Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość Ona ania ania
Znam doskonale mgle i wszystkie inne objawy miałam to samo. Jak słyszałam że mnie kocha to zmieniałam temat, albo zareczyny to po prostu wpadałam w szał. Prędzej czy później twój facet obecny się zorientuje że coś jest nie tak, tak jak u mnie. Mój był na tyle rozsądny że nie trzymał na siłę, wiem że cierpiał ale nie robił mi wyrzutów. Z początku musiałam go parę razy na gg pocieszać. Teraz już nie mamy kontaktu. Związek nie ma najmniejszych szans jeśli nie ma chemii, nie będę oszukiwać będziesz cierpieć że kogoś ranisz, ale ten którego wybierzesz a moim zdaniem kochasz i wybierzesz ex pomoże ci przetrwać ten czas. W sprawach miłości rozsądek nie pomoże kieruj się sercem. Daj znać jaką decyzję podjęłas. Trzymam kciuki za miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałam się dzisiaj z moim OBECNYM. chłopak jest załamany. powiedziałam mu, że chyba się wypaliłam że nie jestem pewna czy dalej chce być z nim, czy dalej to wszystko ma sens....i jakoś poczułam dziwną ulgę. jak to moja babcia mawia:CO WISI NIE UTONIE. a EX niech się stara o mnie, bo to on namieszał w moim życiu.Doszłam do wniosku po wielogodzinnych przemyśleniach że muszę być trochę egoistą, postawić mu moje warunki....NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA Z NIĄ SIĘ ZAWSZE ZGODZIĆ TRZEBA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, chcialam Wam życzyc powodzenia w odnalezieniu prawdziwej miłości i aby problemy z facetami nie przyslaniały nam prawdziwego życia. Kilka lat tamu sama mialam problemy z eks, przesiadzialam tu parę ladnych miesięcy w poszukiwaniu odpowiedzi czy wróci. Nawiązując do tematu mój eks chce nadal do mnie wrócić a mineły już 3 lata. Ale teraz wiem że to jest tylko kwestia indywidualna każdej z nas. Więc nie sugerujcie sie czy kogoś eks wrocil czy nie i pamiętajcie że trzeba uwarzac o czym sie marzy poniewaz może się to spelnić, ale z biegiem czasu przestaje to być Twoim marzeniem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maalus
Hej DZIEWCZYNY, powiem wam, że jeśli chcecie walczyć o swojego EKS, to róbcie to, ale nie narzucając się. O miłośc trzeba walczyć, ale tylko wtedy gdy naprawde wam zalezy i on na to zasluguje. Pamietajcie o tym. Ja walcze, minely dwa miesiace, a moj eks zmienil troche stosunek do mnie. Zranilam go swoim zachowaniem, po rozstaniu nie chcial ze mna rozmawiac, mowil ze mam nie pisac ani dzwonic... Teraz dzwonie do niego i powiedział ze nawet lubi ze mna rozmawiac. Rozstawalismy sie z 20 razy, ja oczywiscie więcej, kiedy on zrywał musialam niezle walczyc blagac... i wracał. Jesli kochacie to walczcie, ale oczywiscie nie tracac szacunku do siebie i swojej godnosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maalus
Jeśli was kocha to wróci.. Z meska duma trzeba walczyc HEHE:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera27
ja wrocilam do bylego po 6 latach i zaluje jak nie wiem co!!!!!!!!!!te palanty sie nigdy nie zmianiają wiec nie wracaj jak masz taki zamiar!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_nie_wiem_co
jedni piszą żeby walczyć, drudzy by nic z tym nie robić, trzeci by nie wracać... nie ma idealnego złotego środka na to wszystko. ja ze swoim exem utrzymuję kontakty koleżeńskie, miło ze sobą rozmawiamy, gdzieś razem raz na jakiś czas wyskoczymy... itp. może to jest dobry znak albo sobie coś wmawiam. wydaje mi się jednak, że gdyby mu na mnie w jakiś sposób nie zależało to by mnie olał zupełnie i zerwał jakiekolwiek kontakty. w każdym razie nadal o niego walczę. mimo wszystko za bardzo mi na nim zależy. czas pokaże co będzie dalej. nic na siłę i bez narzucania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZEJECIE TOZSAMOSCI BLACK V.
