Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Mnie znieczulali przed szyciem. Najlepiej zapytac, czy znieczulą i w razie czego domagac się znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kolejny dzień leżę w łóżku,już mam dosyć ale muszę się szybko wyleczyć bo w niedzielę wraca moja córcia od babci i skończy się sielanka. Dzisiaj z nudów znów przeglądałam allegro i kupiłam 10 szt pieluch tetrowych,po 1.39 zł za szt i mają atest polskiego towarzystwa ginekologicznego i instytutu zdrowia matki i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio kupiłam na allegro materiał za zasłony. Juz go poprzycinałam, a jutro zaczynam szyć. muszę jeszcze kupić przelotki i zrobię sobie już wiosenne w domku :), bo material kupiłam jasno zielony, taki seledynowy, a dla córci różowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się pytałam ale lekarz powiedział że nie znieczulają bo mięśnie są wtedy zwiotczałe.Pewnie teraz jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w przyszłym tygodniu rozkładamy łóżeczko i zabieram się za pranie i prasowanie ubranek.Pod koniec lutego spakuję już torbę do szpitala niech sobie czeka.Termin mam na 18.04 ale mam cukrzycę i dzidziuś nieco szybciej rośnie więc nie wiadomo jak to będzie z moim porodem.Jutro mam pierwszą wizytę w poradni diabetologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chcę spakować torbę jeszcze w tym miesiącu, bo nigdy nic nie wiadomo. Jestem na lekach rozkurczowych, ale czasami brzuch mocno mi sie napina i boli, więc wole byc przygotowana. ja mam termin na 25.04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj z ciekawości weszliśmy z mężem na stronę o cukrzycy ciążowej i to co tam przeczytaliśmy trochę nas przeraziło.Dzisiaj tłusty czwartek i teściowa przyniosła pyszne pączki ale mój mąż powiedział jej że mi nie wolno a mnie poprosił żebym ich nie jadła,strasznie się przejął tym co wczoraj przeczytał i poprosił mnie żebym bardzo na siebie uważał.Zrobiło mi się trochę przykro bo przecież cały czas na siebie uważam i mi też zależy żeby nasz dzidziuś był zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama27
witajcie brzuszki , u nas paczkow nie ma, a le za to mam chrusciki, od rana zajadamy ;) wlasnie tez tak ostatnio myslalm ile w tym prawdy ze w 7 miesiacu lepiej urodzic niz w 8 hmmm i ktory to tydzien dokladnie rozpoczyna 8 miesiac? ja poprzednia ciaze donosilam do 36 tyg i chyba 36 albo 37 urodzilam dokladnie nie wiem jak to sie rozpoczyna liczenie kolejnego tyg., w kazdym badz razie corka miala 3300 i 55cm urodzilam o 6 rano i nastepnego dnia juz wyszlysmy ze szpitala, porod byl masakra chociaz zawsze wydawalo mi sie ze jestem odporna na bol,u mnie najgorsze byly bole krzyzowe , poza tym nie czuje sie ciecia, zszywania krocza i czyszczenia jedynie lekkie pieczenie ale to juz nie bol...uwiezcie jednak dziewczyny ze juz jest to malenstwo na swiecie i dadza ci je przytulic wszystko inne jest niewazne i kazdy bol jest wart tego szczescia, jak to mowia ,,jak weszlo to i musi wyjsc'' :) co do butelki aventa to nie pomoge ja mam tommee tippee i wiem ze te jedynie maja szeroka szyjke i moga nie pasowac do niektorych podgrzewaczy, chociaz podgrzedacz mam zwykly nie tej firmy i super mi sluzyl i pasowal do tych butelek i sloiczkow a macie wybrane juz imiona? u nas coreczce wybieral maz( oczywiscie pytal sie o zdanie bo nie ktore jak wymyslil to chyba wstydzila bym sie wolac wlasne dziecko) a teraz moja kolej i bedzie Filip, w koncu zobaczylam jajka na usg, ale nic nie mowie mojemu m chce niespodzianke , u mnie 31 tydz.i 11 kg na + waze 64 ciekawe z ile jeszcze mysle ze max 3 kg , gina mam za tydzien 17.02. niepokoje sie jednak tym ulozeniem bo nadal czuje ze nogi kopia mnie w pecherz i ze tak powiem doslownie w odbyt ciekawe czy jeszcze sie obroci, tak bym chciala ;( buziaki i piszczcie co tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam, że dzisiaj jest tłusty czwartek.... Cukrzyca ciążowa niestety nie jest