Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zawsze szczery

po_rade

Polecane posty

To ja już bede grzeczna i bardziej wyrozumiała a juz cię chciałam zaprosić na mój topik ale on jest dla niegrzecznych dziewczynek o niegrzecznych chłopcach oczywiście nie wspominając..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wprost MS zdradza mnie z pavulonikiem rozstaliśmy się 9ty raz podejrzewam, że łajza zechce wrócić czy dać mu szansę ??? ike, a jaka wolisz wersje: obiektywna czy kafeteryjna? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą na obiektywną poradę od byłej kochanicy MSa nie mam co liczyć ja pamiętam coście razem wyprawiali......... chyba 4 rozstanie to było przez ciebie....... więc......... jesteś mi coś dłużny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twierdzisz ike, ze ms zdradza cie i dlatego postanowilas po raz 9 ty go rzucic, jednak sila uczuc wywoluje dylemat czy nie przyjac go znow pod skrzydla, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę :classic_cool: co go rzucam to sam wraca nie mówiąc o tym, że sam go do tego namawiasz oczywiście z dobrego serca......... prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu mówię jestem emocjonalnym fiaskiem każde twoje raniące słowo może doprowadzić mnie do samobójstwa :classic_cool: kłam jak musisz ale nie odbieraj mi.... .tej..no..... cholera na n ale niech będzie szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam najwyżej to się wytnie :D ale ok jedną z moich wielu cnót jest cierpliwość :classic_cool: poczekam aha tego nie wycinaj:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet sie pyta dlaczego sie do niego odzywam - o zemscie nic nie czytalam z logika cos u was na bakier :O [zgłoś do usunięcia] Mało_stanowczy "ja lubie szczerego - na swoj sposob ... dlatego tu przychodze" - rozumiem, że ja jestem poza spektrum jakichkolwiek Twoich uczuć. I niech tak zostanie, przyjmuję że jeśli kiedykolwiek się tu odezwiesz do mnie czy o mnie zrobisz to przez roztargnienie. Żyj szybko, kochaj mocno, umieraj młodo 10:57 [zgłoś do usunięcia] zielona * nie , robie to -poniewaz zalazles mi niezle za skore ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po slowach -zalazles mi za skore - nastepuje taki oto znak - ;) umie ktos logicznie myslec ? nie licze na to - :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona a tobie o co
chodzi? czepiasz sie kobieto wszystkiego i wszystkich, poprawia ci to humor? zachowujesz się jak małolata. A swoja droga sadze, ze szczery to taki facet, ktory cie pociaga ,a ze on ma do ciebie stosunek wysoce lekcewazacy wiec z tej bezsilnosci sie wsciekasz, zloscisz. Biedna mala dziewczyna z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz problem z LOGIKA ? napisalam bardzo wyraznie ze lubie faceta .... innymi slowa- nic do niego nie mam , chociaz czlowiek bardzo sie stara zeby bylo inaczej ... musi sie jeszcze bardziej postarac :P [granica mojej tolerancji jest bardzo rozciagla ...] bo to pseudo wymadrzanie o kosmitach wywoluje tylko usmieszek pod moim noskiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachoniu co sie czepiasz
15.10.2009] 17:41 [zgłoś do usunięcia] zielona a tobie o co---------> tej wrazliwej istoty.:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zycze sobie zeby zaczal mnie w koncu lekcewazyc :) bo na razie to on dzien i noc pisze .......o kosmitach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem 123
Od niedawna zdecydowałam sie na współżycie z moim chłopakiem. Pewnej nocy kiedy było blisko (nie planowaliśmy tego, ze to akrat dzis o tej godzinie) miał problem ze wzwodem. Rozumiem to moj pierwszy raz moze sie zestresował nie chciał mi zrobic krzywdy itd. Ale próbowalismy juz kilka razy i nic, poprostu nie chce mu stanąć. Wyobrażam soebie, że to jest błędne koło teraz za kazdym razem on sie stresuje i sie nakreca i nam nie wychodzi. Wciaz mu mowie, ze to rozumiem- BO NAPRAWDE ROZUMIEM. Ale on czuje sie zawsze okropnie, widze, że nawet stara sie już unikac takich sytuacji zeby sie nie skompromitowac, żal mi go Co mam robic, moze ktos byl w takiej sytuacji, jak mu pomóc, żeby nie myslal w tej chwili o tym czy mu wyjdzie tylko zeby sie rozluznił i nie panikował? :) Bez głupawych komentarzy proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze
a jak długo trwa między wami gra wstępna czyli przed pościelą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×