Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

wi82 - moja koleżanka z pracy urodziła się z dwoma ząbkami:-) Nie ma się czym martwić. Myślę, ze po porodzie pediatra cie uspokoi i rozwieje Twoje obawy. Tak czasem się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta kafeteria chyba cos na łeb dostaje, bo wczoraj posty poznikały dzis sie pojawily :) Ja taka skołowana dzis bo niby czuje sie dobrze, ale chcialam Wam sie spytac czy swędzi Was skóra, bo ja mam wrażenie że ciagle gdzies się szudram, a dzis w nocy np swędziały mnie łydki i teraz nie wiem czy to powod, że podraznione po goleniu i smarowalam sie nowa oliwka a ja roznie czasem reaguje, ale boje sie ze moze ta cholestaza mnie dopada :( dzis to znow czuje ze przy nadgarstkach mnie skora swedzi troche juz nie wiem czy sobie cos wmawiam, ale troche sie przestraszylam :( napiszcie czy macie jakies takie objawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bergamotka => a dlaczego chcesz karmić butelka? nie chcesz nawet sprawdzic jak to jest karmic piersia? i jakie masz argumenty "za" i przeciw"? moim zdaniem jak bedziesz karmic butelka to tez bedzie ok. Niby mówią ze jak sie karmi piersia to dzieci mają wieksza odpornosc, ale czy to prawda? Na plus karmienia butelka jest to, że nie trzeba trzymac sie diety jak przy karmieniu piersia. mysle ze powinnas sie nastawic, że ludzie różne mogą reagować na karmienie butelka, bo wiadomo...ale to Twoja decyzja i wcale ona nie swiadczy ze bedziesz wyrodna matka. przynajmnij takie jest moje zdanie. Agnes => ja tez mam takie dni kiedy sie drapie jak głupia. Ale najbardziej mnie swedzą plecki. U Ciebie to może reakcja na oliwke ? Jak Cie to tak martwi to idz do lekarza i niech sprawdzi Twoje podejrzenia. Grut to nie martwić się na zapas ! głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bergamotka - to, w jaki sposób będziesz karmić jest tylko i wyłącznie Twoją sprawą. Jeżeli masz się przez to lepiej czuć to nie widzę nic złego w karmieniu butelką. Ja np. jestem strasznie wstydliwa i nie wiem w ogóle jak to będzie, gdy będę miała karmić piersią - czy będę wypraszać wszystkich z pokoju czy co :P ale powiem Wam, że w tamtym roku w mojej rodzinie urodziło się kilkoro dzieci i wszystkie były karmione od razu butelką - jedne matki nie mogły karmić, inne nie chciały - i nikt ich za to nie potępiał. A maleństwa rosły zdrowo i szybko. Jeżeli boisz się, co ludzie powiedzą to przyjmij po prostu wersję, że nie masz pokarmu i już. Co komu do tego :P Najwyżej zaraz Cię tu jakaś pomarańczka skrytykuje, ale tym się nie przejmuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bergamotka podobno ta słabsza odporność u dzieci karmionych tylko butelką może się ujawnić dopiero w późniejszych latach , moja siostra też miała cesarkę i od początku karmiła butelką , po prostu nie chciała piersią i pokarm jej się zatrzymał , moja siostrzenica odpukać jest zdrowiutka , ma 4 latka, choć teraz częściej zapada na jakieś przeziębienia niż kiedyś z drugiej strony mam bratanka , który był karmiony butelką , mlekiem Nan , ma 2 latka i jest chorowity strasznie , przeziębia się non stop , w miesiącu ze dwa razy , dodatkowo ma refluks żołądka, jak idzie do żłobka , to z tydzień pochodzi , później kuracja i znów to samo nie wiem ,, czy jest to spowodowane tym karmieniem butelkowym , ale decyzja co do karmienia zawsze należy do matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama mam obawy co do tego , jak będzie wyglądało moje karmienie w miejscach publicznych , bo nie zamierzam