Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kafeDziewczyna

kiedy miłość staje się zwykłym przyzwyczajeniem?

Polecane posty

Gość AP AP AP AP
Męzatka 29- gratuluję męża. Śledzę topik od początku- l;iczę na dalsze relacje. Czasami warto ratować swój związek, warto walczyć o uczucia- wk ońcu jesteście bardzo dlugo razem. Jednak gdy w zwiazku brakuje szacunku (bo mysle kafeDziewczyno, ze wlasnie tu o szacunek chodzi), wkrada sie przyzwyczajenie, szara codziennosc- cos zaczyna byc nie tak. Czasami warto gdzie wyjechac, uciec od tego i pozwolic sobie i partnerowi spojrzec na sytuacje z dystansem. Jednak- gdy dalej nie ma poprawy- trzeba podac sobie reke i odejsc... Pozdrawiam i powodzenia:) wszystko sie ulozy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my do siebie w trakcie pracy tez dzwonimy ale dzis i wczoraj nie dzwonilam, On tez nie, nie sprzatalam dzis, nie gotuje, nic nie piore .... burdel na kolkach, smiecie sie 'wylewaja' ze smietnika, wszystko to mi przeszkadza ale nic nie zamierzam z tym zrobic napewno nie dzis, grzyba tu tylko brakuje w tym mieszkaniu, czekam na reakcje :) nie mam dzis znow dnia, nie dostalam pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupilek222
a co mysleć jeśli mąż mówi ci ze faceci z natury nie są monogamistami? ??? dodam że jestem jego pierwsza kobieta, jestesmy malzenstwem od 3 lat i mamy 3 letnia coreczke, znamy sie od 9 lat. czy mozliwe ze chcialby sprobowac z inna? co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byc moze, skoro tak powiedzial, samiec to samiec, nigdy nie wiadomo :( aczkolwiek nie dopuszczam do siebie tego zeby mój mnie zdradzil ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la boga
" czy mozliwe ze chcialby sprobowac z inna? co myslicie?" raczej już spróbował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PO dwudziestu latach
malzenstwa,ale i to nie jest regula,jak poznacie troche zycia,to ,to wasze pierdolenie takich glupot okaze sie niczym w porownaniu z PRAWDZIWYM ZYCIEM,a nie zabawa w doroslych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupilek222
myślicie ze juz sprobowal? a jak sie o tym przekonac? przeciez w rozmowie mi nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupilek222
dodam ze mamy raczej udane zycie sexualne, nawet ostatnio pare gadzetow pokupowalismy, co prawda ja prscuje za granica, nie ma mnie 2 tygodnie w domu , potem 2 tyg jestem, ogolnie nie jest zle, zapewnia mnie ze kocha, no ale tekst o monogami calkiem mnie wybil z rytmu, jestem troszku podlamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwiaaannna
siedze odstrzelona jak laleczka(a ide tylko do pracy hehe)i podobnie jak u kafedziewczyny-obiadu zero,zlew zapchany a luby zaraz wraca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwiaaannna
dodam ze jeszcze 3 tyg temu bieglabym rozczochrana i w dresie z obiadkiem w jednej a mopem w drugiej rece witac PANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiwaaanna :) nawet nie wiesz jak mi ten stf przeszkada :) ale zamklam drzwi do kuchni zeby mnie te talerze do mycia nie wołały .... nakruszone, nachlapane, kuchenka zalana olejem :) ogolnie lubie porzadek, u mnie w domu byl porzadek, a u Niego byl syf, brud, smrod (tam gdzie Jego rodzice mieszkaja) i do dzis jest i zawsze komentuje ze gdzie brud tam choroby, wkurza sie, to pytam czy lubi przyjsc do posprzatanego domku, czy milej siedziec w syfie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupilek222
czyli co, aby poczuc sie tak jak kiedys na poczatku, najlepszym lekarstwem jest totalna olewka? tak? hmmmm, niebawem wracam do domu, moze tez wyprobuje wasz sposob,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o naiwności
dzieci dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupilek222
moze i dzieci, ale gdy dzieci prosza o rozmowe nie powinno sie im odmawiac i z nich smiac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o naiwności
