od kilku godzin czekam na wnusia

Blue-jak poszla matura?Zmarzłam na cmentarzu,przewialo mnie i teraz coś się dziwnie czuje.Mam nadzieję,ze przejdzie ,bo nie mam czasu ,ani ochoty chorować.Biegam codziennie do mamy,bo swoje lata ma i trzeba się opiekować .Prawdę mowią ,że stary czlowiek robi się jak dziecko :( Jak pomyśle ,że kiedyś też taka będę to....:( A pamiętam jak byla mloda,w szpilkach,z kokiem prosto od fryzjera,a teraz ....Szkoda ,że musimy się starzeć.

to sorry juz wiecej nie bede pisac

Nataszka- ja też nie potrafię odpowiedzieć na twoje pytanie.Nie martw się....mama cię wszędzie znajdzie...gdziekolwiek by byla.:)

W ogole sie nie uczyłam do tej matury ... nie robiłam żadnych zadań ... Ale poszło mi tak w miarę , myślałam ze bd gorzej , bo sie w ogole nie uczyłam na 25 zadań mam 24 dobrze z zamkniętych , a otwarte to nie wiem jak bd oceniali , ale na pewno mam parę dobrze , wiec juz dziś wiem że zdałam . I na pewno mam co najmniej 60 % bo 2 zadania zrobiłam takim samym sposobem jak w odp . Nie wiadomo jak mi resztę zadań ocenią , bo zrobiłam innym sposobem .

Proste tą mature mieliście...

A tak w ogole to moze mi doradzicie gdzie mam wykupic godziny dodatkowe . W Ostródzie ? Czy Olsztynie ? W sumie jak wykupię w ostródzie to strace 80 zł ... bo musze liczyc 2 godziny , na powrót i dojazd . A w tym czasie mogłabym 2 godziny jeździc już po Olsztynie . Tylko ze troche dziwnie bd mi jeździc z kims innym ... I w ogole jak dzwonił do mnie instruktor to powiedziam ze przyjdzie wykupic u niego godziny ... I teraz tak głupio mi sie wycofac ...

No wiem właśnie , chyba specjalnie takie proste robią :P Nie jestem tam jakimś Asem matematycznym ... ale ta mature spokojnie dało sie rozwiazac bez przygotowania , przynajmniej u mnie tak było . Wiadomo ze niektóre rzeczy sie zapomina po pewnym czasie i małe szanse sa na to ze sie rozwiaze zadanie jak nie przypomi sie sobie czegos.

Mogłam ją napisac lepiej ... ale niestety nie robiłam tych zadań , bo tyle rzeczy sie u mnie ostatnio wydarzyło .. po prostu nie miałam do tego głowy .

Blue-nie patrz czy będzie glupio ,czy nie,tylko jak tobie będzie ok.A Nataszka tak pisze ,że matura latwa z matematyki,bo ona ma umysl ścisly i dla nie to pikuś :)

Oj, i mnie sie ten smutny miesiąc udziela :-(,nie cierpie jesieni (nawet polskiej,złotej ) ,mam jakieś stany depresyjne i wszystko takie szaro-bure........:-(, na dodatek synek mi sie zaczął buntowac i nie moge z nim dac rady:-(,dzisiaj nawet dostał majtkami rano;-) bo nie chciał sie ubierać ...tak mi wstyd teraz ,ale moja cierpliwość tez ma swoje granice...na 7.00 do pracy a ten o 6.30 wyje ze nie bedzie sie ubierał i takie tam.......:-(dostałam szału.Jakis koszmar z nim, i ze mna też :-( Wiem ,ze macie wieksze problemy od moich ...troche głupio ze tak smęce o takich pierdołach :-O Z chłopem źle, w robocie też nieciekawie.......JA CHCE WIOSNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUuu

