TURBO ODCHUDZANIE - REAKTYWACJA!!! Poszukiwania złotego środka

Witam Powiem wam, ze juz sama nie wiem co mam jesc i robic. Wydaje mi sie, a nawet jestem pewna ze jem duzo mniej niz kiedys, zadnych slodyczy, zero napoi gazowanych, nie jesm smazonego miesa, ryzu, makaronów, ziemniaków, sera, bulek chleba, nie pije alkoholu. Cwicze 2 razy w tygodniu, a moja waga stoi w miejscu. Masakra jakas :( A jak wam idzie ? Mam nadzieje, ze dobrze i trzymam kciuki ;)

dzis zjadlam: - pol rogala ze swiezym serkiem paprykowym i pomidor - serek homo straciatella - salatka wlasna: tunczyk, pieczarki ze sloika, mieszanka salat, pomidor - garsc pestek dyni

czesc dziewczyny:) Ni episałam wczoraj bo nie wiedziałam czy dam radę a nie chciałam zapeszczac. dzień mój drugi dzień na Diecie 10 dniowej... Mam już dosyc tego że ograniczam jedzenie, cwiczę i to dużo a żadnych specjalnych efektów... A dzisiaj staje i na wadze i 400 g mniej, wiec ciągnę to dzisiaj dalej. Nie boję się efektu jojo bo nie przytyję po tym jak powoli będę jesc wszystko a nie rzucę sie na jedzienie... zaraz napiszę co to za dieta.... heheh żadna rewelacja ale skoro są efekty:) buziaki

1 dzień - kefir w dowolnych ilościach, kawa, herbata bez cukru, woda 2 dzień - kefir w dowolnych ilościach, kawa, herbata bez cukru, woda 3 dzień - ser biały w dowolnych ilościach przez cały dzień 4 dzień - ser biały w dowolnych ilościach przez cały dzień 5 dzień - jajka na twardo w dowolnych ilościach 6 dzień - jajka na twardo w dowolnych ilościach 7 dzień - mięso gotowane (dowolny rodzaj) przez cały dzień 8 dzień - mięso gotowane (dowolny rodzaj) przez cały dzień 9 dzień - warzywa (gotowane, surowe) w dowolnych ilościach 10 dzień - warzywa (gotowane, surowe) w dowolnych ilościach

Cześć dziewczyny! Długo mnie nie było. U mnie masakra! Kompa w ogóle nie otwierałam bo tyle kurzu w domu przy tym remoncie poza tym małego trzeba co chwilę smarować przy tej ospie, więc moje życie to obecnie absolutny chaos! więc położyłam dietę zupełnie, ale chcę wrócić do regularnego trybużycia i diety, bo czuję się strasznie. Buhaaha chciałabym dołączyć do ciebie ale nie wiem czy dam radę :( dieta którą opisałaś bardzo przypomina kopenhaską, którą wspominam jako traumatyczne przeżycie. Jak ci idzie na tej diecie? Rozważam pójście do dietetyczki. Sessi dziękuję za zainteresowanie. Mój synuś już lepiej. Temperatura już spadła i kropki po mału znikają, a ja wracam do życia.

czesc:) Cosmopola nie przechodz na tą dietę, jest daremna... Dzisiaj po 2 dniach weszłam na wagę i jest jak było tylko 400g mniej i to tylko dlatego chyba że zdjadłam dodatkowo 6 michałków! ale miałam taki smak, ze nie mogłam sie oprzec:( Podobno żeby były efekty to tak jak przy kopenhaskiej nie wolno nic dodawac:( Na niej wtedy wytrzymałam ale teraz jakoś cieżko, ta jakoś mimo że 3 dień mi nie pasuje. Już wiem po sobie wiec nie polecam. 2 dni kafiru ale teraz znowu przez 2 dni byłby ser, bezsens! Dzisiaj rano wypiłam kawe, a na śniadnie zjadłam jabłko. na obiad: mam rybę z ryżem... Pierniczę tą całą monotnię i będę sie zdrowo odżywiac... Aha chcę dodac że przez te dwa dni ciwczyłam jak zwykle, czyli 20 km na rowerze i 1,5 godziny spaceru, wiec liczyłam mimo wszystko na lepsze efekt. Przy kopenhaskiej wogóle nie ciczyłam a jakie świetne były efekty... BUZIAKI LASKI:) I TRZYMAJMY SIE ZDROWEJ DIETKI, TE SZYBKIE WCALE JEDNAK NIE POMOGĄ SZYBKO ZRZUCIC TE UPARTE KG:)