Witam wszystkich. Zainteresowana tematem zaczelam dzis czytac ten topic, dobrnelam do 140 strony. Zdaje sobie sprawe, ze po przeczytaniu mniej niz polowy, nie moge wiedziec, czy sprawa, ktora chce poruszyc, nie rozwiazala sie samoistnie. Jestem pewna, ze na stronie 123 znajduje sie ostatni wpis autorki tematu - Black Vanilii!!!!! Jest oczywiste, ze osoba, ktora sie zaczernila z jej nickiem, to nie jest ta sama osoba ktora zalozyla sam topic!!!!! I tu moje pytanie do Lezki: z tego co udalo mi sie zrozumiec, spotkalyscie sie z autorka. Lezko, spotkalas ja ponownie? Czy na pozniejszych stronach ta kwestia zostala poruszona? Po sposobie wyrazania sie autorki jetem pewna, ze to bardzo empatyczna osoba. Oprocz wyraznej roznicy w sposobie budowania zdan i w zasobie slow, we wpisach zaczernionego podszywa zupelnie tej empatycznosci brak (mimo nieudolnych prob). To wyjatkowo perfidny i bezlitosny przyklad odebrania komus jego wirtualnej tozsamosci!!!! Stad moj apel do prawdziwej Balck Vanilii: odezwij sie! Mam nadzieje, ze jestes szczesliwa (minelo duzo czasu odkad ostatnio tu pisalas). Wszystkich innych uczestnikow przepraszam za ten poboczny watek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitty81
Ze swoim ex byłam 3 miesiące..w ciągu tego czasu było poprostu idealnie aż pojawiły sie problemy w jego rodzinie i to przyczyniło się co zmniejszenia częstotliwości spotkań oraz jakiegokolwiek kontaktu. Tydzień temu mieliśmy poważna rozmowę, która zakończyła sie textem, że musimy wyluzować,bo on nie daje sobie rady ze swoimi problemami a jeszcze ja jemu dochodzę ze swoimi narzekaniem. Może faktycznie przegięłam i teraz widzę swoj błąd..ponadto musze przyznać,że chlopak do końca nie jest przekonany do swojej decyzji, ponieważ jego opisy na gadu wskazują,że teskni..a jego zachowanie po rozmowie wskazywało, że nie chce abym odeszla..bo nie odstepowal mnie na krok. Nie zmuszę go do bycia ze mna ale sprawię, że będzie chciał być ze mną na nowo..mam już ułożony plan dzialania i w ciągu paru dni go zrealizuję. O efektach poinformuje Was napewno :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ania ania
Jestem ciekawa tego planu działania. Zdradz coś o planie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitty81
może nie jest to jakiś mega pomysł..ale jak to większość mężczyzn on także ulega kobiecemu urokowi. W sobotę będziemy się widzieli..więc umówiona już jestem z fryzjerem..bede miała wyprostowane włosy (tak jak lubi), ubiorę się w to co najbardziej zawsze sie jemu podobało..i z uśmiechem na twarzy będę z nim rozmawiać, udawać tak jakby nic się nie stało..będę tą w której się zakochał.. Skoro ostatnimi czasy za bardzo nalegałam na wszystko..to teraz dostanie to co chce..zdystansuje się, a to najprostsza droga do zdobycia go na nowo..bo nie będzie wiedział co się dzieje. Nie wiem czy ktoś w to wierzy ale ja wierze całą sobą w siłę przyciągania,bo zawsze dostaję to co chcę otrzymać..od kilku dni stosuje metode opisaną w "sekrecie" i poprostu jest to kwestia czasu jak to się spełni :) aaa i jeszcze jedno..mężczyźni lubią pomagać i czuć się potrzebni kobietom, a zwłaszcza tym na których im zależy..więc ja..ustawiłam sobie opis na gg,że potrzebuje pomocy w pewnej kwestii..w delikatny sposób daję do zrozumienia,że super byłoby gdyby mi pomógł.. Nie nalegam i nie naciskam..poprostu jestem kobietą, która potrzebuje pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PRZEJECIE TOZSAMOSCI BLACK
Moja droga! założycielką topiku jest Slodka_ja ,a Black Vanillia tylko udzielała się na tym topiku... chyba coś ci sie pomieszało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i teraz nie wiem co na prawdę zrobić EX zamilkł.Napisał jednego SMS w poniedziałek i tyle....A obecny chodzi, prosi o spotkanie, mówi że kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZEJECIE TOZSAMOSCI BLACK V.
