Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

Gość Dulcia98
Tak czytam trochę wstecz. To nadrobię braki:-) Mam 23 lata, mój N też 23. Mieszkamy razem już półtora roku i jest super:-) Schudnąć przydałoby się też, ostatnio jestem na dobrej drodze, zrzuciłam cztery kilo. 25 tys, aż tyle bym wydać nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
Całe wesele, ślub sami sobie zapłacimy, od nikogo nic nie chcemy. A ze swoją przyszłą teściową nauczyłam się już chyba żyć:-) jest naprawdę w porządku. Ja bym naprawdę chciała, żeby było skromnie. Mam dość bogatą rodzinę, i lubię im udowadniać, że ze wszystkiego można zrobić super coś;-) ostatnio mieliśmy nalot w sprawie prezentów. Po co nam kolejny mikser czy opiekacz? Chcemy zdrapki:-) nic więcej nam nie trzeba. Założę się, że dostaniemy 15 blenderów i 20 czajników bezprzewodowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też liczę, że wydamy mniej.dulcia a robicie wesele z poprawinami? my zapraszamy 70 osób - a to i tak sama najbliższa rodzina plus kilkoro przyjaciół. ja mam dużą rodzinę (mój ma bardzo małą) i jak bym chciała wszystkich zaprosić to bym miała ze 200 osób. przewaga by była mojej rodziny, poza tym wolimy bawić się z najbliższymi osobami. my dopiero będziemy się wyprowadzać na swoje, więc będziemy się cieszyć z każdego prezentu (będziemy tylko po cichu liczyć aby się nie powtarzały).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwunia23 sukienka bardzo mi się podoba,jak będę kupowała to coś w tym stylu ,nie chcę sukienki a la księżniczka. Mozna wiedziec ile kosztowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesele robimy tez coś około 70 osób,może 80 nie mamy jeszcze dokladnej listy,ciągle coś się zmienia.i nie zapraszamy dzieci,jedynie naszego rodzeństwa pociechy będą.wesele robimy z poprawinami.Nie chcemy prezentów tylko pieniądze. A zamiast kwiatów kupony duzego lotka. sylwunia ty zrób po prostu listę z prezentami co byście chcieli dostać ,to wtedy prezenty się nie powtórzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwunia23 sukienka bardzo mi się podoba,jak będę kupowała to coś w tym stylu ,nie chcę sukienki a la księżniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosztowała 1700zł. jest z kolekcji sinercity bridal style. podobną ma w swojej kolekcji san patrick - picassen. chyba wcześniej wklejałam tu link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
Bez poprawin. Ja mam dużą rodzinę, a mój N ma małą i do tego wszyscy się tam kłócą, i to o pierdoły albo o to, że 20 lat temu ktoś zrobił coś tam zamiast czegoś innego itd wiecie takie głupoty zupełne. Tak sobie myślimy, że po co się męczyć z nielubianymi ludźmi na weselu, nawet jeżeli to nasza rodzina? Też tak macie? Mi się wydaje, że to nasz dzień i ja nie chce by mi ktoś krzywo patrzył. Mój N to się nawet przyznał, że na początku jego rodzina strasznie po mnie jeździła. Że oczy nie takie, że niska. Zupełnie jakby myśleli, że z księżniczką się ożeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
Myślimy o liście prezentów, bo inaczej naprawdę dostaniemy po pięć kopii sprzętów agd. To jest dobry pomysł z listą, tylko boję się, że rodzina mojego N może się czuć urażona. Wątpię, czy oni nam coś dadzą. Ja nikogo nie chcę obrażać, bo każda rodzina jest inna. Ja mam taką w dechę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam fajną rodzinę, ale właśnie tą najbliższą, z którymi utrzymuję częsty kontakt ( i których zamierzam zaprosić). z resztą rodziny widuję się rzadko, z racji ich paskudnych charakterów. więc nie zapraszamy wszystkich, a niech się obrażają. ostatnio miałam z mamą przeprawę - bo jak to tylko te osoby, a inne nie, bo się po obrażają na nich. i powiedziałam jej, że to my sobie wyprawiamy wesele, więc zaprosimy osoby dla nas najbliższe, a reszta jak ma się obrazić to niech się na nas obraża, że na nich nie powinni, bo to nie oni ślub biorą. ale wiadomo jak to z rodziną...najlepiej na zdj się wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dulcia z rodzinami to już tak bywa. Mój ma ciotkę,super kobietka,uwielbiam ją,tylko niestety ma męża ,który jak wypije to jest bardzo agresywny i się czepia do bicia.Niestety bije ja:(. Byłam