Wróciłam :)Wiele się wydażyło w ciagu tych kilku dni . Przeczytałam wszystkie Wasze posty i zrobiło mi się smutno :( Tyle przykrych zdażeń Was spotkało a ja nie wiem jak Was pocieszyć. Blue-Ty chyba naprawdę masz pechowy miesiąc,ale miej nadzieję,że to ostatni taki. Co do dodatkowych godzin ,to słyszałam ,aby brać u innego instruktora.Poza tym szkoda czasu i pieniędzy.Natomiast bardzo cieszę sie z Twojej matury.To może być początek miłych wydażeń,więc musi być, tylko lepiej.Tego Ci życzę :)

Wczoraj zmarł nasz znajomy. Przez długie lata był lekarzem w naszej przychodni i mieszkał tak blisko nas :( Nikt nie zliczy ile razy byłam u niego z wizytą, ze swoimi dziećmi .Miałam też wobec niego dług wdzięczności.Bardzo dawno temu ,kiedy żaden z lekarzy nie chciał już leczyc mojej babci,gdyż nie widział szans na przeżycie,on jako jeszcze młody, wtedy lekarz,przyjeżdżał do niej każdego dnia i leczył.Dzięki niemu przeżyła jeszcze wiele,wiele lat. Nigdy o tym nie zapomnę i zawsze będę go wspominać z wielkim szacunkiem.

Na dziś tyle,bo mi smutno.Jutro przekażę Wam dobre wiadomości,bo takie też mam.Do jutra.Pa.

JużBabciu współczucia dobry człowiek widać :) Szkoda:( Ja dziś odsłaniam roletę patrze , a tu śnieg, karpia walnełam , a mówili, że ma być śnieg z deszczem, ale za skok w ogóle , że szybko hehe :)

zdałam egzaminy w szkole:):) mialam z każdego przedmiotu...ino z angola nie zdałam:(

U mnie rano bylo bielusieńko :)a póżniej deszcz i śnieg.Na balkonie skrzynki z pelargoniami zasypane śniegiem.Od przyszlego tygodnia podobno do 12 st ciepla będzie.

Nataszka-BRAWO!!!!

U mnie jeszcze śniegu nie ma..Padał dziś deszcz:( z Matmy mi oczywiście poszły najlepiej:) na 100pkt mam 98:) ale z Angola na 100 mam 23:/ z Polskiego mi tez dobrze nawet poszedl na 100 pkt 81

wypierdalam z tąd...mam dosc tego pierdolonego zycia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem tylko zwyklym smieciem!!!!!!!!!!!!!!!!1

Natasza,co się dzieje? Egzaminy poszly ok ,więc czym się tak dolujesz?

najarałam się/ Tata nie jest zadowolony z egzaminów:(

to ile miesięcy jest PRZENOSZONY?????????? NAWET SŁONICA JUŻ BY URODZIŁA

a co cie to intereseuje..żal ci dupe ściska?? wrrr:/

Angielski nie poszedl,ale nie można tego poprawić?Jakieś korepetycje może...Ja to ciebie podziwiam za matematykę.

tata powiedział..ino ze stac by mnie moglo na lepsze pkt:( staralam sie..ale nie umiem sie angielskiego nauczyc,..:(

Denerwują mnie tacy ludzie ... jak CI się nie podoba to nie zaglądaj tu ;/

Wg mnie angielski nie jest aż taki trudny , prostszy niż niemiecki .

niemiecki jest lepszy..na 100pkt z niemca mam 70iles...chyba 73..a angielski jest glupi i nie umiem go

Pewnie tata zna twoje możliwości.Szkoda ,że nie można wybierać przedmiotów które nas interesują .Nie każdy ma zdolności do językow.Moja córka takie ma i nauka językow idzie jej łatwo ,ale już dla syna -nie.Musi się cieżko napracować.Tata chcialby ,żebyś wszystko zaliczyla jak każdy rodzic,spoko...przecież to nie powod żeby mieć dość życia.

A to z 2 sie przedmiotów zdaje ? Dla mnie głupi jest niemiecki wszystkie rodzajniki przypadki . Zreszta dla mnie trudniejszy bo dopiero 3 rok sie ucze