Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

dodam ze od 17 stycznia ;-) nawet nie wiecie jaka jestem zdziwiona bo w weekendy jem to na co mam ochote taka sobie uczte wymyslilam i np, ostatnio zjedlismy chipsy, po kawalku karpatki, czekolada ufff ale nie jadlam kolacji a mimo to waga dalej idzie w dol;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zamówiłam suknię. Pierwsza miara w lipcu. Dostałam umowę w której jest napisane że gdybym nie chciała tej sukni z jakiś przyczyn to dostanę zwrot zaliczki gdy suknia się sprzeda. Nie wiedziałam wcześniej że jest taka możliwość. Prezentów dla gości nie będziemy mieć. Jeśli chodzi o atrakcje to na sali będzie czekoladowa fontanna i do ponczu. Zastanawiam się nad lampionami tylko nie wiem czy latające czy pływające ponieważ mamy ładny staw obok sali. Z latającymi może być problem przy puszczaniu bo każdy lampion powinny odpalać dwie osoby. Jak to zaplanujecie chcecie żeby goście puszczali ? Winietek nie chcemy, urny również nie, natomiast księgę gości owszem będziemy mieć. Specjalnie stolik będzie przystrojony na nią. Zastanawiam się nad jednorazowym aparatem w takim fajnym ślubnym opakowaniu który położyłabym koło księgi gdyby ktoś chciał zrobić zdjęcie. Dla rodziców pewnie ładne kwiaty lub alkohol. Dekoracja sali załatwiona: w jednym miejscu materiały flakony i świeczniki a w drugim wystrój kwiatami. Pokrowce na krzesła mamy zamówione również w innym miejscu. W kościele będą stojaki z kwiatami. Nasze krzesełka będą mieć pokrowce. Może zadam głupie pytanie ale czy pojawiają wam się czasami wątpliwości ? Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie mam watpliwosci ale boje sie jak to wszystko wyjdzie, watpliwosci pojawiaja sie przy klotniach czy damy rade znalezc zawsze kompromis czy nie mamy zbyt odmiennych spojrzen na zycie,ale ogolnie to nie mysle w kategoriach watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta urna dziewczyny to takie pudełko ze szparą, do której wrzuca się koperty - wygląda jak urna wyborcza tylko mniejsze i przyozdobione - widziałam nawet taką urnę, która przypominała tort. Miłego dnia życzę - my dekorację sali też będziemy omawiać dopiero z menu 3-2 tygodnie przed i wtedy jak to ich standardowe dekorowanie nam się nie podoba to oni mają umowę z kwiaciarnią, w której sobiwe możemy wybrać coś innego. Oczywiście jakieś dodatki, "udziwnienia" nie są wliczone w cenę. Dlatego jeszcze sie tak nie zastanawialiśmy, czy będąś lampiony, fontanną. Na pewno będzie ta urna i podziękowania. Każdy też dostanie w takim ślubnym pudełeczku kawałek tortu. A tak przy okazji, o co to chodzi z tymi migdałami w woreczku? To coś znaczy? Wszędzie tego pełno i w ogóle sensu w tym nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariolka - dla mnie te zaproszenia takie sobie, ale ja ostatnio spędziłam duuuuużo czasu na szukaniu i NIC mi sie nie podobała i kupiliśmy najzwyklejsze, więc mną się nie przejmuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może dziwnie zabrzmi, ale ja nie mam żadnych wątpliwości:) obawy, że tam coś w przygotowaniach może nie wyjść są i będą. Idelajda, a ile chcesz schudnąć? Gratuluję tych 5.5kilo mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcem jeszcze zrzucic okolo 5-8 kg i to bedzie moja waga wyjsciowa jaka mialam w liceum i super laska wtedy ze mnie byla(skromna jestem jak cholera) niestety gdzies w okolicy listopada pogubialam sie w odchudzaniu i efektem bylo nadrobienie zguby kg a nawet z nawiazka, wstyd mi ze sie tak cholernie zaniedbalam :-( ale tym razem mi sie uda na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idelajda gratuluję utraty wagi :) Ja wątpliwości nie mam, ale jak u idelajdy kłótnie, no i obawa, że ktoś coś odwali na weselu. co do podziękowań dla gości w formie migdałów, to każdy migdał coś symbolizuje: szczęście, długowieczność, bogactwo, cudowne dzieci i zdrowie. na allegro są różne: http://moda.allegro.pl/item918176595_woreczki_z_organzy_podziekowania_slub_promcja.html http://moda.allegro.pl/item928153924_podziekowania_dla_gosci_atlas_migdaly.html Daria ja chyba zdecydowałabym się na lampiony na wodzie - bo te puszczane w powietrze robią się bardzo popularne, a nie każdy ma staw obok sali. i wydaje mi się, że to będzie efektowniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki :) Ale mamy słoneczny dzień, przynajmniej u mnie :) Oby już tak zostało i wiosna szybko przyszła. Idelajda to super z tą wagą, a ja ostatnio znów sobie pozwalam na słodycze :-/ po prostu miałam takie braki, że nie mogę się powstrzymać.. Widzę, że mamy podobny problem z obrączkami i sukienką. Jak pomyślę, jak mało czasu zleciało i że to szybko zleci to się boję ;) tego, że coś pójdzie nie tak itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSSSYLWUNIA
Ceść ! Dziewczyny a zespol juz macie? Podajcie cene ,a my zagramy.Oczywiscie wyślemy Wam demo tel 601764-843 E-mail sylwia-dom@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja Bogu dziękuję za przemianę materii ;) wystarczy, że chodzę na fitness i mimo, że jem cały czas co chcę to i tak mam niedowagę. wątpliwości co do wybranka nie mam. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Muszę się komuś wyżalić, mam takiego doła z powodu braku pracy i braku odzewu na wysłane CV. To jest masakra co się teraz dzieje z pracą, a raczej trudność w jej znalezieniu. Wiele moich znajomych ma ten sam problem w różnych zawodach. Każdy pracodawca chciałby pracownika najlepiej z 5-letnim doświadczeniem. Tylko gdzie je zdobyć ? Nie chcę robić czegoś zupełnie oderwanego od tego co robiłam dotychczas bo cofnę się w rozwoju zamiast uczyć. A wiadomo najbardziej uczy praktyka...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ciekawa jestem ile płacicie za makijaż ślubny? Bo mam namiar na jedną podobno dobrą makijażystkę i nie wiem czy 200 zł to dużo na makijaż ślubny czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide
mila ja chyba bede malowana przez kolezanke ale baaaardzo sie nad tym zastanawiam, sama nie wiem 200 zlotych hmm, moze pocieszy cie fakt ze ja od tamtego roku od stycznia intensywnie szukam pracy i jak ty wysylam CV dzwonie i nic zero odzewu tez mam czasami dola ale nie ma co sie poddawac🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo z pracą :( najgorsze jest to, że nawet nie powiadomią, że nie są zainteresowani. i też już mam załamki. ja za makijaż ślubny u wizażystki płacę 75zł, próbny 45zł, fryzura w salonie 95zł, próbna 75zł. 200 zł wydaje mi się dużo, ale to moje skromne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Monia mam do Ciebie pytanie. Napisałaś, że wcześniej wzieliście ślub cywilny a teraz bierzecie kościelny. My też się zdecydowaliśmy na taki ruch. Teraz w sierpniu bierzemy cywilny, ale z całą pompą, weselem, sesją zdjęciową itd a kościelny chcemy wziąć tylko ze świadkami w małym kościółku w górach i mam takie pytanie. Czy świadkowie muszą być ci sami co na cywilnym? I jak to potem z papierkami wygląda? Która data ślubu jest tą ważniejszą? Z góry dzięki za odpowiedz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, może