faceci robią z was służące, kucharki, sprzątaczi i worki na spermę jak zajdzie potrzeba a wy siedzicie z takim ku--ta-sami często bez ślubu i jeszcze chcecie sobie z takimi złamańcami życie układać??? Czy wy macie nie po kolei??? Toż to jakaś tragikomedia. Łudźcie się, że nagle dokona się w nich zmiana i staną się jeźdźcami na białym koniu z bukietem róż w rękach. Właśnie będąc razem dłuższy czas poznaje się lepiej (bo do końca chyba się nie da) drugiego człowieka a wy poznając go odrzucacie prawdę, bo wam nie pasuje. A niektórzy twierdzą, że najpierw mieszkają razem na próbę, by zobaczyć, czy do siebie pasują a potem nie chcą widzieć oczywistych faktów. Jesli nawet nagniecie te swoje niemoty to na jak długo? Trochę się może postara, żeby mieć święty spokój i ugotowany obiadek pod nos a wy myślicie, że tak będzie na stałe. Przecież poznałyście ich już nieźle - tacy są. I co??? Teraz nagle staną się innymi ludźmi, bo wy focha macie??? Bo nie posprzątana kuchnia??? Bo nie ma obiadku??? Moze trochę poudają, ale i w to nie wierzę. A jeszcze zawsze gdzieś na horyzoncie może zjawić sie ta druga - świeże ciałko i o wiele łatwiej taką czarować, że nie ma się wad... echhh, życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO dobrze
Dziewczyny przepraszam,nie chce mi sie czytac calego topiku,dawajcie konkretne pytanie,jako doswiadczona zona i matka,postaram sie jak tylko bede mogla,poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o naiwnosci- wiesz czasem bym wolala zeby mnie zdradzil, wiedzialabym jaka podjac decyzje, ale skoro cos jest nie tak, to warto sprobowac ratowac, ja chce sprobowac bo odejsc z dnia na dzien to nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o naiwności
wiem wiem i rozumiem, my kobiety jesteśmy uczuciowe i te rzeczy, tylko wpienia mnie, że te złamańce często z tego korzystają. A najgorsze jest, że czasem stoisz z boku, przyglądasz się podobnej sytuacji i chcesz pomóc, ale takie kobiety nadal w to brną, łudzą się - latami. Nie chcę powiedzieć, że u którejś z was to musi się skończyć źle,bo życie różna zna przypadki i nikt nie zna przyszłości, jednak widząc dookoła siebie, co się dzieje w związkach, jak ludzie w rożnym wieku i z różnym stażem potrafią się ranić - zachowywać jak ścierwa, po prostu szlag mnie trafia. Próbujcie dziewczyny - ratować związek zawsze warto, ale nie za wszelką cenę i nie za długo. Nie traćcie życia na to i miejcie oczy otwarte. Na świecie chodzą też porządni faceci... i kobiety - bo to nie zawsze facet jest ten zły. Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwiaaannna
masz troche racji ale to wlasnie nie jest na zasadzie FOCHA!!!!jestem mila uprzejma i kochajaca ale....na innych zasadach i albo sie dostosuje albo nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RB rose
Moj twardy jest .... ja się nie odzywam , on tez nie heheh a z obiadem postapilam tak , ze zrobilam go ale nalozylam na talerz tylko sobie... zmywanie zostawilam (pozmywal) a teraz leze rozwalona na kanapie z laptopem i mam to wszystko gdzies!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz wszystkiego
gdzieś - udajesz a on mysli w duchu - trzeba przeczekać, przyczaić się, ugłaskać ją a potem wszystko wróci do stanu poprzedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RB nieżle :) moj bedzie za niecala godzinke, nie napisalam tego listu, nie mam weny, siedze i czytam o zdradac, gwaltach i innych zyciowych sprawach, czytam, chyba sobie kupie ksiazke na allegro dlaczego mezczyzni kochaja zolzy, zrobilam sie glodna i wpadlam na pomysl ze moze jak moj przyjdzie to powiem zeby zrobil cos do zarcia ? :P hehe ale pier by musial posprzatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RB rose
No moze nie mam gdzies, ale nigdy nie potrafilam sie obrazac, teraz otro się zawzielam i nie odezwe sie puki sam nie podejdzie, a nawet jak to zrobi to przez dlugi czas bede zachowywac sie inaczej, obojętnie w stosunku do niego ... no i zero łózka !!!! przez tak dlugi czas az szczerze zemna usiadzie i zapyta co się z nami dzieje i że chce to naprawic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o naiwności
No dobra dziewczyny - trzyma kciuki za was! I nie łamcie się - bądźcie stanowcze skoro już zaczełyście - doprowadźcie do końca. Tylko nie dajcie się zbyt szybko zbajerować, bo oni nadal nie będą was traktować lepiej skoro wiedzą, że tak łatwo was ugłaskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupilek222
a jakie sa wedlug was granice w zwiazku? co rezerwujecie tylko dla siebie? czy taniec, i splatywanie w nim rak oraz przytulanie na zdjeciach i zdjecie kolezanki w lozku,pod posciela, nic zbereznego, bo jak facet twierdzi dobrze sie bawil na 3 dniowym spotkaniu integracyjnym to normalne ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupilek222
tak tez mysle, ale jak mu mowie ze mi sie to nie podobalo, to mowi ze tylko dobrze sie bawil, boze ja juz nie wiem co myslec! dobijcie mnie albo poradzcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×