła na twarz tonę tapety i zakładałą na mój przyjazd mini i jakiś bajeczny top. Najpiękniejsza dla mnie i tak jest nago. Ale jeśli ma jakąś szarą cerę, nieogolone nogi, pachy, okolice bikini to mi to przeszkadza. Do tego muszę się o każde zbliżenie prosić... Kiedyś tak nie było. Nawet wczoraj, stworzyliśmy maksymalnie romantyczne okoliczności, niebo i ziemia nam pomogły w uzyskaniu świetnego klimatu. Dzikie kąpielisko, szampan, ciepła noc, kwiaty. A jej nie pasowały komary! Rozumiecie? KOMARY! I zaczęło się marudzenie, że nie lubi niespodzianek, że mogła się inaczej ubrać, a w ogóle to jestem egoistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mnie tez zastanawia ta 2 strona czyli ty...od kiedy jestem ze swoim facetem rowniez przytylam jakies 8 czy 9 kg a wczesniej i tak nie bylam szczupla ale tez nie gruba (heh duzo w cyckach mam) nie zawsze sie maluje czy cos robie z wlosami a tym bardziej ze wogole nie naleze do tego typu lasek co sie pindrzy bo wole dobrze sie czuc a nie martwic czy nie mam jakiejs plamki czy puder mi sie nie rozmazal na deszczu czy wlosy mi sie nie skrecily i jakos nawet ostatnio mielismy bardzoe ciezki tydz(goscie) i tak poszlam wieczorem do lazienki i mowie jezu jak ja wygladam zmeczona worki pod oczami skacowana a wiesz co moj facet zrobil w tym momencie?? przytulil pocalowal i powiedzial ze nawet jak jestem zmeczona to jestem sliczna i zaczal mnie namietnie calowac i sie kochalismy i zawsze powiem ci zawsze widze w jego spojrzeniu pozadanie...a tak zeby nie bylo niedomowien to przez ten czas jak byli goscie to i tak sie kochalismy wiec nie ze mial ochote bo dlugo sexu nie bylo.nawet tego dnia o 6 rano byl sex... wiec moze i ty powinienes sie zastanowic co jest nie tak ze nie czujesz pociagu ktory powinien byc??moze juz nie o wyglad chodzi tylko moze o ogolny wasz stosunek do siebie w zwiazku.czy uklada sie miedzy wami dobrze na codzien??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vf
ona wychodzi z założenia że widzi że ją kochasz, to przestała się starać A choćbyśmy my, kobiety, nie wiem jak narzekały, to nic nie poradzimy na to że faceci sa wzrokowcami i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzak gepard chester
Wiesz co, autorze? Po tym co napisałeś to ja cię podziwiam że jeszcze ci się chce coś działać w kierunku zmian. Ja wiem, miłość, ale panna już przesadza, gdzieś są jakieś granice... :o A swoją drogą, większośc znanych mi kobiet i ja sama, mamy zupełnie odwrotnie. Tzn. jak związek już się ustabilizował, padły jakieś deklarację, to mi jeszcze bardziej chce się starać. Przecież to sama przyjemność wyglądać pięknie dla ukochanego meżczyzny :) I mimo że mój facet bardziej niż mój wygląd ceni sobie inne moje cechy, to jednak gdy ostatnio przedstawił mnie koledze który szeroko otworzył oczy, zaniemówił a potem zaczął mówić mojemu jaką ma piękną dziewczynę, to widziałam że ukochanemu sprawia to przyjemność - to zupełnie normalne i ludzkie :) Chociaż i tak od zaniedbania kwestii urodowych znacznie bardziej niepokojące jest jej ogólne podejście, ta mała żywtność... Kurde, facet robi niespodziankę a dziewczyna marudzi o pierdołach, rany boskie :D Chyba zostaje ci tylko bardzo poważna, spokojna rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×