błahą sprawą. Ale zostały w sumie tylko 2 mce ciąży, więc da się przeżyć. A potem się wszytsko powoli unormuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podgrzewacz kupiłam taki: http://www.allegro.pl/item905218439_oryginalny_podgrzewacz_sisi_auto_dom_gratisy_wwa.html Pasuje do wszytskich butelek. Poprzednim razem miałam podgrzewacz Avent, ale te urządzenia w zasadzie niczym się nie różnią jak chodzi o zasadę działania. Ten jest zdecydowanie tańszy, a mozna go też podłączyć w samochodzie. Butelki Tommee Tippee są chyba nawet szersze od aventa. Wtedy mialam butelki avent, a teraz TT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ci zazdroszczę,ja nadal nie znam płci dziecka,myślę że kolejne usg będę miala za 2 tyg więc może wtedy się dowiem.My dla chłopca mamy wymyślone imię Mikołaj a dla dziewczynki Natalia. To teraz szybciej wypuszczają ze szpitala bo jak ja rodziłam 6 lat temu to jak wszystko było dobrze z matką i dzieckiem to wypuszczali po 4 dobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamierzam karmić piersią i mam nadzieję że będę mogła ale i tak kupiłam 2 butelki aventu,tak na wszelki wypadek a zresztą przydadzą się do herbatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama27
asica jasne ze butelki Ci sie przydadza nie wiadomo czy bedziesz karmila 2 lata piersia a mleko dziecko bedzie pewnie pilo dluzej niz karmienie piersia no i jak napisalas przydadza sie do picia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też będę karmić piersią, ale potem butelki się bardzo przydają, a podgrzewacz do jedzonka w słoiczkach jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pożarłam już 4 pączki!!!!! Przez ta ciąże to tak sobie rozepchnęłam żołądek że aż sie boje co bedzie po, bo ilości jakie umie teraz pochłonąć mnie przerażają:p Piszecie o porodzie..boje sie go bo nie wiem co mnie czeka. Pierwszy po wielu godz spędzonych na porodówce zakończył sie cc bo mały źle wstawiał sie w kanał, same bóle kiedy robi sie rozwarcie są do przezycia, parte też, bo miałam je godzine czasu ale najgorsze to było powstrzymywanie tych partych jak zapadła decyzja o cc...to najgorzej wspominam. Miałam tak ze lekarz wkładał mi reke i chciał małego wyciągnąć ale nie dało rady, wiec w zasadzie wiem czym pachnie poród sn, szkoda że sie nie udało. Teraz boje sie jeśli bede miała zdecydowac jak chce rodzic, bo sama nie wiem. Drugie sa zazwyczaj lżejsze porody, mam 3 znajome które ledwo zdarzyły z drugim dzieckiem na porodówke dojechac, jedna(moja kuzynka) urodziła na izbie przyjec, bo dalej nie zdąrzyli jej przekierować...Jak ją zobaczyli to tylko krzyczały położne żeby majtki ściągała i to biegeim...i tyle co zdąrzyła je ściągnąć i mała już wyskoczyła...dosłownie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córkę karmiłam 20 miesięcy i uważam że to jest zdecydowanie za długo,teraz chciałabym karmić 6 miesięcy bo myślę że to jest dobry okres.Poza tym jeszcze nie wiem czy po macierzyńskim wrócę do pracy czy pójdę na wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka 872
ja mam narazie 2 butelki..... jedna dużą plastikową a drugą małą szklaną moja mama sie uparła na szklaną..... (bo nie bedze zachodzić od herbatki)tak tłumaczy.... i dla świętego spokoju sama ją kupiła mam do Was jedno pytanie bo nie jestem pewna bo wiem ze ciuszki trzeba wyprac nawet jak są nowe itd a rożek tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam gdzieś że jak się miało cesarkę i nie długo potem zaszło się w kolejna ciążę to prawdopodobnie poród również zakończy się cesarka bo jakaś tam blizna może się rozejść.Piszę o tym bo widzę że masz 2 letnią córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama27
