Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Hej :) O rzesz orzeszku..... ORCIO witaj. Normalnie szok :-D Gratuluję....Ja też się nieraz zastanawiałam co się z Tobą dzieje...:-O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu sto lat dla Sebusia grzecnej i poslusznej mamusi:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Orcio witamy w swiecie zywych gratuluje coreczki ja mam corke i syna Arturka 20 stycznia skonczyl 2 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu sto lat dla Sebusia grzecnej i poslusznej mamusi:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) Orcio witamy w swiecie zywych gratuluje coreczki ja mam corke i syna Arturka 20 stycznia skonczyl 2 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebuś, cmok, cmok, cmok, sto lat, przystojniaku🌻 Orcio, no jak miło:) Opowiadaj, co u Ciebie. Dlaczego zniknęłaś, co się działo? U nas też dużo zmian, ale nadal trwamy:P Klaudia chora. Kaszle, kicha, smarka. Ach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie patrze co napisalam ale nie mysle dzis bo tak mnie kregoslup boli. Orcio wiec gratuluje dwuch coreczek:-D pisz co u Ciebie ile mozesz napisac tu a reszte na nasza poczte tu masz adres kobietki00@poczta.fm to na interji. Chmurko kuruj Klaudusie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Dziekujemy za zyczenia :) Jubilat jeszcze spi. Jego torcik w lodowce juz czeka.Sama go wczoraj robilam.Moze nie wyglada jak z obrazka,ale wydaje mi sie,ze jak na pierwszy raz to jest nie najgorzej.Grunt,zeby byl w smaku dobry. Wieczorem dmuchalismy i wieszalismy balony i Sebek byl wniebowziety :D Za 2 godz jedziemy na lotnisko po tatusia-wreszcie przestane sluchac od rana,ze tata pojechal,bo od tego zaczynamy kazdy dzien. Na wieczor mamy zaproszonych kilku gosci,ale nie duzo,bo ja nie mam checi na imprezy i kazdemu od razu mowilam,ze zapraszam na kawke i torcik.Zaprosilam tych najblizszych Sebkowi.Pewnie moj brat sie poskarzy rodzicom,ze nie zostal zaproszony,ale coz..Przychodza tylko Ci,ktorzy Sebkiem sie interesuja na co dzien,a nie tylko jak ma byc impreza. Wypijam kawke i ide ogarnac zabawki,bo wczoraj wieczorem juz mi sie nie chcialo,a sajgon mamy nieziemski hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Orcio____oczywiście że Cię pamiętamy fajnie że Ty też o nas nie zapomniałaś.To napisz na pocztę co i jak u Ciebie.Na ten adres co Beata podała. SEBUŚ________100 latek tak radosnych i beztroskich jak masz teraz :) Dużo zdrówka :* Właśnie zjadłam batona 304 kcal!Bedę gruba czuję że już przytyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebusiu --- buziaki od forumowej cioci :* Zdrówka, dużo zabawek, posłusznych rodziców oraz grzecznego barciszka :) Orcio --- oooo ! ! ! Jak fanie! Pisz nam na pocztę co i jak się u Ciebie działo:) U mnie bez zmian. Dziecko jedno nadal ;) A ja siedzę sama w domu... Tzn na obiedzie byłam u mamy, teraz Milenka śpi i potem jedziemy do teściów. M wyjechał z kolegami w góry.... A ja sobie góry na zdjeciach zobaczę co najwyżej :( :P Nie mogę z nią z domu siedzieć, bo po pierwsze pogoda piekna, mimo, że mroźno, i po drugie żyć mi nie daje, tylko łazi i taty szuka. Co jakieś auto przejedzie to leci do drzwi z okrzykiem "tata!!!" i potem aż przykro patrzeć na tę rozczarowaną buzię :O Poza domem przynajmniej tak go nie szuka co 5 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odebralismy tatusia z lotniska.Sebek az zaniemowil jak tatusia zobaczyl.Odezwal sie dopiero przy samochodzie i bylo to "tata