Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

Gość anyone_anyone
wczoraj o 14:54 ktos mi napisal: "nie rozumiem, jak możesz kogoś namawiać do rozwodu" ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
aha, a to, że w mojej wypowiedzi wyszczególniłam potencjalnych manipulatorów to tylko żart!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator wątku
on chce cie po prostu wymęczyć i liczy na to, że zmiękniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka a moze ty sie w miedzyczasie zapisalas do jakiejs sekty i nic nam nie powiedzialas? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyna tleniona
teraz to on Toba manipuluje, chce, zeby padla ci psycha,wiem bo ja tez cos takiego przechodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
Ola jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
chyba CIę nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anyone ja sie na ciebie nie gniewam :) kazby podejmuje swoje decyzje i Olka tez a nikt tu nigdzie nie napisal jej odejdz natychmiast. Ale masz racje - trzeba uciekac przed mezem Olki,bo bedzie na nas :P :P :P Olka, tak naprawde to ci szczerze wspolczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, ze nie ma meskiego on mialby pewnie jakas gotowa teorie ;) fajnie mu,ze pojechal na urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
jestem tzn. już jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Moje drogie, drodzy napisałam tu żeby zobaczyć jakie sa opinie ludzi, którzy przechodzą podobne wydarzenia, mogę czytać wszystkie wasze wypowiedzi ale decyzję podejmuję sama. Podjęłam ją i nikt tego nie zmieni. Mój mąż (trudno zaczyna przechodzić przez gardło ;)) wczoraj zachowywał się jakby był psychiczny. Podśmiechwał się sam do siebie, ironizował, wpierał mi takie bzdury ... Tak czy owak wiem że gładko nie pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co Olka, ja ci wpspolczuje, naprawde, jak ty mozesz z nim mieszkac, macie male mieszkanie wiec jeszcze pewnie spicie w jednym lozku..... do tego ta cala atmosfera, jezus ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki bogu,ze podejmujesz sama ;) bo ja mam widoczny adres mailowy i jeszcze by mnie facet ścignął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
Ola, przepraszam, ale wyjezdzam z dzieciakami na zakupy - wiesz -szkoła,przedszkole, będę pewnie dopiero na obiad to sie odezwę ;) a na jutro zapoweidział sie tatuś... jak ja go nie chce widziec to aż mi sie słabo robi.... blleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
No co Ty ... Od wczoraj postanowiłam że przestanę się odzywać do debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
"Moje drogie, drodzy " męski się ucieszy, że go zauważyłaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
teraz jeszcze za ciepło, ale kto "domęczy" sie z nim do mrozów :P pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WitAJCIE dziewczyny!! Az mi razniej,lepiej.Jak czytam wypowiedzi takich dzielnych,odwaznych,mądrych kobiet to wiem ze my jestesmy silne,nic nas nie zlamie!! Moja historia jest raczej inna niz Wasza...Ktos powie gorsza..Nie wiem,nienawidze wspolczucia i go nie chce.17 marca,2 lata po slubie,majac 2ke malych dzieci dowiedzialam sie ze czlowiek ktorego poslubilam jest zupelnie kims innym niz uwazalam. Wyszlo na jaw ze jeszcze przed poznaniem mnie byl zadluzony w zusie na ogromna kwote(jego mamunia to teraz splaca),pozaciagał dlugi,a najgorsze ze ukradl mnie i dzieciom(pieniadze ktore dostalam od rodzicow) ogromna kwote pieniedzy.Ja go nie kontrolowalam,wierzylam slepo,ufalam.Okazalo sie ze mimo ze byly pieniadze nie placil czynszu w mieszkaniu,oplat...w ogole jakis koszmar.I ja w tym wszystkim bylam,tkwilam nieswiadoma!!Nie chce juz dotegowracac choc to trwa dalej.Na tyle jest ok,ze wiem na czym stoje.Wiekszosc jego dlugow pospalacana,zus tez,mieszkanie wlasnie uregulowalam i inne oplaty.Okazalo sie ze ciagle mnie oszukiwal ile zarabia,ba byl nawet okres ze przez 3 m-ce mowil ze idzie do pracy a nie pracowal.W tym czasie zaciagal pozyczki ze to niby wyplata.JaKIMS CUDEM mial tel sluzbowy,naprawde db ze kryl.Moja rodzina,rodzice,siostra ,ja przezylismy cios,ogromny.Nie wspome juz o pieniadzach,ktore nam ukradl.Wlasciwie do dzis dzien nie mam pewnosci co sie z nimi stalo.To prawdopodobnie hazard.Jego tlumaczenia byly rozne,pokretne,irracjonalne.Twierdzil ze inwestowal bo myslal onas,ze chcial zebysmy byli