Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Hej baby przezyłam ale ledwo. orobiłam sie jak głupia opłakałam ale warto był ten dzien był dla mnie wazny czekałam na niego długo a jak byłam z Arturkiem w szpitalu to nie mogłam sobie darowac ze nie ochrzczony. Na tych naukach ksiadz mówił o naszych obowiazkach i rodziców chrzestnych i troche popierniczył poprzeklinał i poszedł :-D Dorotka no to czekamy na 2 krechy :-) Chmurko wyłaz napisz cos Folik gratuluje córci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo halo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Co tu jakąś pustką powiało co? Annolia Nikulam i reszta nie chce mi sie wymieniać.... Anka____naskrob coś :D Ja kupiłam Lence Bebilon comfort i zobaczymy czy w koncu kupki same po nim rusza.Macie może jakieś doświadczenia z tym mlekiem?Jak na razie to wiem tyle że jest 2 razy droższe od bebiko...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis mialam gosci i z malym duzo sie bawilam i jakos takos nie mialam kiedy napisac. Folik ale Ty masz fajnie babo,bedziesz miec mala babe.Mam nadzieje,ze ja tez kiedys bede miec mala babe hehe A wiecie co,weszlam na topik o utrace wagi po ciazy..i albo te dziewczyny sciemniaja,albo tylko ja mam problem ze schudnieciem..bo tam wszystkie to po miesiacu mialy wage sprzed ciazy :o tracily nawet po 16kg.. KLaudia ja mam Bebilon i synek robi kupke co drugi dzien,ale za to jak rabnie,to w pielszuke ledwo sie miesci hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Jestem, jestem. Ładna pogoda, to łazimy po dworze. Dopiero do domuku wróciliśmy, bo bylismy z Milenką w warsztacie samochodowym auto odebrać. Nasza mała ma dusze podróżnika. Bardzo lubi jeżdzić autem :) My będziemy Mikenkę chrzcić 8 maja w sobotę. Chcieliśmy w niedzielę, ale ksiądz stwierdził, że "nie ma tak w zwyczaju" i chrzty są tylko w soboty. W sumie też może być. Folik - super że będzie dziewuszka :) Klaudia - wprowadzasz sztuczne mleko? Moja Milenka najdłużej co mi kupki nie zrobiła to noc i pół dnia. Ale za to jak potem zrobiła, to się z pampersa wylewało! :D Jakie mleko jest najlepsze? Nie wiem jak długo będę karmić i już chcę sie zorientować co potem kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - to one chyba nie karmią i kompletnie nic nie jedzą! He he, ja też już schudłam!!! Moja waga nie pokazuje już 56,2 tylko 55,9 :D Weszłam też w stare spodnie... Guzik mało co nie poszedł, zamek jęczał, a do okoła wyszło mi kółeczko ratunkowe, ale to szczegół. Sukces, no nie??? :P Przedtem te spodnie nosiłam z paskiem, bo mi z tyłka spadały...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia___troszeczkę dokarmiam sztucznym a teraz zaczynam wprowadzać jej deserki to tak jakby mój pokarm jej wystarczał + pół deserka dziennie.Ja dałam bebiko ale właśnie po nim wystąpiły problemy z kupkami... Anka___a przez jaki smoczek podajesz to mleko?bo ono troszkę bardziej gęste jest nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.. u mnie chyba tez dziewczynka bedzie..wczoraj wieczorem poczulam naprawde silne moja dzidzie..ostro dawala o sobie znac.. a ogolnie dupa jest,chyba depresja mnie lapie ,albo hormony tak szaleja ,bo od 2 dni plache dzien i noc,lzy same leca..z M oczywiscie juz duzo gorzej.. beatka ciesze sie ze dzien sie udal :) folik gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cafe już naprawdę wariuje,na cholerę znowu te obrazki zrobili,czemu u mnie suwaczek się