je". Klaudia robilam taki tort http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/truskawki/tort_stracciatella/przepis.html jak wejdziesz na strone glowna to tam jest duzo tortow do wyboru http://www.kwestiasmaku.com/desery/torty/torty.html Jeszcze raz dziekuje za zyczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy moze mnie ktos dobic ??????:-(:-(:-(:-( Wlasnie przyjechalam z dyzuru ze szpitala z Arturkiem bo goraczka 39.1 i co???? Wrocilo sie gardlo to co mial tydzien temu i znow antybiotyk i nie moge mu dac zwyklego proaiotyku tylko specjalny nowej generacji z dodatkowymi bakteriami jakos tak mi lekarz tlumaczyl. A jeszcze tak mnie kregoslup boli ze szok pokazalam lekarzowi i powiedzial ze mam straszne zwyrodnienie i stan zapalny i ze jego kolega identyczne mial i jedyne skuteczne rozwiazanie to operacja bo rehabilitacje nic nie dadza:-(:-(:-(:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy moze mnie ktos dobic ??????:-(:-(:-(:-( Wlasnie przyjechalam z dyzuru ze szpitala z Arturkiem bo goraczka 39.1 i co???? Wrocilo sie gardlo to co mial tydzien temu i znow antybiotyk i nie moge mu dac zwyklego proaiotyku tylko specjalny nowej generacji z dodatkowymi bakteriami jakos tak mi lekarz tlumaczyl. A jeszcze tak mnie kregoslup boli ze szok pokazalam lekarzowi i powiedzial ze mam straszne zwyrodnienie i stan zapalny i ze jego kolega identyczne mial i jedyne skuteczne rozwiazanie to operacja bo rehabilitacje nic nie dadza:-(:-(:-(:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebuś - wszystkiego najlepszego z okazji Twojego Święta, dużo zdrówka, mnóstwo zabawek i zadowolenia z rodziców :):) 🌼👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko --- biedny Arturek... :( Wycałuj go ode mnie. A Ty koniecznie idz do lekarza po skierowanie do specjalisty. Nie bierz sobie do serca opinii jednego lekarza. Skąd od razu taka diagnoza, skoro nawet RTG nie miałaś zrobionego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :( Dziewczyny jest mi tak strasznie, strasznie źle. W ogóle nie wiem co mam zrobić, nie mogę sobie znaleźć miejsca, nie mogę o niczym innym myśleć jak tylko o nim i o tym co mi zrobił....:(:( 😭 Nie radzę sobie i nie wiem czy kiedykolwiek sobie z tym poradzę....:(:( Boże dlaczego ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata nie sluchaj tego lekarza.Tak jak Annolia pisze idz do specjalisty.Mojemu M tez jeden ortopeda mowil,ze bez operacji sie nie da i w ogole,ze kregoslup taki zniszczony,ze rehabilitacja tu nic nie pomoze. W koncu wybral sie do specjalisty w Carolina Medical Clinic w Warszawie.Poszedl do najlepszego specjalisty jaki tam jest,kasuja za wizyte u niego 300zl i wiesz co? Kazal na recepcji oddac mu pieniadze,bo kregoslup wymaga tylko rehabilitacji.Pokazal M kilka prostych cwiczen,kazal regularnie chodzi na basen,powiedzial jak plywac i co? M rzadko kiedy teraz boli kregoslup,a bylo juz tak,ze wracal po pracy i kladl sie na podlodze, nawet sie nie rozbieral tak go bolalo. Klaudia z czystym sumieniem moge polecic ten tort-wyszedl pyszny.Tylko radzilabym dac wiecej zelatyny,bo to co oni podaja w przepisie to za malo zdecydowanie. Dorotko...kochana...co ci powiedziec...domyslam sie,ze boli..i bolec bedzie...moze teraz w to nie wierzysz,ale to minie..za jakis czas bedzie coraz lepiej,a potem sama sobie powiesz "dlaczego ja plakalam za takim gnojem?".Mysl o nim tylko w ten sposob.Nie jak o kochanym mezu,bo naprawde nigdy nim nie byl..ktos kto robi takie cos drugiej osobie nigdy