Wiem dziewczyny że nie powinnam akurat tego tematu tutaj poruszac, ale mam problem i mma nadzieję ze mi pomożecie... Powiedzcie czy jest możliwe ,ze nie mam okresu bo za dużo cwiczyłam, spóznia mi się juz 8 dni, wydaję mi się że to nie moze byc ciąża, był seks, ale mam spirale. Dlaczego mi się spoznia, miałyście tak?????? stresuje mnie to bardzo, co jeszcze pewnie sie przyczynia do tego że nie chce sie pojawic.... POMÓŻCIE!!!!!

Buha ćwiczenia raczej nie mają wpływu na spóźnianie się okresu :( ale czasem tak jest że się cykl rozregulowuje. A ile masz lat? Spokojnie to mogą być jakieś zaburzenia hormonalne, albo stres.

Ja skorzystam z twojego poprzedniego przepisu na dietę (tą gdzie było dużo jajek) tylko wyrzucę z niej grzanki i jak dla mnie to za dużo tam jajek więc będę jadła ich mniej. Dziewczyny a jak wam idzie?

Csmopola mam 24 lata... Tak się tym denerwuję że chyba tym bardziej nie chce sie ten okres pokazac... Ja już jestem po obiedzie... był tak jak planowałam, a jak będzie dalej sie okaże;)

hej laski jutro wazenie, jak nastroj? buhehehe nie martw sie mnie ostatnio sie 3 tyg. spoznial!!!! juz myslalam, ze ciaza, a to chyba stres i rozchwianie cyklu po wakacjach :P buhehehe ppdziwiam Cie, ze dajesz rade na 10 dniowej!

Witam, buha nie martw sie,ja mialam tak rok temu jak zaczelam diete wszytsko mi sie jakos dziwnie rozregulowalo.I wszytsko wskazywalo na to ze to przez diete...........takze wsyztsko powinno byc ok nie przejmuj sie.......MI na diecie idzie jakos dzis na sniadanie:2 parowki bobaski i kromka ryzowa na Obiad pierogi ruskie pozniej jablko i na kolacje jeszcze nie wiem...pozniej jeszcze jakies cwiczenia.Pozdrawiam

Dziękuję dziewczyny że mnie pocieszcie, mam nadzieję ze będzie wszytsko dobrze, jak na razie nie mam a to juz 8 dni opuznienia, nigdy tak nie miałam. A już nie raz wariowałam z dietami... Ja po obiedzie zjadłam kawałek murzynka, bo pierwszy raz piekłam i nie wiedziałam czy wogóle wyjdzie, a resztę rozdałam:) i jakoś głodna nie jestem... JESTEŚCIE SUPER:)

Ale błędy robię;) ale to przez ten stres:(:(:(

jej ale mam kaca po imprezie wczoraj :P

Toss_and_Turn hehe :D cierp ciało kej ci się głupot zachciało :D to musiała być fajna impreza. D a propo's dziewczyny za tydzień anrzejki, myślę że trzeba przycisnąć z odchudzaniem żey się jakoś ładnie zaprezentować na imprezie co? buhaha nie przejmuj się ja co chwilę jakieś błędy robię i widzę je dopiero jak wcisnę enter :D

Co to laski, niedziela, a tabelka nie wypelniona :P nick.....wzrost.....waga startowa...waga obecna....cel 24 grudnia...do zrzucenia Toss_and_Turn...164cm....72kg...........66.3kg.......... ..64kg.......23kg to byl dobry dietowy tydzien dla mnie, ale sie ciesze, ze waga spada! Jupi!! Dziewczyny, Cosmopola ma racje! Dajmy czadu w tym tygodniu, bo andrzejki juz blisko :P

nick.....wzrost.....waga startowa...waga obecna....cel 24 grudnia...do zrzucenia Toss_and_Turn...164cm....72kg...........66.3kg.......... ..64kg.......23kg buhahahhah...175cm......63,5kg........62,4kg......57kg.....5,4kg!!!!!!

