Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

GRATULACJE SCHERZA..... Jak prZecYtalam posta od cZarnej to az mi sir lza w oku zakrecila! Nasz RodZynek juz jest na swiecie !!!! WoooHooo!!!! Gratuluje jeszcze raz! Arista Teraz czekamy na ciebie ;) Ja w nocy spalam jak zabita, wstawala siusiu ale zara zasypialam! Jak juz pisalam pije wode litrami! Mam butelke 800ml I tylko ja dopelniam, dIsiaj policZe ile razy dopelnilam! Jak narazie w nocy wypilam cala! Ale to zalicE to wczorajszego dnia! U nas znoof sloneczko az sie w loozku Noe chce lezec.... Ja dzisiaj mam wizyte u Gina! Mam nadZieje ze wsYstko w porzadku! Hej czy wu mialyscie robiona cytologie dwa razy? Jak narazie mialam raz, siostra meza mowila ze ona miala robiona dwa razy!!!! W ktorym tc bylyscie jak byla 2gi ra robiona? U mnie jak narazie wsYtkie badaniach sa super! Mam nadIeje ze to sir ne zmieni!! Scherza jeszcze raz gratulacje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygrałam z chorubskiem,już mi o tysiąc razy lepiej,tylko mały katarek został,od dwóch dni słonko fajnie na dworze świeci a ja leżałam chora,już się doprowadziłam do normalnego stanu,wykąpana,głowa umyta i dokładnie wysuszona i w końcu wyjdę chociaż na chwilę na powietrze. Za to tak jak pisałam wcześniej zaraziłam mojego S i jeszcze zadzwonił do niego szef że już może wrócić do pracy i taki rozchorowany poszedł i jeszcze nic nie zjadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJĘ DLA SCHERZY!!!!!! :D :D WITAMY DOMINIKA NA TYM ŚWIECIE ;) . Następna jest Arista, a potem jaaaaaa . No chyba, że ktoś mnie wyprzedzi ;). P.S. Obleciał mnie strach jak scherza napisała, że tak mocno bolało mimo znieczulenia. :( a ja będę rodzić bez znieczulenia....mam nadzieję, że nie zemdleje...... Karola napisz jej, że gratulujemy i ściskamy mocno 🌼 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ARCT - z wrażenia zapomniałam odpisać, ja nie miałam robionej cytologii w ciąży ani razu. Wiem, że w ostatnich tygodniach 36-38 tc robi się wymaz bakteriologiczny, głównie chodzi o paciorkowce, niektóre szpitale przy przyjęciu na porodówkę wymagają tego wyniku. Tak nam mówiłam położna na szkole rodzenia. Dlatego będę pytać jutro o to, bo mam wizytę. ARCT - trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą wizytę, daj potem znać jak poszło. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekjaca25
GRATULACJIE!!!!!!!!!!!SCHERZA DLA MALENSTWA PEWNIE JEST PRZESLICZNY ARISTA TERAZ CZAS NA CIEBIE POZDRAWIAM WAS JA CZUJE SIE DOBRZE W PONIEDZIALEK ZACZYNAM 13 TYDZIEN WIDZIALAM BOJA DZIDZIE TAK SZALEJE ZE NAWET NIE DAL SOBIE ZDJECIA ZROBIC DZIEWCZYNKI JAK TO SIE ROBI ZEBY W PISAC JAKI JEST SIE TYDZIEN I JAK TE KWIATKI SIE WYSYLA SORKI ZE SIE NIE ODZYWALAM ALE DZISIAJ ODLECIALA MOJA SIOSTRA I ZAWZE SIEDZIALA PRZEZ 2 TYGODNIE NA INTERNECIE WIEDZ OD DZISJAJ BEDE SIE ODZYWAC CO TAM U WAS POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, dziewczynki... SHERZA MOJE NAJSERDECZNIEJSZE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!🌼 Kochane nareszcie jestem...:( Kurde chorowalam, prawie 2 tygodnie nie mogłam sie podnieśc, nic, normalnie nawet do łazienki musiał mnie mój M prowadzać...straszne to jest, jakieś cholerne paskudztwo sie przypałentało i organizm zainfekowało...taka angina połaczona z grypą, tragedia non stop goraczka...:( ..i jeszcze te swieta, szkoda gadac, spedzilam je w sumie sama, moj M oblatywal cala rodzinkę, ja caly czas spalam :( ...ciesze sie , ze juz jestem z Wami, ale sie porobiło, mały DOMINIŚ jest juz na swiecie, strasznie sie cieszę- JESZCZE RAZ GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dobra zabieram sie za nadrobienie topiku... 