Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

czesc mamusie mam do Was pytanie czy wasze szkaraby robia zolte pieniste kupki mojemu to sie przytrafilo jak go przebieralam na przewijaku i dlatego widzialam jak kupkpa wyglada bo potem troche wsiaka w pieluszke. Jeszcze takiej nie robil, chociaz ostatnio robi ich mniej zawsze byla po kazdym karmieniu a teraz z kazdym dniem mniej dzisiaj 1 w ciagu dnia a wczesniej nawet 5. karmie piersia i dokarmiam butla. Maly ma skaze i mam diete eliminacyjna prawie nic nie jem to ja nie wiem co to moze byc. sorki ze tak tylko po porade ale taki u mnie teraz czas ze niem mam kiedy pisac, pewnie jak wy wszystkie ale trudno o chwilke wolnego. pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OH NO apogeum gorąca dzis chyba... w koncu moj Kubal tez musial sie wkurzyc, dzis caly dzien od 7 maruda, nie chcial spac, jak spal to tak 30 min i sie budzil z placzem, w koncu sie wkurwilam, zapakowalam nas w samochod i do galerii handlowej, i jak padl w samochodzie tak spal bite 3 godziny, bo tam mily chlodek, a ja przynajmniej oblecialam sklepy, pozniej sie obudzil i pelnia szczescia, usmiechy i agruu aguu ajoo :) teraz po prostu siedze i plyne, nawet mejkapu kurna nie mozna zrobic, bo wszystko splywa, siegnelam juz nawet po moj slubny korektor co by cos na ryju sie utrzymalo... Paulina fajnie ze sie odezwalas w koncu!!! :D Fajnie ze Olivia aniołeczek :D Kurde wspomnienie ciazy mgliste ale jest :D cudowny czas jak dla mnie, moze kiedys wroci ;) Karina dawaj klimeeeeeeeeee :D naprawde jak te upaly wroca to trzeba rozwazyc zakup jakiegos malego klimatyzatora :O Pije trampki podobno juz od 3 miesiaca mozna isc na basen i ja sie na pewno wybieram, Kuba uwielbia sie kapac, w ogole robi ruchy w tej wannie jakby chcial juz plywac ;) nie moge sie doczekac jak pojdziemy na basen :) Niezapominajka odciagalam w toitoiu na koncercie to dasz rade na lotnisku ;) przynajmniej kibelki czyste w miare ;) Kotik moze dziecko wiecej pije i robi takie wodnite kupy, moj tak ma teraz, sa one troche inne, ale on je krocej i czesciej, czyli pewnie glownie napija sie tym pierwszym mlekiem z cycka i stad te kupy.. Kirsten ja tez bym najchetniej palila przed lotami, ale to dlatego ze nie znosze latac kurna i to sie chyba poglebia z wiekiem :O spadam bo mi sie leb gotuje.. jutro jezioro obowiazkowo papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam *niezapominajka1101 - u takiego dwumiesiecznego bobasa chyba spadek cukru i to co napisałas chyba juz nie grozi :) w sumie to klarka trzecia noc po butli spała 6 -7 h :) widocznie tak jej dobrze :) gorzej ze własnie to co napisałas odnosi sie do dzieciaczka mojej siostry :( maluszek ma dwa dni , mało ssie, duzo śpi, ona obudzic go nie umie , on nie chce sie budzic, ona chyba sie generalnie boi , tego dziecka i całego zamieszania związanego z nim :( w szpitalu gorąco , każą dziecko nie ubierac i nawet nie przykrywac pieluszką, dzis jak mama była u siostry to znalazła małego żółtego wychłodzonego chudego człowieczka :( piersi sobie chwycic nie umie, żółtaczka mu wyszła, nie ma tłuszczyku wiec nie ma go co ogrzac :( siostra obudzic go nie umie, a dla niej chyba lepiej jak mały śpi bo nie płacze :( martwie sie bardzo :( :( :( a tak poza tym to zajeb* scie gorąco i duszno :/ spadam na balkon bo tam przynajmniej jest czym oddychac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryfno ja bylam calyy czas z wami tylko troche biernie , gdyz musze przyznac, ze mam troszeczke mniej czasu niz w ciazy haha troszeczke...:D nie wiem jak wy, ale ciagle mam cos do roboty...jakbym pracowala conajmniej na poltora etatu;p Kirsten ja wlasnie czekam na Olivii paszport bedzie 10 sierpnia i tez lece chrzciny robic... i powiem Ci, ze spanikowalam troche i sciagam do siebie tesciowa