wkleił do tekstu,wrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry. My od 6 na nogach.Sebus wlasnie sie kimnal :) Klaudia ja mam smoczki Avent z 3.Nie wydaje mi sie,zeby to mleko bylo duzo gestsze.Gorzej bylo z Bebiko,bo tam takie grudki zostawaly i sie smoczek zatykal. I tez po tym mleku byl problem z kupkami. Glodna jestem,ale jak mam znowu zjesc platki z mlekiem, to juz mi sie odechciewa.. U Chmurki ok.Nie ma za bardzo czasu,zeby sie odezwac,bo za chwile znowu ma sesje.Pisala,ze Klaudia zaczyna juz siadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciejka - tez dziewucha - oj zeby Ci nasi ginowie dobrze to zauwazyli bo ja baardzo chce córeczke... ale nie ukrywam ze II bobo chcialabym aby bylo chlopem... bo tak bardzo chce M... Chciejka przeczekaj jakos ten okres ciazy zeby zadnych prochów nie brac.. cos ten M Cię musi do tego doprowadzac a on winien Cię teraz wspierac ... Mi jakos udaje sie nie plakac a wrecz przeciwnie placze ale ze smiechu - tez jak dziwoląg bo tego nie mialam ale na depreche uwazaj.... bo sie na dzidziusiu odbije kurna - no....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem dziewczyny i macie racje,prochow napewno nie bede brala..a wsparcie M ??hmm chyba za mlody jest,malo zycia poznal..czuje sie sama z tym wszystkim..co z tego ze kupi siatke owocow,ja bym wolala zeby przytulil i zapytal o co chodzi..a on dowala do pieca i tak wszystko okreci,ze to ja znowu czuje sie winna.. wczoraj mial wolne..caly dzien spedzilismy w pokoju..nawe nie przytuleni..tylko tak osobno.. w tyg mam wracac do pracy,to tez nie pogada o tym,nie doradzi..do cholery przeciez to jest nasze..jest facetem..ale to ja czuje ze nosze spodnie w tym zwiazku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj chyba nawet dzidzia czula ze cos jest nie tak..bo jak lezelismy mialam focha na niego..ale jak malenstwo zaczelo ostro mnie kopac to mu powiedzialam,bo on jeszcze tego nie czul..ale jak on przylozyl reke to przestala..jak cofnal sie to znowu sie odezwala i tak kilka razy..na moja reke odpowiadala a jego cisza..widzialam,ze mu glupio,ale co mialam zrobic lub powiedziec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciejka ale ponoc tak dzidzie maja ze czuja mamusie a tatus jak przylozy to nie ... moze troszke pozniej bedzie inaczej... ja tez czulam i jak przykladam to czuje ale to wiesz chyba bardziej od srodka czujemy te ruchy - jeszcze mu dowali poczekamy jak dorosnie.... Chciejka szkoda że faktycznie moze troche nie dorósł... ale moze jak sie pojawi dzidzia zmieni sie wszystko tak czasami bywa... bo w sumie szkoda ze po slubie jeszcze bez dzidzi nie pomieszkaliscie razem... wtedy sa zgrzyty itp tzw ponoc docieranie ale tak wyszlo i cieszmy sie ze bedziemy miec coreczki - mamusi... a chlopy niech ida pracowac na nas .... ja juz zapowiedzialam M ze ja z bobo do popoludnia poki nie przyjdzie z pracy pozniej ja na silke itp a z bobo tatus... hmmm mowi ze on moze polulac... o niedoczekanie jego bedzie kapał, przebieral i wsjo .... juz ja go naucze... Chciejka bedzie dobrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