🌼 papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekujaca kwiatuszki i inne ikonki wstawiasz wpisujac wyraz np. KWIATEK w nawias kwadratowy... tak jak poniżej tylko bez kropeczek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wlasnie wysZlam of lekarza... Bylam tam dwie gidziny... Z normalnego glupiego badaniach narobilo sie wiele problemoof... Jedna rzecz pozytywna to to brzusia jest zdretfialy, to normalne.... Reszta posLa sobie gdzies w druga strone! Po pierwsze mam za wysoke cisnienie, w sume 130na 80 ale zawsze miala niskie (112na70-75) I ONI poroownuja do tego co ja mialam a now ksiazkiwo, wedlog nich jest to wysokie.... Babka zacZela mnie straszyc ze jesli pokaza mi sie takie objawy jak bol glowy ktory now przejodzi po tabletkach, puchnave rece I twarz, bol po prawej stronie brUcha zta pod rzebrami, mdlosci wymioty, zawroty glowy.... To spiral mnie czeka... Mowila ze wysokie cisnienie wraz z ktoryms z tych objawow to.... Poczatek padaczki ciazowej! Wystraszyla mnie jak cholera.... Odrazu wyslala na badanie krwi.... Do teho stwierdzila ze brzuch jest za duzy! Jutro koncze 33tydz a wielkosci brzuch jest na 36 tydzien.... Wyslala mnie na dodaykowe uSG zeby zobaczyc czy mala jest ulozona tak jak powinna, a jak jest ulozona do porodu to cZy Noe ejst za duzo na porod naturalny! Mammamija! Mam metlik w glowie.... Aghast mantra uwarzac na to co jem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tylko na chwilkę bo jestem u brata i zaglądam czy są jakieś nowe wieści o Dominiku,ale widzę że Scherza jeszcze się nie odzywala nawet na tel do czarnej, właśnie czarna napisz do niej i ucałuj ją od nas. Ja się już prawie wyleczyłam ale za to wszystkich zarażam,już S zarażony i mała mojego brata,jak ją ostatnio pilnowałam to się zaraziła,biedaczka wygląda jak trup,ledwo co gada bo tak ma gardełko zawalone i cały czas kaszle i smarcze,biedna moja niunia. Wszystko przez ciocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR_CT- spokojnie, ja wiem, że lekarz to lekarz, ale wydaje mi się, że Twój Cię za bardzo nastraszył! Twoje ciśnienie jest w normie, gdy wartość przekracza 140/96- wtedy można się martwić! A takie ciśnienie, jakie masz Ty to ja mam od 30 tygodnia...albo i wyższe! Poza tym to, czym Cię nastraszyła to nie padaczka ciążowa, tylko zatrucie ciążowe, tzw. gestoza. Tyle, że ciśnienie jest tylko jednym z wielu objawów, które muszą wystąpić, by była o tym mowa! Musisz sprawdzić badania moczu, jeśli jest w nim za dużo białka, tzw. białkomocz i do tego faktycznie ciśnienie będzie stale wysokie i jeszcze do tego dojdą obrzęki, które nie znikają po nocnym wypoczynku i zaczynają obejmować twarz, ręce itp- to dopiero wtedy można o tym mówić... A padaczka pojawia się w zaawansowanym etapie gestozy, tzw. etapie rzucawkowym... No ale spokojnie, naprawdę ciśnienie to nie jedyny wyznacznik, tym bardziej, że Ty masz je w normie! A co do wielkości brzucha- to przecież kwestia indywidualna, jak można powiedzieć, ze jest za duży...? Znam dziewczyny, które mają większe brzuchy od Ciebie na tym etapie, są też takie, które są niemal na tym etapie, co ja i mają malutkie brzuszki... Przecież np. jeśli ktoś ćwiczył i był szczuplutki, ma mocne mięśnie- to brzuch będzie prawdopodobnie mniejszy... Także spokojnie, ja wiem, że lekarze są lepsi w diagnozowaniu, niż my, na forum... Ale mimo wszystko uważam, że niepotrzebnie Cię nastraszyła! Scherza- kurczę... z jednej strony boję się porodu przez to, co napisałaś Czarnej, że tak boli...:P Ale z drugiej strony Ci zazdroszczę, że masz to już za sobą! Czarna- dzięki za wieści:) :* Idę koleżance farbować włosy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, tak sobie przypomnialam