pare dni przed wylotem, zeby wracala ze mna i mi pomogla. Z mala dam sobie rade mam nadzieje, ale nosic torbe podreczna i pchac wozek to juz za duzo wiec ona mi pomoze. Maz z calymi bagazami jedzie samochodem, wiec na szczescie bagaze mi odchodza... Boje sie tylko o mleko czy bede mogla wniesc termos z goraca woda, zeby rozrabiac w samolocie i juz po odprawie no i pewnie odrazu po locie tez. i znow mialam jazde z kapaniem niuni... nie wiem juz co robic zeby to polubila... mam nadzieje,ze przyjdzie z wiekiem heh. Od jakis 3 tygodni jak poloze mala na brzuszku to ona zaraz przewraca sie na plecy. robila tak sporadycznie ale dzis to juz za kazdym razem jak ja poloze to sie przekreca i ma gdzies lezenie na brzuszku. ja uparcie znow ja przekrecam na brzuch a ona dalej bach. troche mnie to martwi czy nie za wczesnie, bo jednak to jakies obciazenie dla kregoslupa jest... o miesnie szyi sie nie martwie, bo ona moglaby z glowa podniesiona nawet pol godziny lezec. malo tego podnosi sie cala na raczkach do gory tak, ze potrafi spojrzec mi w oczy jak nad nia stoje. szok normalnie jaka silna dziewucha. W ogole wydaje mi sie ,ze ona juz by chciala wstac i isc hehe raczkami i nozkami sie tak odpycha. Cycki moje po tym karmieniu to jakas masakra jest. przed ciaza mialam B a jak karmilam to urosly mi do duzego C. a jak skonczylam to zeszlo do jakiegos malego A ... toz to zalamac sie idzie... jak doprowadze swoje cialo do porzadku to na koncu pomysle chyba o jakiejs malej operacji jhhihih. meza chyba nie bede musiala dlugo przekonywac. Powiedzcie mi jeszcze jakie macie te pierwsze okresy ? obfite? ja slyszalam ze ponoc bardzo. A jak poszlam do lekarza po plastry i kazal mi brac zanim dostane okres ( bo moglabym na niego troche jeszcze poczekac) no i po 3 tygodniach dostalam czyli regularnie ale to taki maly okres, ze nawet wkladka mi starcza i nie wiem czy to juz to czy to jakas przepowiednia powodzi hehe. Przyzwyczailam moje dziecko do robienia kupy na bujaczku... nieswiadomie oczywiscie. nie myslac, zawsze po rannym karmieniu jak zaczynam robic kawe i jakies sniadako, wkladalam mala do lezaczka,bujaczka . Ona go uwielbia. No i zaraz jest kupa. myslalam, ze to raczej poprostu pora na ta kupe. przedwczoraj wieczorem skonczyly sie baterie i juz nie mialam jak kupic. wczoraj rano po karmieniu zamiast do bujaczka polozylam ja na mate. no i kurcze kupy nie bylo... nie skapnelam sie nawet dlaczego. meczyla sie calyyy dzien stekala a ja rowerek itp i nic. dzis rano juz mialam baterie i jak ja polozylam to doslownie po 3 minutach weszlam do pokoju i odrazu poczulam hehe. w sumie do dobry patent na dziecko, tylko co bedzie jak gdzies pojade i lezaczka nie bedzie ??? klops klops klops... Czy wasze dzieci tez tak szybko wyrastaja z ubranek ?? zeby nie sklamac to ja mam juz PELEN worek na smieci ciuszkow, ktore sa za male.. niektore ubrane tylko przez chwile. Przyznam wam sie, ze po calym dniu jak mala juz zasnie na dobre, ja ide na papierosa... wyluzowuje mnie to tak na maxa, ze nawet nie mam wyrzutow sumienia :) jeden dziennie nie zaszkodzi nawet na cere heh :) Co do kupy u nas jak karmilam piersia byla zolta musztardka a jak przechodzilam na butelke to taka pol na pol sie zrobila zielona troche twardsza i drugie pol tez zolta luzna.... a z pianka nie widzialam wiec nie pomoge... ale szczegoly wam podaje sooryyy ahh i jeszcze sie wam pochwale, ze dwa tygodnie temu maz powiedzial zebym umowila sie z kolezankami na impreze... oczy wielkie zrobilam ale co tam obdzwonilam kolezanki i zaraz sie chetne znalazly... poszlam i sie wybawilam po wszystkie czasy. faajnie bylo bardzo smiesznie, potanczylysmy w fajnym klubie, ponapijalysmy sie oczywiscie i pelennn luzik az sie chce zyc. tatus na drugi dzien oczywiscie dumny, ze Olivka super spala