Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Hej, hej, Jedziemy dzis na bilans dwulatka do pediatry.....napiszę jak wróćimy :) Wczoraj mnie cały wieczór podbrzusze bolało, za to dziś nic sie nie dzieje... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja leżę w lużeczku i sie wygrzewam,ferweks i herbata z cytryna wypita,do pracy nieposzlam ma L4 ale tylko na dziaj,więc jak mi do jutra nieprzejdzie to lipa. Tak leze i mam ochote na cos ale niewiem naco.moze cos słodkiego bym zjadla,a moze sernika,kurcze no nieiem,ale niemam siły isć do sklepu,a jeszcze pada deszcz na dworze,ble nielubie byc chora. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć.... mnie też delikatnie złapała grypka, ale widzę ze domowe sposoby pomagają: pije herbatkę z cytrynką i miodem, jem chrzan ile wlezie i czosnek, akurat lubię kanapeczki z tym więc jest ok. Tak poza tym to brzuchol mi już niezle wywaliło ale ciesze się bardzo oby tylko mnie nie przerósł... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:* Czarna- nie martw się, to nie nerwica natręctw- to zaburzenie polega na czymś innym zupełnie. Ty poprostu masz fobię. Oczywiście można to w jakiś sposób leczyć, ale ma to stosunkowo niewielką szkodliwość dla życia;> A swojemu Supermenowi powiedz lepiej, aby się nie śmiał, bo nie ma w tym nic śmiesznego- on też pewnie ma jakieś lęki, o których po prostu w życiu Ci nie powie, bo jest Facetem przez duze F:P Scherza- mój mąż też coś podupada na zdrowiu, od 3 dni nawet nie mogę dać mu buziaka, bo boi się, by mnie czymś nie zarazić :( Odpukać- na razie jestem zdrowa jak rybka, ale wolę na zimne dmuchać. A tak wogóle chcę się pochwalić! Dostałam w końcu Indywidualną Organizację Studiów:) I mogę spokojnie skupić się na oczekiwaniu na dzidzię oraz na pisaniu pracy licencjackiej. Powiedzcie mi, co sądzicie o temacie: "Opieka, pomoc i wsparcie w najbliższym środowisku nastoletnich matek"??? Pozdrawiam Was kochane:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie temat super, zważywszy na to , że jest coraz więcej młodych matek , materiałów w bród , dużo programów telewizyjnych no masz niezłe pole do popisu...temat na czasie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista zgadzam sie ze szcherza, temat super!!!! Agnes- moze dla ciebie to nie mila wiadomosc, ale co mialam mdlosci 3 czy 4 dni juz mi przeszly! Powiem szczerze niezazdroszcze tobie tych calych porannych I popoludniowych konferecji przy toalecie ale ciesze sie ze u mnie juz po!!! W sumie duzo nie bylo ale juz poszlo!!! Czarna, dzisiaj lekarz napisz jak poszlo, trzymam kciuki!!! Agnes, czas zleci szybko, Rez trzymam kciuki, ja te jak bylam w tamtym tyg to sie bala, to byla moja pierwsza wizyta to sie bala czy cos tam bedzie, nastepna beda obawy cy sie zdrowo rozwija!!!! Napewno wszystko okay z dzidziusiem, I rosnie jak szalony!!!! Co wam powiem to wam powiem ale od jakiegos czasu lozko o koldra to moi najlepsi przyjaciele, jakbym mogla to byl spala 24h na dobe!!!!! Jestem zmeczona jak nigdy!!! Tylko spanie mi w glowie! MoniaKat- powodzenia z malutka na wizycie u lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej Mała zdała test na bilansie dwulatka na 6-, bo ma koślawość stóp, poza tym rozwija się swoim tępem i wszystko jak trzeba, musimy ćwiczyć mówienie. Mamy juz wkładki, ale trzeba teraz buty kupić, rozmiar 23....bo jak włożę wkładkę w 21, to stopa już nie chodzi.... No i kolejne wydatki... świetny temat o tych nastolatkach w ciąży :) Buziaki ps. Czarna, gdzie jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna I wszystkie inne babeczki-gdzie jestescie?!?! Tylko nie mowcie ze spicie, Bo was znienawidze, z zazdrosci!!!!!!! Spac mi si chce od mometu kiedy sie obudzialam dzisiejszego ranka! MoniaKat- gratuluje zdrowej dziewuszki, stupkami sie nie zamartwiac, co 3 dziecko ma ten problem I samo z tego wyrasta, tzn za pomoca wkladek itd, ale wyrosnie z tego!!!! A jesli chodzi o mowe to kazde dziecko jej inne, zeczywiscie zdarzaja sie przypadki gdzie dzieciaki musza brac lekcje mowy czy cos takiego , ale jak niedlugo Emi zacznie ci gadac, to bedziesz marzyc o powrocie do dni kiedy znala tylko podstawowe slowa!!! Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisia - mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie i wrócisz do zdrowia. 🌼 Arista- temat idealny dla Ciebie, grunt to znaleźć taki temat, by pisać pracę z przyjemnością. Mnie czeka w tym roku magisterka i musiałabym już się za nią zabrać, ale pytanie kiedy to zrobić. :O MoniaKat- nic tak chyba nie cieszy jak zdrowie dziecka :) oby tak dalej! :) Mam do Ciebie pytanie jeśli np: źle bym się czuła i chciałabym l4, czy muszę iść wtedy do ginekologa, czy mogę iść do lekarza rodzinnego? Jesteś już doświadczona to na pewno wiesz :) ARCT- mnie też się chce spać, w pracy też, a jak się nie położe to boli mnie głowa. Wczoraj tak mnie rozbolała, że zasnąć nie mogłam i płakałam wręcz z bólu :O wzięłam pół tabletki apapu, bo gin mi mówił, że jak bardzo będzie boleć głowa, to mogę wziąć coś co zawiera paracetamol czyli np. apap. To już była ostateczność, obudziłam się rano z trudem i ze spuchniętymi oczami :( Już miałam wahania czy iść do pracy, ale jakoś się pozbierałam i poszłam.... Przyszłam niedawno z pracy zrobiłam już leczo i teraz czuję jak mnie brzuch pobolewa... agnes- ja też się martwię myśle, że to normalne. Człowiek tak wegetuje od wizyty do wizyty, mnie jak brzuch poboli to się zastanawiam już czy coś się dzieje, czy wszystko ok? I tak w kółko.... Czarna- czekamy na wieści od lekarza martwimy się 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć nie pisalam wczoraj ale póżno wróciłam i mi sie juz nie chciało ale napisze od poczatku otóż pojechałam razem z moja mama idziemy sobie przez miasto do lekarza a mnie jak zebrało na wymioty to szok i cała kurtkę sobie ubrudziłam całe szcęcie ze blisko był blok i takie tak krzaczki chciałam wytrzymac zeby tam dobiec i mało co bym sie udusiła lekarz mnie przebadał zrobił usg i dzidzia ma 2 cm i bije mu serduszko i jak narazie wszystko wyglada prawidłowo. co do wymiotów przepisał mi jakies tam tabletki DIPHERGAN oprucz tego wit. B 6 i luteine no i kazal oczywiscie uwazac z jedzeniem jesc male ilosci ale dosc czesto i w zadnym wypadku na chama sie obzerac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane.. Nie pisałam wczoraj, bo nei mialam weny.. A więc byłam u Pani Doktor i mam straszne wieści... A więc pogadąam sobie z nią, zapytałam się czy to normalne, że w kwietniu odstawiłam tabletki a i mam jeszcze dzidziusia, ona powedziala, ze tak.. Po tabletki anty które brałam byly lecznicze, tzn na moje jajniki, i PCOS.. PCOS mam na 200 procent tak mi powiedziała, jeden jajnik jest cały w torbielikach co wskazuje na to właśnie.. Powiedziala, że tak normalnie siłami natury nie zajde w ciąże poneważ w moim przypadku jest to niemożliwe.. Od dziś biorę luteinę na wywołanie okrsu i póżniej od 16 dc nie rozstaję się z nią w ogole. Dostalam tabletki przeciwcukrzycowe METFORMAX, maja one wpłyn na PCOS owulację itd.. Powiedziaa, ze są maleńkie szanse na to,żebym przy nich zaszła, ale musi mi je dac teraz poniewaz sa baza, przed tymi, które później mi przepisze. Dostałam również skierowanie na badanie hormonalne PRL. Szczerze to Wam powiem, że jestem przerazona... Mam nadzieję, ze po tym leczeniu uda mi się zajść... Bo jak