czarna o jak ja bym chciala taki porod, marzenie...pierwszego porodu wogole sie nie balam bo nie wiedzialam jak to moze byc i wcale o tym nie myslalm tak bylo najlepiej teraz tak samo jak Ty wiem czym to pachnie i przyznam ze mam pietra i trudno mi uwierzyc ze drugi to bedzie latwiejszy asica ja karmilam 9 miesiecy i uwazam ze bylo w sam raz, corka poszla do zlobka majac 9 miesiecy i odstawilam ja od piersi zeby bylo latwiej i jej i mi, teraz chcialabym karmic 6 miesiecy bo malenstwo tez bedzie musialo isc do zloba a ja do pracy, ale to sa tylko plany, najwazniejsze zeby bylo zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z aventa butelki zachodzą?? bo ja miałam zawsze i mam z canpola ale denerwują mnie strasznie bo ciagle brud na nie zachodzi. A te z aventa są szersze i nawet lepiej je pewnie domyc. I tak mysle ze teraz zwłasnie z aventa kupie. Nawet jak sie karmi piersia to butelka do picia sie przyda i no jak sie sćiagnie pokram to tez trzeba go w czyms dziecku podac. Ja rozek miałam 1 nowy , nie wyprałam go ale tez nie używałam. Dostałam od kuzynki 3 używane i one bardzo przypadły mi do gustu, a ten nowy jakos nie specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anentowe butelki nie zachodzą nic a nic. Miałam i byłam bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asica masz racje, mi gin ma mierzyc ta moja blizne ok 35 tc i wtedy na jej podstawie i na podstawie wielkosci dziecka zadecyduje jak rodzic bede. Jak ta blizna bedzie za cienka to wówczas jedynie cc, bo moze sie zdarzyc ze podczas porodu brzuch i macica sie rozejda a wtedy byłoby nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą nie znam się na tym,lekarze wiedzą lepiej. Co do prania to ja rożka nie będę używała ale na twoim miejscu bym go wyprała.Z pierwszym dzieckiem jak byłam w ciąży to kupowałam wszystko.Rożek,pościel,baldachim i takie tam.Teraz uważam że miałam dużo nie potrzebnych rzeczy.Rożka nie potrzebuję,wystarczy zawinąć w kocyk,pościeli też nie będę na razie używała,kupiłam prześcieradło i ochraniacz na szczebelki.Co do baldachimu to ładnie to wyglądało ale się nie sprawdził.Osiadało na nim tylko dużo kurzu a póżniej córka za niego ciągnęła więc teraz obejdzie się bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy pierwszym dziecku używałam butelek z aventu i byłam bardzo zadowolona i teraz też kupiłam z tej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piore wszysto, nawet wypelnienie kołderki bo jest napisane ze mozna, nawet ciuszki od siostry, juz nei raz prane w lovveli piore jeszce raz zeby odswiezyc, bo troche lezaly no ale pranie to moja ulubiona czynnosc z prac domowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany! a ja mam termin na 30.03 i jeszcze nie mam przygotowanej torby...mało tego nie mam wszytskich rzeczy kupionych!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uspokoiłyście mnie waszymi wypowiedziami-dzieki, myślałam że czyszczenie mają wszyscy, więc jest nadzieja:) A tak niedawno cieszyłyśmy się 2 kreskami na teście, a dziś już o porodzie nawijamy,więc niewiele czasu już zostało do naszych rozwiązań. Jejeku strasznie szybko zleciało mi to 7miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do porodu to dla mnie najgorsze były bóle krzyżowe i mimo że miałam zzo to niewiele ono na nie pomogło. Ale tak jak pisałam wcześniej nacięcia krocza i szycia nie pamiętam. Pamiętam jak miałam skurcze parte to położna powiedziała mi : jeszcze 10 min i będziesz mamą. Jak juz urodziłam to pomyślałam że świat bez skurczów jest piękny a jak położyli mi Kubusia na brzuchu to sie popłakałam ze szczęścia i zapomniałam o całym bólu. Potem niestety spadły na nas inne problemy - ze zdrowiem Kubusia. Nie byliśmy na nie przygotowani bo cała ciąża była książkowa i synek niby też, ale w usg jak się okazało nie wszytko można zobaczyć. Potem operacja, OIOM, strach o życie i zdrowie synka. Szczęsliwie Pan Bóg miał i ma go nadal w swojej opiece i wyszedł cały i zdrowy ze wszystkich kłopotów, chociaż jeszcze gdzieś w podświadomości cały czas się boję żeby choroba nie wróciła. Tego lęku chyba nigdy się nie pozbędę. Mam tylko nadzieję że teraz Piotruś urodzi się zdrowy i w pełni będziemy sie mogli cieszyć z drugiego synka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×