dlatego, ze on ja karmil hehe. no niech mu bedzie... Kirsten mialas dolaczyc do nas na nk ??? jakos chyba Cie nie widac :D a chetnie bym zobaczyla tych Twoich przystojniakow ;) i piekna mamusie oczywiscie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina nikt mi zaproszenia nie wysłał:):) maijlowałam do ktorejś z was:):):) a dziś przyleciała ciocia i właśnie ma mi pomagac w locie do polski z tobołami, tylko że Florianowi się coś doszczętnie poprzestawiało nie moje dziecko drze się od wczoraj rana potem spauzował i dziś powtorka z rozrywki, je byle jak po trochu, śpac to już wogóle, kazdy go pyrta:O:O na rękach ten jeszcze bardziej mędzi, wkońcu pojechaliśmy do szpitala:O przegąd oki tylko podejżewa jakąs wirusówkę żołądka oby nie tfu tfu my mamy lto zabukowan na poniedziałek:(:(:(, i ani spar srac, nic, kużwa, cała jestem w nierwach, chciała nas zostawic na obserwacji ale bym tam chyba psychicznie padła i odesrwujemy sie wdomu, kużwa czy nas kolka czasem na zakończenie 3 mca nie dopadła?????:(:(:(, jak jutro jazda o tej samej porze to tak:O:O, jestem cała rozklekotana naraśki, bom sama w chacie wszyscy sie rozeszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirsten pisalam do Ciebie maila wtedy ze nie moge Cie znalezc w wyszukiwarce na nk, a co za tym idzie wyslac zaproszenie, wiec albo masz zablokowana opcje, ze mozna Cie znalezc w wyszukiwarce, albo cos z tymi danymi co mi podalas bylo nie tak :O i dalam Ci w tym mailu namiary na konto majówek, wiec daj znac czy ten mail doszedl to wysle jeszcze raz... poza tym mam nadzieje ze z małym to taka jednodniówka i bedzie jutro OK:) Moj dzis ma jakis spiacy dzien, chyba wyczuwa nadchodzaca burze, ja za to upocona cala juz mam dosc.. Paulina moj tez wyrasta z ciuszkow, az szkoda mi bo niektore takie fajne a zalozyl raz czy dwa, teraz przez te upaly niektorych pewnie ani razu nie zalozy jak cos ma na dlugi rekaw czy nogawe :O swoja droga tez sie obawiam jak cycki beda po karmieniu bo juz teraz jakby obwisly, nie wiem czy wroca do formy, pewnie nie :O spadam bo mi sie nawet pisac nie chce tak duszno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, czytam Was cały czas, bo o 7 lipca jesteśmy w domku, ale jakoś tak brakowało mi chęci, żeby się odezwać...:( Tak jak Wam wcześniej pisałam, po paru dniach od operacji oprócz tego,że ciśnienie w tym oczku operowanym spadło, to jeszcze jedna z lekarek co operowała powiedziała, że powoli rogówka zaczyna się przezierać...po czym w dniu wypisu ze szpitala, przyszła druga i mówi,że niestety przezierności rogówki nie ma:( i znów załamka...mimo wszystko wypuścili Nas, bo jak ciśnienie jest dobre to nie mogą nic więcej zrobić...kolejną operację na drugie oczko zaplanowali pod koniec sierpnia. Ja po przyjeździe dostałam trochę numerów telefonów od różnych specjalistów chorób oczu i dzwoniłam...w Katowicach taka pani profesor powiedziała mi, że u nich mogą wcześniej zrobić tą drugą operację-już po 3-4 tyg. od tej pierwszej i byłam zdecydowana na tą klinikę w Katowicach...a teraz w poniedziałek byliśmy w Łodzi na kontroli i chciałam już tej lekarce co operowała powiedzieć o Katowicach, a ona żebyśmy na chwilę wyszli z gabinetu, że ona jeszcze zadzwoni w sprawie terminu tej operacji...i okazało się, że będzie już w przyszłym tygodniu, więc od poniedziałku 19 lipca mamy stawić się na izbę przyjęć w Matce Polce w Łodzi... Nadal jest Nam b. ciężko, szczególnie mi, mąż mnie pociesza jak może, a ja zaczynam tracić nadzieję...choć konsultowałam się z innymi lekarzami i mówią, że to może trochę potrwać zanim ta rogówka wróci do normy...teraz mała widzi tylko światło i cienie...:(:(:( Mimo wszystko jest pogodna, uśmiecha się i znosi to najdzielniej z Nas... Od pobytu w szpitalu czyli od końca czerwca robi mi zielone kupy:(, chodzi tylko o