Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***** lega *****

Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój. Jeśli nie to znaczy

Polecane posty

Hej hej hej:) Ja jeszcze w domku.Usiadłam na kafe, mojego wygoniłam na TV(przecież to tak lubi) a ja sobie usiadłam na chwilkę na necie, by sprawdzic wyniki koła-których jeszcze niestety nie ma:( no i wstąpiłam do Was. Co prawda przeczytam Was dopiero jutro, co tam popisałyście, ale napisze coś krótko coś od siebie... Coś tam się dzisiaj ruszyło w Nim...siedzi caly czas koło mnie - przytula, caluje, mówi różne miłe rzeczy.......jak zaczelam z Nim dzisiaj rozmowę na Nasz temat to mówi, że przecież bardzo mnie kocha-tylko ja coś ZNOWU:o wymyślam... I ja już nie wiem...co dalej.Bo on chyba nic nie rozumie... Wrócimy jutro do Wro, i znowu się zacznie olewanie mnie bo wiele razy tak było... A on wielce twierdzi ze bardzo mnie kocha i nic złego przecież nie robi.... Ejjj laski i co tu robic??????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oddycham, czyli zerwałaś kontakt? Zakochana, może on nie umie okazywać uczuć na odległość tylko gdy jest obok Ciebie?... Jak dzisiaj Twój dzień, penelop? fanta? A były wczoraj skamlał w smsach że dlaczego nie piszę, a dziś oczywiście totalna olewka, słowem się nie odzywa. W co on gra, to ja nie wiem, ale coraz bardziej przekonuję się, że nie wolno mi oglądać się na tego człowieka, bo tylko przez to tracę. Już dawno powinnam spotykać się z kimś innym, a jakoś nie potrafię, już nie mówiąc że nie trafiam na nikogo sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka jedna
Dziewczyny, tak sobie Was podczytuje i musze przyznac, pomijajac Wasze problemy, ze jestescie bardzo sympatyczne co do jednej:) Problemy z facetami bedziemy mialy zawsze, ale to dlatego, ze my potrzebujemy ciaglego zainteresowania, uwagi, czulosci, potrzebujemy, by facet nas czesto przytulal, a nie tylko wtedy gdy on chce seksu.. tak było jest i bedzie.... Niestety facet ma taka nature, ze jak mowi, ze kocha to kocha i nie widzi potrzeby by nam to ciagle przypominac :) Jesli szybciej to zrozumiemy, bedzie nam latwiej. Zakochana, ja mysle, ze Ty naprawde nie masz problemu z facetem. On pewnie nie bardzo wie o co Ci chodzi, bo facet z reguly nie ma takich rozterek jak my... przestan sie zamartwiac i po prostu go kochaj:) Bedziesz radosna to i on sie otworzy, faceci nie lubia tych naszych "foch" Inna sprawa jak "zdradzaja" nas z komputerem;), trzeba znalezc wtedy jakis sposob na to, moze wlasnie wypady gdzies z kolezankami, on przeciez i tak jest zajety:) Tobie Penelopa, zycze Ci duzo spokoju i zdrowia dla dzieciaczkow, mam nadzieje, ze slonko Ci szybko zaswieci..:) Dziewczyny badzcie radosne i nie zamartwiajcie sie az tak przez tych facetów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerwałam a co?!:) Kur**ja go to proszę,żeby się uspokoił,że po co się kłócić,że przecież sam tego tez nie lubi i co? Jak grochem o ścianę. Powiedziałam mu,że mój nr domowy zna jakby co. I tyle grzecznie się pożegnałam i niech spada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was dziewczynki a Tobie-------- kobietka jedna---------dziekuję:)🌻 mój dzisiejszy dzień należy do tych marnych:O ale cóz takie zycie:O dziś drogi ukochany milczy. tak się zastanawiam co on ma w głowie i czy wogóle myśli i czy zastanawia się nad tym co też nawyprawiał...ale kto to wie...on sam!:O pewnie się wielce zdziwił ciszą z mojej strony i moze będzie chciał się za to jakoś odegrać???już sama nie wiem:O Lady--------powinnaś moze bardziej