TURBO ODCHUDZANIE - REAKTYWACJA!!! Poszukiwania złotego środka

Buhahahahaha gratulacje! Jestem z Ciebie mega-dumna, ale order dostaniesz dopiero jak nie tkniesz dziś słodyczy :PPP

hahahahah:) Toss_and_Turn to już orderu nie dostanę bo od rana na śniadanie do kaw był baton, a teraz do kawy wpierniczyłam całą czekoladę;( idę na rower może mnie to choc trochę poratuje... już jestem taka zła na siebie;(

cwiczyłam poraz drugi i w sumie: spaliłam: 1340 kcal!!!! przejechałam:59 km!!! czas:2 godziny i 10 minut:) ALE JESTEM Z SIEBIE DUMNA,ŻE DUPSKO RUSZYŁAM, ZA PRZEPROSZENIEM:) jedyny minus to, to że zjadłam: kit kat-200kcal czekoladę-550kcal i knopersa- nie wiem ile ma:( DUŻO ALE NA PEWNO JEST SPALONE;)

Wow buhahahaha ale pocisnęłaś!! Rewelacyjny wynik! Ja pojechałam dziś do Aquaparku na basen i saunę :) Czuję się teraz błogo i wcinam sałatkę z tuńczykiem :) No to od jutra nowy tydzień - pora ostro dietkować, trzymajcie się kochane!

Hej dziewczyny! Buhahah ale pojechałaś :) ja dziś przebiegłąm 6 km na więcej mi nie starczyło czasu spalone 336 kcal ale zeżarłam jakieś 250 g fistaszków więc też się nie popisałam do tego trochę martini :) bo goście byli. Tak od jutra trzeba przycisnąć zwłaszcza że ja mam ważną imprezę w piątek i muszę wyglądać lepiej niż teraz. trymcie się laski ja muszę jeszcze wypić czerwoną heratę i zrobić trochę brzuszków.

czesc laseczki kochane:) Kolejny dzień wyzwania... Postanowiałam że dzisiaj też pocwiczę solidnie, a najlepiej tyle co wczoraj bo mimo że zjadłam tyle słodkiego wczoraj czuję się lekko:) Super że mimo mamy wzloty i upadki trzymamy sie dziewczyny!!!! Uda nam się osiągnac cel- nie możemy się zniechęcac jeśli zdaży się dzień że diete szlag trafia:)

Śniadanie: -kawa z mlekiem -pół banana -serek ziarnisty JUŻ PRZEJECHAŁAM: 31 KM SPALIŁAM: 700 KCAL CZAS: 1GODZINA I 15 MINUT a za chwilę będę jesc obiad: -pomidorową z ryżem:)

w sumie PRZEJECHAŁAM: 51km SPALIŁAM : 1150 kcal CZAS :2 GODZ. I 5 MINUT;)) a co u was laski??? Nie popisałam sie znowu bo zjadłam baton, 2 cukierki czekoladowe, i chrupki orzechowe, nie wiem ile miały kcal.... Mam tyle energi że mnie roznosi!;) Prócz tego jeszcze doszedł banan i 2 serki malutkie po 50g:) Jeszcze będzie jabłko i nic wiecej, chyba że nie dam rady się powstrzymac znowu.... im bardziej nie chce słodyczy tym, wiecej ich jem:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Witam Was kobietki:) Dzisiaj po pond tygodniowej przerwie lece na spinning:)Zobaczymy jak z moja kondycja po ciezkiej grypie.Uzaleznilam sie od spiniola.Normalnie przez ten tydzien czulam sie jak uczennica na wagarach:P Cosma juz chyba pisalam,ze pozostaje mi tylko Cie podziwiac:) buhahahhahah widze,ze tak jak ja jestes fanka slodyczy:)Moj dzien nie minie bez lodow czy czekolady.Juz nie wiem co robic-codziennie musze zjesc cos slodkiego:O Toss_and_Turn codziennie cwiczysz?Co Ci najbardziej odpowiada? Nie napisze co jadlam a wlasciwie ile slodyczy pochlonelam bo to sie na dzial diety nie nadaje:P Pozdrawiam

Hej, hej :-) Zjadłam dziś: - mleko z Chocapic'iem - jabłko - serek homo wiśniowy - 2 kromki pełnoziarnistego chleba z masłem - napój mleczny o smaku kokosowym - rybę pieczoną z brokułami i ze szpinakiem Później godzina ćwiczeń.