sam kolor, bo nie są pieniste, ani ze śluzem czy krwią...na początku wiem co mogło być przyczyną, bo dodawałam jej do mleka wodę żywiec, ale nieprzegotowaną:( po prostu z tego wszystkiego zapomniałam, że trzeba przegotowywać...mimo to po tygodniu jak się zorientowałam i dawałam już dobrą wodę nadal były zielone, więc myślę, że może to wynik tej narkozy, kroplówek, kropli do oczu...,że kolor jest taki, bo tak to mała spokojna, nie marudzi, więc gdyby bolał ją brzuszek to płakałaby...byłam już u pediatry, przepisała mi diclofor 30-taki probiotyk przeciwko biegunkom, bierzemy już drugie opakowanie i nadal to samo...:(, więc dała mi skierowanie do laboratorium, żeby zbadać tą kupkę...i w poniedziałek oddamy do analizy. Małej nie możemy narazie zaszczepić:(, żeby nie wystąpiły jakieś powikłania pooperacyjne...więc nie wiem kiedy będziemy mogli, może we wrześniu... Na brzuszek też nie mogę jej kłaść, żeby nie podnosiła główki, bo po tej operacji nie wolno:( Na spacery nie wychodziłyśmy przez ten tydzień, bo skwar okrutny..., wystawiałam ją wieczorami na balkon. Byłyśmy tylko na rutynowym mierzeniu i ważeniu: mała w poniedziałek kończy 2 miesiące, a waży 4810g i mierzy 61cm. Poza tym wszystko w porządku, lekarka dała Nam skierowanie na rutynowe usg bioderek. Nocki nadal ładnie przesypia, jak zje po kąpieli o 21 mleczko to śpi do 4-tej, a ostatnio od 2-3 dni do 5:30:), a potem do 8:30:), więc daje rodzicom pospać...w dzień może trochę mniej śpi, ale przez te upały co się dziwić, każdemu gorąco. Nawiązałam również kontakt z mamami dzieci chorych na jaskrę, mówią, że ta choroba jest w dzisiejszych czasach do opanowania przez lekarzy i że będzie dobrze...u jednej pani córeczce po roku czasu wróciła dopiero przezierność rogówki... Dziewczyny pomyślcie o Nas w tym tygodniu, szczególnie we wtorek lub środę, bo wtedy będzie operacja...dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izi trzymajcie się gorąco:):) mam nadzieję że wszystko będzie tylko lepiej i lepiej:):):):):), Agnes już dodałam swoje zdjęcie, znalazłam Twojego maila na poczcie, teraz muszę odblokowac moją NK na konta fikcyjne i możecie wysłac mi zaproszenie bo sama se nie umiem:P:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirsten juz wyslalam Ci zaproszenie :) Izi Kochana badz silna, trzeba wierzyc ze bedzie dobrze, trzymam kciuki z całych sił, buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izi trzymam kciki,na pewno wszystko będzie dobrze! Czytam Was ciągle dziewczyny,ale jakoś tak mi brak czasu by coś naskrobać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izi - z pewnością wszystko się ułoży i maleńka będzie w pełni widzącą, uroczą osóbką:) kirsten - wrrrreeeszcie widzę twą facjatę i wiem z kim gadam:D floriano alehandro rozkoszny a starszy to przystojniak:) spadam, bo mam dziś na głowie jeszcze bratanka a ten urwis ośmioletni jest po prostu tak cholernie żywym synkiem, że zawsze coś mu się stanie:) dzis zerwał sobie najwiękjszego paznokcia ze stopy:D oczywiście popłakał się, gdy zobaczył moją troskę a teraz już śmiga już jakby miał motorek w dupce:D a ja z tymkiem - odbijającym po jedzeniu na jednej ręce a drugą ręką pzreprowadzając operację na lewej stopie;) obiecałam mu lody więc idziemy się nażreć smerfowych, najlepszych lodów na świecie:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo mamuśki:) Jesteśmy po pierwszym wypadzie na weekend. Tzn. jeździliśmy juz do dziadków, ale to się nie liczy. Tym razem był domek nad jezorkiem, tarafik, gril, dwie pary świeżych rodziców i dwa szkraby - całkiem swieży Daras (2 miesiące i 16 dni) i juz dojrzewający Wicia (pół roku). Pierwsze co się mi rzuciło w oczy to róznica w kumaniu dzieciaków. Wicia juz wszystko prawie ogarnia i non stop zaciesza, a Daras wciąż jeszcze taka trochę rycząca