jak to ja "rodzilam na forum" na tronie 133-134 heheeh ubaw normalnie :) Te teksty co tam zucalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dianka aż cofnęłam się do stron gdzie rodziłaś, ale się usmiałam:):) Arista nie wdychaj amoniaku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista jestes kochana!!!! Wytlumaczylas mi kawe na lawe.... Czyalam w Meir I czytalam I nc nie bylo tak prZejrzystke jak twoja wypowiedz! Na babke jestem zla Bo zamiast powiedziec zeby uwarzac na cisnienie, to odrazu najgorsze mo w glowe wsadzila. Fakt sieze ze wyslala na badanie krwi..... Ale po conodrazu traszyla!!!!! Na usg ze IDE to die ciesze zobacze moja niunke! A tym co mi powiedziala o wielkosci brzucha sie nienprEjmuje. Ja I'd poczatku mialam wiekszy brUch a na pierwszym I drugim usg mi powiedzieli ze mam duzo wod plodowych I dlatego mam wiekszy brzusio! Jak pisalam wiadomosc bylam zla I prosto po wizycie akze wsYstko bylo swierEdla mnie.... Teraz jestem juz okay! Dianka ja te se cofnelam do twojego porodu! Heheh chciala babeczka jeszcE odkurzac o 6rano! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AR_CT- nie ma sprawy, wiesz... i tak nikt Ci tu na 100% nic nie powie, ale zawsze można poczytać jak ktoś miał podobnie lub co o tym się sądzi... No a ja akurat miałam spore problemy z ciśnieniem, jak musiałam leżeć i groził ten przedwczesny poród, to nawet się zdarzyło, że miałam raz ciśnienie 155/95! Także wiesz... to dopiero było:P Tez uczulano mnie na ciśnienie, kazano to kontrolować, patrzeć na obrzęki, itp. No ale jak czytałam Twą wypowiedź, miałam wrażenie, że ta lekarka Twoja za bardzo Cię nastraszyła, a stres przecież to nic dobrego:P Dianka- ja też się cofnęłam do Twych wypowiedzi... I też się pośmiałam, bo najbardziej rozbawił mnie tekst, że nie możesz dziś rodzić, bo Twój facet miał nockę w pracy że musisz wytrzymać do rana:P Haha! A to takie zabawne dodatkowo dlatego, ze sama tak właśnie często myślę, np. budzę się rano i myślę; no, teraz możesz się rodzić:) A idę spać wieczorem i myślę: daj mi pospać, nie ródź się w nocy, bo chcę się wyspac:D A jeszcze ostatnio mąż pracował razem z tym chłopakiem, co ma mnie wieźć do szpitala, więc też mówiłam, że nie mogę wtedy urodzić, bo nie mogę ich obu wyciągnąć z pracy, bo nikt na dziale nie zostanie:D hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza, gratuluję :) Wiedziałam, ze to nastąpi włąsnie dziś :) Nie moge sie doczekać komentarza Scherzy po powrocie..... ARCT- ja też mam dzieciaka po prawej stronie i moj gin nie widział w tym nic dziwnego na ostatnim USG,,,,co do cisnienia to najlepisze co mozesz zrobić, to wyklucz sól z diety- całkowiecie, albo przynajmniej ogranicz..... Wszystko bedzie dobrze. Oszczędzaj się Kochana Miałam dzis tyle spraw, a koszmar polegał na tym, ze pożarłam się z Wojtkiem.... Wstałam o 7 rano, zrobiłam mleko małej, przebrałam ją i umysłam sobie głowę...jak mi włosy wyschly to poszłam po pieczywo i banany do sklepu, po powrocie zrobiłam sniadanie i ubrałam małą do lekarza (pojechaliśmy po zaswiadczenie potrzebne do przedszkola, bo bez niego nie ma szan na przyjecie), tam nikt nas nie chciał przepuscić, ze niby każdy tylko na chwilę, a my bylismy w gabinecie tylko 3 minuty,,,,,chamstwo....ja tez juz wiecej nikogo nie puszczę.... Po powrocie poszłysmy z Emilką do przedszkola zanieść wnioski, w drodze powrotnej kupiliśmy jabłka... wrócilismy do domu i ugotowałam makaron do rosołu- rosół ugotowałam wczoraj wieczorem....zjadłąm rosół i pojechałam wymienic opony....tam sie naczekałam ponad 2 godziny.....myślałąm, ze mi kregosłup zaraz pęknie, nie umiałam sobie miejsca znaleść....wróciłam do domu, po drodze kupiłam jeszcze 3 