Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna 83

samotnosc

Polecane posty

Jestem mezatka od 2 lat, meza znam od 5. Ale caly czas czuje sie samotna... Caly czas brakuje mi jego bliskosci, czulosci, zrozumienia... Mowilam mu o tym, ale to nic nie zmienilo... Co robic? Poszukac kogos, kto mi to da? Czy pogodzic sie z tym, co jest? Sama nie wiem, co robic... A najgorsze jest to, ze trace ochote na zycie... Takie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może zamiast rozmawiać zacznij coś zmieniać w monotonni waszego życia (na początek np. nie czekaj aż On ciebie przytuli tylko sama się do niego przytul ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj samotna 83 - a może to ta paskudna pogoda wpłynęła na Ciebie tak destrukcyjnie? i piszesz tak smutne rzeczy? Z nicka można wnioskować że jesteś 83 rocznik, a więc, laska można powiedzieć nebeska, chyba że masz 83 lata ale nie pasuje mi to że jesteś dwa lata mężatką! Dobrze kumam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Misiek_
Zmień uczesanie, kup nowy ciuch. Najwyższy czas wyjść z tej monotonii. Po prostu zrób coś co go rozrusza i wzbudzi w nim pożądanie. No i dużo rozmawiaj z nim. Przecież nie możecie żyć obok siebie. Jedna rozmowa nic nie dała, to nic. Kontynuuj aż się ruszy. Zacznijcie wychodzić razem np. kino, teatr, imprezki u znajomych, wspólne wyjazdy np w góry ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocynder no dobrze kumasz :) Mam 26 lat i dosyc _Misiek_ zmienilam fryzure, mam nowe ciuchy... Ale nie o to chodzi. Brakuje mi uczucia a nie polepszenia nastroju... Levviatan ile mozna sie tulic do kogos, kto ciagle mowi "przeszkadzasz", albo "jest mi niewygodnie"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
przykre to co napisalas,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_bielsko
moze jakis romans odswiezy Twoj zwiazek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deswaa
a dzieciątka nie posiadasz ,do niego zawsze mozna sie przytulic i:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze - kiedys bylo inaczej, samotna jestem teraz... A romans, moze to i rozwiazanie, ale chyba nie dla mnie... Chyba nie potrafilabym zdradzic meza... Co innego przyjazn!! 33latek, smutne i co z tego - nadal siedze sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj,jestes w moim wieku,a ja za maz wyjde dopiero za 1,5 roku...moje zycie dopiero sie zaczyna,twoje jakby sie konczylo...pogadaj z mezem,a moze on tez sie czuje samotny...dziecka nie macie,wiec nic nie stoi na przeszkodzie ulozenia zycia od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż nie jesteś sama z takim problemem. Jestem 19 lat żonaty i wypisz wymaluj w podobnej sytuacji. Siedzimy przed TV razem ale osobno, jesteśmy w domu razem ale w innych pokojach. Jesteśmy zgodnym małżeństwem, nie kłócimy się, uwielbiam swoją żeonę i jestem uwielbiany ale niestety nie przekłada się to na kontakt cielesny. Żona nie lubi tzw. smyrania, nie lubi rozmów z podteksem erotycznym, nie lubi , szczególnie rano czy w nocy, seksu. Nie lubi przytulać się, nielubi zbyt częstego seksu, jej wystarczy 2 - 3 razy w miesiącu.Daje wszysto co mam, powodzi się nam nieźle. Co robić dalej? Nie chcę robić boków bo mam atrakcyjną i pociągającą żonę, mamy 2 synów, no i , tak myslę , żona uważa się za spełnioną. A czas ucieka , ucieka bezpowrotnie, stąd ucieczka na forum by trochę poświntuszyć, wyżyć się itd. Ale nie rozumię że w Twoim wieku zdarza się coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malo stanowczy - bo go kocham, na swoj sposob... Poza tym zycie po slubie wyglada inaczej niz przed - czasem lepiej, czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa, chyba powtórzyłem pytanie :) Skoro kiedyś było inaczej to z jakiegoś powodu się zmieniło. Może kiedys był zazdrosny a teraz przestał? Może uznał, że po ślubie stałaś się elementem wyposażenia mieszkania? No to wzbudź w nim zazdrość, pokaż, że nadal jesteś niezależna, umów się z koleżankami, wyjdź z domu... Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Misiek_
Spróbujcie postarać się o dziecko. Być może posiadanie dziecka całkowicie zmieni jego nastawienie do Ciebie. Inne wyjście to abyś poszukała sobie kochanka, ale tego bym nie polecał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna, życie po ślubie i przed ślubem wygląda tak samo :P Tylko po ślubie ludzie przestają się starać. I dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Wkrada się monotonia i "wspólne ale osobne" oglądanie tv. Stąd już tylko krok do romansu, zdrady i rozstania. Pół biedy, jeśli wyciągniesz wnioski, gorzej jeśli z nowym partnerem, który teraz jest taki cudowny i Ty taka namiętna za jakiś czas będzie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze - nie wyobrazam sobie zycia bez niego, ale w tym momencie, jezeli nic sie nie zmieni, nie wyobrazam sobie zycia z nim - bledne kolo... Kocynder - to, co piszesz, tak mysle, jest zwiazane z wiekiem... kobieta po pewnym czasie nie ma ochoty. U nas nie ma problemu z sexem, zabawami... Jest problem z czuloscia. Nie lubi juz calowac tak po prostu... nie chce sie przytulac... I wlasnie - jestesmy razem a jakby osobno - on swoje, ja swoje, bo co innego mi zostaje... Niestety zdarza sie I mam wrazenie, ze malo stanowczy ma racje. Jestem juz jego wlasnoscia, "wyposazeniem mieszkania" i nie musi sie juz starac... Ale rozmowa nic nie daje... Bo ja mowie, a on nie widzi problemu - wiec juz nawet nie zaczynam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
zgodzie sie z Toba samotna po slubie wszystko sie psuje wiem to z wlasnego doswiadczenia :( zyje sie razem ale sie oddala czlowiek od siebie pod koniec roku skadam paiery rozwodowe, zona po prostu nie byla przygotowana na malzenstwo i zycie w malzenstwie ona ma 30 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze - skoro juz mieszkacie razem, to raczej bedzie tak, jak jest... My nie mielismy tej mozliwosci, moze to dlatego tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
zona wyprowadzila sie zaraz po urodzeniu dziecka do rodzicow i trwa to juz 6 m-cy a ja chodze po sadach zeby moc sie widywac z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna - dupa tam "jesteś jego własnością" Pokaż mu, że tak nie jest i zaraz będą przytulaski:) Skoro rozmowa nie działa to musisz użyć innych argumentów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malo stanowczy no masz racje, tylko jak to zrobic?? 33latek - a to zmienia postac rzeczy. I masz racje, dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
wiem ze bedzie ciezko, bede chcial zalozyc normalna rodzine ale gdzie teraz spotkac w miare normalna dziewczyne? i wcale nie przeszkadza mi ze miala by dizecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33latek
hhahaaha pewnie ze mogła by byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×