świadkiem na jednej imprezce rodzinnej jego zachowania i boje się ,aby u nas jakiegoś cyrku nie odstawił.mimo to zdecydowaliśmy się ich zaprosić bo blisko jesteśmy z jego ciotką. Mój R. ma również babcie nieco postrzeloną:D,która cale życie czepia się wszystkich zięciów i synowych.Swoje wnuczki wyzywa od dziwek . Chyba coś jej padło na starość.O kurde ale będę miała rodzinkę hehehe To już widzę co się będzie działo:D:D:D a tak na poważnie to mam nadzieje,że moja teściowa jej przypilnuje.Byliśmy teraz na weselu babcia byla i sie na szczęście potrafiła zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moimi rodzicami w sprawie wesele się dogadujemy. Zazwyczaj jest tak ,ze to mamy chcą aby właśnie wszystkich zaprosic bo taki zwyczaj.u mnie odwrotnie,mama mówi,że po co nam takie wesele.Tyle lat ze sobą jesteśmy,to skromny ślub cywilny by nam starczył.na szczęście to było tylko jej zdanie a nie jakieś wtrącanie się. Wydaje mi się ,że tak mówi niestety nie wspomoże nas finansowo,nie ma odłożonych pieniędzy a zresztą gdyby miała i tak bym od niech nie wzięła bo im sie nie przelewa. Robimy tez sami za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
Mnie jak się ktoś pyta, kiedy ślub to mówię, "nie martw się zawiadomimy po fakcie, bez obaw" bo mnie to ciągnie do takich numerów i mojego też. Już nawet chcieliśmy się szybko hajtnąć a dopiero potem powiedzieć;-) Ale schodząc na ziemię, my też nie zapraszamy wszystkich - bo po co się denerwować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dulcia dokładnie. po co sobie psuć nerwy w takim dniu. mnie też nękali takim pytaniem, ale od roku przerzucili się na pytanko: kiedy dzidziuś? tym bardziej, że jesteśmy ze sobą 7 lat ( w dniu ślubu 8) i podstawowy argument, że ja mam 25 lat a mój 29 i pora najwyższa. o tym czy pora najwyższa wolelibyśmy my decydować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
Jak kogoś nie stać, żeby dać nam prezent to ja naprawdę nie mam pretensji. A znam takich, którzy mówią, że nie pójdą na ślub bo nie mają się w co ubrać albo bo nie stać ich na prezent:-( Chyba człowiek nie po to wychodzi za mąż, żeby same prezenty dostawać, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dulcia no pewnie,że nie ,niestety niektórzy właśnie na to liczą i potem wielkie oburzenie,ze mało pieniędzy zebrała,ze się nie zwróciło itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
O, jedyny prezent jaki bym chciała dostać to właśnie bejbi. Mój N już od 3 lat mnie prosi, ale ja studia miałam to nie i teraz się zastanawiamy czy nie postarać się jeszcze przed ślubem. Na razie ustaliliśmy że zaczniemy starania w czerwcu 2010:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
A Wasze dziewczyny starania kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już tez chcemy dziecko.Mój ma już 30 lat i mówi,że czas najwyższy,rodzicie moi tez by już chcieli ,szczególnie tatko. myślę,że po ślubie od razu zaczniemy się starać .Tylko muszę najpierw fajki rzucić,no i musimy skończyć budować nasz domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
Nas już też ciągnie, bo mam 23 lata, to się tak mówi, że jeszcze wcale nie tak dużo, ale my byśmy chcieli tak dwoje, więc powoli trzeba się brać. Mnie jakoś nikt jeszcze nie pyta, kiedy dziecko;-) Ja bym już chciała, chociaż nigdy mnie nie ciągnęło do zostania matką. Dopiero teraz tak pomału czuję sie gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dulcia98
Dziewczyny, fajnie się z Wami gada:-) Odezwę się jutro, bo mam jeszcze trochę roboty. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jesteś za młoda,zresztą nie wiek tutaj jest zasadniczy.jeżeli chcecie i czujecie się gotowi to super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już jestem... mnie tym pytaniem o dzidziusia nękają od 2 lat - czyli odkąd zaczęłam studia magisterskie. nie chciałam w czasie studiów zostać mamusią i razem z moim uzgodniliśmy,że po studiach weźmiemy ślub i zaraz po nim zaczniemy starania.no więc w czerwcu się obroniłam i po ślubie zaczynamy starania. my się już doczekać nie możemy, ale zostało 10 miesięcy, więc szybko zleci :) aha i jestem z warm-maz. a wy? do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×