Dotarło do mnie że życie w samotności nie ma sensu.

tak życie nie ma sensu ale możemy nadać mu sens, sami go indywidualnie znależć, taki własny sens na własne potrzeby. Nieważne jaki to sens, byle bylibysmy zadowoleni, ba..czasem nawet szczęśliwi:)

no własnie lalineczka sens życia to nasze cele i tyle filozofii

ja jestem zadowolony ze swojego zycia :)

Sami-właśnie, cele a nie marazm, działanie a nie bezczynność, zabawa a nie smutek;) Wyznaczać cele i do nich dążyć, to daje nam poczucie zadowolenia.

Cream zgodzę się z tym,jesli Twoim celem nie jest zona i dzieci,bo jesli jest....to póki tego nie zrealizujesz bedziesz czuć się zle:)

Lalineczka jesteś po 30-tce?

oceniając siebie to nie stac mnie na zone i dziecko ale to mozna zastąpic czyms innym :)

A ja dalej upierać się będę że życie w samotności nie ma sensu. Nie mam celu, bo nie mam dla kogo.

Sami-nie, mam 24 lata:) A co?

Cream to oszukiwanie się i obnizona samoocena:)

Jedenasta jedenaście ..cel dla siebie :)

lalineczka dojrzale piszesz:) dziś malutki dołek,czy refleksja nad bytem w niebycie?;)

Jedenasta-więc nie masz wyjścia jak postawić sobie za cel znalezienie faceta. Randki, kluby, znajomi, rozglądaj się...zastanów co możesz zrobic aby usidlić chłopa;) Mówię poważnie, to nie desperacja a raczej realizowanie celu.

*Sami* ..moze ale przynajmniej znalazłem sposób jak sie z tym wszystkim pogodzic :)

hehehe Lalineczka czytasz mi w myślach:P właśnie jedenaście cel--facet o bedziesz szczęsliwa kobietą

zielony żelek-jeśli twój cel będzie w miarę realistyczny, to nie ma szans żeby przy odrobinie starań, wytrwałości, szukaniu różnych dróg realizacji, w końcu ci się nie udało:).

mimo wszystko ja nie narzekam na samotnosc :)

cel facet. Kurcze zajeżdża desperacją, nie wiem czy tak potrafię.

Uwierz, wiele przed tobą i po tobie ma taki cel;) To żaden wstyd chcieć dzielić z kimś życie;).

Jak będziesz miała faceta, to twoim celem będzie np.wyprawa dookoła świata albo założenie sierocińca. Szukanie faceta to cel jak każdy inny-byleby tylko to cię kręciło;)

wróciłem na chwile jeszcze , kurde mialem dzis sie zając czym poważnym a siedze na babski m forum, ale fajne rzeczy czasem tu piszecie :) a ja tez juz chyba starcilem poczucie rzeczywistoci, musze jkos je odzywskac;/. A co do pani jedenastki ( lubie ten nick, n przyjemną nazwę) to mi sie wydaje ze potrzeba jednak kogos kto ja ten0tego , tak ze do nieba od razu trafi, i (wroci oczywscie :). oki ja juz sie nie pojawie tu, wiec moge gadac glupoty :P

Jedenasta mylisz pojecia cel--facet chodzenie na randki to realizacja planu by zrealizować ten cel desperacja to bycie z byle kim dla samego bycia,a jak sama piszesz masz wymagania. jesli po jakims czasie poczujesz frustrację odpocznij ,byc moze zmienisz cel:)

wspominałam że jestem dzika i nieśmiała co do facetów. Dobra, muszę kończyć. Bardzo wam dziękuję za pogaduchy. Pozdrawiam. Pa.

Jedenasta miłej nocy popracuj nad swoją niesmiałością ,cel sam sie znajdzie;)

Oferma przestań pier..... masz swoje cele to sie ich trzymaj:)

dzika i nieśmiała? Kilka randek i ci przejdzie-trening czyni mistrza i do wszystkiego możan się przyzwyczaić. Rada: strzel sobie kielicha przed randką, na rozlużnienie i pamiętaj że i facet ma pietra takiego jak ty albo nawet większego. To treningu randkowania polecam portal randkowy, duży asortyment:P>

lalineczka .jesli chodzi o portale randkowe to tam jest lans i wszyscy lecą na wygląd

wiemy Cream są też żonaci ,onanisci itd wszystko wiemy:)

żelek a Ty planujesz być do końca życia dziewicą,ze taki pesymizm wyczuwam?

Oferma:O nie mam co chwila nowego faceta,to wam sie coś uroiło w tym roku 2 krótkie związki i chyba z 4 facetów po 1,2 randce bywam samotna ale nie jestem sama