ja napiszę tak. Dowiedzieliśąmy się, że aby wziąć ślub kościelny trzeba mieć najpierw cywilny a sam kościelny nie ma żadnych skutków prawnych, bo jest takim związkiem tylko z Bogiem i bardzo nam się taka perspektywa spodobała. Dlatego zdecydowaliśmy się na ten kościelny w malutkim kościółku tylko dla nas. Wiem, że pisałam wcześniej, że nie chcę (Bo konkordatowego nadal nie chcę i nie ma mowy) ale kiedy dowiedziałam się, że ślub kościelny można wziąć gdzie się chce bardzo nam się to spodobało i tak będziemy mieć dwa śluby:) i bardzo się cieszę:) :) :) mój narzeczony też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dulcia masz rację aby wziąśc ślub kościelny musicie mieć najpierw cywilny.żaden ksiądz bez niego nie da wam kościelnego ślubu.dlatego większość par bierze konkordatowy. A możesz mi wytłumaczyć dlaczego nie bierzecie konkordatowego od razu. bo wcześniej myślałam ,że nie jesteście do końca wierzący i dlatego nie chcecie kościelnego. No ale i tak go weźmiecie.wiec nie rozumiem tego bo to trochę dwa razy wydawanie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska głównie chodzi o to, że nie chcemy uczestniczyć w "oszustwie". Osobiście znam parę par, które wzięły konkordatowy bo tak trzeba i nic ich Bóg nie obchodził, chodziło tylko o to, aby przejść się po dywanie i pokazać koleżankon co ile kosztowało. My ślub kościelny weźmiemy tylko ze świadkami, daleko od domu. Nie planujemy podawać rodzinie daty kościelnego - chcemy, aby był to dzień tylko dla nas, żeby wszystko było tak jak nam się podoba.A w przypadku konkordatowego musiałaby być rodzina, sesja zdjęciowa w kościele, długaśna msza - to nie dla nas, nie chcemy tak popsuć sobie tego wspaniałego dnia. Kościelnym zajmiemy się w podróży poślubnej, bo jedziemy w góry, a w górach chcemy kościelny. Natomiast ślub cywilny to jest dla mnie ten najważniejszy dzień w życiu i czekam na niego z utęsknieniem. Cieszymy się, że będziemy mieć "dwa śluby". Poza tym dziewczyny, marzyłam, aby ten ślub był wyjątkowy więc będzie. Oczywiście bez obrazy. Szanuje Wasze wybory, bo na pewno jesteście do konkordatowego przekonane i szalejecie ze szczęścia:) To jest tak ważny dzień, że oby każda z nas miało to, co zapragnęła. Przepraszam za ten przydługi wywód:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, po prostu nie chcę, aby było tak normalnie, bo kurcze życie jest za krótnie, aby powielać schematy. Ja to taka zwariowana trochę jestem. Jakby nie to, że mój N jest twardo stąpającym po ziemi facetem - i dobrze - to bym różnie różniste wariactwa wyprawiała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście szanuje twoja decyzje .każdy ma prawo przeżyć ten dzień po swojemu. tylko trochę to dla mnie nie zrozumiałe,bo piszesz,ze nie chcesz oszustwa czyli coś nie do końca z wasza wiarą tak? a jednocześnie piszesz ,że i tak weźmiecie kościelny.przeciez na waszym cywilnym tez będzie rodzina i fotograf więc nie wiem w czym problem. a msza trwa nie całe 40 min. A jak to sobie wyobrażacie ,że pojedziecie do innego miasta do kościoła i weźmiecie ślub kościelny? Kto wam go udzieli,macie nauki i resztę spraw kościelnych załatwionych. To nie jest tak prosto jak w filmach,że jedziesz sobie i w pięknym kościółku ślub bierzesz. Wszystko to wiążę się z biurokracja itp.. sorry dulcia że tak piszę ale nie bierz tego do siebie. interesuje mnie tylko jak wy to i czy to wyglada w praktyce i czy jest w ogóle możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dulcia jeszcze jedno bo