Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

Gość Karinaaaaa
dla mnie to w ogóle...żenada...powiedzcie mi jakie oni ponosza koszty związane z naszym slubem...bo co?czas nam swój udostepniają...sa po to, żeby służyć:)kościoła nie stroją...bo robi to obsługa..nie wiem ile u mnie biorą...ale ostatnio kolezanka mówiła, że musiała dac księdzu 1500 zł!!!!!!!!!!!!wyobrażacie sobie???????1500.... a co do osób...50 mam na liście...a ile bedzie zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie smiesza ksieza bo tu niby co laska a jak moja babcia(troche nie na temat) robila pogrzeb swojemu mezowi to powiedzial ze za mniej niz 600 zlotych nie pochowa no normalnie bylam w szoku jak mi to powiedzala przez lzy, nie dosc ze cierpiala po stracie swojego meza to jeszcze bala sie ze nie uzbiera takiej kwoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jeszcze nie dawalismy..jak bylismy w sprawie nauk to powiedział ze jeszcze nie ma terminów..moj K. jak sie dowiedział o całej akcji z ksiedzem to powiedział ze da 400 zł i ani grosza wiecej..a jak ksiadz bedzie sie dopominał wiecej to on wyjdzie na frajera a nie my..no własnie..bo co oni za koszty ponosza..mozna by powiedziec ze to jest w ich zakresie obowiazkow..ja nie biore dodatkowej kasy za to co robie..;)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie odpowiedzialyscie mi na pytanie ktore zadalam z rana bardzo prosze powiedzcie czy ja swiruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
My jeszce u księdza nie byliśmy...jak wczoraj opiero terminy ustalilismy...ale własnie mam pytanie.... co do tych formalności? bo ślub chcemy konkordatowy...więc co najpierw?idziemy do ksiedza i tak dogadujemy sie co do terminu i godziny?i ile wczesniej?wystarczy jak pod koniec roku pójdziemy czy moze byc już za póxno?bo póxniej te wszystkie papiery w USC załatwa isę trzy miesiące wczesniej?nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idelajda - tak świrujesz:)..przestan sie zadreczac jakimis głupimi myslami..ja tez tak miałam..naczytałam sie róznych tematów a potem wyobrazałam sobie niestworzone rzeczy..na szczescie mi juz mineło:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karinaaaaa - my do ksiedza idziemy tyko w sprawie nauk..nic wie\cej nie załatwiamy..z kasa pojdziemy w przyszłym roku..ewentualnie zagadamy o date wczesniej...i tak ogólnie pogadamy z ksiedzem..jak bedzie miał dobry humor;)..a USC to chyba na chwile przed sie załatwia..ale to ponoc ksiadz wszystko wyjasnia..mowi co trzeba przyniesc- jakie dokumenty i kiedy..tak mi sie wydaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na to wychodzi Idelajda:)..moj K. ma juz sny ślubne..tylko ze w tych snach jest totalna katastrofa..ale jak to sie mówi sny odczytujemy zawsze w druga strone:)..wiec bedzie git:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie moge zczaic jak to jest z papierami co gdzie i kiedy ale jak dobrze kojarze to na naukach cos o tym wspominal ale ja na nich bylam w listopadzie zeszlego roku i nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow Agus coz za wrazliwego miska masz ;-) Moj twierdzi ze jemu sie nigdy nic nie sni, ale co noc mamrocze cos pod nosem przez sen ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z pomorskiego ale mala miejscowosc i ktos moze skojarzyc ze ja to ja, a ja wole zachowac anonimowosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
ok to nie spiesze sie z wizyta na plebani:) Oj nie swirujesz...moj droga...to normalner...to ma byc wybór na całe życie...i gdzieś tam w głębi serduchu cos tam:)ale najwazniejsze to niedpuścic do siebie wątpliwości no chyba, ze sa ku temu widoczne powody:) Ale chyba w naszym przypadku nie ma:?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