Nie ma czym się chwalic w tym tygodniu:( Nie wiem już co robie zle... cwiczę, spaceruje, pilnuje sie żeby sie nie obżerac, a jka już siezdrzy to przezcież głowy sobie nie urwe;( a waga ani drgnie! cholera ubyło mnie 100g!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :( JESTEM ZAŁAMANA i do tego NIE MAM OKRESU!

buhahahahaha jestem z Toba! Gwarantue, ze juz niebawem przyjda efekty odchudzania! Wspomnisz moje slowa. Pozdrawiam :*

Czesc dziewczyny:) Co u Was????????? Jak wam idzie powstrzymywanie się od tego wszystkiego co zakazane??????????? Ja dzisiaj poraz kolejny poległam... Jak Wy się motywujecie, powstrzymujecie od jedzienia dobroci??????????? I dlaczego Wam tak spada waga a mi nie??????????? Cwiczę codziennie! z tym że dzisiaj sobie nie żałowałam i to między 17 a 20 godziną!

buhahaha gratulacje! ja dzis tylko godz. cwiczylam. a co do motywacji to jest nia... chec schudniecia :P no i nie odmawianie sobie czegos od czasu do czasu, aby nie zalamac sie z bycia niewonikiem diety :P grunt do rozsadek. hej cucarach, zyjesz??

Hej dziewczyny gratulacje! Mi idzie bardzo ciężko dlatego buhaha bardzo dobrze cię rozumiem :(

Hej dziewczyny! Co tu tak cicho? Ja dziś nawet mogę być z siebie zadowolona mało zjadłam i na pewno nie przekroczyłam 1000 kcal Oby jutro tak dalej.

hej ja zjadlam baaaardzo malo, ale wypilam 4 breezery ;/ jutro bedzie lepiej.

czesc laseczki... a ja bez komentarza;P mam nadzieję ze jutro będzie lepiej i że się wkońcu opamietam... ale mam stresy, wiec się obżeram i nie umię nad tym zapanowac:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Hej dziewczyny! Nie załamujemy się!!! Ja dziś zjadłam trzy landrynki, ale poza tym bardzo mało zjadłam więc mam nadzieję że mi to nie zaszkodzi :) Buhah nie załamuj się wiem co czujesz ja sama bardzo często przez to przechodzę i powiem Ci że nawet już wiem z czego to w moim przypadku wynika. Z braku pozytywnego myślenia na swój temat, ale jak dotąd nie wiem jak temu przeciwdziałać. Parę mmiesięcy temu bardzo pomogło mi bieganie bo okazało się że potrafię przełamać własne słabości, dobrze mi szło miałam osiągniecia i byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ale potem mi się wszystko rypło zabrakło czasu na biegi zajadałam dół i przytyłam. Nie będę mówic co myślę na swój temat bo to chyba zbędne, ale walczę z tym. Kluczem do sukcesu jest pokochanie siebie, ale nie wiem jak to zrobić :( trzeba mieć na to w cholere czasu, żeby pielęgnować świadomość siebie.

jest dobrze :))

Pewnie że jest! A ja sobie kupiłam zajebistego notebooka :D hihi taki jest śliczny, malutki i tylko mój!!! :) Teraz mogę z wami klikać zawsze i wszędzie :D

Cosmopola suuuuuuper! Gratulacje, ja sie z laptopa jak dziecko cieszylam. Niech Ci sluzy!! Liczymy, ze bedziesz czesciej pisala :P Laski do soboty wieczor mamy 3 dni! Oglaszam pelna mobilizacje ;d