się zamknąć w czterech ścianach po porodzie , chcemy skorzystać z moich "wakacji" , bo nigdy urlopu nie miałam w miesiącach letnich, i trochę pojeździć z dzidzią , ale się pocieszam , że nie ja jedna , po za tym będę pewnie karmić w pracy , bo o wcześniejszym wyjściu nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa otuchy. Wiem, że zaraz jakaś pomarańczowa mnie zwyzywa, ale mało mnie to obchodzi. Może mam małe wyrzuty sumienia, że tak postanowiłam, ale wydaje mi się to słuszną decyzją. Nika - nie chcę karmić piersią, bo nie czuję takiej potrzeby. Może to się wyda dziwne, ale nie chcę się uniezależnić od dzidziusia na 100%. Boję się ciągłego trzymania przy cycku, problemów z laktacją, obolałymi sutkami. Poza tym chcę szybko wrócić do pracy. Wiem, że mleko matki jest najzdrowsze, ale mleko sztuczne tez jest teraz rewelacyjne. No i jeszcze po cesarce trudniej jest o pokarm naturalny. Zabiorą mi dzidziusia po porodzie i przez dwie doby będą karmić butelką. Agnes- mnie bardzo swędziała skóra na początku ciąży i jedyne co mi pomogło to oliwka Penaten. Dla mnie jest rewelacyjna. No i zwiększyłam ilość wypijanych płynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bergamotka faktycznie to Twoja sprawa jak bedziesz karmic i nikomu nic do tego.. podobno mleko matki chroni w okresie karmienia ale sama widze ze nawet te karmione piersia na poczatku w wieku 2-3-4 lat sa chorowite wiec chyba dla pozniejszego okresu nie ma to znaczenia.. ja chce karmic ale mam zamiar odciagac duzo pokarmu i zamrazac, zeby wlasnie nie byc tak uzaleznionym od wyciagania cyca zawsze i wszedzie, to chyba tez jest dobry sposob, w kazdym razie zaopatrzylam sie w laktator i caly system przechowywania pokarmu i podgrzewacz i po prostu jak bede chciala gdzies wyjsc to ktos inny bedzie mogl podac Malemu pokarm albo na spacer bede brac butle w termosiku i tez nie bede musiala cyca wyciagac w miejscu publicznym.. taki mam plan ale nie wiem czy sie sprawdzi, bo podobno roznie jest z tym jak dzieci zaczna pic butla to moga nie chciec juz z cycka, no zobaczymy... Bergamotka, Nika dzieki za slowa otuchy co do swędzenia skóry, po prostu we wtorek spytam lekarza o ile sie nie nasili nie wiadomo jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie własnie sie skonczył 32 tydzien i jeszcze przynajmniej 5 tygodni popracuje. Jeszcze 2 tygodnie mam dziewczyne na przeszkoleniu a potem ona wyjezdza na 2 tygodnie i moze mnie zastapic dopiero od 10 maja, wiec dopiero wtedy odpoczne. U mnie wciaz lecze hemoroidy. W nocy juz spie normalnie ale kazdy ruch powoduje ból, bo nawet sobie nie zdawałam sprawy ze przy wstawaniu i innych czynnościach wlasnie w tamtym miejscu wszystko "pracuje". :( Jestem na posterisan i zobaczymy, czy uda mi sie zwalczyc ten ból. Siedzenie nie jest wskazane w takich przypadkach, no ale taka praca... Staram sie duzo wstawac. Pozdrawiam :) Milego dnia Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam piersią krotko bo synek marnie przybieral na wadze (teraz tez taki chudzielec wiec to pewnie nie wina pokarmu:P)i wszyscy mi mowili jak sie mam odzywiaz a jak nei co doprowadzalo mnie do szalu, po ok 2 tyg. zaczelam karmic troche butla troche cycem, troche odciagalam, ale potem raczej z lenistwa i nie widzac jakiejs specjalnej potrzeby karmienia piersia juz zostala sama butla. nikt mnie nie osadzal, nawet rzadko jakies opinie o tym slyszalam. to moj wybor i tyle. schudnac tez schudlam boio nei mialam wiele czasu myslec o jedzeniu, ale uboga dieta mamy karmiacej faktycznie pewnie