tak, oczywiscie ze mi sie pomieszalo :) byla 4 nad ranem.. chodzilo mi oczywiscie o osobe z tym nickiem, nie o rzeczywista autorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ania ania
ADA TO NIE WYPADA przyczyny mogą być różne, może po prostu boi się że rozwala ci związek, skoro od poniedziałku się nie odzywa to ty się odezwij. Chyba że się odzywalas? Były chce spotkania w jakim celu? Powiedziałas mu że to koniec czy jeszcze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, po 3 miesiącach :) ale ja chcę żeby wrócił bo pomimo że to on mnie rzucił to to była w 70% moja wina... wredota byłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MP84
ile jestescie po rzostaniu? po jakim czasie od rozstania wrocil was eks? ile macie lat? Ja jestem 2 miesiace po rozstaniu i nadal nie potrafie sobei z tym poradzic, bo to byla moja wina, to ja go zostawilam, gralam ksiezkiczke trudna do zdobycia, a kiedy chcaiolam wrocic on juz nei chcial... mailam najwspanialsego chlopaka pod sloncem, nie docenialam go, byl dla mnie za dobry...boli bardzo boli, tak bardzo chcailabym aby dal nam szanse. walczylam, prosilam, pisalam, zrobilam nawet prezent- bez efektow, teraz sie uspokoilam, choc nadal cierpie. chodzilismy razem na tance od pol roku , on nadal chcail ze mna tanczyc, ja zrezygnowalam, za bardzo przezywalam nasze spotkania...zaluje ze nei moge cofnac czasu...baaaardzo za nim tesknie, jest tym jedynym:(... caly czas robie sobie nadzeije tym watpiem, ze moze on potzrebuje czasu...ze za pol roku napewno wroci, jak wszsytko przemysli....doskonale zdaje sobie sparwe ze nei powinnam tak myslec bo jak sie rozczaruje to jeszcze dlugo bede cierpala, ale jak to mwoia- nadzeija umiera ostatnia:( ale to juz 2 miesiace:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj z nim
i bedzie dobrzE:D heuheuheu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeesnieee
ja od 3 miesiecy nie mam kontaktu z ex. nie widzialam go od pol roku, a tesknie za nim z kazdym dniem coraz bardziej. to jest nienormalne:( i wciaz nie mam poczucia, ze to koniec tylko zawieszenie. nie wiem jak zabic te nadzieje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JDM
Normalnie , klina klinem :) Znaleźć nową lepszą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitty81
aby odzyskać faceta należy zacząć żyć własnym życiem tak jak się żyło zanim się pojawił...jak już zauważy, że Wasze życie jest znowu pięknie kolorowe bez niego to wtedy ogarnie się i zrozumie,że hmmm..popełnił błąd :) jeżeli kiedyś byłyście dla facetów cały czas dostępne to teraz bądźcie niedostępne i pokażcie co stracił...idzie wiosna więc jest duużo możliwości na pokazanie jakie jesteście piękne..jeżeli facet wróci to bez pretensji,bez żalu rozmawiajcie z nim ale nie pokazujcie jak bardzo za nim tęskniłyście..jeżeli nie wróci to mówi się trudno,to wtedy oznacza,że coś z nim jest nie tak a nie z Wami... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
Witam. Czy ktoś pamięta tu jeszcze mnie i moją sytuacje? Jeśli tak to chciałam wam kochani oznajmic, że w 100 % jestem wyleczona i tylko czasem łapie się na tym, że myślę kiedy to ostatni raz pomyślałam o byłym :D ponadto jestem zakochana, kochana i szczęśliwa :):):):) Życzę wam tego wszystkim i swoim przykładem świadczę, że da rade życ dalej, zapomniec i byc szczęśliwym !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_nie_wiem_co
daaariaaaa gratuluje Ci dojścia do takiego stanu. :) natomiast ja i mój ex jesteśmy obecnie na bardzo dobrej koleżeńskiej stopie. po czasie unikania i olewania mnie przez exa jakoś nawiązaliśmy ponowną nic porozumienia i z tego co widzę to idzie ku dobremu. bardzo drobnymi kroczkami ale do przodu. nie unika mnie - to najważniejsze. kiedy potrzebna jest natychmiastowa pomoc to rzuci wszystko co robi w danej chwili i pomoże. sporo spędzamy czasu razem. śmiejemy się nawzajem ze swoich żarcików, droczymy się ze sobą, przekomarzamy... może coś jeszcze się z tego wykluje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leffe - co to znaczy, że byłaś wredota? mój ze mną zerwał w lutym, totalna porażka, ale nawet nie chce mi się o tym pisać... ja to dopiero byłam wredna - fochy, co miesiąc (przed okresem) go zostawiałam bo "to nie ma sensu i mnie nie kochasz już tak bardzo" a potem po 2 dniach jęczałam żeby mi wybaczył. chłopak się wkurzył i mnie pognał już na serio.. ciekawa jestem czy tylko ja miałam takie odchyły czy to całkiem "normalne" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 26 mój były obecny ma 29. zeszliśmy się po całych długich 12 miesiącach rozłąki. na razie odpukać w niemalowane drewno jest cudownie. motyle w brzuchu, pogaduchy do bardzo późnych lub jak kto woli do wczesnych godzin porannych, wspólne imprezy, niezliczone ilości smsów... także na powroty i rozstania nie ma złotej recepty wszystko zależy od ludzi i czy naprawdę tego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ada a jak to się stało, że wróciliście? gdzieś się przypadkiem zobaczyliście czy poprostu ni z tego ni z owego sms/telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
czytam pomalu temat jestem na 100 stronie. zgniotko mam do ciebie pytanie bo juz nie wiem czy mi sie wszystko nie pomieszalo. czy twoj byly odchodzac mowil ci ze cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgniotka - zachowywałam się jak księżniczka, olewałam go, śmiałam się z niego, wykorzystywałam go a do tego mam stany depresyjne i bardzo często się użalałam nad sobą, nie okazałam mu nigdy zainteresowania, w końcu od poznał kogoś kto go docenił i się nim zainteresował, podkreślał że dziewczyna jest "normalna" bo nie ma fochów i dołów, odszedł po jednym (!!!) spotkaniu z nią, w sumie się nie dziwię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
witaj w klubie leffe tez taka bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos smutny
leffe czy moglabys powiedziec cos wiecej o twojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×