Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zawsze szczery

po_rade

Polecane posty

dalej nie rozumiesz gdyby napisała to jakaś tam Przygoda to napisałabym: proponuję, żeby Przygoda zajęła się ......... i tak dalej takie to proste........ chwilowo sama na każdym kroku podkreślasz animozje i najbardziej o nich się rozpisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że aż takie skupianie sie na seksie nie pomoże pokonac problemu opisanego przez 123. Seks nie powinien byc celem samym w sobie.. Sadze,że oboje potrzebujecie czasu... spotnatniczość bedzie tu sprzymierzeńcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"MS- no i widzisz, masz braki" - zaczynam podejrzewać, że faktycznie mam braki, tylko w trochę innym aspekcie niż myślisz. "Ogólnie bowiem wiadomo, że trudniej podniecić faceta, z którym jest sie x lat i który zna nas na wskroś, plus codziennosc wkrada sie do związku, niz wciaz nowych, podekscytowanych nową świeżą znajomością" - Nie powołuj się na wiedzę, której źródeł nie potrafisz podać, a nawet jeśli to źródło typu "pogaduszki z koleżankami" nie jest dla mnie wiążące. Twierdzenie, że facetowi trudniej zerżnąć laskę, którą zna i wie czego się po niej spodziewać, gdy nie musi się starać i wykazywać bo już nie raz ją przeleciał jest tak naciągane że chyba tylko kobieta mogła to wymysleć. Właśnie pierwsze razy sa najtrudniejsze, a nie daj Boże jak facetowi zależy na partnerce, gdy jest zakochany po uszy i chce, żeby seks z nim był najlepszym doświadczeniem w jej życiu. "poza tym, nie wiem skad wnioski ze podniecalam w swoim zyciu tylko jednego co za bzdury. o jasnowidztwie ktoś tu pisał...?" - jeśli jesteś 5 lat z jednym partnerem to więcej niż trzech nie miałaś. A jeśli nawet to i tak niewiele Ci przyszło z "posiadania" bo niedużo wiesz o facetach - do tego nie trzeba być jasnowidzem, wystarczy że jestem facetem i czytam Twoje wpisy. "ja również wypowiadam się na temat nie stojącego fiuta, tyle że z innego punktu widzenia. uwazam, że to dziwne, iz młody chłopak nie ma wzwodu podczas samego bliskiego, naładowanego iskrami kontaktu z dziewczyna." - Jestem przekonany, że 123 potrzebuje porady dotyczącej tego, jak kwestię miekkiego fiuta widzą kobiety. Dokładnie o to pytała, prawda? Poza tym jak już wspomniałem - po raz kolejny udowadniasz, że nie znasz się na facetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę,że sprawa "niemocy" u opisanego młodzieńca ma podłoże psychiczne- no sie chłopina zablokował i tyle-- czyzby jakaś trauma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiesz predatorko jak to czasem jest? raz nie stanie przypadkiem a potem już nerwy i stres czy stanie następnym i przez te nerwy i stres właśnie nie staje.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike... no własnie.. byc może on sądzi,ze się osmieszył.. coś w tym musi być.. no pech chciał,że spotkał niedoświadczona młodą osóbke, która nie potrafi tak zadziałac te sytuację zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predatorka - nie przesadzajmy z trauma:) Ale skoro pierwszy raz mu nie wyszedł, to przy drugim skupiał się nad tym, żeby się usztywnić, co powodowało stres, który wywoływał brak sztywności, więc się koncentrował itd...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ms... ja tylko szukałam przyczyn:):) ale dla niego oklapnięty pierwszy raz zasadniczo może byc trauma;):) poza tym dochodzi samoocena.. nie wiaadomo, czy on nie jest np. zakompleksiony ect.. malo wiemy i teraz sobie gdybamy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MI a to nie ty pisałaś , że twój mąż był twoim pierwszym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego najrozsądniej w takich miejscach jak to nie pisać o sobie;):):) wówczas nie ma " osbistych wycieczek" pzdr;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to proste pytanie zważywszy na to, że tu wypowiadasz się jako osoba mocno doświadczona żadne to wycieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dziś zaczełaś pisac na kafeterii....... sorry ale jeśli ktoś powołuje się na doświadczenie z facetami- a tyle razy podkreślał zupełnie co innego........... mogłaś sie nie powoływać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha czyli nagle to wielka tajemnica?? że twój mąz był twoim pierwszym?? ok twoje wykrętne odpowiedzi nie na temat tylko to potwierdzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale MS byl kiedys Prawiczkiem.. zapewne uroczym pewnie nawet tego nie pamięta :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sama schowaj nerwy ja tylko zapytałam bez złości po prostu kilka razy twierdziłaś coś innego tu zmieniasz "zeznania" tylko po to żeby wyszło na twoje dla mnie to po prostu głupie liczysz na czyjąś amnezję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj myslisz,ze Ms ma juz demencję starczą i nie pamieta czasów kiedy był niewinny i grzeczny:):) hmm ja tam wierzę,ze lecytynka sprawia cuda;):) MS- :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha myslę, że on nie chce tych czasów pamiętać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ładnie kłamiesz jeszcze ładniej podjeżdżasz niby przypadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie Mi:) dokładnie:) za twoje podjazdy jedyna opcja, że to był podszyw?? Sama osobiscie, zanim poznalam obecnego meza, spotykalam sie z facetem przez ponad 2 lata, i do niczego powaznego nie doszlo- nie dlatego, ze chcialam go jakos meczyc, nauczyc moresu i cierpliwosci, ale dlatego, ze po prostu czulam sie niepewna i zbyt mloda. Potem poznalam obecnego meza, i poszlismy do lozka szybko - i tez nie bylam pewna ze to ten jedyny (choc podejrzewalam podswiadomie ), ale po prostu dojrzalam, doroslam, chcialam seksu i tyle. I gdybysmy sie po tym rozstali, nie czulabym sie ani zbrukana, ani oszukana- bo sama tego chcialam i czerpalam radosc, satysfakcje z seksu z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niektórzy po prostu nie piszą wprost, bo cenią swoją prywatność... rozumiem, że nie pisałaś tego o sobie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D MI nie kompromituj się :) to jedyne co znalazłam dobrze wiesz, że niejednokrotnie podkreślałaś, że mąż był twoim pierwszym:) kłamałaś ?? to bardzo dobrze świadczy o tobie bardzo dobrze.......... potem nie żal się, że nikt twoich wywodów nie bierze na poważnie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście pisałaś tam gdzie chciałaś wykazać się jako żarliwa katoliczka i osoba z mocno wpojonymi zasadami a prawdomówności ci nikt nie wpoił ?? i tak w tej chwili to osobista wycieczka ale sama zaczęłaś ja tylko odniosłam się do tematu..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa akurat chodzi tu o prywatność......... raczej o poparcie swoich wiecznie wydumanych argumentów niby doświadczeniami:classic_cool: ale zwalaj na to twarzy nie zachowasz, ale przynajmniej tak ci się będzie zdawało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"MS pozwolisz mi jednak uwazać inaczej, zwazywszy na to, że jestes jedynym męskim osobnikiem, który uwaza iż "nie znam sie na facetach" - a przyznałabyś się, gdyby jeszczejakiś facet twierdził, że nie znasz się na nas? Uważaj jak chcesz, bylebys swoją "wiedzę" zachowała dla siebie. "dodatkowo internetowym nickiem, wiec tym bardziej" - Ty też jesteś internetowym nickiem, więt tak samo tym bardziej:) "facetow znam mnostwo, i rozmawiam z nimi czesciej niz prowadze "babskie pogaduszki" - jeśli wierzysz w to, że faceci opowiadaja SZCZERZE (bez skojarzeń proszę) w bezpośredniej rozmowie o tym jak im nie stawał to świadczy tylko o Twojej naiwności Twoj sposob widzenia, wykreowany na forum erotycznym, faktycznie wpisuje sie w pewne standardy, ale powiedzmy, ze w standardy nie dla wszystkich dzieki Bogu" - po pierwsze nie wiesz absolutnie nic na temat mojego sposobu widzenia, a Twoja absolutna wiara we wszystko co przeczytasz po raz kolejny świadczy o Twojej naiwności. Po drugie - za co mi dziękujesz? "i prosze bez osobistych wycieczek. ja nie dociekam, ile miales kobiet i dlaczego takie bzdury piszesz- uderzylo mnie to, co jej doradziles, wiec zareagowalam i wyraziłam swoja opinie. apeluje do Twoich umiejetnosci prowadzenia dyskusji, wszak uczyles sie u najlepszych" - To Ty zaczęłaś o tym, że podniecasz faceta od 5 lat, więc o co Ci chodzi? Jeśli chodz o osobiste wycieczki to chyba trochę przeceniasz swoją atrakcyjność, zdecydowanie nie jesteś dla mnie partnerem do takich rozmów. W kwestii dociekania - życzę powodzenia, może Tobie się uda ustalić cokolwiek z mojego życiorysu::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama usuń skoro to dla ciebie niewygodne:) ja najwyżej dostanę burę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×