Facet 15 lat starszy ode mnie chce się ze mną zwiazac

to oczywiste,że facet w tym wieku przeważnie jest po przejściach, mój tez, jak oficjalnie będziemy razem wszyscy sie dowiedzą zanim sie dowiedzą to on juz Cie wymieni na nowszy model. Zgadzam sie z "bałabym sie" - wiekszośc facetow po przejsciach to życiowi nieudacznicy, ktorzy obiecują miłość do grobowej deski a potem zostawiaja żony i dzieci - Ciebie tez moze kiedys zostawi, chyba ze zrozumie, ze jak nie Ty to juz żadna go nie zechce. Ok mozesz kochac nawet 50 lat starszego, jak Ci znim dobrze to spoko... ale nie rozumiem jak 30 letnia, dojrzała kobieta godzi sie na role kochanki, na role kobiety ktora musi sie przed wszystkimi ukrywac. Myslisz ze wszyscy beda skakac z radosci jak Cie poznaja? watpie. Pewnie wielu bedzie patrzyło na Ciebie jak na typową kochankę, ktora wtrąciła sie w małżemnsto, ktora zabrała dzieciom ojca (o ile on ma dzieci). No osobiscie nie chciałabym byc ta druga...

Do Kamfory On po przejściach - po rozwodzie czy jeszcze sobie mieszka z żoną i dziećmi? A co na to jego dzieci jeśli je ma? Bo w jego wieku to dzieci zwykle dorosłe - mają własny pogląd na takie sprawy. A jak jest z tobą? Nie masz żadnych zobowiązań - męża, dzieci? Uwierz mi, łatwo się mówi i planuje - trudniej, a nawet bardzo trudno to wszystko zrealizować.

dziękuję za ostatnie wypowiedzi, macie racje... wiem o nim tyle ile sam mi powiedział, nie znam jego rodziny ani znajomych ,żeby cokolwiek się dowiedziec, wiem tylko jaki jest dla mnie i tu ie mam nic do zarzucenia. Nie mieszka z żona od kilu lat, właśnie z dzieckiem jest kłopot, bo jego syn (jeszcze nie pełnoletni) nie zgadza się na Jego wyjazd... jednym słowem nie ma łatwo, ja jestem u siebie, mam tu pracę,rodzinę i przyjaciół wiec nic nie tracę w razie jak nam nie wyjdzie... dlatego założyłam ten temat, bo nie jest to dla mnie łatwa decyzja, muszę wszystko przemyśleć bardzo dokładnie

i to tez nie tak, że się ukrywam, jego rodzina wie o mnie, dziecko tez... sama powiem jak się wszystko ułoży, wiem,że to asekuracja z mojej strony...ale taka juz jestem

rodzina i dziecko może niby wie, że ta pani jest zwykłą znajomą mało znaną, albo szefową , koleżanką z pracy, klientką, żoną kolegi, panią od ubezpieczeń.,agentką filii......słowem kimś z kim nic osobistego nie łączy nie mieszka z żoną....tak ci powiedział? I dlatego syn nie godzi się aby wyjechał? Gdyby z synem na codzień nie mieszkał, to syn byłby przyzwyczajony że go nie ma. Nie ma rozwodu ...czyli wcinasz się w małżeństwo i rodzinę, jesteś kochanką rozbijającą rodzinę żona i dzieci płaczą przez ciebie...ty krzywdzisz ten facet to dziiiwkarz skoro zdradza żonę i dzieci z kochanką (z tobą) Czyli załapałaś się na starego zdradzającego dziiiwkarza....czym tu się chwalić? A że dziiiwkarz załapał się na młodą dooopę? i to dobrze zarabiającą? pewnie dowartościowany się czuje że jeszcze takie na niego lecą., koledzy podziwiają. Zdradził więc zawsze będzie zdradzać...potem ciebie.

nie będę tu opisywać tematów prywatnych, bo zaraz będą wpisy o mojej naiwności, ale mam dowody na pewne fakty, które sam mi przywiózł i pokazał... nie rozbijam żadnej rodziny, bo tej rodziny od dawna już nie ma...a dzieckiem ma bardzo częsty kontakt, a jak wyjedzie będzie on sporadyczny...

wac:) tez jestem z facetem po rozwodzie. on ma dwojke dzieci. doroslych 20 i 17 lat:) ktore kocha, i sie z nimi spotyka.. i napewno nie jest nieudacznikiem, bo po pierwsze to jego jego ex zona oskubala ze wszystkiego..zostal z 500 zl...i sie pozbieral, a ona sobie zyje za *ich* pieniadze( a tak naprawde za jego , bo on pracowala na dwoch etatach aby ta mogla studiowac)... i teraz jeszcze caly czas ma malo kasy...ale to inny temat.. wiec uwazam, ze wartoi sprobowac nas dzieli 23 lata ..jestesmy razem 2,5 roku..w tym 2 lata razem mieszkamy...planujemy w przyszlosci zlegalizowac zwiazek. i jego dzieci nie widza w tym problemu. wiec zycze powodzenia

a i napewno nie chodzilo i nie chodzi o seks...znam jego znajomych..on zna moich..i moich rodzicow:)

