Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

dziewczyny poszly spac:( chyba odpoczywaja przed andrzejkami....tylko ja siedze po nocach...a co tam u ciebie mala ??jak sie trzymasz??masz jakies plany na jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświadomy
Margola, ale ja juz usłyszałem że nigdy nie będziemy razem. Ze to całkowity koniec. Jednak dopiero teraz to do mnie dochodzi- straciłem juz nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa wieczorem ide z kumplami na jakies balety ale nie chce mi sie pewnie bede zamulona no i dop tego jedyna dziewczyna w towarzystwie;/ jest coraz gorzej ze mna... załuje ze sie z nim zobaczyłam wszystko wróciło ze zdwojona siła to jest jakis koszmar same dobre chwile mi sie przypominaja;/ ahhh szkoda gadac nie chce mi sie zyc w ogóle;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz gilda nie rozumiem jednego wiem ze ma zal o wiele rzeczy ale skoro twierdzi ze kocha to czemu nie chce dac nam szansy... jak sie zapytałam co to ma na celu to powiedział ze liczy na to ze z czasem mu przejdzie uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala nie strasz mnie:( ja mam zobaczyc sie ze soim eks w przyszlym tygodniu pierwszy raz po rozstaniu i pewnie ostatni...tez sie tego boje...ale coz jakos przezyje czas leczy rany....teraz ze mna jest ok juz tyle nie mysle....wiec jak sie spotkam i mi wroci znowu troche poprzezywam i mam nadzieje ze mi minie....chociaz nie ukrywam ze codziennie o nim mysle ale juz bardzo malo... nie wiedzialam ze potrafie byc taka twarda bo po rozstaniu ze mna bylo zle.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświadomy
mala, to okropne uczucie widzieć swoja miłość, ja niestety widuje ja codziennie, z innym, zadowoloną z życia. Powiedzcie mi czy wy wszystkie tak nagle potraficie sie odkochać? A pamietam jeszcze jak dzień przed zerwaniem rzucała mi sie na szyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gilda jezeli nie musisz to sie z nim nie spotykaj chyba ze są szanse na powrót a jesli moge zapytac z jakiego powodu sie spotykacie i kto to zaproponował? ja tez tak miałam czulam sie dobrze było mi juz w miare dochodziłam do siebie a teraz totalne dno... juz mam coraz gorsze mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieswiadonmy..my mozemy zadac ci to samo pytanie.Czy wy wszyscy potraficie sie tak szybko odkochac? i tak szybko zapomniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest sam cały czas i twierdzi ze nie chce nikogo, nikogo nie miał i nie chce , z nikim sie tez nie spotyka wiem to od niego i z innych pewnych źródeł wiec nie rozumiem juz nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieswiadomy a ile byliscie razem? nie da sie tak poprostu odkochac ewentualnie mozna tak pomyslec ze nie wie co sie czuje jak człowiek sie zauroczy kims nowym a ta twoja kogos ma zerwaliscie z powodu innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musimy sobie wyjasnic pewna sprawe o ktora on ma do mnie zal i ja do niego chhce miec czyste sueminie wytluaczyc to oddac mu pewne rzeczy i zakonczyc rozdzial w moim zyciu...przyjaciolmi nie musimy byc ale chce sie rozstac w dobrych relacjach bez zadnych zgrzytow...zreszta w przyjazn damsko meska nie wierze...a napewno nie po rozstaniu...moze kiedys ale to musi uplynac duuzo czasu conajmniej kilka lat... wiesz moze byc spoko poki ktores sobie nie znajdzie drugiej polowki juz tak kolorowo wtedy nie bedzie... W KOŃCU NIKT NIE JEST BARDZIEJ OBCY NIZ OSOBA KTORA SIE KOCHALO....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala to ja nie wiem o co chodzi...moze on sam nie wie co do ciebie w koncu czuje chce sie sprawdzic a mowi ci tak zeby miec ciebie w rezerwie:/ albo sa jakies glebsze powody no nie wiem....skoro jest sam mowi ze kocha nie ma innej hmmm dziwne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje ostatnie słowa to strzał w dziesiatke a raczej w serce bo tak niestety jest;( ja sie wczoraj zapytałam jak widzi nasze relacje dalej napisał ze na stopie kolezenskiej... nie ja poprostu nie wierze w to wszystlko:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem jakie są powody no nie układało sie najlepiej wiem o tym ale to mozna wybaczyc, ale on nie chce stwierdził ze raz sie sparzył( na byłej dziewczynie przede mna) i wie ze jakby wrocił to byłoby tak samo, ze nie moge go zmusic ze juz zdecydował i zdania nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświadomy
Zerwała zupełnie bez powodu, znaczy sie powód jakiś był tylko nie raczyła mi go powiedzieć. Podobno kogos ma- a więc jak sie domyślam to był ten owy niewyjasniony powód. Byliśmy razem 2 lata. Nie wsyzscy mężczyźni umieją sie szybko odkochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może urwij z nim kontakt....wydaje mi sie ze to bedzie najlepsze wyjscie z sytuacji...brak kontaktu pozwoli mu uswiadomic sobie czy cie nadal kocha czy nie no i czy chce z toba byc nadal...zacznie sie zastanawiac co z toba itd...albo powiedz mu ze nie chcesz jego kolezenstwa skoro nie mozecie byc razem z nieznanych ci przyczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urwałam miesiac wytrzymałam myslała ze ok i sie odezwałam zeby pozałatwiac sprawy...i to był błąd... wiesz ja tak myslałam wierzyłam w to ze po czasie wróci naprawde ale juz nie wierze, bedzie tak jak mówi ze nawet jak ma jakies uczucia do mnie jeszcze to mu z czasem przejdzie, ja juz nie wierze w to, nie wierze w nas, pozatym pewnie ktos sie nawinie z czasem pozna kogos zauroczy sie pewnie i w dupie bedzie miał, juz nie wierze ze wróci, choc wierzyłam mocno, nie am nadziei, mysle nawet nad tym czy nie odwolac jutrzejszego spotkania bo boje sie ze juz całkiem sie załamie o ile moze byc gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlugo byliscie razem? wiesz co wydaje mi sie ze bedzie z toba gorzej jak nadal bedziesz utrzymywala kontakt z nim///tylko czas i brak kontaktu leczy rany...cholera po co sie spotykac po kolezensku skoro on kocha i ty kochasz nie ogarniam tego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata, gilda ja tez nie ogarniam, i dlatego mam nadzieje ze sie bede trzyac jutro i zalatwie co mam załatwic, powiem ze nie chce kolezenstwa i sobie poprostu pójde..., ja poprostu nie wierze byłam go pewna okazywał to uczucie na kazdym kroku, nie poznaje go teraz to nie ten sam człowiek zimny jak lód nic go nie rusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddałabym wszystko co mam zeby cofnąc czas ale nic juz nie zrobie;( dobija mnie ta bezradnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dosyc sporo...powiedz mu ze chcesz miec wszystko albo nic...ze nie chcesz jego kolezenstwa...jaki to ma sens zebyscie sie spotykali i ranili nawzajem...jak dorosnie niech sie odezwie jezeli nie bedzie za pozno i tyle...a Ty odpusc sobie i zobaczysz co przyniesie los...ukladaj sobie zycie po swojemu....bez niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj uwierz ze ja tez cofnelabym czas teraz napewno nie siedzialabym z wami na kafeterii tylko z nim:( czlowiek uczy sie na bledach ...takei zycie...Cierpienie uszlachetnia...podobno jak nikt nigdy nie cierpial to nie doceni tak naprawde milosci... w pupie mam to cierpienie ja chce byc szczeliwa:( pocierpialam juz i co dalej...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gilda wiesz chciałam go znienawidziec ale nie umiem, skoro mu lepiej beze mnie to niech bedzie szczesliwy , mam nadzieje ze nastepna dziewczyna pokocha go chociaz w polowie tak mocno jak ja... mimo wszystkiego złego co zrobił nie potrafie przestac go kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz go naprawde kochac skoro zyczysz mu szczescia nawet z inna....ja tak nie potrafie...wole nie wiedziec co sie u niego dzieje...i napewno nigdy nie bede mu zyczyc szczescia z inna:/ chyba ze kilka lat jak mi minie.....nie wyobrazam sobie tego jak sie dowiem kiedys ze ma inna...ze robi z nia to co ze mna mowi do niej dotyka ja itd....przynajmniej narazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświadomy
mala tylko kiedy on nadejdzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie tez tego nie wyobrazam i nie chce go zobaczyc z inna bo serce by mi pekło, jak to juz koniec to lepiej zebym go juz nigdy wiecej nie widziała tak bedzie lepiej i dla niego i dla mnie, mysle nad tym tez czy usunąc wszytkie zdjęcia, czy skasowac nasza klase i zmienic numer kom zeby nie czekac jak debil na cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kiedy nadejdzie ale kiedys musi zawsze przychodzi tylko czasem sie czeka krócej a czasem dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×