kg ziemn ziemniaków i 2 ogórki na mizerię....rzuciłam zakupy, przebrałam się i położyłam...spałam 2 godziny....w tym czasie nie wiem czym zajmował sie mój mąż, ale po dzisiejszym sniadaniu i zaliczonej kłótni, ze nie piszę pracy kgr (pytam- kiedy??????) postanowiłam wieczór poświecić na pisanie....wstaję o 18 i okazuje sie, ze muszę obiad ugotować, bo Wojtkowi nawet sie nie wiedziało, ze trzeba ziemniaki obrać.....czekał z tym na mnie......więc sie wkurwiłam i przeczekałam 2 godziny piszac na głodniaka pracę, napisałam połowę ostatniego rozdziału.....zostałą mi jeszcze część praktyczna, czyli analiza ankiety i takie tam duperele jak tabele, przypisy, zakończenia i wstepy do roddziałów....na ta chwilę mam 86 stron napisanych...obiad jedlismy o 20, a i tak usłyszałam, ze siedziałam 2 godziny przed forum.......wniosek jeden.....mojemu meżowi wcale nie zależy na tym, zebym pracę skończyła pisać, mało tego.......będziemy sie szarpać o laptopa.........jedno postanowienie....w sobote jade na cały dzień do rodziców, żeby skończyc pisanie, przynajmniej wiekszośći....zabieram na cały dzień laptopa, a on i Emilka niech sie sami rzadzą......mam ich w dupie- dziś zostałam doprowadzona do ostateczności..... Dobranoc M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arista - wlasnie ta babka co dzisiaj mnie przyjmowala to nie bvyla moja prowadzaca.... to jest klinika jest tam 7 ginek... jedna z nich jest moja prowadzaca ale nie zawsez tak jest, na kogo trafie ten mnie bada.... fakt waszystko jest wpisywane w ksiazke, najmniejszy szcezgool... takze prowadzaca wie co sie dzieje..... to mi sie w sumie nie podoba ale tutaj tak jest nawet jak z dzieciakami chodze do lekarza to maja swojego lekarza ale nie zawsezon ich bada... czasme ktos inny czasem ktos z innej przychodni, bo jest na zastepstwie... niestety... jak nie pujdzioesz prywatnie to nie masz swojego lekarza na kazda wizyte.... no ale juz jestem uspokojona... poczytalam wyciszylam sie i mam zamiar o tym zapomiec, cisnienie bede kontrolowac, poszukam w necie co by tu wykluczyc z mojej diety, napewno z kawy zrezygnuje :P no i bede czekala az do porodu. w sumie nie takie az bo tylko 7 tyg :P lece obiadek przygotowywac :P dzieki dziewczynki... kocham was wszytskie !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniuKat bardzo dobrze, Tobie też się należy coś od życia. Jacy Ci faceci są beznadziejni.... Bez nich źle, z nimi jeszcze gorzej:) ArCT, nie jestem znawcą, ale to co przeczytałam przeraziło mnie... Objawy 80% kobiet w ciąży, a lekarka mówi o zatruciu ciążowym. Wiecie co, brakuje mi porannych postów od Scherzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki :) MoniaKat - to tak to z tymi chłopami jest, mojemu też trzeba wszystko mówić co ma zrobić, bo on sam nie potrafi się domyśleć, że trzeba pozmywać, albo kupić pieczywo bo nie ma. A jak rzucam focha, to ma pretensje, że DLACZEGO MU NIE POWIEDZIAŁAM, PRZECIEŻ ON BY TO ZROBIŁ. Ja wiem, że jak mu powiem to on to zrobi, ale czasem chciałabym, żeby sam wpadł na te pomysł. :P U nas też świeci słonko co nastraja optymistycznie. :). No i dziś mam wizytę u gina, a wczoraj odebrałam badania krwi i moczu, wszystko wyszło dobrze, co mnie zdziwiło bo nie biorę już żelaza. :) Mój Mąż zaczyna coraz więcej panikować, wczoraj prasowałam jeszcze ubranka i układałam w szafkach i jak wstałam to chwycił mnie skurcz w stopach, oczywiście zaczęłam jęczeć że bo to strasznie boli, a mój przyleciał ze strachem w oczach i się pyta, czy mamy już jechać do szpitala hehehe. :D Myślał, że mam skurcze porodowe biedaczek, on mi tam chyba zemdleje, jak się faktycznie coś zacznie dziać. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziewczynki czas zbierać się dla Everlast i dla ArCt, pod koniec kwietnia tesciowie Scherzy wyjeżdżają więc już trzeba to zrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba Scherza:) A kto będzie zbierał dla Everlast? Wiecie co wkurzyłam się ostatnio, zablokowali mi allegro :(dziady wstretne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów mnie coś natchnęło i zaczęłam czytać forum.. Tzn o mojej chorobie PCOS, op lekach które biorę. Znów obudziła się we mnie staraczka i znów zabolało :( To już drugi cykl z CLO. Ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jakie mogą być choroby wrodzone? To jest pojebane, studiuje ekonomie, a mam przygotować prezentację na temat "Choroby wrodzone. Życie w XXI wieku" Szukam w necie, ale tu nic nie ma .... Już się zaczynam wkurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, kochane:* Sporo pisałyście...:) AR_CT- jesteś optymistką, to bardzo dobrze! Takie podejście do życia bardzo się opłaca, bo nawet jeśli spotyka Cię coś przykrego, zawsze pewnie potrafisz dostrzec w tym dobre strony i zawsze optymiści mają nieco mniej zmartwień:) Hehe... tak trzymaj! Czarna- chorób wrodzonych jest mnóstwo, pytanie tylko, czy chodzi np. o choroby genetyczne, czy np. takie, z którymi człowiek się rodzi, choć nie są uwarunkowane genetycznie? Są różne, zespół Downa jest chorobą wrodzoną przecież, różne rodzaje niepełnosprawności mogą być wrodzone... znalazłam taką totalną podstawę tu, na wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wady_wrodzone , to oczywiście za mało, ale może jakiś obraz tych chorób Ci da... MoniuKat- niestety, tak to jest... chyba każda z nas ma z tym problem, by facet czegoś się wreszcie zaczął domyślać, żeby nie tzreba było do nich ciągle mówić wielkimi literami:P Ale tak to już jest, że oni są po prostu tacy, trzeba to przyjąć do wiadomości i opracować strategie komunikacji:D Wydaje mi się, że to nie jest tak, że jemu nie zależy na Twej pracy. Nie sądzę też, aby nie doceniał tego, co robisz w domu. Ale faceci tak mają, jak chodzą do pracy, to ciężko im sobie wyobrazić, co my takiego mamy do zrobienia w domu...?! Wydaje im się, że gotowanie czy posprzątanie to taka błahostka... Dopiero kiedy np. zostają sami i muszą coś sami ugotować, sprzątnąć, a jeszcze nie daj Bóg- zając się dzieckiem- wtedy to doceniają... Sądzę, że jak wyjedziesz na sobotę i poświęcisz się pisaniu, to dobrze zrobisz:) Ty będziesz miała spokój z mgr, a Twój mąż zobaczy, jak to jest mieć tyle zajęć, choć i tak nie zobaczy tego w pełni, bo jesteś jeszcze w ciąży, a to dodatkowe obciążenie... Taka dygresja- jak ja leżałam te 3 tygodnie to mój ukochany też już świra dostawał... Trudno mu było wszystko w domu robić i jeszcze pracować. I tak za dużo razy go wręczałam, jak była zrobiona lista rzeczy do sprzątania, lista zakupów czy coś w tym stylu, to nawet nie powinnam nic ruszać- on powinien sam zorganizować sobie czas! Ale postanowiłam, że jak teraz się urodzi dzidzia to nie będzie taryfy ulgowej... On też się musi włączać w to, co się dzieje w domu. Praca pracą, ale musi umieć docenić ugotowany obiad i czystość w domu. Musi spędzać czas z dzieckiem, przewijać, karmić, pomagać... I niestety wiem, że trzeba będzie mówić tylko wielkimi literami, bo inaczej pewnych rzeczy się nie uzyska, po prostu do męskiego mózgu nie dotrą:P No ale trudno... Wszystko musi się jakoś poukładać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arista dziekuje za tą stronę, zaglądałam na nią wcześniej i pomoże mi sporo;) trzeba się zabrać, na początek maja mam tą prezentację, trzeba zrobić, nauczyć się.. Ehh nie lubię takich wystąpień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×