przeczytałam twoja wypowiedz wyżej. I albo ja czegoś nie rozumiem albo ty masz złe informacje. piszesz,że nie ma mowy,że konkordatowego nie weźmiesz. no i ja tego nie rozumiem.bo przecież ślub konkordatowy jest po to aby nie robić dwóch ślubów.przed mszą albo po (rożnie to jest) podpisujesz papiery z USC i masz tak jakby 2 w1. Kościelny i cywilny. Więc po co ty robisz i cywilny i kościelny 9czyli tak jak byś zrobiła konkordatowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz dulcia, nie to żebym się czepiała, ale ja też nie bardzo rozumiem. co rozumiesz pod pojęciem "oszustwo"? niebieska ma rację, do kościelnego jest dużo papierów do załatwienia m.in. nauki przedmałżeńskie i licencja na ślub w innym kościele niż wasza parafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego oszustwa to ja bym się aż tak bardzo nie czepiała.dulci chodzi o to,że ludzie biorą kościelny a nie sa do końca wierzący albo coś w tym stylu. Ale gdyby każdy tak myślał to nikt by chyba nie brał kościelnego ślubu.Mi bardziej chodzi o to,ze dulcia pisze,ze nie chce konkordatowego ślubu a bierze cywilny a potem kościelny CZYLI TAK JAK BY WZIĘŁA KONKORDATOWY.TAK? jedno z drugim nie trzyma się kupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zlicencja sylwunia masz rację ja muszę taką miec bo wg.naszego proboszcza skoro jestem w Norwegii to tutaj jest moja parafia. Swoja droga to wszystko bez sensu. Bo wg niego parafia w której byłam chrzczona ,przyjmowałam komunię,bierzmowanie nie jest moja parfią. Bo skoro jestem w Norwegii to tutaj jest moja parfią.debil jakiś:O. No ale to tak na marginesie.Chciałam tylko uzmysłowić dulci,że taki licencjat jak i wiele innej " biurokracji" będzie musiała pozałatwiać A tak poza tym to mam dosyć zimy,dzwonię do rodziców to mówią,że piękna wiosenna pogoda a u mnie śniegu po kolana ,tem.cały czas na minusie więc śnieg poleży pewnie do kwietnia. 5 lat już tu jestem ale takiej zimy jak w tym roku to jeszcze nie było. dzwoniłam dziś do siostry do szpitala i humor mi sie poprawił bo u niej dobrze. chyba w końcu dopasowali jej odpowiednie leki:) i jak nic sie nie zmieni to po niedzieli powinna juz wyjść. Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze bo chciałabym aby była moim świadkiem na ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry dziewczyny, ale na ostatnim ślubie konkordatowym jakim byłam tematem numer jeden był remont kościoła - kazanie było na temat remontu, kościół był w remoncie oraz ludzie gadali ze sobą o tym, jak można brać ślub podczas remontu kościóła. Tak więc, gdzie tu Bóg i w ogóle z czego tu się cieszyć, skoro nikt nie mówił o parze młodej??? Nie wiem jak wy, ale ja bym nie chciała, aby kroś wspominał mój ślub "ACHA TO WTEDY BYŁ TEN REMONT". Sorry, każdy ma swoje zdanie. Moje jest takie. Tylko dziewczyny, wytłumaczcie mi o co wam chodzi - jak pisałam, że tylko cywilny mówiłyście że czemu tak, jak piszę, że potem kościelny znowu coś nie pasuje? A jak bym napisała, że suknię mam zieloną w czarne kwiatki też byście się dziwiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska, jeżeli jesteś w Norwegii co najmniej pół roku to tam właśnie jest Twoja parafia. Dziewczyny, kurcze nie wiem, czemu się mnie tak czepiacie? Macie jakiś powód. Przeciez ja nie mówię nic na Was. Może jesteście wierzące, chodzicie do kościoła, ja nie mam nic do tego. Nawet nie mam nic do tego jak byście były niewierzace, jeżeli taki ślub jest Waszym marzeniem. Ja po prostu spełniam swoje marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×