Oj to ja dtugi koniec Polski:)Śląsk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Dolny Śląsk:)..a moj skarbek to faktycznie wrażliwy..ostatnio troche popłakaliśmy..wyjaśnialismy pewne trudne i przykre sprawy..tak od początku do końca..zeby juz wiecej do tego nie wracac..i troche łezek poleciało..ale wszystko wyjaśnione i jest pieknie..kocham Go tak ze nie wyobrazam sobie juz siebie bez niego:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agus fajna masz prace. Pocieszylyscie mnie troche z tymi takimi myslami, nie mam powoow do watpliwosci ale zaczynam sobie myslec o tym i tamtym. Agus w kazdym zwiazku sa przykre sytuacje u mnie tez bylo ich troche ale oby jak najmniej takich sytuacji, za to godzenie sie jest najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze u nas było na tyle przykro - w czerwcu - ze wszystko wisiało na włosku:(..tak strasznie sie bałam ze to juz koniec..ale walczyłam..wyjatkowo mocno..bo wiedziałam ze jezeli tym razem nie pokaze mojemu K. jak bardzo mi na nim zalezy to juz nie bedzie NAS..ale wszystko wyjaśnione, krzywdy wybaczone..wiele łez nas to kosztowało..ale było, minęło..jestesmy szcześliwi..bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
Oj zawsze sa wzloty i upadki....najważniejsze Agus...że razem do przodu.... Kurcze ja to wam powiem....że ostatnio taki szybki bieg przez własne zycie sobie zrobiłam....z wiecznej imprezowiczki...dla której...najwazniejsze zeby facet...był przystojny, żeby wszyscy czuli do niego respekt, zeby wszystkim koleżanką sie podobał...zrobiła się ze mnie istota która na przyszłego towarzysza zycia wybrała...faceta o gołębim sercu, który wyglądem zewnetrznym superprzystojniak może nie przypomina...w porównaniu do poprzednich...ale ja za nic na swicie bym go nie zamieniła...tak jak on mnie kocha i szanuje....nie pije....nie pali...nie krzyknał na mnie jeszce ani razu....tak został wychowany...taki dobry człowiek....a ja poza nim swiata nie widze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze juz zalatwione. Slub bierzemy 21 wiec agus powiemy TAK tego samego dnia. Karinka piekna buzia nie swiadczy o sercu najwazniejsze ze on ma to cos w sobie co sprawia ze swiata po za nim nie widzisz, mi na przyklad tak strasznie sie spodobaly oczy mojego faceta ze do tej pory potrafie sie w nie wpatrywac z zachwytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniaja sie upodobania:)..trafia sie TEN który ma to COS. i pozamiatane:)..ja nigdy nie przepadałam za blondynami..a tu co..mój K. blondasek z niebieskimi oczkami:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
No zieniaja zmieniają..i bardzo dobrze...bo jak tak patrze wstecz...to żaden poprzedni facet...nie było ich znowu tak wielu...ale żaden do piet nie dorasta mojemu M:))))))) a że zadam takie troszkę krępujace pytanie....jak to u was z płatnościami wygląda a propo całej imprezy...wesela i slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki kruchy miesiac przed nami :-( ppd wzgledem finansowym tyle wydatkow a wyplata mojega zaskakujaco niska do poprzednich miesiecy no i bedzie maly problem z tym czy tamtym, wie ktoras moze jak to jest teraz z kredytem studenckim? Bo chcem wziasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie koszty na pol oprocz stroju mlodego i mlodej za moja czesc placa moi rodzice a za mojego dalej nie wiadomo na czym stoimy i az mnie to wku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karinaaa - wczesniej było o płatnościach.. u nas rodzice po 5 tys. a reszte my..a co do kiepskiej wypłaty..Idelajda..my mielismy taki kwiecień..tragedia..ale jakos dalismy rade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinaaaaa
Oj bo nie poczytałam od początku:)a nio to standardowo:)to nic dziewczyny...mój M w maju załozył własny interes....a jak to na początku bywa...nie jest za wesoło...dobrze, ze ja dosyc dobrze zarabiam:)...no ale powoli jakos do przodu:)a mieszkacie razem?we własnych mieszkaniach czy wynajmujecie?:)kurcze tyle pytan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie mamy odlozony tys. jak zarabial duzo wiecej to odkladalismy i to w sumie z poprzedniego miesiaca tyle nam sie udalo odlozyc, a teraz to jakies zarty, kurcze te pieniadze mialy byc przeznaczone na co innego a tak bedziemy musieli je wziasc na ubranie sie w jesienne ciuszki, a myslelismy ze z wyplaty spokojnie starczy, ale cos go zaklad oszukal na 300 zlotych kurcze mam nadzieje ze to jakos wyjasni z nimi bo 300 zlotych to dosc duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karinka pindo jedna ;-) poczytaj lekture skladajaca sie z 9 str. wydaje mi sie ze ten temat tez juz byl my mieszkamy razem ale u moich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×