folik skarbie--mieszkalismy przed slubem chyba z 6 miesiecy i bylo ok..moze dlatego ze to byly poczatki zwiazku..moze to moja wina.moze wymagam za duzo..zawsze bylam ze starszymi facetami i wygladalo to inaczej....no niewazne..teraz jestesmy malzenstwem trzeba dac nam czas i szanse..a jak nie to mala separacja a ostatni krok to rozwod..duzo przykrych slow mowi,a ja robie krok do tylu za kazdym razem.. wczoraj powiedzialam,ze jak on ma jakies zajecie to ja w tym czasie pojde do kolezanki..byscie go widzialy,powiedzial ze NIE !! myslalam ze mnie szlag trafi..i tak to sie wczoraj zaczelo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrczaki Chciejka... to niedobrze... ten wczorajszy przyklad... a co mieszkania razem to ja wiem jak sielankowo jest bez slubu wiesz on nie jest pewien Ciebie Ty jego - a ja wlasnie mowilam o zmieszkaniu po slubie... wtedy jest prawdziwa docierka... Ale co do chodzenia po kolezankach to u mnie jest wrecz przeciwnie (no pomijajac fakt ze mam jak na razie tylko jedną kol gdyz do meza przyszlam) ale M mowi ze jak bede miec bobo i chodzic na spacerki to zapoznam kogos i wowczas moze bedzie mi latwiej - bo jak nie znam nikogo do tych z pracy chodze... a on po mnie przyjezdza zebym sie nie tlukla autobusami.... no co ten Twoj m niepowazany ale nie mozesz sie poodac - jest najedzony a jak nie to ma pelna lodowe to ty mowisz ze wychodzisz do kol. (pytajacym glowem) i idziesz a on niech sport oglada albo co chce przeciesz nie mozesz byc mu podporządkowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Folik---gratuluje córeczki:) Klaudia---jesli masz butelki aventu to podobno dobry ejst własnie ten smoczek co ania pisze czyli z numerkiem 3...ja dziś własnie planuje go kupić bo mleko mamy zagęszczać Nutrionem i ze smoczka numer 1 nie poleciała ani jedna kropelka moja Laura wczoraj histeri dostała bo nic nie mogła uciągnąć.To mleko po zagęszczeniu Nutrionem zrobiło się geste jak kaszka manna.My osobiście dokarmiany się mlekiem leczniczym Bebilon pepti 1, mamy recepte i kosztuje wtedy tylko 11zł. Wiem mało pisze,ale jakoś czasu nie mam, a jak już mam na net czas to czytam o tych licznych schorzenaich mojej Laury.Dziś lekarka w przydomowej przychodni stwierdziła,ze mam sie trzymac tego insytutu bo ona tutaj jest za krótka na te schorzenia mojej Laury:(Trzeba ją monitorować od strony serca, watroby,nerek i refluksu....-MASAKRA! Wczoraj walczyliśmy z pobraniem moczu na posiew,ale chyba sie udało, mam nadzieje bo to na jakas smeiszna płytke musielismy wykonać i nie wiem czy wystarczajaca ilosc sie na nia polała. Dziś natomiast byliśmy na pierwszym szczepieniu, lecimy programem 5 w 1 , wiec dziś 2 zastrzyki były, za dwa tygodnie umówiłam się na szczepienie przeciw penumokokom i zastanawiam sie nad rotawirusami- SZCZEPIŁAS KTÓRAŚ Z WAS? Laurka dostała kolejne leki bo wyszła niedokrwistość, musi brac żęlazo, folic, witamine b6 i witamine c , a mi jzu brakuje pomysłów kiedy ja mam jej te wszystkie leki podawac bo jeszcze bierze debridat , bobotic i witamine D Z dobrych wieści to CRP bardzo spadło i już mieści się w normach:)a żółtaczka zmniejszyła się o połowe( z 12,67 na niecałe 6 :) ale się rozpisałam- wybaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmmm te zgrzyty w związku to norma,pierwszy rok bycia razem na swoim wszytko wyjasni! My na początku mieszkaliśmy osobno,dopiero po roku znajomości zamieszkaliśmy razem,ale bez ślubu rzecz jasna,żeby w razie czego powiedzieć sobie"fajnie było,ale nie pasujemy do siebie". Po 3 latach zdecydowaliśmy się na ślub,bo chyba po tym czasie już nic nowego nie może nas zaskoczyć prawda? Bynajmniej u nas. Co u nas się działo to chyba nikt z rodziny nie podejrzewa,jak sobie przypomnę he he to śmiac mi się chce.Były czasy bardzo