nie mogl byc nikim dobry,mogl ewentualnie udawac. A taka wspaniala babka jak Ty zasluguje na kogos rownie wspanialego i tej wersji prosze sie trzymac,ok? Powtarzaj to sobie od rana do nocy az w to uwierzysz,bo wiem,ze teraz tak nie myslisz.Powtarzaj sobie,ze to nic nie warty gnoj i nie warto za nim lez wylewac... Trzymaj sie kochanie,sciskam Cie mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko wiem, że w tej chwili ciężko o tym myśleć, ale czas leczy rany. Gnojek z niego. To on powinien cierpieć nie Ty. Uważam ze dobrze, ze wszystko wyszło na jaw i już Cię nie okłamuje. Ja sobie nie potrafie wyobrazić, ze ktoś mówi "kocham" i potem idzie do innej baby! Tylko skończona kanalia tak robi i niech sobie jego nowa panienka nie wyobraża, ze będą żyli długo i szczęśliwie, bo jej pewnie też tak zrobi. Kochana głowa do góry. Może to zabrzmi źle, ale myśłę, że tak jest lepiej! Niech idzie w diabły. A Ty zobaczysz, że niedługo ułoży Ci się życie na nowo i na pewno będzie znacznie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu---ucałuj Solenizanta:)Zdolniacha z Ciebie, sama tort! Chmurko---jak tam dziewczynki i Ty w nowej roli Mamy 2-ga?:) Annolia--- eh fajnie,ze tyle mówi Milenka, u nas nadal masakra:(Tańczyć Laura kocha podobnie do Twojej:) Klaudia--jak tam ferie? wymyśliłas jakieś specjalne atrakcje? Mała--- spóźnione,ale szczere życzenia imieninowe dla Dorianka! 22-ego miał prawda? Tak jak mój bratanek:) Beatko---idz koneicznie na konsultacje do kogoś jeszcze z tym kregosłupem!Zdrówka dla syneczka!!!! U nas nic nowego, ciągła gonitwa po lekarzach:( Niedawno echo serca, pediatra, w sobote urolog, dziś immunolog i dermatolog, 6-ego kardiolog w Centrum Zdrowai Dziecka 9-ego alergolog....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ORCIO---- witaj Kochana!Pamiętam,że miałyśmy podobne przejścia z tym zajściem:)Nie uciekaj już od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko--- tak strasznie mi przykro,że nie było u Ciebie jak u Ani z tym odpoczynkiem:( Masakryczną krzywde wyrządził Twój mążTobie i całej Twojej rodzinie:( Nie wiem co napisać bo nie ma słów, które mogłyby Ci pomóc:( Może bywasz w okolicy kabat i wpadłabyś do nas na kawke? przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ledwo zyje :-( Arturek w nocy mial temp 40.1 nie moglam tego zbic a on majaczyl plakal wyl i trzeslo go jak niewiem dreszcze mial straszne. Dorotko sciskam Cie mocno mam nadzieje ze za jakis czas przestanie Cie tak bolec. Ja pare lat temu bylam u neurologa i powiedzial "pani ma kregoslup jak stara babcia jeszcze 2 lata bedzie pani sie schylac" Dal mi wtedy karteczke z cwiczeniami ale wiele nie pomoglo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka, co mówisz? Jak się mały czuje? A Twój kręgosłup? Z tą operacją, to też myślę, że za szybko powiedziane. W rodzinie też jedna osoba miała taką diagnozę, ale okazało się, że rehabilitacja pomogła. Nie powinnaś dźwigać. Pewnie nosisz Arturka? Nikulam, współczuję Wam tylu wizyt. Ile się maleńka musi nacierpieć. Patrzenie na to musi być dla Ciebie ciężkie. Są jakieś postępy? Anka, jestem na diecie, a Ty jeszcze z tym tortem:D Przyślij kawałek... Dorotko, mocno Cię przytulam. Popieram dziewczyny - on w ogóle nie jest Ciebie wart! Cierpisz przez drania, a zasługujesz na kogoś uczciwego. Wierzę, że spotkasz takiego. Annolia, moja Klaudia też woła tatę ciągle. Córeczki tatusiów, nie? Klaudia, co robicie? Ala je i śpi. Klaudia dalej chora. Ja dochodzę do siebie powoli, choć jeszcze