ameba. Nic to! za trzy miesiące też ogarnie :) Ogólnie wypadzik był przedni, bo zmiana klimatu zawsze dobrze robi. Z tym, że dieta grilowa niebardzo synkowi sie przysłużyła, bo junior dostał wczoraj mega bólów brzucha. No, ale mama wyrodna się nie ograniczała i kiełbe wcinała przez trzy dni non stop, także mea culpa (czy jak to sie tam pisze:P), bo cyce mocno kiełbasaine były. Musze się pożalić, bo junior zamiast spać z wiekiem dłużej w nocy, to on zaczyna kurna fiksować. Wrrr. Dzis obudził się o 2, potem o 4, a następnie o 5:30, po czym zasnął dopiero o 10. Toz to normalnie skandal. Z takim cyklem spania to ja długo nie pociągnę. Bu :(Stąd moje pytanie. Ile dajecie w butli na noc? Ja robie 120 ml, wypija wszystko młody, ale spi tyle samo co po cycu, także może dać więcej...Hmm... Było pytanie o witamine D. Ja daje codziennie mimo karmienia mieszanego, bo daro szybko rośnie i lekarka kazła kropelke dawać. Nie mam pojecia czy to zwykla D czy D3, bo nie wiem nawet na czym polega róznica:) I muszę spadać, bo daro juz wstaje. Pospał całe 45 minut! Nie no po prostu strzele sobie w łeb :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki dawno mnie nie było ale zakręcona jestem jak bede miała chwilke to napisze trzymam kciuki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny karmiace piersia, jak dlugo jedza Wasze dzieciaszki? bo moj cos ostatnio mocno skrocil jedzenie i rzadko dobija do 15 minut, wieczorem na sen zwykle zje więcej ale w dzien krotko np teraz po 3 godzinach przerwy jadl 7 minut, nie wiem czy sie tak szybko najada czy cos mu nie pasi :O moze efektywniej juz sie najada ale on dopiero 25 skonczy 2 miesiace wiec nie wiem :) dajcie znac jak to u Was wyglada... Wrocilam wlasnie z galerii handlowej i mamy z mezem teorie, ze oni daja cos do powietrza i dlatego dzieci tak spia... z reguly nie wytrzymuje dluzej niz 2,5 godziny bez jedzenia a tam spal i spal wytrzymal spokojnie 3 i nawet nie plakal wiec moze cos w tym jest ;) Paulina doczytalam Twoja historie z szczepieniem Małej :D nie moge normalnie twardzielka :) jednak to dowodzi ze dziewczyny sa bardziej odporne na ból :D Kojoneczka nie moge z Twojego podejscia do jedzenia, kielbasiane cycki hehehe w sumie tak trzymac, trzeba jakos zyc :D ja wczoraj zjadlam np tortille z kebabu i Młody to prztrawil, dzien wczesniej pieczywo czosnkowe, szczypiorek i inne takie i tez bylo OK takze tragedii nie ma :D Gryfnofrela nie jadlam jeszcze smerfowych lodów :O a ostatnio tyle ich wpierdalam i dosypuje boróweczek mniaaammmm A Kirsten juz tu pewnie leci albo doleciala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agens, moja mała na jedno karmienie zjada zwykle tylko 1 cyca i też je rożnie, czasem 5 minut jej wystarcza, to tez zależy jak dużo mleka mam, bo jak cyc przepełniony to leje się z niego jak z kranu i mała aż się krztusi jak łyka..więc 5 minut takiego porządnego łykania jej wystarcza, czasem je wolniej i robi sobie przerwy, to wtedy je dłużej, ale zwykle średnio je 10minut i wystarcza jej to na ok. 3 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulus3d
czesc! agnes3d -moja mala ciagnie cyca ok.7 minut w ciagu dnia i tak co ok.3 godziny. Wieczorem dluzej tak ok.10 czasem 15 minut. My dzis bylismy na szczepieniu, mala dzielna, zaplakala tylko na chwile bo sie zamyslila a cos ja zabolalo ale za chwile odplynela w myslenie i obserwowanie sufitu:) Teraz spi sobie grzecznie w wozeczku, maz bawi sie ze starsza coreczka a ja mam chwile dla siebie:) Dzis wskoczylam na wage i cierpie bo nadal jestem grubasek (10 kilo na plusie) :( chyba musze zaczac cwiczyc brzuszki ale czy znajde motywacje i czas:( izi, fajnie ze sie odezwalas, koniecznie daj znac jak poszla kolejna operacja, czekamy na dobre wiesci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej-A!!!!! u