przyspiesza ten proces no i trzeba dodac jeszcze to co dzidzia wyciaga :) Jednak moj synek za to spal dluzej bo ok 3-5h bez wrzaskow, nei byl i nie jest chorowity. ma 4 lata i tez choruje czesciej, ale odkad chodzi do przedszkola. teraz juz zreszta jest+-ok, nie ma powaznych infekcji, tylko ew katar, kaszel:) Ogólnie placówki tego typu na poczatku dzialaja chorobotworczo i to nei zalezy nawet od tego czym dzieci sa karmione. ale od tego ze do podstawowoki ksztaltuje sie im system odpornosciowy i wieksze skupiska ludzi w okresie przedszkolnm wplywaja szybciej na pojawienie sie infekcji. To czy ktos jest odporny czy nei to kwestia organizmu. Dzisiejsze mleka modyfikowane sa naprawde ok, wszystkie maja podobny sklad, jedynie niektorre maja dodatkowo wiecejprobiotykow i tyle...Ja na pewno sprobuje karmic piersia(po cesarce tez mozna miec nawet nawał mleka a i po naturalnym neidostatek mleka-nie ma reguly)ale jestem leń więc nie wiem jak to bedzie. Faktycznie dzieki butli mialam wieksza wolnosc, bo nie zajmowalam sie nawet odciagalam, a moglam sobie spokojnie gdzies wyjsc i zostawic malego np. z mama-wtedy studiowalam wiec bylo mi to na reke. no i latwiej malucha odstgawic od cyca niz takiego np.2latka. Obecnie zakladam okres karmienia nei dluzszy niz 8mies. ale sie zobaczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* monikadyr, tantum po porodzie przyspiesza gojenie ale czy mozna w czasie ciazy..no i sprobuj tej kapusty albo ogorasow na zaparcia ;) *dzisiaj moje nogi i rece przypominaja parowki, spuchly jak cholera, a jest dopiero 10 rano * ...i jak Zuzia wkurzam sie z byle powodu, nawet szczekanie psa doprowadza mnie do szalu * wyslalam mojej mamie liste rzeczy dla malej(kosmetyki i herbatki). Jednak najbardziej ufam naszym krajowm producentom, no i czekam, a w miedzyczasie dokupuje jakies pierdoly, ktore sie przydadza albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka bergamotka to tylko wyłącznie Twoja sprawa, i nie ma reguły, ja dokarmiałam od samego początku bo łasuch się nie najadał, nawet chciałam odstawic jedynie mama i położna namawiały mnie bym wytrzymała do miesiąca, miałam sutki pozjadane, itd, ale potem tak się rozkręciło że spodobało mi się karmienie i ciągłam je do 7mca, butla wygodna na spacery, nie miałam odwagi ani zgrabności:D by świecic cycami na dworze, a pierśc w międzyczasie, w podróży do Polski, itd, propo tej odporności moja kuzynka starszego synka musiała odstawic z powodu silnego zapalenia piersi facet ma już 13 lat i chłop jak dąb, żaden chuderlak ani kaszlak, córę karmiła do ponad roku, już doświadczenie, i sprawnośc, laska 11lat i z tych smoków nie biegaj bo się zaziębisz, moja ciotka się śmiała że jej mormalnie wiatr w zęby zawieje i już angina itd. bez antybiotyku ani rusz. mnie sóra by zaśwędziała cholernie gdybym się porządnie nienatłuściła, łoj to brzuszek czy cycole pocharatane, łydy też, ja mam syndrom gromadzenia zapasów przed porodem żre jak świnka potem mnie suszy jak dzika po żołędziach doję jak krowa i na koniec wstaję rano z bużką jak słońce, a słodkiego mi się chce napycham się aż potem brzuszek chce mi rozerwac, normalnie jadłabym bez przerwy, wiem że potem w razie karmienia se tak nie pojem bynajmniej na początku ale to już zaczyna robic sie chorobliwe:D:D:D:D:D:DD:D siedze myślami w kuchni, a potem z butlą wody:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i pojawiły się jakimś cudem moje posty:) Agnes- no ja też mam tak, że ostatnio mnie swędzi skóra, ale nie dopatruję się zatrucia- po prostu mam wrażliwe