walczyć z pokusą odpowiadania na jego esy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddycham-Ty też zbieraj w sobie siły,by nie dać sie złamać.sama widzisz jak to się kończy. słuchajcie dziś była u mnie siostra..przyniosła mi.....opakowanie tabletek Kalms:O i mówi--pobierz sobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem właśnie...tak się zastanawiam...nigdy nie łykałam takich proszków... tylko na pogrzeby,ale takie na recepte:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelop, siostra martwi się o Ciebie... oddycham, podoba mi się Twoje podejście :) na co Ci on, jemu wystarczą ładnie zagrane solóweczki kobietka jedna, dziękujęmy za miłe słowa. A martwimy się chłopami, bo widzimy wyraźną różnicę między tym, jak było wcześniej, a jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na przykład dostaję szału dopiero na myśl o łykaniu jakiegoś paskudztwa... a zwykła herbata z melisy też działa, przynajmniej na mnie, usypiam na miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie lubię pic melisy. w ciąży mi ten mój takowa serwował,ale dla mnie ona jest parszywa w smaku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie smakuje herbata, to zaserwuj sobie te tabletki które poleca oddycham :) całkiem niezła jest melisa z pomarańczą - taka herbata ;) penelop, ten Twój oczywiście się nie odzywa i tym lepiej? teraz pewnie ci wszyscy ślęczą przed tv bo F1 leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana załamana
Witam dziewczyny co wg Was oznaczają słowa: nie jestem wart takiej kobiety jak Ty. Z innym będziesz szczęśliwa. Ja nie nadaję się do bycia w związku. ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana załamana
tak, po 3 latach bycia razem, nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałaś go co dokładnie ma na myśli? Możliwości jest wiele. Albo chciał delikatnie zerwać,albo ma jakieś głupie kompleksy... Do tego jeszcze cała masa innych. Jak wyglądał wasz związek? To się stało nagle czy od jakiegoś czasu coś się psuło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana załamana
nasz związek był trudny, nie chcę wdawać się w szczegóły. Wydawało mi się że wszystko jest dobrze, wiedziałam, że się boi, że to jest coś poważnego. Już wcześniej uciekał, ale zawsze wracał. Tym razem czuję że to koniec zwłaszcza po tych słowach. Nie chce ze mną rozmawiać i nic wyjaśniać. Napisał to smsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana załamana
dzięki :) wiem, że muszę dać mu spokój, ale jak wiele innych nie potrafię, szlag by o trafił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie. Tak jak pisałam wcześniej. Ciekawe dlaczego on mogą tak bez problemu żyć, z dnia na dzień zostawić nas i nie przejmować się tym a nam zawsze serce krwawi i dławimy się łzami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddycham, to już udowodnione, że faceci mają gorsze rozeznanie w swoich emocjach a szczególnie przykrych, bo ich system nerwowy jest za słaby, by to przetwarzać, więc stosują nagminnie wyparcie i zaprzeczanie za to z rozpoznowaniem tego co przyjemne nie mają problemu:P sądząc po ich upodobaniu do wszelkiej maści nałogów i uzależnień:P płeć słabsza jak nic:D zapłakana załamana, podobno gdy facet tak mówi, to wie, dlaczego - mój mi to gadał na początku, gdybym go posłuchała oszczędziłabym sobie wielu lat nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały śpi a matka znów do kompa:D Lady nie odzywam się do niego po tym czwartkowym numerze.......:O napisał do mnie w piątek po 23ciej tak ------skoro ja taki głupi jestem to po mnie mnie chciałaś...i chcesz.......?