Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Arista

SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

Polecane posty

Heh kobietki, sorki ze sie nie idzywalam ale jestem troche zajeta... Powrocilam do pracy na dwa popoludnia w tyg, w sumie w tym tyg bylam juz 3 razy po kilka godIc ale o nastepnego tyg beda dwa dni po pol dnia ;) wlasnie siedze z dzieciakami na basenie, one olywaja a jaz mala chlodze sir w cieniu.. Arista, a raczej Pani Pedagog - gratulacje !!!! Agnes. - dziewczyny maja racje z tym katmieniem... Ja malejdaje mieszankr w ciagu dnia alr w yum damym momencie sciagam... Przystawiaj malego do cyca jak najwiecej!!! Czarna - pamietam te dni jak to jadlam jak za piecioro a potwm spac z przejedzenia nie moglam!! MoniaKat - puki masz czas ogladac filmy, ja od kad mala sir urodzila zadnego calego filmy nie obejrzalam, a u ciebie to bedzie szalenstwo, dwa maluszki!!! Scherza - no to masz super, basen w ogrodzie.... A jak tak dalej z pogoda u was bedzie to lodowisko sie zrobi ;) oczywiscie zartuje ;) zakleta - trzymam kciuki kochanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mężuś z listą na zakupach, jedzie dzis na 13 do pracy i pracuje do poniedziałku włącznie bo w Mikołowie impreza na całego-Dni Mkołowa......a we wtorek i środę wziął wolne, bo rodzina przyjeżdza i przywożą nam dziecko- wreszcie..... ARCT, podziwiam, ze juz wracasz do pracy i to jeszcze do gromadki dzieci.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny dzien wakacyjnej nudy:/ bylam dzis na pobraniu krwi,morfologia i APTT (krzepnięcie krwi) spodziewalam sie sporej kolejki ale nie bylo tak zle.czekalam na swoja kolej okolo15 minut:) zabieram sie do sprzatania ale strasznie mi sie nie chce..jeszcze ta pogoda okropna cieplo jest to fakt ale strasznie pochmurno. R cale dnie w pracy wiec praktycznie sie nie widujemy:/ zaczyna wczesnie rano kiedy ja jeszcze spie a wraca okolo 21-22 i jest padniety, do niczego sie nie nadaje. wiec jestem sama cale dnie. jutro na szczescie juz sobota wiec moze troche szybciej skonczy. nawet nie ma czasu do miasta wyjsc..ostatnio sama poszlam koszulke mu jakąś kupic bo biedak czasu nie ma zeby na miasto wyskiczyc. plus jest taki ze chociaz zarobi troche wiecej i bedzie mozna cos odłożyć:) a ja z nudów robie konfitury z truskawek, wrzucam lekko rozgniecione truskawki do garnka zagotowyje dodaje cukru żelfix i gotowe:) dżemem nazawc tego nie można ale bardzo dobre polecam i szybko sie przygotowuje. mama podsunela mi ten pomysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fibisiunia- jak masz czas, to polecam naleśniki nadziewane pieczarkami i serem żółtym...mmm...pycha! :D A jak masz mniej czasu- makaron z brokułami w sosie serowym... Oczywiście nie wiem, co Wy tam lubicie jeść:P Ja uwielbiam nowy fix do kurczaka z ananasem- świetne, orientalne. Ja wczoraj byłam z moimi dziewczynami z grupy na mini-imprezie- mini, bo przyszło tylko 7 osób z 38 osobowej grupy. Do tego były to osoby, z którymi nie imprezowałam raczej, ale ku mojemu zaskoczeniu było super:D Potem przyszli jeszcze znajomi do nas, jak mały już spał, więc się działo...Uśmiałam się jak dzika:D Az mnie policzki bolały... W sumie poszłam spać o północy, ale rano jak się obudziłam, czułam się jakbym miała kaca! A przecież wypiłam sok tymbark i karmi malinowe...:P Poszłam jeszcze spać i wstałam przed 11:00...hehe, nie ma to jak słodkie lenistwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Arista widocznie może ty oczami pochlanialas alkohol i stad dzisiejszy kac:P pomysl na makaron i nalesniki super mysle ze skorzystam tylko nie wiem na co sie zdecydowac:) a co do kuraka z ananasem to ja nie przepadam za slodkimi mięsami. nawet jak