nas ok.may zaraz konczy 2 mieszki i jest juz o wiele fajniejszy!jest juz niej placzaca amebą hehe jak ktos tak okresli placzka-niemowlaczka:-) jest juz bardziej wytrwaly w zabawie:-)hehe jak moge to tak okreslic polubil swoja mate edukacyjna-wali usmiechy do wiszacego lusterka:-) Jezu a ja z dnia na dzien bardziej zmeczona.Bola mnie strasznie kolana jak wstaje albo jak sie zniżam.Nie wiem-dziwne ale ból jest dosc okrutny Maly juz spi od 20.30 zamiast tez sie polozyc to jescze kwitne przed kompem Tez mam cialo jak galaretka choc do wagi przed ciazy ozostal 1 kg Piersi(nie karmie cycem)mam duze i ciezkie-CO MAM UCZYNIC BY W KONCU WROCILY DO SWOICH ROZMIAROW!!!!!!!MLEKA NIE MAM-TAK MYSLE-KIEDY NACISKAM-NI WIDU.ALE OKLAPŁY STRASZNIE! JESTEM JUZ PO CHRZCINACH ALE SIOSTRY MALEJ BO NIE NAPISALAM ZE MAM 2 SIOSTRY I RAZEMW TYM ROKU URODZILYSMY SWOJE POCIECHY:-)I TO W TYM SAMYM MSC MAJU:-)MOJ JEST NAJMLODSZY.SIOSTRY MALA STARSZA O 1,5 TYG A DRUGA MALA DRUGIEJ SIOSTRY:-)STARSZA O TYDZIEN HEHE FAJNIE CO??? MOJ JEST ZA TO NAJWIEKSZY BO MA 2MSC MIERZY 68 I WAZY 6KG:-) HMMMMM CO BY TU JESZCZE NAPISAC-AAAAAAA WKURWILAM SIE BO ZAMOWILAM LEZACZEK BUJACZEK NA ALLEGRO I FACET ZROBIL NAS W CHUJA!!!!!!150ZL POSZLO SIE WALIC!!!!!!!!!!ZROBIL WIARKE W BAMBUKO BO 100 OSOB NA 150ZL!!!!!!SZOK!!!!!!!I BUJACZEK POSZEDL SIE BUJA!I MOJA KASA-SZKODA GADAC! NIC DO GLOWY MI JUZ WIECEJ NIE PRZYCHODZI UCIEKAM TROSZKE POSPAC BO JESZCZE SIE POCHWALE ZE JAK KARMIE MALUDE O 20 TO POTEM O 2 W NOCY BO MALUDA WYELIMINOWAL SOBIE KARMIENIE O 23:-)Z CZEGO MAMIE NA REKE! DOBREJ NOCKI!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka my już w polsce Florianek zniósł lot baaardzo dzielnie spał cały czas jak trusia i wdrodze do domu i potem do rana szok!!!!, misiu kochany, karina też bym się wkurzyła, 150zł drogą nie lata:D:D:D agnes moj ptysiu tez pije kruciutko i wystarcza mu to na dłuugo, propo galerii teraz dzieci zmęczone upałem spią jak trusie w klimatyzowanych pomieszczeniach i może dlatego młody spał w samolocie przyjemny chłodzik a na lotnisku zaduch że zgon, poczekaj w zimie już nie zrobisz zakupów jak nagrzeją:D:D:D:D miłego wieczorku padam na pysia ide nyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumpik.com.pl
internetowy lumpeks z odzieżą niemowlęcą Ubranka takich marek jak EARLY DAYS,CHEROKEE,H&M,NEXT już od złotówki www.lumpik.com.pl Prawdopodobnie jedyny taki sklep internetowy w sieci!!! www.lumpik.com.pl internetowy lumpeks,lumpik,lumpeks przez internet,ciucholand,lumpeks online,ciucholand online,brzdac,odziez uzywana,sortowana odziez uzywana,hurtownia odziezy uzywanej,internetowa hurtownia odziezy,hurtownie odziezy,tania odziez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo dziewczęta:) ja dalej u rodziców śmigam i robię lans na osiedlu:D mąż dalej na obczyźnie:) mały gagatek dalej absorbujący ale kurde każdego dnia bardziej kumający:D jest w dechę!!!! obecnie nastała faza gadania samego ze sobą:) auuuu auuuu auuuu i tak w nieskończoność:):):):) wszysrtko git, tylko zaczyna swój monolog o 4.30:D zmęczy się ok.7-8 a wtedy wali komara i synka ni ma ;) no ale mama jest i to bardzo wykamana..a jak sobie przypomnę, ze chcemy jeszcze dwójkę se spłodzić, to sama się pukam w łeb hehe. mąż zapłodni a potem bierze dupę w troki i pracuje a mamuśka chyba se musi przyszyć powiekę do łuku brwiowego by nie kimać w wolnej chwili.. no ale i tak wiem, że kiedyś będę musiała być w kolejnej ciąży - tylko jak trafić w dobry moment? hęęęęę? niby fajnie jak jest małą różnica wieku ale gdy pierwsze dziecko jest starsze, mobilne i kumate to może być zarazem strasznie pomocne. nie wiem kiedy się zabrać za to majstrowanie potomstwa:) no a jak se pomyślę jeszcze o samej ciąży, że nie będę mogła spać tyle ile spałam w tej ciąży i te wszyzstkie