ciałko i dużo rzeczy mnie uczula, poza tym, że skóra mi się rozciąga. Mam nadzieję, że pomimo tego uniknę rozstępów... Jeżeli chodzi o cesarkę...to ja się boję wszelkich cięć i dlatego postaram się rodzić siłami natury, chyba, że nie będzie wyjścia to czy chcę czy nie to i tak mnie pokroją. Jakoś to będzie. Bergamotka- ja też rozważałam na początku ciąży możliwość karmienia butelką. Ostatecznie zdecydowałam, że spróbuję karmić córeczkę piersią tyle, ile dam radę. Poużywam laktatora, ale różne butelki też kupię, tak na wszelki wypadek. A jak to będzie to wyjdzie w praniu. Tak sobie myślę, że zależy na jakich ludzi trafisz- niektórzy (szczególnie położne w szpitalu i pediatrzy) są bardzo na NIE jeśli chodzi o mleko modyfikowane i może nie być miło. Ale to twój wybór i guzik im do tego. A co do karmienia w miejscach publicznych- to niektóre kobiety nie mają oporów, żeby wyjąć cycka i nakarmić malucha- ja do nich nie należę i będę zabierać w podróże na miasto butelkę w termosie- podobnie jak agnes. Muza- żebyś ty dziewczyno w tej pracy nie urodziła. Dużo siły życzę:) I to szczególnie przy "takich" dolegliwościach. kirsten- też mam nieraz tak, że jem cały dzień, aż czuję, że skóra na brzuchu pęknie:) niezapominajka- jakie herbatki kupujesz? A kosmetyki Bambino? Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! dzis przed 5-ta rano tak maluch sie wiercil, ze lezec nie moglam. usiadlam na lozku i czekalam az sie uspokoi. i od tamtej pory cisza. tez macie takie przerwy w czuciu ruchow? czasami moj kopie i wypycha sie jak szalony a czasem siedzi spokojnie, jakby go nie bylo. oooo! o wilku mowa. wlasnie cos mi wypchnal na srodku brzucha. siedze w domu od srody i caly czas mam wyrzuty sumienia, ze powinnam byc w pracy. stopy z rana wygladaly super, bez opuchlizny. mam ochote mimo zwolnienia leciec do pracy. nie to, ze bardzo chce pracowac, tylko ze zwyklego poczucia obowiazku. glupia jestem! ale mam to po mamie. jak dlugo Wy jestescie na zwolnieniu? dzis przyszlo lozeczko. kupilismy za namowa znajomych turystyczne. sliczne i kolorowe. dokupilismy tylko materac taki, jak do lozeczka drewnianego - pianka kokos, gryka. czy Wasze lozeczka juz stoja przygotowane? zastanawiam sie, czy rozkladac swoje i przygotowywac posciel. zostal miesiac do terminu cesarki. nie za wczesnie na lozeczko? zmykam na razie. pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny troche mnie nie bylo ale mialam trudne chwile w domu, na szczescie wszystko ok , dzieki mamie uratowala tate zrobila mu masaz serca, jetem z niej dumna. Ja balam sie ze moge przez ten stre urodzic wczesniej, na razie odpukac ok. Mam tylko od kilku dni taki ucisk w kroczu nie na pachwiny tylko jakby miesnie na srodku rozciagalo, czy tez tak macie, pytalam tez wczesniej czy macie roznicw w wieku glowki i brzuszka u mnie gloeka wieksza o 2 tyg, troche sie martwie. koncze marudzenie milego dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotik mam to samo, zaczelo mnie wlasnie bolec chyba ze 2 dni temu, nie wiem co to oznacza, a wizyte mam dopiero za tydzien wiec nie wiem.... mam nadzieje ze to nic zlego, bo naczytalam sie ze w ciazy moze dojsc do rozejscia sie spojenia lonowego, ale nie wiem czy to to, mam nadzieje ze nie. Przez ten bol az trudno mi chodzic, masakra... na szczescie zadnych opuchniec i skurczow, tyle dobrego. My tez juz mamy lozeczko zlozone, posciel, wszystko mamy, torby przygotowane w razie czego, brakuje nam tylko wozka, ale to juz pod koniec miesiaca zamowimy na allegro, wiec nie trzeba bedzie