kruche,gdzie bieda zcementowała nas związek,były czasy szaleństwa,luksusu,życie cały czas nas sprawdzało,podsuwało przerózne sytuacje. Nie zawsze jest kolorowo,teraz znowu jesteśmy pod wozem,no ale o to przecież chodzi,żeby siebie wspierać i wytrwać razem pomimo... Chciejko,będzie dobrze,zobaczysz. Wy się dopiero docieracie,dajcie sobie czasu. Ja z natury jestem bardzo wybuchowa,impulsywna,ale mój M akurat mnie rozumie i ustępuje,potrafi się ugryść w język. Za to on jak mu coś nie wyjdzie to kurwuje na czym świat stoi,ja natomiast jestem spokojna,uciszam go. Będzie ok !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chyba kazdy tak ma. Pierwszy rok u nas to byla sielanka,a potem razem zamieszkalismy...i byl szok..w ogole nie moglismy sie dogadac..zaczynalam zalowac,ze wyjechalam za nim za granice..bo skonczylo sie wolne zycie i ciezko bylo pozbyc sie przyzwyczajen.Np to,ze ja nie chcialam,zeby tyle palil i przebywal z kumplami,a z kolei on chcial,zebym mniej przed kompem siedziala i obiady robila(czego nie znosilam) i awantury byly codziennie,na ogol o pierdoly.Po jakims czasie i on odpuscil i ja.Teraz jak jacys znajomi robia impreze,czy jakis kolega pozegnanie,to wole,zeby sam poszedl,bo mi sie nie chce.nawet nie ma jak,ale jakby byla mama czy tesciowa,to wole zostac z synkiem niz po imprezach latac. Takze spokojnie Chciejko,wszystko sie ulozy,tylko musicie dac sobie troche czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nic nie pisze bo ledwo zyje :-( @ w poniedziałek przyszła czyli tak jak miała być ani dnia za wsześnie ani za późno i miałam nadzieje ze bedzie łagodniejsza mniej bolesna i mniej obfita a tu niestety nie leje sie ze mnie jak z kranu i co jakiś czas mam taki skurcz że nie moge oddechu wziać a do tego mnie strasznie czyści i jeszcze jedno zauważyłam wychodza ze mnie skrzepy paskudne jak kawałki miesa bleeeeeeeeee a to nie jest dobrze i sie martwie a tu gin na urlopie i mam wizyte u niego dopiero 6 maja. Chciejka to przykre ze młode małżeństwo nie moze sie dogadaćbo teraz powinna być sielanka niewiem moze sie myle ale widze ze M nie dorósł do rozstania z kochaną mamusia i moze to mamusia mu jakieś głupoty wymyśla i nim kieruje. Oby wszystko sie ułozyło miedzy Wami. Nikulam ja szczepie tylko na te podstawowe szczepionki bo nie chce szczepic na te wszystkie szczepionki bo to rewolucja dla organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dostałam ochrzan od Anki, to piszę. Stęskniłam się za Wami. Przepraszam za ignorancję, ale mam doły i przestałam się tu już odnajdywać. Zaczęło się miesiąc temu, nie miałam się komu wygadać z kilku spraw, tu wtedy mało kto się odzywał. Wiem, że tu jest wesoło i przyjaźnie, a ja zaczynam odstawać. Piszę mało i więcej ostatnio narzekam, niż się cieszę. Trochę szkoda mi się ośmieszać przed Wami. Najwięcej cierpliwości miały Klaudia i Beata. Nie wszystko udaje mi się tak, jak to zaplanowałam i czasem jestem już zmęczona. Jestem szczęśliwa przy tym, bo jest Klaudia, ale na studiach trochę teraz mam gorzej i tym żyję ostatnio najbardziej. Gdybym miała chociaż krótsze dojazdy, a tak nie ma mnie dużo w domu. Dziecko lgnie do tatusia, co teściowa zdążyła już wyolbrzymić i tym samym jej zdaniem Klaudia zwraca tylko na niego uwagę - na mnie nie. Różne komentarze poszły, tradycyjnie też co do naszego sposobu wychowywania dziecka. Czasem obrabiają nam tyłki, aż miło. Miałam poprawiać egzamin, ale