nie, to nie wiem co to bedzie... Rozmawiałam wczoraj z moim R, pociezyl mnie, dużo rozmawialiśmy. Ale za to moja przyjaciółka znów jest w ciąży, wczoraj się dowiedziała, ta moja B od chrześnicy:) Czy to nei ironia losu? Ja wczoraj się dowiedziałam, że nie mogę, a ona się dowiedziała,że ma... Ahhh jeszcze jak rozmawiałam z moim R i atmosfera się juz rozluźnila, to powdział,żebym się nie martwia, że B będzie naszym królikiem rozpłodowym... Śmieliśmy się, że żołnierzyki będe łapała w słoik, a później strzykawka w B :) Wiem, że może to patologicznie brzmi, ale prznajmniej się uśmiechnęłam:) Widze, że R tez to na swój sposób źle znosi... Nie mówi o tym tak do końca, ale widzę... Zaoytalam go jeszcze czy nadal chce mieć ze mną dziecko, odpowiedziłą, że takiej decyzji sie nie zmienia i, że nadal chce. A późnej już usmiechem na twarzy "jak bym nie chciał to bym po ścianach strzelał" Mój wariat:) W nocy tak mnie tulił, przykrywał.. Zmartwił się.. Wiecie co dziewczyny, ak sobie pomyslałam, że nasz związek teraz przechodzi próbę, jesli przetrwamy to jednak okże się, ze to "to". Mam nadzieję, że ta historia sie dobrze zakończy.. Bardzo tego pragnę. Życzę Wam wsyztskim powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna tak mi przykro ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, wierze ze wszystko dobrze sie ułoży i bedziesz tuliła do siebie swojego dzidziusia.Pamietaj ze nie jestes sama masz kochającego kochaniutka. mame rodzine no i oczywiscie nas na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki agnes, naprawdę dobrze jest miec w takich chwilach tyle życzliwych osób. jestem Wam wdzięczna dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna nie martw się, choć łatwo to napisać, gorzej przeżyć to, ale my trzymamy kciuki i na pewno dobrze wszystko się skończy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna tak mi przykro,niewiem co mam napisać ja dalej chora,leże w wyrku obsmarkana,przez ten katar lzy mi lecą i nic niewidze,spuchnięta jak chomik jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Czarnulko nasza:*:*:* Nic się nie martw! Bo PCOS to jeszcze nie koniec świata. Da sie to wyleczyć, bo nie jest to objaw bezpłodności, ale jedynie tymczasowej niepłodności- jeśli pokona się przeszkody, płodność powraca. I nie słuchaj tak do końca tej Pani Doktor, jeśli mówi Ci, że siłami natury w ciażę nie zajdziesz- pewnie nie chce wywoływać w Tobie próżnej nadziei, ale prawda jest taka, że PCOS jest jedną z najczęstszych przyczyn niepłodności, a kobity nie z takimi problemami zachodziły naturalnie w ciążę! Więc nie martw się na zapas. Ważne, że znasz przyczynę, dzięki temu można szybko rozpocząć leczenie i jest duża szansa na powodzenie:) Każdy z tego forum, a także cała Twoja rodzinka i przyjaciele- wszyscy są z Tobą:* I masz racj- Wasz związek z R przechodzi teraz próbę... czasami trudno jest przejść przez to bez szwanku, bo leczenie bywa wyczerpujące, seks staje się nastawiony na płodzenie potomka, a partnerzy się od siebie oddalają... Ale najczęściej jest tak, że przekonujesz się, że partner Cię kocha, szanuje i wspiera- cokolwiek by się nie działo. A przecież właśnie o to chodzi w związku, prawda? Masz fajnego faceta, sama jesteś fajową babką:) Wszystko między Wami z pewnością będzie pomyślnie się rozwijać. Nie zapominajcie o sobie, o tym, że jesteście na świecie dla siebie, nie tylko dla dziecka. To ważne. :*:*:* P.S. Dziewczyny, dzięki za opinię dot. mojego tematu:) Fajnie, że jest ktoś, kto potrafi podbudować:D Bo ja po pierwszym tygodniu myśleniu o pracy i wyłanianiu problemów badawczych mam jej już powyżej uczu...więc warto wiedzieć, że to, co masz zrobić ma