nigdzie lazic, bo troche juz nie mam na to sily, Wczoraj moj wyciagnal mnie na spacer, mamy niedalko fajny rezerwat wiec poszlismy, zrobilismy sobie koleczko takie jak zawsze, chyba ze 40 min spaceru, dochodzimy do drogi a tu brama i nie mamy jak wyjsc, masakra, wiec co musielismy sie cofac i znowu 40 min, jak doszlam do domu to padlam i nie moglam sie ruszyc, doslownie... wszystko mnie bolalo, brzuch mnie kul z jednej strony, az sie przestraszylam, ale polezalam troche i przeszlo, ufff.... wniosek jeden na takie spacery raczej sie juz nie nadaje :) A teraz wlasnie jedziemy na dzialke tam przynajmniej nie trzeba chodzic hehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) Widzę że o karmieniu piersią było - ja też uważam że to sprawa indywidualna każdej z nas i nikt nie ma prawa oceniać wyboru. Namawiam jednak do choćby spróbowania... Może się przecież okazać że to tak wspaniały kontakt z dzieckiem że nie chce się sobie odmawiać? Co do odporności - ja nie byłam wcale karmiona piersią bo mojej Mamie pokarm zanikł po narkozie i nikt nad tym nie pracował - takie to były parszywe czasy.... no i mam nieco słabszą odporność, mam też słabe zęby ale czy to wynik braku piersi czy moja uroda tego nie wiem ;) Ja myśląc o karmieniu poza domem zakupiłam chustę do noszenia dzieci. Uczę się już z niej korzystać i z Mężem pójdziemy na specjalne warsztaty jak już Jasiek będzie z nami :) To fajny sposób na karmienie - wygodny dla Mamy i dziecka i w pełni intymny, bo taką chustą można się w pełni zasłonić. Ale jestem pewna że i duża apaszką nieprzezroczystą da radę :) Natomiast będzie coraz cieplej, lato przed nami i chyba bym nie ryzykowała brania ściągniętego mleka skoro może ono stać ściągnięte tylko w lodówce. Mnie też zaczynają doskwierać bóle takie naciskowe na krocze, ale czytałam, że po 36 tyg (a u mnie za 2 dni zaczyna się 38 tydz) dziecko pomału zaczyna się obniżać więc pewnie stąd to uczucie. *Zuzia - pozostając w temacie :D - czekam z niecierpliwością na 27.04 bo wtedy będę Męża napastowała ile wlezie, póki co mam ochotę ale staram się ograniczać z obawy że wywołam tym wcześniejszy poród a tego bym nie chciała.... ;) *Niezapominajka - na opuchnięcia zwiększ sobie nieco dawkę magnezu i wcinaj dużo rzeczy z zawartością białka i natkę pietruszki!!! Mi pomaga :) Na zatwardzenia natomiast polecam zestaw - 2 kiwi + kawa z mlekiem Dziewczyny które mają hemoroida za "przyjaciela" - powiedzcie mi proszę jak to się poznaje? Mnie od kilka dni trochę boli przy wypróżnianiu ale tylko wtedy i myślę że może to jednak przez zaparcia? *wi82 - ja jestem na zwolnieniu od 6 tyg ciąży.... czyli praktycznie cały czas i nic na to nie mogłam poradzić, najpierw były to plamienia i miesiąc leżałam plackiem, potem lekarka zabroniła mi pracy bo miałam do 3 usg stwierdzoną ciążę bliźniaczą, potem w pracy mi powiedzieli że jak już jest zastępstwo to dla nich lepiej jak będę na L4.... no a poza tym pracowałam w terenie i jeździłam po całym pomorskim - również po żłobkach i przedszkolach więc wylęgarni wirusów - także nie miej wyrzutów sumienia!!! Co do łóżeczka - ja bym rozłożyła by się przewietrzyło. *kotik - to się zestresowałaś - ale dobrze że wszystko się pomyślnie skończyło :) *Olcia - my już też mamy wsio gotowe i czekamy. A my w Lany Poniedziałek wybraliśmy się do ZOO i po 3 godz chodzenia zaczął mi twardnieć brzuchol ale jak poleżałam potem to przeszło :) dłuuugie spacery już nam nie są pisane ;) W sumie mówią że po poniedziałku mogę zacząć rodzić w każdej chwili i że to normalny czas na to :P a ja tu do majówki zamierzam być w dwupaku. hehe W środę mam wizytę to się przekonam jak tam się ma sytuacja na dole. Tymczasem jutro idziemy na ćwiczenia do szkoły rodzenia i ponoć po zajęciach normalnych zostają dziewczyny w 38 tyg i wyżej i uczą się porządnie przeć... może powinnam zapakować do auta torbę do szpitala od razu? Na wypadek jakbym się za bardzo wczuła??? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie sobie poprawiłam humorek , zrobiłam 4 pary kolczyków i jedne są tak fajne , że chyba sobie zostawię , ostatnio mój M powiedział , żebym jakieś fajne sobie zrobiła , a ja po prostu od początku ciąży , mimo iż siedzę w domku , nie miałam do tego zapału , no ale jakoś dziś poszło i fajnie mi :) aż się gębucha uśmiecha i nie wiem czy też tak macie ,jak coś wam wyjdzie, ale aż się rozczuliłam ,wstyd się przyznać :) co do ucisku tam w dole , to ja też to mam i mój gin powiedział , że w tym okresie to już normalne i może być do końca ciąży co do opuchniętych nóg , dieta bez soli naprawdę pomaga , od 3 dni spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam majówki po świętach:) weszłam wczoraj na wagę i 13 kg do przodu :O ,mam nadzieje ze wiecej nie przybędzie i ze szybko zrzucę bo w sierpniu ślub :) co do karmienia to ja też się nadal zastanwaim czy w ogole bede karmić piersią ,za bardzo mi to teraz nie odpowiada bo nie widzę się na weselu z dzidziusiem przy cycuchu ....po za tym chcę i poniekąd muszę szybko wrócic do pracy... a dzisiaj się strasznie zdenerwowałam bo dostałam sms-a z mojej kliniki że źle mi wyszły wyniki i żebym umówila się na konsultacje z lekarzem prowadzącym ,no to łapię za tel i mówi jaka sprawa a ona mi że może ,mnie umówić na przyszły czwartek albo piątek [ zly] bo nie ma potrzeby wczesniej i to pewnie nic pilnego ,kuźwa to po co straszą ludzi ... dobrze że w poniedziałek i tak idę na wizytę to się dowiem co mi tam źle wyszło ,mam nadzieję że nic poważnego :) ja na zwolnieniu jestem od stycznia,można się zanudzić ale taka praca zę musiałam iść ... i zaczełam liczyć skurcze bo lekarz u którego byłam na 3D powiedział mi że jeżeli nie przekraczają 10 na dobę to nie ma się czym martwić bo przy końcówce tak bywa..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo dziewczęta:) kurczę, tyle tu tematów poruszyłyście a ja teraz muszę nadrabiać zaległości:) mam ostatnio takie pstro w głowie, że nie bardzo chce mi się już gadać, czytać, pisać o tym wszystkim co się dzieje ze mną i co jeszcze przede mną.. dla przykładu opiszę w 3 słowach mój sen, który chyba wyjaśni, jak bardzo jestem (tutaj nasuwa mi się bardzo niecenzuralne słowo) nienormalna.. urodziłam dziecko. sen nie pokazał czy to On czy Ona. było pochmurno, więc ubrałam go/ją w takie zacne wdzianko beżowego misia. nagle przeniosłam sie do bloku rodziców, stałam przy oknie w kuchni i podglądałam jak mój pierworodny lata na zewnątrz, drepta sobie tam i ówdzie a że tracił szybko równowagę, wolał raczkować.. nagle zza drzewa pojawił się kundel troszkę większy od mojego wypiętego, raczkującego dziecka odzianego w pluszowe coś i zaczął się do niego dobierać!!!!!!!!! moje bezbronne, nieświadome dziecię było zapięte od tyłu przez psa!!!!!!!! oczywiście obudziłam się i przez resztę nocy nie zmrużyłam oka. zasnęłam dopiero po wyjściu męża do roboty.. te sny doprowadzają mnie do szału!