SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !

hehe fajny ten filmik:)

Dziewczyny zobaczcie to koniecznie http://www.youtube.com/watch?v=Lbd4j2_biKQ&feature=related Co za kurwy pierdolone przepraszam za wyrażenie ale inaczej nie moge ich nazwac, stane sie teraz ordynarna, ale nie znam innych okreslen na te lafiryndy... Boże az serce się kraja, ja tu sie zamartwiam, że nie mam fasolki.... Zobaczcie to, Świnie jebane

czarnaONA super zdięcia,ja ogladałam kiedyś taki filmik godzinny o kobiecie ktora dała żeby nagrywac jej płud od poczęcia po narodziny,to było zajebiste

Boże, tak się zwyłam, ze masakra.. Jezeli zajrzy tu kiedykolwiek ddziewczyny, która bedzie chciała usunąć dziecko. NIE RÓBCIE TEGO!!! Błagam was o to, jeżeli nie jesteś w stanie wychowac tego dziecka, oddaj do domu dziecka, ale nie rób aborcji. Błagam Koniec jest straszny tego filmiku, tam jest duże rozwinięte dzieciątko.

boże czrna ten filmik był straszny,a zwłaszcza ta koncówka,co ty oglądasz bo ci nakopie po dupalu

czarna, aż mi sie słabo zrobiło i te maleńkie nóżki i rączki.....Boże, jaki ten swiat jest podły......a to maleństwo na końcu totalnie mnie rozwaliło...ach...

Znalazłam przez przypadek, a teraz nie moge sie powstrzymać, zeby kolejnych nie oglądac, jezzzuuuu dlaczego??!!

czarna, przestań to oglądać, bo sfiksujesz, i po co znów zaczełysmy temat..........takie filmy są dla sadystów, a nie przyszłych matek.......

Nie zapomnę tego widoku do końca życia

Już nie oglądam, to nie na moje nerwy.. jak zobaczyłam to dzieciatko na końcu rozwyłam sie na dobre i pobiegłam po moja mamę..

czrnaONA bo ci zaraz tu wszystkie nakopiemy,zamiast takich filmików lepiej oglądaj takie o narodzinach.a niepatrz na tamte bzdury

Rety... Dokładnie, Moniakat ma rację...nie oglądajmy tego. Cieszmy się, że większość kobiet pragnie swoich maleństw, a te, które zastanawiają się nad aborcją mają szansę uzyskać pomoc w wielu instytucjach. Co do testu- mam nadzieję, że ten faktycznie ejst lepszy, słyszałam pozytywne opinie o nim :) Wiecie co, dziewczyny? Jestem przewodniczącą sekcji Koła Naukowego Pedagogów na Uniwerku Opolskim i marzy mi się właśnie projekt, mający na celu pomoc studentkom w ciąży- byłaby to informacja o tym, o jakie środki finansowe mogą się starać, jakie mają prawa, co daje im uczelnia, jak wygląda sytuacja prawna takich kobiet? Ponadto grupa wsparcia dla studentek, które planują ciążę, są w ciąży lub już urodziły- wiecie, coś w stylu naszego topiku- wzajemna pomoc, wymienianie się radami itp. A ponadto skierowania i współpraca z różnymi instytucjami - Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej, Domem Samotnej Matki, duszpasterstwem, Ośrodkiem Adopcyjno-Opiekuńczym, szpitalem. Co sądzicie o takim pomyśle?

Arista to strzał w 10, seriooo.. zazwyczaj uczennice, studentki są zagubione, bo nie maja pomocy. Sama wybieram się teraz na studia, więc ja bede taka studentką, nie chce rezygnowac a ni ze studiów, a ni ze starań o dzidzię, więc pogodze to jakos, oczywiście jesli będe miałą moją FASOLKĘ, Arista rób to, działaj kobieto, to jest świetne

Dzięki CzarnaOna za wsparcie:) Wreszcie mam okazję spytać naprawdę zainteresowane tym tematem kobitki, co o tym sądzą! Pomysł wpadł mi do głowy już 1,5 roku temu, kiedy byłam w ciąży i latałam jak głupia pytając wszystkich- co teraz? Bałam się, byłam zagubiona, czytałam te wszystkie regulaminy, zasady przyznawania pomocy materialnej itp... Tylko, że jak wspomniałam kiedyś o tym pomyśle w czasie jednego z zebrań Koła, zbyto mnie innymi tematami a wykładowczynie jakoś dziwnie się tylko uśmiechały... Widać oni się tym nie interesują, ale takie studentki powinny mieć swoje miejsce na uczelni:) Muszę tylko poczekać do października, dowiedzieć się o sposoby zakładania takiego "centrum" matki studentki, bo to jest czysta biurokracja- nawał terminologii, przebijanie się przez zasady zakładania stowarzyszeń, towarzystw, kół naukowych, zainteresowań...blablabla! Będę musiała zebrać siły i rozpocząć tę działalność:)

ja sie nieznam nigdy nie studiowałam i niebęde..