Coreczka na pewno jest zadowolona, ze ojciec posuwa kobiete zaledwie kilka lat starsza, fuj:O No ale tak to jest, jak kobieta nie jest w stanie zainteresowac normalnego mezczyzny, musi zadowolic sie dziadkiem:D

heheh, nie widziałaś/es mnie , ale powiem Ci, ze nie brakuje mi powodzenia... ale w końcu trafił mi się dojrzały, odpowiedzialny i szanujący mnie mężczyzna, poza tym nie wygląda na swój wiek i zdecydowanie bije na głowę niektórych facetów w moim wieku...

a do tych idiotek mlodych i starych rur: a co obchodzi corke czy syna kogo posowa tatus???to jeszcze ma sie sluchac dzieci??? co do jego rowiesniczek....ja rok temu bylem na spotkaniu klasowym... zenada...moje rowiesniczki wygladaly jak ich matki,wiec sie gostkowi nie dziwie ze woli mlodsza!

chciałby mieć młodą i atrakcyjna kobiete przy sobie, nie ukrywajmy kobieta w jego wieku tj.45 lat rzadko kiedy dobrze wygląda i co najważniejsze ma częstą ochotę na seks

skoro tyle chce dla Ciebie zrobić, to możliwe, że zakochał sięn a stare lata :P

moj tez postawil wszystko na mnie chociaz ja nawet nie bylam pewna czy tego chce... a on mowil ze jest pewny za nas obojga;) i tak dlugo sie staral az po 8 miesiacach zmieklam i jestesmy razem ponad 2 lata;) 13 lat roznicy jest miedzy nami, ja mam 23. i tez czuje sie najwazniejsza, a on juz sie wyszalal i wie czego w zyciu chce. mnie nie ogranicza, mowi ze jestem mloda i zebym korzystala z zycia (oczywiscie bez przesady;) ) bo to najpiekniejsze lata, w ogole doskonale sie rozumiemy, mamy rozne zainteresowania ale wspolna pasje (ktora nas polaczyla), uzupelniamy sie wzajemnie i jest swietnie. i jego znajomi mnie lubia i moi jego bo jest otwarty i towarzyski. poczatkowo tez sie obawialam bo myslalam o przyszlosci a potem zmienilam nastawienie na "a co bede myslec co bedzie za 20 lat, mam zyc terazniejszoscia a jak nie wyjdzie to sie rozstaniemy i juz" ;) ale poki co jest cudownie :) na kafe oczywiscie napisali mi ze lece na kase a on na mloda dupe-normalne tutaj. a w prawdziwym zyciu nic takiego nie mialo miejsca, a wszyscy mowia ze pasujemy do siebie

dodam ze on jest kawalerem, dzieci tez nie ma ani zadnych ciagnacych sie "ex" ;)

ja mysle ze powinnas sprobowac, nic nie tracisz, a skoro on dokonuje takich rewolucji w swoim zyciu to nie bez powodu, laske do zabawiania sie znalazlby sobie na miejscu. zakochal sie facet i tyle :) faceci sa zdolni do roznych poswiecen jak ich wezmie:)

właśnie ta chęć zmian w Jego życiu przekonuje mnie, ze jednak jestem dla niego bardzo ważna i zależy mu na mnie. Tak samo uważam, ze laskę do pobzykania znalazłby sobie bliżej...

a nad czym tu się zastanawiać, jak Ci się znudzi to sobie wymienisz na nowszy/młodszy model i tyle :)

a co mi tam, próbuję jak się nie uda... to trudno, nie pierwsze i nie ostanie rozczarowanie z życiu :)

co będzie jak wpadnie do ciebie żonka, z którą facet niby nie mieszka od kilku lat, i obije ci paszczę? :D

to, że nie jest z zona to pewne:P, poza tym nie sądzę, ze pokona 400km hehehe

to nie zastanawiaj się :), powodzenia

Laska jak jest fajny to bierz i się nie zastanawiaj. na pewno będzie Ci lepiej z nim niż z rówieśnikiem ;) Ja szukam właśnie kolesia który będzie ode mnie duuuzo starszy ;) Tacy są najlepsi ;) Pozazdrościć tylko i szczęścia ;)

może to właśnie ten, na którego czekałaś :)

I'll take him:D

ja mam 28, on 40 również planujemy razem zamieszkać, życzę powodzenia :)

napiszcie nam jak będziecie płakać po tych staruchach

najpierw miała romans z facetem 20 lat starszym, potem się pobrali niedawno urodziło im się dziecko, wiec....można być szczęśliwym :)

wystraszyły mnie wasze wypowiedzi.... u mnie jest roznica mneijsza bo 10 lat ale w sumie to tez nie tak malo...