nie siadam na tyłku. A jeśli chodzi o siostrzane relacje, to starsza siostra uwielbia małą głaskać i chce ją nosić na rękach:P Noce przesypiamy bez kolek (odpukać!) z przerwami na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko ja teraz obiad robilam ale Arturek nie je nic bo gardlo go boli i caly czas placze nie moge normalnie nic zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko --- Biedaczek, mam nadzieję, że leki szybko przyniosą mu ulgę. A ty koniecznie do lekarza. Moj M też miał kłopot z kręgosłupem (nadal ma, ale już go tak nie boli) i seria zastrzyków pomogła. Miał iść na rehabilitację, ale jak to z facetami bywa, nie poszedł, bo nie ma czasu :P Nikulam--- a jak ogólnie się Laura czuje? Jakie są diagnozy lekarzy? Współczuję tego chodzenia po lekarzach. Chmurko -- o tak, Milenka to córunia tatusia:D Tatus ją kąpie i mimo że wczoraj zrobiłam jej całą wannę piany, to miała minkę niewyraźną, że taty nie ma. A ogólnie jak się czujesz? Dochodzisz już do siebie? Ja cały czas śledzę sprawę uprowadzonej maleńkiej Magdy... i w głowie mi się nie mieści jak dziecko może przepaść bez śladu... Wszystkie miasta u nas oplakatowane, na bilbordach i telebimach wszędzie zdjęcia tej dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dorotko____ja już napisałam co o nim myślę ale wiem że to dla Ciebie trudne tak o nim myśleć jak my.Mieszają się uczucia wściekłości z rozżaleniem i tęsknotą ale z czasem to minie spojrzysz na to z dystansem i sama dojdziesz do jakichś wniosków.A oni co razem zamieszkali?Twój brat ma z nią dzieci? Beata____moje obie córcie własnie przechodzą zapalenie oskrzeli ale już im troszkę lepiej to i Arturkowi minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł, helloł :-D :-D Życie potrafi być zaskakujące, mówię Wam kochane :-D :-D Już wiem co i jak i chyba mi lżej i wiem, że na takie gnidy szkoda słów i szkoda łez (pewnie one będą na bank) ale cóż. Później wpadnę do Was i powiem co i jak. Zaraz się szykuję do fryzjera, idę się zrobić na bóstwo. Wieczorem mam "randkę" z moim jeszcze "mężem" hahahaha :-P :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo zaczęłam kolejną stronkę, czy to znaczy, że mam "szansę" zaskoczyć???? :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki , nie bede sie rozpisywac zbyt wiele . corcia urodzona w 34 tc , w zamartwicy , 2pkt .problem z oddychaniem - w pozniejszym czasie kilka bezdechow lozeczkowych , zaburzenia pracy serca jeszcze w inkubatorze z czego jedna przy mnie wiec myslalam ze padne ja trupem , w 29tc udaremniona pierwsza akcja porodowa po 19 godzinach meczarni . 3zastrzyki sterydowe ,rokowania na 20% szans na przezycie ,kazdy mijajacy tydzien plus 10%. nazwy nie pamietam ale podzialalo bo w niecale 4 tygodnie przybrala z 720 gr do 2400gr Wszystkim gratuluje dzieciaczkow tych poczetych i nowonarodzonych , niestety jeszcze nie nadrobilam zaleglosci , i pewnie troche mi zejdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orcio to straszne co przezylas mam kolezanke co ma bliznieta z 30 tc one tez duzo przeszly w pewnym momencie mialy stan krytyczny sepsa je zabijala przetaczania krwi po 4 razy nic nie daly jedyny ratunek jak to lekarz powiedzial to chrzest i pomoglo :-) 24 lutego skoncza roczek a jedna z nich jest moja chrzesnica. A powiedz czy teraz jest juz wszystko dobrze? Jak sie rozwija biedactwo? Jak serduszko? Dorotko co sie stalo ze taki humorek Ci dopisuje z kad ta radosc? Zaraz umre z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×