------- i wczoraj-----nie łaska nic napisać ...? teraz siedzi cicho.i bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelop, bardzo pewny siebie jest ten Twój :/ krótkie pismo z Sądu może zachwieje leciutko jego światopoglądem ;) a dziecko zdrowe? oczywiście nie zapytał o to... sięgnął dna i sam o tym nie wie dobrej nocki, piękne:) jutro zaczyna się kolejny tydzień zmagań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę,że koleżanki bardzo zajęte.... w takim razie moje żale:O zebrało się tego trochę od tego myślenia:O sama nie wiem jak się czuję.nie wiem.naprawde nie wiem:O jest mi generalnie źle.smutno..... nie chodzę i nie płaczę ..pewnie dlatego,ze to co mi ostatnio zafundował to był niezły cios,ale i nie tylko...zabrał mi nadzieję tym co zrobił. dis przez chwilę byłam nawet wściekła. jutro będa dwa tygodnie od tego felernego poniedziałku kiedy to miał wrócić po pracy a nie wrócił i nie dał znaku życia..napisał we wtorek rano,ze pewnie jestem zła...kazałam mu wtedy zabrać rzeczy. nie wiem dziewczyny co się z nim stało.przewróciło mu się w dupie na maxa.nie poznaję go. fakt,ze troche wczesniej kiedy było już źle to było źle,ale teraz przekroczył wszelkie granice. i zobaczcie jeszcze jak jest uparty.zero pokory.zero odpowiednich przemyśleń...w takich chwilach zadaje sobie pytanie---z kim ja się do cholery zwiazałam????no z kim???? a;e z drugiej strony skad mogłam wiedzieć,ze ten ktoś tak mnie zrobi:O ach słów brak. żyłam sobie jak żyłam ,miałam odchowane dziecko,mnóstwo znajomych,kolezanek i kolegów...czas jakoś leciał. tu sobie poszłam tu sobie wyszłam,tu się z kimś umówiłam a później dałam się usidlić komus kto mnie dosłownie oszukał i maksymalnie namieszał mi w życiu. no sorki dziewczyny,ale za przeproszeniem wpakowałam sie drugie dziecko i tym sposobem mam kupę problemów. taka prawda. oczywiście,ze kocham moje dzieci,ale życie wtedy kiedy są dzieci to już inna bajka. nie dość,ze to odpowiedzialnośc to jest to całkowie poswiecenie się swoim dzieciom.no tak.mało tego dzieci kosztują mnóstwo kasy.kasa przy takim moim maluchu idzie jak woda:O pisałam wam kiedyś,ze u nas kasa była wspólna. ostatnio pieniądze ze swojej wypłaty przeznaczyłam na opłacenie rachunków i inne zakupy.zostałam dosłownie goła i wesoła,a na dzieci muszę wydawać na bierząco. ja to ja.nie muszę codziennie kupować sobie tego czy owego,(pomijam papierosy bo to mój nałóg)ale przy dzieciach jest juz inaczej. np.mój mały to ciagle pieluchy,kaszki,mleko,chusteczki,zupki i tak w kółko:O kurwa i miał gadane,ze nie mam kasy.a co mnie obchodzi,ze szef sie z nim jeszcze nie rozliczył(tak było do zeszłego poniedzialku czyli do czasu jak jeszcze w miarę normalnie rozmawialiśmy) ja z tym zostałam sama jak palec!i ja sobie muszę kombinowac. powinnam uderzyć do niego w tej kwestii,ale odciagam to ,bo kurwa nie chce sie znów rozczarować!!!!!!! bo już mam tego dość! a moze by sie gnój lepiej poczuł jakbym np.dzwoniła albo pisała a on by to znów osrał:O dam mu jeszcze troche czasu...moze i nie powinna,ale dam,zobaczę jak się na to zapatruje,czy moze wreszcie sam w tej kwestii otworzy gębę .. nie chce zaczynać bo znów się moze nawsciekam,napłaczę a później łeb mi będzie pękał!jeśli nie to alimenty mi zostaną. zastanawiam sie też co o ma w tej swojej głowie ...ma coś??czy już nic????? a swoją drogą to faceci to naprawdę mendy.ma wąty do mnie,ale przy okazji swoje dziecko ominie:O:O ja to tego nie pojmuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×