sens:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha- jeszcze jedno- ja wiem, że lekarz teoretycznie wie lepiej:) Ale dodatkowym "plusem" dla Ciebie jest fakt, że drugi jajnik funkcjonuje lepiej, prawda? Napisałaś, że jeden ma torbiele. Ale przecież owulacja jest raz z jednego, a raz z drugiego jajnika. Więc jeśli nawet nawala ten jeden, masz jeszcze drugi, sprawniejszy:) Ktoś na górze sprytnie o tym wszystkim pomyślał:) Poza tym- statystycznie niepłodność dotyczy około 10% par- z jednej strony to dość dużo, ale z drugiej strony ponad 80% z nich udaje się mieć dzidzię:) Więc naprawdę nie jest tak łatwo odebrać człowiekowi nadzieję oraz szczęście posiadania potomka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, jesteśmy z Tobą, a jeśli lekarz mói, ze sa małe szanse, to znaczy, że w ogóle sa szanse, gorzej, gdyby powiedziałą, ze jestes bez szans.......będzie dobrze, w Toim przypadku troche to potrwwa. O ile pamietam, to Żaneta z naszego forum też ma PCO i jest po zabiegu....Żanetko, co u Ciebie jak rokowania??? Jestem znów blindynką- namówiły mnie dzieczyny na blond pasemka i wreszcie jestem sobą ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Everlast, tylko L4 od ginekologa lub pediatry (na dziecko) masz 100 % płatne, od innego lekarza 80%, wiec po L4 idziesz do Gina :) Bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, a co tu tak pusciutko??? Musze Wam napisać, bo mi spokoju nie daje, jak zwykle trzeba trzymać rozjasniacz ok godziny na moich włosach, tak dziś po 3 godzinach wciaż były nie takie jak trzeba, masakra. Bałam się, ze fryzjerka spali mi włosy, ale jest ok... A poza tym leniwy dzień dziś Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dalej leże w lużku i sie kuruje,mam taki katar że leże z chusteczkami w nosie,masakraaaa a jutro do pracy :( mam nadzieje ze mi przejdzie. strasznie sie wkuzyłam na babke od kturej wynajmujemy mieszkanie.bo jak sie wprowadzaliśmy to ustaliliśmy ze jak przyjdze rozliczenie za wode to jak bedzie dopłata to mamy dopłacić bo jest nas dwoje a zameldowanych jest cztery osoby a jak przyjdzie nadpłata to ona nam nieodda pieniędzy a jak bedzie rozliczenie za ogrzewanie to jak będzie nadplata to ona nam kase odda bo to nasza sprawa ile razy grzejnik bedzie odkręcony,więc cala zime żeśmy oszczedzali ogrzewanie zaby mieć zwrot,ostati codził gościu od grzjnikow i mój S sie pyta czy byl juz rozliczenie a on nato ze tak że już dawno i ze my mamy bardzo duży zwrot bo najmniej ze wszystkich mieszkańców żeśmy zużyli ogrzewania i że ten zwrot to ok 1000 zł,dzisiaj przyjechała babka od mieszkania i sie jej pytam o ten zwrot a ona sie wyparła ze wcale ześmy sie tak nieumawiali i ze ona nam nic nieodda.i sie tak wkurzyłam ze szok.powiedziałam mojemu S ze teraz bedziemy kaloryfery odkrecać cochwile nawet jak niebędzie zimno,a jak trzeba bedzie dopłacić to niedopłacimy. I wogle sobie leci w kulki z tym mieszkaniem bo kase dstaje co miesiąc do ręki a ostatnio przyszlo pismo ze niejest płacone za mieszkanie od 5 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna - słuchaj Arista ma rację, nie bierz do siebie opinię jednego ginekologa, warto zawsze ją porównać z opinią innego, jeśli torbielki są na jednym jajniku, pamiętaj, że jest jeszcze drugi całkiem sprawny! Nie jedna kobietka z PCO zaszła w ciąże, tyle że potrzeba czasu, więc spokojnie jesteś jeszcze młodziutka, więc dasz radę. Trzymamy kciuki buźka :* monisia- jak możesz to od teraz, jak coś ustalacie proś ją o potwierdzenie na piśmie, bo od tego zawsze możesz się odwołać, a tak masz słowo przeciwko słowu, nie da Ci nic robienie jej na złość, bo jak będzie chciała, to wypowie Wam umowę, czego nie życzę, no chyba, że macie coś innego na oku. Najlepiej się dogadać. 