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dawno nie pisałam. Ale jakoś tak zeszło. U mnie juz sie zaczął 36tc (35 skonczonych). Nie mam pojęcia kiedy to zleciało! Wi82 - mam podobnie, też bym chętnie siedziała w pracy ale dałam sobie spokój jakoś w połowie marca bo kręgosłup mi wysiadał a i skurcze się się robiły za często. wzielam część pracy do domu ale to nei to samo. Łóżeczko stoi u mnie już miesiąc;) Kotik - współczuję stresu! Z pierwszym dzieckiem miałam różnicę w główce i chyba kości udowej ale lekarz kazał sie nei martwić bo USG nie jest dokładne. I urodziłam zdrowe dziecko więc głowa do góry;) Jeśli chodzi o karmienie piersią to to osobista sprawa każdej kobiety! Ale prawda jest taka że sie znajdą zawsze osoby co bedą krytykować decyzje matki. Ale nie tyczy sie to tylko karmienia, ale też pieluch, smoczka, bujania.... no wszystkiego;) Nasłuchamy się wszystkie tych dobrych rad. Ważne by być pewnym swoich wyborów i mieć głęboko gdzieś co mówią inni. Bóle naciskowe na krocze tez miewam. I mam wrażenie że mały jest baardzo nisko. Jakieś durne sny też miewam ale staram się nimi nie przejmować:) Buziaki dziewczyny, ja się zbieram bo mam za godzinę lekarza. I mam nadzieję obejrzeć sobie dzidziaka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witajcie majowki. Mi dzis minal wlasnie 36 tydzien, niedlugo ide do lekarza. Wi82-odnosnie pracy - mi tez puchna stopy (i dlonie) i jestem w pracy jeszcze tydzien, choc jak siedze przed kompem to na pewno ta pozycja nie pomoga. A tak spedzam caly dzien. Spie z nogami na poduszkach i rano jest lepiej. Jednak nie moge sie doczekac juz wolnego tak naprawde. Odnosnie karmienia to w UK nie ma nacisku na piers i mi sie to podoba, choc sama zamierzam karmic piersia albo choc sporobowac. Nikt nie krytykuje matek za to, ze od razu jest butelka - nie wazne z jakiego powodu. Moj przyklad - nie bylam karmiona piersia, bo mama nie miala mleka, moja siostra wychowana byla na cycku. Jest bardzo chorowita, za dziecka juz byla. Takze to nie regula z odpornoscia... Milego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek od poczatku lezy bardzo nisko. juz od dawna kolezanki pytaly, czy ja zaraz rodze, bo mam brzuch tak nisko. ostatnio na usg gin. nie mogla dobrze zmierzyc glowki malucha, bo chowala sie za spojenie lonowe. to pewnie dlatego odczuwam klucia w pochwie, gdy maly mocno sie rusza. tak jak dzis w nocy. dziewczyny, czy wygotowujecie butelki i smoczki? ja sie ostatnio za to zabralam i brzydko teraz wygladaja. maja straszny, bialy osad. co z tym zrobic? mam jeszcze pytanie odnosnie ubranek dla malucha. czy pod pajacyki cos sie zaklada? koszulke albo body? jakie ubranka bierzecie do szpitala? kaftaniki, koszulki, spiochy, czy zamiast tego mozna po prostu pajaca? dzis mam fajny dzionek, bo nie musze obiadu gotowac. jedziemy do mojej mamy na babke ziemniaczana. pychota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, * nie moglam spac dzisiaj, w sumie nic nowego, bo od kilku miesiecy cierpie na bezsennosc..Nogi i rece dalej spuchniete, chodze bez butow albo w klapkach. *wczoraj kupilam nawilzacz powietrza, bo u nas bez tego sie nie obejdzie( klimatyzacja caly rok) i pojemnik na zuzyte pieluchy. Kolezanki maja, uzywaja i sa bardzo zadowolone wiec i ja postanowilam zaopatrzyc sie w taki.. *wi82, ja mam butelki szklane i platikowe, do sterylizacji w mikrofali w specjalnych workach medeli. odnosnie ubranek,nie wolno przegrzac malucha, wiec racze nie za duzo warstw. Do szpitala nic nie biore, wszystko dostaje na miejscu, tylko ubranko na wyjscie(mam sukienke dla malej) i fotelik samoch. musi byc, bo inaczej dziecka nie dostane *wiecie, ze tesknie za aktywnoscia fizyczna, w szczegolnosci moj tenis i kite, czuje