Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***** lega *****

Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój. Jeśli nie to znaczy

Polecane posty

mam nadzieje ze ON o tym pomysli!!!! boje sie takich meskich wypadow!!!! wiecie...niektore kobiey tez sa zakrecone....i mysla tylko aby wskoczyc z kims do lozka.......... jak kocha.........to nie wskoczy!!!! wszystko sie okaze!!!!!!!!!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okej dziewczynki, wybaczcie, czas na mnie:( pora wrocic do mojej pasji :o Jutro mój boy od rana u mnie będzie, nie wiem jak ja sie poucze, ale musialam go zaadoptowac do siebie, poniewaz znalazl sie w dosc niezrecznej sytuacji:o i musi spedzic u mnie caly dzien...i cala noc! Będę musiala mu znalezc jakies zajecie... tyryryryryryry A wiecie czym jest AlCl3 w reakcji alkilowania Friedela-Craftsa?:D Na odpowiedzi wyslane na kartkach pocztowych czekam do 23.X.2009 do godziny 11.00 :D pozdrawiam...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle kocam
hm.. pomaranczka to chyba facet albo mega zgorzchniala kobieta.. nie wazne.. wiem ze powinnam go juz dawno wyrzucici ze swoich mysli ale.. mialam powazny zwiazek z planami na przyszlosc domem rodzina.. i nic.. doszlam do wniosku ze tak sie nie da myslac o innym :( jak przestac kochac - ma ktos recepte?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana, Ty nie masz recepty? ;) jak nauka?:) czy jest recepta na odkochanie się? podejrzewam że jedyne co może pomóc to upływ czasu - i nowe uczucie. W najgorszych przypadkach zmiana otoczenia, pracy lub np. długi wyjazd samej... Ale jeśli uczucie jest mocne, nic nie pomoże poza mijającym czasem Penelope, co tam dziś u Ciebie?? Fanta co u Ciebie i Twojego "informatyka"? :) Były pisze... ale boję się myśleć, to chce osiągnąć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.... cos tu dzis cisza na forum:( wszystkie zabiegane, zalatane......... ah u mnie jak na razie ok.....:) nie ma mnie jeszcze w domu..chlopek wydzwania...ze teskni..mam wrocic bo sie martwi o mnie i nie moze sie mna opiekowac jak jestem daleko od niego :) a jak u ciebie LAdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz troche odpoczelismy od siebie...wiec kazdy zdazyl juz zatesknic......... oni juz tacy sa:(jak juz pisalysmy wczesniej..jak cos chca to sa kochani....a ogolnie to do worka i o sciane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ja od rana zalatana--praca itp. niedawno wrócilam:O ciesze się ,ze u Was jako tako. u mnie niestety raczej bez zmian. rozmawiałam z nim wczoraj i wnioskuje,że on rozumuje niestety inaczej niż ja:O smutne to i to bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko sie okaze z czasem....mowi dzis inaczej...a i tak zrobi inaczej...nie znacie tego u swoich facetow? hehehe przeciez to normalka...oni umia mowic....gorzej z robieniem :D oj PeneLoppe....ten twoj chlop to jakis zakret!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właściwie to wiem.... ale wiesz w trakcie tych rozmów(ostatnich)próbował oświecić mnie powodem dlaczego tak jest jak jest:O i cała wina na mnie! nie rozumiem tego wcale.. wczoraj też gadał o uczuciu..o miłosci...a zapomniał chyba,że o wszystko trzeba dbać. ach nawet komentować mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz na co to mi wyglada? napisze chaotycznie... na to jakby nie wiem rozczarował się?później zbuntował?nie potrafił z czymś pogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaa fanta akurat zazdrosny to był..aż za bardzo:o kiedyś mi nawet romans z szefem wmawiał:) stwierdził,ze skoro szef tak mnie lubi i mogę wszystko to coś w tym musi byc:D śmiac i się z tego chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko,że tak to siedział i gówno gadał.tak jakby myślał,że problemy się same rozwiążą a teraz moja wina bo to bo tamto........ i jeszcze mnie pyta jak mogłam przekreślić ten związek(że niby już kogoś mam i,że wogóle go olałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez jestem zazdrosna:Dale w miare:D a on????????:O:O przepędził wszystkich facetów,których znałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×