Jestem załamana:( Nie wiem jak się rozstac ze słodyczami... Płakac już mi się chce bo cwiczę jak szalona a efektów nie ma właśnie przez nie!!!! Nic mi nie pomag- ani chrom, a nie wiem co jeszcze jest na to uzależnienie:( Muszę sie przyznac do tego. TAK, JESTEM UZALEŻNIONA OD SŁODYCZY:( Dziewczyny pomocy! Znacie jakiś środek, cokolwiek żeby mnie do tego zniechęciło? to żę waga rośnie albo że stoi w miejscu- mnie nie zniechęca-JESTEM ZŁA NA SIEBIE I TO TYLE:(:(:( JAK MAM SOBIE PORADZIC Z CUKREM???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? NIE CHCĘ JUŻ TYCH ŚWIŃSTW W SIEBIE WPYCHAC A NIE POTRAFIĘ PRZESTAC:(

Hmm nie wiem co CI poradzić, ja mam ten sam problem z alkoholem, tylko, że ja sobie wmawiam, że pijąc nie schudnę, to jest moją motywacją. Chcę schudnąć to jest PRIORYTET. I o tym myślę, gdy chcę sięgnąć po piwo... Buhahaha musisz sobie naprawdę odpowiedzieć na pytanie co jest dla CIebie ważniejsze? Twój wygląd czy jedzenie słodyczy? Ja na Twoim miejscu bym sobie po pierwsze ustaliła normę na słodycze, ktorej pod żadnym pozorem nie możesz przekraczać, np. 3 batoniki na tydzień i ŻADNYCH słodyczy więcej. Ponadto staraj się nie mieć słodyczy w zasięgu wzroku, nie kupuj ich, powiedz wszystkim znajomym, że jesteś na diecie i nie jesz słodyczy. Tak jest łatwiej mnie to pomaga, bo przy ludziach głupio sięgać, bo okazujesz swoją słabą wolę. Poza tym staraj się szukać zamienników słodyczy, które są mniej kaloryczne, np. smakowe jogurty, kisiele, galaretki, smakowe mleko, musli z kawałkami czekolady, dźemy niskokaloryczne, ostatecznie gorzka czekolada albo kakao. Powodzenia!

Brzydula staram się codziennie uprawiać jakąś formę ćwiczeń. Chodzę na basen, od niedawna do fitnessclubu, w domu zaś ćwiczę pół godziny ostrego tańca w stylu pomiędzy salsą, fat killerem a dancehallem. Potem pół godziny typowych ćwiczeń wytrzymałościowo-rozciągających na poszczególne partie ciała.

Toss_and_Turn dzięki z adobre chęci:) właśnie wszystkiego już próbowałam co tylko napisałas, ale coś muszę zrobic z tym obżeraniem się słodyczami:( Jutro nie zjem ani kawałka czekolady, nic słodkiego do ust nie włoże:) trzymajcie za mnie kciuki:*

buhahahhahah cierpie na ta sama przypadlosc co Ty:O

w takim razie kochana Brzydulo30 rozumiesz mnie jak nikt inny:))

Buhahah order czeka.... jak trzy dni wytrzymasz, to dostaniesz :)

Cześć dziewczyny! Brzydula co Ty mówisz? To ja podziwiam Ciebie za to ile ćwiczysz! Naprawdę. Nie wspomnę o tym że uważam że masz super ciało. Buhahah ja też Cię rozumiem doskonale ja miałam takie dni że potrafiłam zjeść cały słoik nutelli, dwa opakowania Rafaello i to te duże :P do tego jakieś tam princepolo i popijałam colą wątpię żeby ktoś był lepszy :P a nie wspomniałam o słoiku masła orzechowego który znikał w jeden dzień. To cud że nie ważę sto kilo :D I powiem krótko: musisz sobie jakiegoś chłopa na boku znaleźć :D wtedy nie będziesz się objadać słodyczami. Nie musisz mieć wobec niego poważnych zamiarów. Potraktuj go jak L-karnitynę hehe :) Idź na imprezę znajdź jakiegoś przystojniaka ( tylko nie takiego co nie potrafi konia na wodzy trzymać, tacy się nie nadają) no i dalej już wiesz flirt, flirt, flirt to jest najlepsze na kompulsy. Toss widzę że się wzięłąś ostro za ćwiczenia.