sie jak emerytka...czy bede miala czas na to po urodzeniu sie malej,???? *Zuzia, herbatki Hipp dla dziecka i dla mnie, kosmetyki takie jak Linomag, Oliatum, Nivea, Alantan i inne Milego dnia, lece na spacer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł :) no po dniu depresji i hipochondrii dzis juz lepiej :) co prawda za godzine musze byc w szkole a nie chce mi sie na maxa no ale jak mus to mus :/ w kazdym razie stwierdzilam ze podbiore mojemu nienarodzonemu jeszcze troche Oilatum i wykapalam sie w tym i normalnie swedzenie z nozek i ogolnie zniknelo, troche rece ale widze ze mam mocno przesuszone bo nie mam nawyku kremowania rak :) Gryfnofrela juz w ogole nie skomentuje tego snu bo rece i cycki opadaja normalnie.. to ja mam calkiem psychiczne sny ale Ty chyba mnie bijesz na glowe w tym :D Wi ja tez tak mam ze Mlody kopie a czasem ma przestoje, ale przewaznie kopie, teraz np lezy spokojnie ale on dosc szybko reaguje jak pomasuje brzuch albo popukam to zaraz znow sie rusza :) co do pracy to od stycznia siedze na L4 i generalnie nie mam wyrzutow sumienia, no ale moj pracodawca gra czesto nie fair wiec jakos mnie to nie rusza.. przez jakis czas robilam troche rzeczy w domu ale dzis wlasnie przekazalam reszte obowiazkow i mam juz luziczek :D Nie wazylam sie jeszcze po Swietach normalnie waga to dla mnie najstraszniejszy przedmiot w tym domu ale mam przeczucie ze 7 juz dawno z przodu :( Zapomnialam jeszcze wspomniec jak pisalam o karmieniu cycem, że w sumie dla mnie jeden z przewazajacych argumentów to damorwy pokarm heheh dobra koncze bo nie zdaze dojechac pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś wróciłam od lekarza ;) Wszystko jest okej,maluszek jest ani za duzy ani za mały :D Zaczał mi sie juz 37tydzień. Czy was też maluszek kopie tylko z jednej strony? Bo mój ułozył sobie stópki na lewej stronie i szaleje tam strasznie :D Na karcie ciaży lekarz napisał mi poród rodzinny i zdecydowałam sie na poród w wodzie. A teraz zastanawiam sie czy rodzić w klinice w Bielsku czy w normalnym w Cieszynie.. Do Cieszyna wogóle nie jestem przekonana,mam złe wspomnienia z tym szpitalem i ogólnie ale z porodówka tam nigdy do czynienia nie miałam. ;) Dzisiaj wieczorem wybieram sie na babski wieczór :D A tak bym sie już takiego zimneego piwka napiła ze szok a tak to soczek bedzie :D A jutro będzie malowanie pokojuu :) Co do karmienia piersia ja bardzo bym chciała ale zobaczymy czy bede mogła,potrafiła i czy maluch bedzie chciał..Bo ja byłam uparta i nie chciałam cycusia od mamusi :D Ale zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dziś zakwalifikowali do znieczulenia, ale od razu z informacją, że może się zdarzyć, że dyżur będzie miał anestezjolog, który tego znieczulenia nie podaje. Wrrrr.... Do terminu zostało 3 tygodnie i 3 dni, a ja dalej w proszku. Łóżeczko jeszcze nieodebrane. Ciuszki niepoprane. Nawet torba niespakowana (hmm...przymiotniki odczasownikowe razem piszemy z "nie" chyba....hmmm....). Ale nic to, jakoś się w końcu ogarnę. Wkrótce :P Dziś w nocy miałam chyba skurcze przepowiadające. Tzn. ja pewna nie jestem, ale opisałam mojej położnej jak to wyglądało i mówiła, też to TO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm kojoneczka a jak to odczuwałas? bo ja zaczynam 36 tydzien a nie czuje zeby coś szczególnego działo się w moim brzuszku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOOO i ja też chcę wiedzieć, jak "wglądają" takie skurcze przepowiadające. Pisz kobieto i oświeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×