🌼 MoniaKat - czy może być sytuacja, że gin odmówi wydania l4, bo np ciąża nie jest zagrożona.....a ja po prostu czuję, się zmęczona głowa często boli, a muszę być skupiona na tym co robię do pracy dojeżdżam autobusem i tramwajem w sumie ponad godzinę, czy dla gina może być to problem z wydaniem l4? Chodzę prywatnie i tak się zastanawiam, czy jak poproszę, albo zasugeruje, czy może mi odmówić. Nie chciałabym, szukać nowego gina prowadzącego, bo wiadomo jak to jest....wizytę mam dopiero z końcem października, więc muszę jeszcze wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Everlast, jeśli powiesz ginowi, ze pracujesz w banku, masz kontakt z ludzmi (choroby, sezon grypowy), że wykańczaja Cie dojazdy, a zima za pasem, żle sie czujesz i chodzisz przemęczona dodatku nie mozesz sie skupic na pracy, to myślę, ze nie bedzie problemu. Z reguły ginekolodzy bez problemu ypisują L4, jeśli chodzisz pryatnie, nie obawiaj sie tez kontroli z ZUS-u, bo nikt nie kwestionuje czy kobieta cieżarna m9oze pracować czy nie, a TY musisz sporo odpoczywać. Ja iem, ze ciaża to nie choroba, ale jak mi lekarz nie chciał dać L4, to poszłam prywatnie i ten drugi nie robił problemu :) Poza tym zawsze mozesz zasugerować, że mozesz zmienic lekarza.....ale myslę, ze wystawi i bedzie chciał, abyś przyszla kolejny raz :) Moniśka, nie ma sensu szczępić sobie jezyka na babkę, nastepne rozliczenie za rok, nie oszczędzajcie. A poza tym chyba nie macie umowy na piśmie, ze ktoś ma za cos zracać, jeśli chcecie napiszcie aneks, który bedzie obowiazywać od następnego rozliczenia. I nie idzcie jej na rękę, dlaczego macie niedopłatę pokrywać, a nadpłatę jej darować??? CZy ona oszczędzała przez zimę? A poza tym moja siostra w Białymstoku miała taka sytuację z mieszkaniem, ze wynajmowała, a ono było zadłużone- zmieniła lokum, bo nie chciała mieć problemów, ze pewnego dnia ktoś ja z mieszkania wywali... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, dziękuję Wam, ze in teresujecie sie moim losem:) jestem szczęśliuwa, że mam takie wirtualne przyjaciółeczki:):):) Dzis pierwszy dzień studiów, fajnbie było:):):):) Serio, serio, serio:):):) Teraz, przygotowuję się psychicznie do mojej sytuacji. Arista mi też się bardzooo podoba temat twojej pracy, sorki, że wczesniej nie napisałam nic na ten temat, ale byłam zajęta swoją sytuacja, aż mi głupio, pieprzona egoistka, do Was nic nie pisałam, tylko ciągle o sobie, sobie, sobie.... Everlast bierz L4 i siedź w domku, wij gniazdo:) Monisia wracaj do zdrowia, S niech o Ciebie dba. MoniaKat fajnie, że Emilka celująco przeszła bilans, nie ma nic piękniejszego niż szczęście z powodu postępów dziecka:) Agnes niezłą mialaś przygodę.. Zacznij nosić przy sobie woreczki jednorazowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój S to jeszcze 2 dni temu wyglądal tak samo jak ja więc to on mnie zarazil,a teraz sie zmnie śmieje,wogle to obydwoje lezymy laciem,ja przeziębiona a on wczorj w prcy sie tak skaleczyl w palca u nogi ze caly dzien krwawil i tylko tabletki przeciwbulowe wcinal, ale jak mu powiedzilam zepojedziemynapogotowie na zszycie to nie,ze pujdzie jutro ( czyli dzisiaj) do lekaza do na szpitalu teraz robi,dziś wrucil pracy i u lekaż niebył,tera spi bo go znowu boli. a co do mieszkania to my mieszkamy bez umowy,my te mieszkanie wynajmujemy od takiej jakby byłej mojej siostry ( pisze byłej siosty bo to jest córka faceta z którym moja mama kiedyś zyła 11 lat) więc ona niechciala podatku placic a my bysmy musieli sie tam tymczasowo zameldować,więc niby ta na czarno,ale koniec oszczędzania od teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×