Arista to na prawdę super co chcesz robić:) Jeśli kiedykolwiek będę Ci mogła pomóc i ternetowo to jestem za:):) Zawsze wal:) Bardzo się cieszę, że sa jeszcze takie dobre duszyczki:)

Dzięki CzarnaONA:* Naprawdę! Jestem pewna, że będziemy w kontakcie jeszcze dłuuugi czas ze sobą:) Na razie zmykam, kochane laseczki, bo muszę wstawić jeszcze nowe pranie, umyć naczynia, zrobić kolację, posprzątać mieszkanie... A to wszystko w mniej więcej godzinę:D hehe, więc trzymajcie kciuki:P

Ja Arista trzymam kciukI:):))

Arista, bardzo fajny projekt, gdybys potrzebowałą jakiegoś wsparcia merytorycznego z prawa pracy to służę pomocą :) Małą mi zasypia, zrobiła siusiu na nocnik- sama usiadła i zrobiła, a potem wstałą i pokazałą palcem i mói "tu jest"......zarabiscie:)

Monia widzę postepy u Twojej słodkiej Emilki:):) Super ucąłuj maleńka od cioci czarnej:)

Fajne sa takie szkraby Czarna, ale dają popalić, ucałuję ją jutro, bo chyba już śpi :)

Witam kochane Właśnie przeszłam przez wszystkie zaległe posty, które zdążyłyście wyprodukować przez ten jeden dzień, jesteście hardcorowe :P lolcia52- coś mi się wydaję, że spadniesz w dół tabelki :D i będziesz nam niedługo posyłać ciążowe fluidy ;) agnes505 - nic się nie przejmuj ludźmi i nigdy nie pokazuj, że mogą Cię wyprowadzić z równowagi, bo wtedy dajesz im powód do satysfakcji. Totalnie to zlej ;) fibisiunia- ja korzystam z tego samego kalendarzyka co lolcia52. CzarnaONA- kochana to miłe z Twojej strony, ale daje znak kiedy tylko mogę, czyli w tygodniu po pracy wieczorkiem. Niestety w pracy nie ma czasu na internet. Jak przychodzę do domu gotuję obiad, zmywam, sprzątam potem siada do kompa i czytam zaległości. :) Widzę, że zmieniłaś stopkę i wyluzowałaś :) Co do tej Luteiny o którą pytałaś, ja ją brałam nie jeden raz jak długo okresu nie dostawałam. Została mi po poprzednich wizytach u gina, jak mi się cykl rowichrował. Zawsze po niej dostawałam, a gin mi mówił, że jeśli mam dostać okres to mi wywoła, a jeśli okaże się, że jestem w ciąży to ją podtrzyma i okresu nie dostanę. MoniaKat- też jestem za tym by tak się nie nakręcać i czasem popisać na inny temat, choćby nawet dlatego by bliżej się poznać. Arista- oglądałam wiadomości w ostatnim dniu jak kończył się woodstock i tak pomyślałam o Tobie :) Co do Twojego projektu to dobry pomysł, ogólnie widzę, że z Ciebie optymistyczna dobrze zoorganizowana kobitka z głową na karku - to tak w skrócie ;) Ja marzę o Portugalii :) jestem już po urlopie byliśmy z mężem w Paryżu. Wszystkim polecam :)

Ale walnęłam litanie, ale tak to jest jak się odpisuje na koniec dnia ;)

ja narze żeby pojechać do cieplych krajow i poleżeć na plaży i kapać sie w cieplutkim basenie

zawsze jak wchodze na topik to nikogo niema :(

ja jestem, czytam, ale nie wiem jak mam sie ustosunkować, za granicę nie jeżdzimy, więc niewiele widziałąm i nawet nie wiem od czego miałabym zaczać to zwiedzanie.....

Everlast dobrze, ze litania, przynajmniej jest co czytać:) A co do luteiny, to jk ja brałaś na wywoałeni, to zawsze sżłaś do leakarza i on ci wtedy mówił, że masz brac, czy juz później sama ją używałaś??? Bo mneimnkorci, żeby ją wziąć,a le troszke sie boję, a z drugiej strony ona mi ni zaszkodzi.. Bo jak pójde do niego to na pewno da mi luteine na wywołanie, więc może moge sama ją wziąć, co op tym sadzisz?? Czy jak bym ją wzięła to byłoby to nierozsądne?? Już sama nie wiem, doradź koxhana:)

czarnaONA - potem to już sama brałam już nie chodziłam do gina, bo zawsze zapisywał mi luteine, najpierw robiłam test jak się okazało, że jest negatywny a już było dawno po terminie @ to brałam luteine 3 razy dziennie pod język przez 3-5 dni, albo dostawałam już w trakcie brania, albo zaraz po odstawieniu. Jakbym nie dostała po mimo brania luteiny to bym się zgłosiła do gina, ale dostawałam, więc konieczności już takiej nie było.

dobrze wiedzieć jak to jest z ta luteiną, zawsze mnie to interesowało, bo jak lek na wywołanie okresu moze byc jednocześnie lekiem na podtrzymanie ciaży, to bardzo zaskakujące, ale ponoć prawdziwe....

Zdarzało się kilkakrotnie, że miałam np już 46 dzień cyklu, czy nawet 50 dc, a ja dalej nie miałam @. A za każdym razem jak zgłaszałam się do gina to było to samo luteina na wywołanie i to wszystko. Więc potem jak została mi już w nadmiarze, a znowu spóźniała mi się małpa to brałam sama. Jak poczytasz ulotkę luteina również jest przepisywana kobietom w ciąży. Działanie luteiny jest związane z cyklem miesięcznym, a dokładniej z poziomem progesteronu. W przypadku braku ciąży odstawienie luteiny powoduje spadek progesteronu i pojawienie się krwawienia. W przypadku gdy do ciąży dojdzie poziom progesteronu jest utrzymywany na wyższym poziomie i krwawienie się nie pojawia.