Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

sorry, że się wtrące ale Black zrobiła jedną z lepszych rzeczy zmieniając nr tel. ja po pół roku tez sie na to zdecydowalam i naprawde to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chcę zmienić numeru telefonu bo jest banalny - mam w nim całą datę urodzenia i drugiego takiego nie znajdę;] pozatym nie chcę żeby on sobie myślał, że taki ma na mnie wpływ, że przez niego nawet nr tel zmieniam;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carry z jednej strony chciałam, a z drugiej musialam, bo stary numer był na niego...On chyba miał nadzieje,że zostane przy starym. Ale to wiązałoby się z tym że musiałabym się z nim spotkać i prznieść nr na siebie, a tego już nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zmieniłam po pół roku i to go najbardziej zaskoczylo :) takimi posunieciami dajemy do zrozumienia, że zamykamy jakis rozdział w swoim życiu. bylam z eks 6 lat, odszedl do innej, ale z tego co wiem, nie zapomnial o mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, bo sam mi to pisal w smsach. nie pisal ich duzo, ale otrzymalam miesiac temu sms-a: mozesz sie wypierac wszystkiego tak jak i ja, ale ciagle nas coa łączy. pomimo tego jak sie zachowalem i co powiedzialem mysle o Tobie, zaluje i dlatego chciałbym Cię przeprosic. nic nie odpisalam. wiem , ze ciagle spotyka sie z tamta dziewczyna, a ja probuje zapomniec o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie M cały czas przepraszał...i co z tego? Gówno...Straciłam cały szacunek do rodzaju męskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...chyba dziś w ciągu dnia mnie nie złapie...właśnie "rozpacza" na kanapie, że z "projektu Jego marzeń" nici... ...dziś rano powiedział mi: Czuję się jak gówno, bo ktoś rozbudził moje nadzieje, a teraz odebrał mi moje marzenia...Jak ktoś mógł tak ze mną postąpić??? Nie mógł w to uwierzyć...na końcu języka miałam: To teraz wiesz choć po części, jak ja się czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carry--u mnie 6 miesięcy, ze 3 jak nie mamy kontaktu...Także nie łudzę się.... blue dasz radę...Myślę, że jeszcze się zejdziecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Blue - faktycznie lipa po całości tyle nadziei i guzik z tego :/ masakra coraz bardziej mnie zadziwiają ich zachowania i dołują zarazem :/ Blue dołączę do Ciebie do tej średniej krajowej aczkolwiek się wcale nie zdziwię jeśli będę w tym tkwić więcej niż 2 lata no cóż i tak może być - życie. Ja się w ogóle chu*** czuję chodzę wściekła, zamiast być coraz lepiej jest coraz gorzej - paranoja. Swoją droga jak wychodziłam z pracy to widziałam jak stał przed robotą z kumplami ale tylko kątem oka żeby nie myślał że od razu spoglądam w jego stronę może nawet mnie nie widział, kij z tym. Chucky czekamy na Twoją relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać że też mam nadzieję że ta jego dama da mu popalić żeby żałował tak cholernie żałował że miał kogoś kto zrobiłby dla niego wszystko. Jednego może być pewny że NIKT go nie pokocha tak jak ja nie ma chu** we wsi!!! Bo ona na moim miejscu po tym co zrobił kopnęła by do w dupę i nawet nie zapłakała nie mówiąc o jakimkolwiek powrocie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, łezka...ciekawe czy dziś będzie chciał, żebym przyszła po pracy do Niego, wysłuchała Go, pocieszyła, jak zawsze, gdy ma problem? Czy jednak zaraz przyjedzie do mnie do pracy i odbędziemy...rozmowę...a potem zmyje się do rodzinnego miasta? Nie wiem...Opadły mnie siły...nie mam nadziei w sobie...wszystko mi jedno coraz bardziej..."tumiwisizm" na całego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łezka!! Jakbym czytała o sobie!! Inna babka pogoniłaby Go z 2 lata temu, a ja??? Wyrozumiała, kochająca...IDIOTKA!!! Akceptująca, tolerująca, cierpliwa wobec Jego cholernie trudnego charakteru...KRETYNKA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black...jeśli się zejdziemy, to w innych czasach...gdy On wróci z zagranicy (rok? 2 lata?) i ja...kontrakt goni kontrakt...z jednego miejsca na świecie w drugie...takie życie mnie czeka...i Jego...sam przyznał, że o jakiejkolwiek stałej relacji pomyśli dopiero za 2 