czasem mama zrobi schab ze sliwka to ja sliwke wygrzebuje:)taki dziwak ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale napisalam widocznie może....ale tak to jest jak sie nie skupiasz na tym co piszesz tylko w telewizor gapisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć!! Czarna ja wczoraj też się przejadłam zjadłam aż 6 naleśników z danio i z kiwi pózniej leżalm jak słoń i Dominika nie miałam siły podnieść . Arista ja karmi popijam prawie codziennie normalnie jakis nałóg :D . A zdanie egzaminu trzeba było oblać . Nie ma co!!!! Artc ty już po troszku w pracy, wiesz co podziwiam cię!!! Ja od września :( Ciekawe jak nasza Olivka się ma i jej mamusia??? My dzisiaj w domku zimno i na spacer nie chce mi się iść ! Dzisiaj znowu robię pizzę z przepisu Czarnej , a zauważyłam jak leży dłuzej w lodówce to ciasto lepsze jeszcze jest. A chciałam spytać was o pokarm. Mój mały ostatnio domaga się cyca prawie co godzinę i mam wrażenie ze nie nadążam z produkcją mleka, jak to jest ? Jak tak często go przystawiam to zdązy coś nalecieć zeby synek się najadł?? Karmie go raz z jednej raz z drugiej piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni egzamin zaliczony na 4. Przed chwilą dostałam wiadomość :):):):) Ale się cieszę:) No i następna najważniejsza dobra wiadomość, dziś zaczęłam 3 miesiąc :) Czyli jestem w ciąży 8 tygodni i 1 dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sherza z tego co mi wiadomo to im maluszek częściej i dłużej ssie, tym więcej mleka pojawia się w piersi, karmisz raz z jednej raz z drugiej piersi wiec na pewno jest czas zeby mleko naleciało:)poza tym jeśli brodawka jest stymulowana przez dziecko to pobudza do produkcji mleka (to sie chyba nazywa odruch prolaktynowy). Czarna gratuluje zaliczenia wszystkich egzaminów. masz juz chyba wakacje cio? a ja dzis poszłam na łatwizne i upieklam rybe na obiad...leń ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scherza- ja w 3 miesiacu życia Emilki też przeszłam kryzys laktacyjny....nawet dzwoniłam do ogotowia laktacyjnego. Małą chciałą być przystawiana co godzinę, a ja nie nastarczałam z karmieniem. Niby wszystko naturalne, bo dziecko wykazuje zwiększone zapotrzebowanie na pokarm, a nasze piersi muszą sie na to zapotrzebowanie przestawić....wiec natura to skonstruowała tak, że to dziecko samo sobie ustawia laktację przez częstszą stymulację naszych piesi. Czarnulka, gratulacje. Znó Cie zapytam, bo gdzieś mi to umknęło, kiedy masz wizyte z USG??? Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu pierwsze USG już miałam robione. Wstawiałam nawet zdjęcie. Teraz we wtorek mam kolejną i znów USG, więc mam nadzieję, że teraz zobaczę dużo więcej. Marzę, żeby wszystko było ok. Dziś strasznie się czuję, taka osłabiona. Fibisiunia mam już wakacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:-) przepraszam ze sie dlugo nie odzywałam. Gratuluje Pani Pedagog :-) obrona na 5 to jeden z fajniejszych dni z zyciu ;-) Czarna, jak na usg było?bo jakos mi to umknelo. Ja chcialam isc nawet prywatnie ale mi pani rejestratorka odmowila, powiedziala ze 8 tc to zbyt wczesnie hmm chyba dziwne to!Ja chce tylko wiedziec czy wszystko ok i czy zarodek zagniezdził sie prawidlowo. Poza tym przyjechal maz i bedzie jeszcze tylko tydzien :-( ale jego mina na wiesc o baby, bezcenna!!!poplakal sie ze wzruszenia i sie bardzo cieszy, juz oglada wozki, lozeczka itd Tesciowie tez bardzo milo, dzis sie dowiedzieli i bardzo sie ucieszyli, takze ogolnie wszystko dobrze. Ostatnio zamiast sniadania byla zielona herbata i dlugo w zoladku nie wytrzymala ;-) to byl pierwszy raz, chyba musze jak najszybciej jesc sniadania. Dzis ogorki kiszone poszly w ruch, a brzuszek tez mam juz calkiem