dolegliwości a do tego tymon, który na bank se nie odpuści - widzę to w jego ironicznym spojrzeniu:D - to ja już nie wiem.. a wy kobity zostajecie na wychowawczym? ja muszę wrócić do pracy, bo nie będę dla mnie trzymać tak długo miejsca - co mnie cieszy, bo siedzę już w domu od ubiegłego września - lenistwo ma swoje plusy ale mnie już powoli bije na łeb i potrzebuje normalnego otoczenia i innych tematów aniżeli ciąża i dziecko:) no ale z drugiej strony, tymi jest tak kocvhany i żal mi go będzie zostawiać:(kończy mi się macierzyński 20wrzesnia, potem dwa tyg dodatkowego macierzynskiego, zaległe urlopy - byłąbym w pracy jakoś w listopadzie - ale i tak tymek dopiero będzie miał nieco ponad 6 miechów..aaaah, mętlik mam w głowie. mój mąż se uszył scenariusz, że teraz płodzimy kolejnego ancymona, ja na L4 całą ciążę, plus potem macierzyński i takie tam.. no ale ja chyba se odpuszczę:) moja wagina tymbardziej hehe. dopiero biedaczka doszła do siebie po ostatnim huraganie:D ile płaciłiście za chrzest? ja nie wiem jak się mam spytać księdza;) a jak powie "co łąska" to już w ogóle zblednę, bo ile dać? u nas znowu zaparcia! kuriwa. mały walnął takiego kloca dzisiaj (po dwóch dniach), ze rozpłynął się:D stary, dobry espumisan znowu w użyciu.. dziś mały u teściów a ja mam day off:D spadam na zakupy z kumpelą:):) W Y P R Z E D A Ż E ::D:D:D::D:D::D ooooooooł jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówka 2010
Chrzest u mnie kosztował 150 zł. Jak sie idzie zapisywać dziecko, wystarczy zapytać "jaka jest ofiara za chrzest". I ksiądz powinien powiedzieć :) te kwoty są ustalone jakoś, tak jak np. ślub. Tylko warto pamiętać, żeby zapytać jaka jest ofiara, a nie ile kosztuje :) Będzie bardziej taktownie ;) Mój synek ma 10 tygodni i też właśnie wchodzi w etap gadania do siebie :) No i też planujemy z mężem 3 dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietki maj,oweczki
ile wczesniej trzeba załatwic chrzest ? jakieś papiery sa do tego potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej co do pytanka o chrzest to z tym ile wczesniej zalezy od Ciebie:-) ja np bede organizowac chrzciny w ostatnia sobote sierpnia i bede zalatwiac wszystko w tym tg potrzebny jest akt chrztu dziecka i stalowe nerwy bo księża są różni np u mnie w Parafii wikary niezły cwel-tyle co moge napisac:-) spadam bo padam na twarz!upal dobija-jestem wyrąbana na maksa. dzis mialam dola z wszystkim doslownie.czasami mnie dopada ale jak czytam posty gryfnofreli to od razu humor powraca(choc na chwile):-) chcialabym miec 2-jke dzieci ale jak teraz widze po sobie ile mnie to wszystko nerwow koszt to wysiadam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!czas goi rany hehe wiec jeszcze troche i pewnie zmienie zdanie,ale na razie jest opcja JEDYNAK o tak! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grynofrefa wiem:P:P:P, a propo drugiego misia to radzę poczekaj do 2 lat, mój Oliś bardzo duzo mi pomaga cos podac, i jest samodzielny zajmie się sobą, gdy muszę zając się Florianem i sam zrobi siusiu itd powie co go boli, takie głupoty a jednak jest troszkę lżej, ja się lansuję:D:D:D:D po swoim rodzinnym miescie:P:P:P fakt lato cały czas jedna stronka Floriana też zaparło w niedzielę zaserwowałam mu lewatywkę, ale ileż można do dziś zaś nic nie było, aż zaczął mi robic przerwy 3,5h między papusianiem, i lewdo co wszamywał 120ml, więc dziś dałam odrobinkę soczku bobowity po 4mcu i tyci jabłuszka skrobanego na łyżeczce i była przesyłka dla mnie bez stękania bólu itd, wiec wprowadzam powolutku jak\błuszko do diety dziecka by wreszcie dupa ruszyła z kupa, a nie rozleniwiac ją chemią:):) Karina koi rany bo ja żeby przypomniec sobie jak to było z Olisiem znalazłam swoje stare forum, i na pradwę było stresowo aj i to mocno, i nic nie pamiętam z