bogaci..Brak slow.Final jest taki ze chce sprzedac mieszkanie i bede sie wyprowadzala do innego w innym miescie,ktore mi kupili rodzice.Gsdyby nie Oni,siostra chyba bym sie zalamala.A dzieci-3 latka widzi ,wyczuwa,rozumie ze rodzice sie kloca,klocili.Teraz juz nie ma miedzy nami dialogu,juz go skresliam.I jestem dobrejmysli,mam zdrowe dzieci,prace,siebie,wspanialych rodzicow,siostre.Musze sprzedac mieszkanie i wtedy wystepuje o rozwod.On chyba mysli ze ja sie nie odwaze, a we mnie juz dawno topostanowienie dojrzalo.Chce zamknac ten rozdzial,najchetniej zorbilabym to teraz,ale boje sie ze bedzie robil mi problemy przy sprzedazy mieszkania wiec nic nie mowie....I czekam,uzbroilam sie w cierpliwosc,mam jakis tam czas.Ciagle zyje w niepewnosci,poszlam do pracy,rodzice zajeli sie dziecmi. wiem,jeszcze wiele ciezkich chwil przede mna.Ale jestem dobrej mysli.nie poddaje sie.Moje dzieci sa ldamnie motorem,paliwem do zycia,daja mi sile.Mimo tego wszystkiego,tej krzywdy,tragedii ja nadal potrafie sie smiac,i wiem,wiem ze jeszcze bedzie dobrze,bedzie cudownie.Ze czeka mnie jeszcze wiele pieknych chwil.Meza nienawidzialam,a teraz...Nienawisc,pogarda miesza sie z litoscia-wiem ze to b.nieszczesliwy,moim zdaniem troche nienormalny czliowiek.Nie moge sobie wybaczyc ze wybralam dzieciom takiego ojca,ale coz,czasu nie cofne.Jest jak jest i bedzie lepiej.Dam rade,nic mnie nie zlamie taka sile czuje.Zaciskam zeby,piesci i mowie-minie,to minie,pokonam to i zobaczysz mała,jesdzcze bedzie rozowo:)Jestem zdrowa,dzieci,rodzice,siostra-umiem z tego sie cieszyc.Umiem doceniac kazda fajna chwile w moim zyciu. A skad ta sila we mnie,ten optymizm??Nie wiem, nie wierzylam i nie znalam siebie wczesniej.A teraz jestem dumna ze tak sie 3mam,ze nie daje sie. Pozdrawiam dziewczyny,moc jest z nami P.S jedyne czym sie martwie tooja awersja do facetow,nienawidze ich.Szkoda,bo z 1 strony chcialaybm jeszcze kiedys moc sie do kogos przytulic,uslyszec ze jestem zajebista... Na razie izoluje sie od mezczyzn.moze kiedys tosie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś wspaniała :) mamy swoją grupę wsparcia i nam tu dobrze :) pozdrawiam Was dzieewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Anyone wiesz co, tak myślę,że zazdroszczę Ci że masz takiego normalneo męża, wiem śmiesznie to brzmi, ale on przynajmniej przyznał się, nie robi Ci problemów, kocha i zajmuje się dziećmi, stara się. Widzę, że nawet weekend przedłużył ;) Chciałabym się rozstać bez tych niepotrzebnych uwag, kłótni, nie w zgodzie, ale na poziomie. Tera tylko muszę liczyć do miliona, żeby nie powiedzieć czegoś za dużo, muszę uzbroić się w cierpliwość i spokój dla moich pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator wątku
Olka,strona przegrywajaqca zawsze odnosi pewna porazke,ze cos nie wyszlo jak tzreba. Twoj maz zamiast zamilknac,dodatkowo wprowadza Ciebie w jakies psychozy. Szkoda,ze nie mialas mozliwosci pociągnac tematu tej zdrady,kochanki,czy smsow bo może zmieniłby nastawienie i troche zwiesil uszy... Powinnas mu spokojnie powiedziec, ze spotkalas sie z ta dziewczyna,wiec juz i tak wszystko wiesz, nie musi nawet klamac :) Nie zazdrosc anyone, pisalas,zeTwoj maz tez kocha dzieci,wiec nie powinen sie zmienic w stosunku do nich,ale Ciebie nienawidzi,to jasne,w koncu od Ciebie dostaje teraz te wszystkie baty na glowe...wiec sie nie dziw,ze tak sie zachowuje.Spokornieje,jak dostanie nakaz sadowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Od jutr mam urlop aż do wtorku... Postaram jednak zajrzeć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Życzę wszystkim udanego weekendu. Jutro jadę nad morze po moje pociechy ;))) Będę miała z kim pogadać ;) Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
:) a ja skończyłam robic się na bóstwo ;) skoro jutro tatusiek przyjeżdża po dzieciaki na dłuzej to niech zobaczy kogo traci :P chociaż..... ciekawe czy w ogóle zauważy że będę obok ;) jak Ci fajnie Ola, że masz pare dni spokoju :) miejmy nadzieję, że mężuś zostaje w domu i Ci nie popsuje weekendu ;) nie zazdrość mi, nie masz czego a właściwie kogo ;) czasami też miałam wrazenie, że mój mąż jest... jak Ty swojego nazwałaś??? hmmm - psychiczny ;) właśnie ;) i świr :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Cześć wszystkim, i jak spędzacie dzień?? Anyone tatuś odebrał dzieci? Zauważył jak pieknie wyglądasz?? zatkało go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×