spory. milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna- zasłużona ciąża, zasłużone wakacje...:* Scherza- dokładnie tak, jak pisze MoniaKat- najwidoczniej dopadł Cię kryzys laktacyjny, one są najczęściej pod koniec1, 3 i 8 miesiąc. Za jakieś 3 dni to minie, produkcja mleka się ustabilizuje i dostosuje do nowych potrzeb Dominisia:) Tylko, żeby Ci czasem nic nie strzeliło do głowy, by go dokarmiać! Bo to by było bez sensu...:P Do nas dziś przyjeżdża szwagierka z kumplem mojego męża:) To ja lecę jakieś jedzonko zrobić i ogarnąć mieszkanko:) Buziaki! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasiatko- nie zauważyłam Twego postu:) Dziękuję za gratulacje! Cieszę się, że z mężem tak fajnie poszło. Ja się bardzo bałam reakcji teściowej i moich rodziców... Oczywiście na początku wszyscy byli w szoku. Ale teraz kochają Wiktora jak nie wiem co! Dobra, lecę:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za info a już chciałam małego dokarmiać bo wydawało mi się ze się nie najada... piję też herbatkę hipp i mam wrażenie ze jest lepiej, ale jak to minie za parę dni to będzie ulga... dzisiaj pizza wyszła jeszcze lepsza, wszyscy zachwalają ciasto :D dobranocka 🌻 ❤️ Dominik -nasz skarb 08.04.2010 godz. 7.20 3260g, 52 cm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek:) Czuję się zniszczona. Każda kość mnie boli. Do tego te głupie sny. Wczoraj mi się śnił pogrzeb matki mojego oczyma, ale taki głupi.... A dzisiaj, ze łysiałam i miałam głowę cała w strupach. Nie czaję tych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnulka, to normalne sny w ciąży, o łysieniu też kiedyś śniłam. Dziś mi się śniło, ze byłam na rozmowie o prace z wielkim brzuchem.... Wczoraj mężus mi przyniósł koszulkę z "Dni Mikołowa 2010" i jadę w niej na porodówkę :), tzn jak juz czas przyjdzie......pewnie zaplusuję w Mikołowskim szpitalu :) Udanego dnia Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane, wchodze tylko zeby napisac ze pewnie zadziej bede was odwiedzac, czemu, ukradli mi telefon, a to byl jedyny sposob w kttorym moglam was podczytywac, bo jestem poza domem bardzo duzo, w sumie wyciagnelam swoj stary telefon ze strychu i dziala tez mam dostep do onternetu ale jednak nie jest interent tak szybki i sprawny, chociaz jeszcze sprawdze, pamietam jka tyko zaczelam z wami pisac to uzywalam ten telefon... takze postaram sie.. a teraz historia jak sie wszystko stalo, w pistek pojechalam na zajecia mojej malej w pracy, byla osytatnia klasa baletu, i byl maly wystep, wzielam ze soba moj telefon zeby porobic zdjecia, siedzialam ostatnia na lawce, kolo mnie siedzial tylko jedna babka, gadalysmy sobie ona miala blizniaczki w klasie itd, gadalysmy jaka moja mala jest ladniusia bo amelka byla ze mna... juz pod sam koniec klasy amelka sie sfajdolila i zaczela marudzic wiec ja nic nie myslac, znajac babke bo co tydzien ja tam widzialam, zostawilam telefon na lawce i poszlam zmienic malej pieluche, w momencie kied mala byla juz przebrana klasa sie skonczyla wzyscy wychodzili z sali wec ja postanowilam zaczekac a zoni wyjda, zapakowalam mala do fotelika i poszlam na sale patrze a mojego telefonu nie ma, kubek z kawa stoi klucze leza a telefony nie ma.... wiec pomyslalam ze moze babka wziela i polozyla na pulce z rzeczami instruktorki... dupa nie ma... zlapalam telefon w studiu zadzwonilam nikt nie odbieral, mialam mala nadzieje ze babka zlapala moj tel przez przypadek i jak sie kapnie to go odda... dupa jak wrocilam do domu i zalogowalam sie na necie i chcialam wyszukac mojego telefonu (iPhone ma taka opce) juz babka wycoagnela z niego karte i nie mozna bylo go zlokalizowac.... takaze po raz pierwszy w soim calym zyciu cs zgubilam/zostalam okradziona.... przez kobiete ktora mnie zna i pewnie juz sie wiecej nie pokaze w studiu na zajeciach.... cale szczescie ze znalazlam swoj stary telefon i moglam odzyskac swoj nr.. teraz tylko musze odzyskac wiekszosc kontaktow, i reszte pierdulek ktore mialam na tamtym telefonie, w sumie to nie wiem jak.... ale bede sie starac... uciekam w nerwach pisac emaile do ludzi zeby mi pisali swoje nr telefonoof