przełożyli, więc kolejny tydzień będę się z tego przygotowywać. Nie wiem jak to zdam, raz mi się nie udało. I tak dalej. Poza tym mam trochę problemów ze swoim wyglądem, nie mogę się za bardzo zaakceptować. Jakoś tych spraw trochę się nawarstwiło, nie wiem czy chcecie czytać takie rzeczy. Dlatego się nie odzywałam. Fajnie, że jest Was tu więcej, że się dzieciaczki rodzą i ładnie rosną. Klaudia próbuje siadać, pomagam jej czasem, ćwiczymy, zaczyna się szykować do turlania, ładnie je z łyżeczki, śpi w nocy. Wiem, że muszę się uczyć:) Bioderka ma zdrowe, śmieje się dużo i jest na ogół bardzo spokojna. Moje serduszko. Nikulam, skąd problemy Twojego dziecka? Ma to od urodzenia? Boli ją coś? Bardzo za Wami tęsknię, naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurko Ty porąbana cholero,jak to nie chcemy czytać,myślisz że u nas jest słodko? Piszesz,że nie chcesz się ośmieszać,jakby tak było to by każda się śmiała z nieszczęść drugiej. Beatka też ostatnio przeszła traumę,napisała o tym,każdy jej współczuł,nikt nie wytykał palcami. W końcu się pozbierała i jest ok. Żadna z nas nie może się przyzwyczaić do swojego ciała(ja chyba jakoś to znoszę,bo to 3 ciąża),gorzej jest z tymi co urodziły pierwszy raz;-) Nie pindol więcgłupot,każda z nas pociesza drugą,po to tu jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko co do wygladu to nie jestes sama...ja mam dzis meeeeeeeega dola z tego powodu..wstaje z kanapy tylko do sebusia..reszte mam dzis w dupie..a i on chyba czuje ze cos nie tak bo spi caly dzien,budzi sie tylko na jedzenie.. M mnie pociesza,ze to trzeba czasu itp itd i ciesze sie chociaz z tego,ze nie traktuje mnie inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko---ja przez ostatnie dni nic nie robie tylko nazekam...malo sie udzielam,bo czasami nie mam nic do powiedzenia,jak kobity o dzieciach,mlekach itp pisza,ale ja to rozumie..a one chyba mnie..widze,ze maja duzo cierpliwosci do mnie i cieszy mnie to ,bo jest mi lzej..Ty tez pisz!!! po to jestesmy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo?Dajcie popiołu :D powitać szanowną Panią Chmurkę :) Co Ty pleciesz głuptasku?Każda z nas tutaj pisze bo chce sie odwerwać od codziennych problemów,czasem doradzić a czasem po prostu popisać o pierdołach o których faceci nie chca z nami gadać. A ja coś czułam że u Ciebie jest coś nie tak...i czułam że z tą Twoja teściową będziesz miała nie wesoło babsko wstręne i natrętne!Niech Cię obgaduje a Ty miej to w d...!wiem że łatwo sie mówi ale uwierz mi szkoda Twoich nerwów na tego babsztyla miała swoje dzieci?to niech sie od Twojego odwali o tak bym jej powiedziała.A M jak w tym wszystkim?nie ma do Ciebie pretensji?Wiadomo że Ci ciężko z tymi studiami tak sie zastanawiałam jak Ty dajesz radę?A Klaudusia myślę że i tak najbardziej Ciebie kocha :) a że lgnie do taty?To bardzo dobrze w koncu to jej ojciec to co w tym dziwnego? Już siada?ale ten czas leci...a chrzciłaś ja już?Ja mam zamiar 30 maja ochrzcić tylko tak jakoś głupio bo chrzest jest o 8-ej rano :O Co do figury to niestety waga może być ta sama co przed ciążą ale skóra już nigdy taka sama nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikulam____tak mi Ciebie szkoda że masz tyle problemów z córcią taki żal w sercu jak sie ma dziecko chore wiem coś o tym bo moja córeczka ma wadę wzroku i wygląda na to że młodsza też będzie mieć...ale głowa do góry wszystko minie dużo sie da wyleczyć najważniejsze to