tego fajnie sobie poczytac jak pamietnik, za trzy lata zapomnisz:P:P:P miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ależ mnie długo tu nie było. Tak jakoś krucho teraz z czasem. I do tego te upały. Moja mała bardzo mało śpi i w związku z tym ja nie mam czasu na nic. Na szczęście to już 2,5mc i Dorotce przeszły wszystkie kolki i inne dolegliwości. Niestety nadal muszą być na diecie bo mała ma bardzo wrażliwy żołądek i jak zjem coś nie tak to ona od razu me wzdęcia i płacze. Więc po co ma się dziecko męczyć. Wystarczy że ja nie zjem tego co nie trzeba i jest ok. Gryfnofrela ostatnio z mężem mieliśmy niezłą jazdę. Jakoś 5 tygodni po porodzie kochaliśmy się a przyzwyczajeni że w ciąży nie trzeba się zabezpieczać i tym razem też było bez. Dopiero na drugi dzień zdałam sobie sprawę że kurcze już mogę być płodna... Kilka dni temu zaczęłam trochę plamić i pomyślałam że to początki okresu. Jednak bardzo szybko ustało. Wczoraj zaczęło mi się nagle mega w głowie kręcić i było mi niedobrze. Kurcze pomyślałam że mogę być ponownie w ciąży bo w poprzedniej też na początku krwawiłam. Od razu wysłałam męża po testy do apteki. Czekałam na jego powrót cała w nerwach. Ja tu już zaplanowałam że od wrześnie pójdę na kurs który trwa przez rok a od nowego roku szukam pracy. A kolejne dziecko marzy mi się jak już będę miała umowę na stałe żeby mieć macierzyński. Tak że szok. Mąż wrócił a ja od razu łap test i do łazienki. Zrobiłam i czekam i czekam na wynik a tam... jedna kreska... i już sama nie widziałam czy się cieszyć czy nie. Ulga troszkę była ale jak by co i tak bym się strasznie cieszyła bo nie ma nic piękniejszego niż dzidziusie:) Ale przygoda pierwsza klasa. Teraz muszę pamiętać o zabezpieczeniu. Co do chrztu to my robimy 22 sierpnia. Do księdza idziemy pod koniec lipca i sama jestem ciekawa ile sobie zaśpiewa. Lokal już mamy zaklepany więc powinno być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jesteśmy po drugiej operacji. Udała się i ciśnienie również spadło, a w tym pierwszym zooperowanym oczku utrzymuje się cały czas niskie i powoli na obwodzie zaczęła przezierać się rogówka- to powiedziała ta lekarka, która mnie wtedy dobiła przed pierwszym wyjściem ze szpitala. Nie wiem jednak ile czasu może potrwać, aż ta rogówka się zregeneruje i kiedy wreszcie zobaczę źrenice u mojej córeczki...wszystko to jest naprawdę b. ciężkie i trudne dla Nas, kto by się spodziewał,że połowę wakacji spędzę w szpitalu:(, ale co Nam pozostaje, musimy być silni i głęboko wierzyć,że wszystko będzie dobrze...zdobyłam też namiary na takiego prof. z W-wy i do niego też chcę uderzyć na konsultację... Na pewno w sierpniu chcę gdzieś wyskoczyć z małą i mężem na parę dni, aby odpocząć psychicznie od tego wszystkiego... Mała może być zaszczepiona na te podstawowe szczepionki, ale na pneumokoki i rotawirusy narazie nie. Gryfnofrela mi macierzeyński kończy się 5 października plus 2 tygodnie i zaległy urlop to wyjdzie mi,że powinnam wrócić w grudniu do pracy, a że jestem nauczycielką to pociągnę jeszcze trochę jakiegoś zwolnienia, żeby wrócić w styczniu od II semestru. Tylko my mamy problem z kim zostanie mała, bo moja mama pracuje, a teściowa jest schorowana... Co do chrzcin to jeszcze nic nie załatwialiśmy przez to wszystko:(, ale chcemy chrzcić we wrześniu, ale nie chcę w mojej parafii, bo nie chcę na mszy tylko kameralnie sam chrzest w małym kościółku, więc będę musiała księdzu z mojej parafii zapłacić za zgodę na chrzest w innej parafii...to jest dopiero przeginka, przecież nie powinno tak być... Dobrze,że jesteśmy same teraz w pokoju w szpitalu to jeszcze jakoś idzie wytrzymać te upały, a zdarzało się, że w malutkim pokoiku była trójka dzieci i troje rodziców...matrix pozdrawiamy z Patrysią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×