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ARCT, az mi się wierzyc nie chce, ale jak widać wszędzie trzeba być czujnym i nie należy zostawiac nic cennego nawet od opieką osób do których mamy zaufanie, taki świat!!!!! Może to akurat nie ta babka, ale ona mogła zagapić się na coś i zwinęli telefon. Gdybyś ją zapytałą czy mozesz zostawić rzeczy i czy popilnuje.....pewnie nie umiałaby nic zwinąć, a i byłaby uczulona, ze jest za to odpowiedzialna i by pilnowała.... Ja dziś prawie cały dzień przespałam i tylko wstawałąm, zeby coś zjeść...jutro wchodzę w 37 tydzień.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, My dziś jedziemy do moich rodziców, stwierdziłam, ze jak mam leżeć to tam też sie mogę połozyć, a przynajmniej nie nastoję sie w kuchni. Mam swojego osobistego kierowcę dziś w domu, więc suuuuper dzień nam sie szykuje. Wojtek był na myjni beszdotykowej i jak samochó obsychał podszedł i przyjżał sie kołom, okazuje sie, ze z lewej stronie samochodu w jednym kole brakuje 2 śrub z pięciu, a z drugiego są ściagniete nakładki......pojechał do jakiegoś marketu samochodowego niedaleko nas.....normalnie chyba musili kogoś spłoszyć.....nie żle. Udanego dnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Jak wakacyjnie dzisiaj na dworze i na forum :D Ja od wczoraj Dominika zapoznaje z nianią , pierwsze spotkanie wypadło całkiem dobrze :D ja chyba to wszystko gorzej znoszę . Co u was dziewczyny ? A przypominam o składce dla MoniKAT!! Ja od 5 do 14 lipca nie będę miała dostępu do internetu to albo w tym tyg to załatwie albo jak wrócę , a to już tuż tuż..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chora:/ piękna pogoda sie szykuje a ja leze w domu gardlo zawalone a wczoraj wymioty gorączka ,masakra......... sherza wracasz juz do pracy? jak ten czas szybko leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scherza- ale to tylko 3 dni w tygodniu i dopiero we wrześniu:) No i masz przynajmniej opcję zostawienia go z nianią... Dominiś będzie już duży i na pewno będzie wszystko ok! Nie martw się. Ja wracam na uczelnię od października i nie wiem, jaki będę miała plan... ale obawiam się, że nie będzie to 3 dni tygodniowo- nie mam także z kim zostawić Wiktorka, więc bardzo się tego boję...:(Mogę raz jeszcze napisać podanie o przedłużenie IOS ale nie wiem, jak na to spojrzy Pan prodziekan... U nas też dziś pięknie na dworze, ale ja przez kilka dni kompletnie się nie wysypiałam i niestety nie widzę zbytnio uroków dnia:P Nie chce mi się nic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, macie pozdrowienia od Monisi. A mi buzują hormony, wczoraj tak się pokłóciłam z R, płakałam jak pojebana, a powodu do tego nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że musimy przezywać takie dylematy - najchętniej siedziałabym z małym ile się da ale wiem że jak teraz nie wrócę to mogę się pożegnać z pracą . A kasa też potrzebna :( No mam nadzieję ze damy radę ! Czarna takie zachowania to normalka a zobaczysz co bedzie przed porodem , przynajmniej u mnie tak było że wszystko doprowadzało mnie do łez takie napięcie czułam jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kucze juz z tej nudy nie wiem co mam ze soba zrobic. caly dzien w domu siedze szajby można dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×