zadbać póki dziecko małe.Ja na rota nie szczepiłam mam zamiar na meningokoki. Anka___a Sebuś dalej nie chce jeść tylko woli obserwować otoczenie? Chciejka___trzeba czasu....ja pamietam że po ślubie z eMem nie mogliśmy sie wyspać nawet i pierwszy rok był najgorszy najważniejsze w małżeństwie to miłość a miłość to też poświęcenie i dużo pokory nie można myśleć tylko o sobie.My myslimy że jak będziemy w ciąży to będą nas na rekach nosić i obchodzić sie jak z jajkiem i jest nam przykro że nie traktują nas ulgowo ale tak ma/miała chyba każda z nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!!! Klaudia....no.... Chmurko - super, że się odezwałaś. Kochana, co Ty opowiadasz. No chyba po to tu jesteśmy, żeby jak nie doradzić to po prostu wysłuchać. Zobacz jak ja późno do Was dołączyłam, baaardzo późno, kiedy Wy Wszystkie już byłyście zżyte, znałyście się, Swoje problemy a jednak nie dałyście mi odczuć, że jestem niemile widzianym gościem w Waszym gronie :):):) Więc głowa do góry i pisz o swoich bolączkach, na pewno Ci w pewnym stopniu ulży. Ja też czasami mam już wszystkiego dość, tych starań, niepowodzeń a komu mam się wyżalic jak nie Wam??? Przecież Wszystkie doskonale mnie rozumiecie, przechodziłyście przez to samo...I wiecie co wam jeszcze powiem - od jakiegoś czasu piszę też na innym forum, na którym jestem od początku jego istnienia ale do Was ciągnie mnie bardziej :):):) A teściową się Chmurko nie przejmuj, to taki gatunek!!!! Nie byłyby sobą gdyby nie wtrąciły swojego zdania...Głowa do góry, najważniejsze, że M jest po Twojej stronie. Trzyma kciukasy, żeby sesja poszła pomyślnie :):):) Chciejka - kurcze no...u nas też na początku nie było łatwo, wszystko mi przeszkadzało, że to nie tak, to inaczej :(:( Ale chyba się pomalutku dotarliśmy, jest dużo lepiej. Ja się zrobiłam spokojniejsza, już nie robię afer o byle co....A co do tego braku czułości to mu o prostu mów o tym na każdym kroku. Ja non stop gadałam nad uchem, że dawno mnie nie przytulał itp i osiągnęłam sukces :):):):):):) Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że całe zycie cukierkowo to niestety nie będzie, a szkoda. Tak piszecie o swoim wyglądzie po ciąży. Boże jedyny to co ja kiedyś powiem.......??????Będę pewnie wyglądała jak słonica w składzie porcelany :(:(Ojoj No a tak optymistyczniej to trzymajcie za mnie kciuki w tym miesiącu po pęcherzyk był taaaaaaaaaaki duży, że szkoda byłoby, żeby nam się nie udało. Bo wtedy to pewnie będzie ryk, krzyk i cholera wie co jeścio. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale ja tak zawsze miałam :) Jak było z polskiego zadane wypracowanie to Dorotka była w siódmym niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorota---a ja tam lubie jak sie tak rozpisujecie ;)..to kiedy termin @ ja dostalam milego smsa od M: ze musi cos zrobic,zeby sie polepszylo miedzy nami.bo ma super zone.. to juz cos.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja to mam zdolności. Jak pisałam maturę z polskiego to pisałam, pisałam i nie wiedziałam kiedy mam skończyć :):):) No teoretycznie, zakładając, że cykl będzie ok 28dniowy tak ok 11 maja. Zakładam tak bo w 14dc miałam wielgachny pęcherzyk, który powinien pęknąć. Ale dzisiaj dopiero (16dc) tak solidnie pobolewał mnie jajnik, oj jak jak pobolewał. No to pomalutku zaczyna przeglądać na oczy :) to już coś. Widzisz zaczyna przeglądać na oczy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×