Hej :) Ja właśnie po śnaidaniu. Zjadłam grejpfruta i 2 rządki bardzo gorzkiej czekolady :)

czesc dziewczyny:) Ja dopiero piję pierwszą kawe, do tego będzie banan.... ŻADNYCH SŁODYCZY DZISIAJ.... NIE DAM SIĘ SKUSIC ANI NA OKRUSZEK:)

hej dziewczyny! Coś się do mnie nie odzywacie :( :( :( buuuu! Ja dziś dopiero drugą kawę piję i mam za sobą dwie fajki :P niezmyt zdrowo ale nie mam czasu na nic innego. Jak przyjdę do domku to może coś przekąszę. Rano udało mi się zwlec z łóżka i pobiegać i powiem wam że już mi się tak udaje od pięciu dni więc jest dobrze, ale na wadze nie widzę jeszcze efektów, choć wydaje mi się że ciało jest smuklejsze. Buhah dasz radę z tymi słodyczami. Najtrudniejszy jest początek potem się trochę odechciewa słodyczy. Toss_and_ Thurn a jak twój rozwód ze słodyczami? Dziewczyny do świąt wytrzymamy to przecież nie długo, a za 24 dni Sylwester!!!!!!!!!!! Ja się na Sylwestra nie wybieram nigdzie robimy w domu kinder bal i przyjdą znajomi, ale po świętach idę na wesele i jak na razie jestem za gruba do sukienki :P ale jestem dobrej myśli :D

Kochane jeszcze za wczesnie, bo najgorsze przede mną, wieczór przed telewizorem i chęci na słodkie będą pewnie ale się nie dam.... wyciągnełam stare jeansy z czasów gdy ważyłam jedynie 55-57kg i ilczę że wejdę w nie jeszcze...:) Teraz ledwo za kolano wchodzą:( Mam obraz tego jak fajnie w nich wyglądała i jak to nie pomoże mi się zniechęcic do słodkiego to już nic:( Postanowiłam do świat nie ruszac słodyczy ale nie wiem czy mi się uda, będę szcześliwa jak będzie to chocby tydzien:) Jak na razie zjadłam: 3 banany serek truskawkowy 50g i 1 kawe CWICZYŁAM: 55 minut, przejechałam 22km i spaliłam: 500 kcal :)

Co z tą stroną??? Też tak macie że jest bardzo szeroka i zle się to czyta? wkurzające to jest!!!!

ja też tak mam! Denerwuje mnie ta strona. Myślałam że to tylko u mnie.

U mnie strona się dziś ładuje straaaaaaasznie wolno. Zmykam laski do Aquaparku, jak wrócę napiszę co dziś zjadlam. Cosma to nieźle z tą sukienką, ale to masz super motywację, bo jak nie schudniesz, to w czym pójdziesz? Hihi

Hej lachony ! A ja nadal w pracy siędzę :( Dziś zjadłam dwie połówki żytniego chleba jedna z serem druga z drobiową kiełbasą. A na kolację zupa pomidorowa i 3 krokiety z kapustą i grzybami No i 3 mandarynki Teraz piję białą herbatkę i czekam aż mój organizm zacznie chudnąć :D

Fajnie że się trzymacie mimo wszystko dietki:) Cosmo z tą sukienką to masz przewalone;) mnie motywują spodnie ciebie, sukienka, i co gorsze już wkrótce musi byc dobra.... DZISIAJ JESZCZE NIC SŁODKIEGO NIE ZJADŁAM:):):)

JAK NA RAZIE NIE ZJADŁAM NIC SŁODKIEGO:) I PILNUJĘ SIĘ ŻEBY JAK TYLKO POJAWI SIĘ MYŚL COŚ TAKIEGO PRZEKĄSIC ZNALEZC SOBIE JAKIEŚ ZAJĘCIE:)

Wróciłam :-) Ale było super! Byłam w kilku saunach, a potem nacierałam się lodem świetne uczucie :P Zjadłam dziś poza tym co napisałam na śniadanie: - serek homo wiśniowy - mały kubek salatki śledziowej z warzywami - sałatkę jajeczną własnej roboty: 2 jajka, sałata, pieczarki konserwowe i ogórek zielony Buhahahha super, że się trzymasz. Ja powiem Wam laski, że miałam dziś mega ochotę na drinka ;/ Jestem zła, a wręcz wściekła z powodów osobistych, no, ale trzymam się dzielnie i popijam herbatkę czerwoną. Kobietki trzymajcie się, zaraz Wojewódzki w TV, oglądacie go?

Ja też piję czerwoną herbatkę :D a potem ziółka na obrzęki Jestem opuchnięta i mam wzdęcia jak cholera, a to wszystko prez to że zjadłam nabiał :( szlag!