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co wy myślicie,że ja z innych? Też ciepła, wyrozumiała, tolerancyjna, kochająca-wszytsko bym dla niego zrobiła...Widocznie to za dużo było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to oczywiście sobie tłumaczę że jeden raz mogę mu to wybaczyć nikogo nie miał wcześniej więc ok przynajmniej będzie jakby co pewny czy kocha czy nie, ale ona nawet by o takim podejściu nie pomyślała, ale chce ok niech spróbuje zabronić mu nie mogę, a tej czarownicy to wolę nawet nie pisać czego jej życzę bo chyba nie mam takich słów nawet nigdy ale to nigdy nikomu źle nie życzyłam nawet jak baaardzo nie lubiłam ale jej owszem! Mam nadzieję że przyjdzie taki dzień że będzie żałował że tak łatwo dał się zmanipulować i wróci ten głupek a nie żebyśmy se życie zmarnowali. Ja je**** ale mam nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łezka! Dokładnie! Za dobre byłyśmy! Sądzą, że wszystkie babki będą ich TAAAAK kochały??? Prędzej wyrzucą ich za drzwi, jak tylko fikną! Ehh...głupie my...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę, dziewczyny...macie więcej wiary niż ja...we mnie wszystko umarło... ...ale to miłe, co piszecie, mimo wszystko... ...wiem, że powinnam Go kopnąć w tyłek, choć raz pokazać mu, że jestem w stanie powiedzieć DOŚĆ! Spotkania z Nim sprawiają mi tylko ból... ...czy mam na to siłę??? ...zobaczymy, co dziś powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...powiedział mi wczoraj, że mógł w sumie przyjechać z kimś innym do Gdyni...ale przyjechał sam...że niby...dla mnie, tak?...że tak mu na mnie zależy, tak??? W NIC JUŻ NIE UWIERZĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue a ja będę upierdliwa;p napisz mi co on miałby dla Ciebie zrobić;> miałby zrezygnować z tego kontaktu i zostać z Tobą?;> jakby miał udowodnić swoją miłość?;> moim zdaniem jeśli się kochacie to zrobicie wszystko żeby jednak być razem. a nie wierzę, że nawet w Waszym przypadku nie da się tego zrobić. trzeba będzie po prostu zrezygnować z czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny,gdybym mogla,to bym wziela wrozbe dla Was wszystkich,zeby juz bylo z glowy i zeby wiedziec,co i u ktorej sie zdarzy i jak to nasze zycie bedzie wygladalo...ale moge tylko dla siebie..Black z reszta juz cos tam wie prawda?:P ja sie powoli szykuje,bo musze tam sama trafic... blue- Twoja historia jest bardzo burzliwa i tez cos mi mowi,ze po wielu przejsciach w koncu bedziecie razem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue wiem że w jego słowa może aż tak nie wierzysz ale jednak mówi i chyba jednak coś tam musi znaczyć i wiary nie masz a ja jestem w ogóle zaj*** (wybaczcie za te dzisiejsze przekleństwa ale nie mogę dziś) bo ja to mam taką wiarę że z nim będę że awaria chociaż chyba mam najmniejsze podstawy z Was wszystkich. Powinnam se zmienić nick na Czubek czy coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chucky to może podeślemy Ci zdjęcia i je zabierzesz pokażesz mu i będzie git :D kuzynka mojej koleżanki jak była u wróżki to pytała też o swoją kuzynkę i coś jej tam powiedział to może tu też zadziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u niego potrzebne jest tylko imie oraz data urodzenia wraz z dokladna godzina co do 15 min..on nie stawia kart tylko uklada indywidualny horoskop na cale zycie..szkoda,ze nie znam godziny urodzenia mojego bylego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgniotka...z TEGO kontraktu nie zrezygnuje...za duża to szansa, żeby w ciągu roku mógł się odbić finansowo...jak się odbije - to pewnie będzie chciał w końcu zarobić na siebie, więc znów wybędzie w świat...może już ze mną??? :-P Wiecie, coś tam smędził ostatnio, że byłoby fajnie, gdybyśmy stacjonowali w jednym porcie...takie sranie w banie...na to szansa jest mała...może, przypadkiem spotkamy się "na szlaku"...i tak sobie mogę dalej gdybać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chucky!!! Ja wiem o jakiego gościa chodzi! Podchodzi do wszystkiego...naukowo. To chyba nawet jakiś inżynier czy cuś :-P Widziałam o nim program w TV lata temu! Daj mi na niego namiar, plisss!!! bluewoman1981@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×