Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***** lega *****

Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój. Jeśli nie to znaczy

Polecane posty

Gość miss kiss
dzięki dziewczynki za ciepłe przyjęcie :) widzę, że też nie macie lekko :( wiem, że mnie wykorzystuje. Doskonale to wiem. Kiedyś się wykręciłam czymśtam i cały wieczór żałowałam, że go nie zobaczyłam, nie pocałowałam itp... to wszystko jest strasznie chore i pokręcone. Nie przejdzie chyba zanim nie znajde sobie jakiegos normalnego faceta. Tylko, że narazie wcale nie chcę szukać, bo jest on. ;/ Patologia Drogie Panie, patologia buźkam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddycham dla niego powiem ci...ze tez nad tym ostatnio myslalam.......i coraz czesniej" nie dziwie" sie kobietom ktore zdradzaja........jak nie masz milosci i czulosci w domu........nie mozesz liczyc na bezpieczenstwo w ramionach twojego faceta,............to faktycznie: sorry....ale moze ktos inny moze ci to dac!!!!!! u mnie jest tak w kratke............raz jest pelno czulosci.......a potem czuje sie taka odrzucona!!!!!!!!!!!niechciana!!!!!!!!!!!!! wszystko jest wazniejsze ode mnie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddycham dla niego zajebi..sty pomysl:) i na pewno tak zrobie:D pewnie bedzie wtedy wychodzil pozniej ode mnie;) wiec ja zaczne sie "stroic" przy nim :D juz widze jego mine :D i komentarze:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak w kratke............raz jest pelno czulosci.......a potem czuje sie taka odrzucona!!!!!!!!!!!niechciana!!!!!!!!!!!!! wszystko jest wazniejsze ode mnie!!!!!!!!!!!! No to mamy to samo... Ja miałam okazję do zdrady ale nie zrobiłam tego. Mam swoje zasady. Ale czasem nachodzą mnie myśli...Zwłaszcza kiedy mój mnie olewa siedząc przed jebanym kompem zamiast przytulic mnie choć na chwilkę,żałuję że tego nie zrobiłam... Tak bardzo tęsknie za taką prawdziwie namiętną,czułą,podniecającą atmosferą :( A nie taką zaplanowaną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób,zrób:) A jeszcze kiedy spyta gdzie się wybierasz powiedz z słodką minką kobiety która chce dla swojego mena jak najlepiej,że zaszaleć,a go nie pytałaś czy pójdzie z tobą bo pewnie ma ochotę spędzić czas przed kompem więc umówiłaś się z koleżankami ;) Dam sobie głowę uciąć,że będzie się zastanawiał czy na pewno z koleżankami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss kiss nie daj sie dziewczyno tak traktowac...zaslugujesz na cos lepszego........co znaczy ze facet melduje sie raz na miesiac...i liczy ze rzucisz wszytsko i polecisz na skrzydlach...moze i tak jest.........ale pokaz dume.....i nie daj sie!!!!! jesli on tak moze...to ty tez!!!!!!!!!!on zazdwoni..odmow....poboli.........ale pokazesz mu ze nie jestes jego dama na posylki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komputerowiec a do tego muzyk... Wiesz jak wygląda jego plan dnia? Rano poczta,później forum muzyczne,później sklepy muzyczne,filmweb,rozmowa z innymi grającymi kumplami na gg i tak w kółko... do 3 w nocy. A ja się zastanawiam cz nie spieprzyć mu tego kompa ale hamuje mnie to,że to nowiutki laptop za ponad 5 tyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddycham dla niego znam twoj bol----------mam taki sam egzemplarz w domu!!!! cale szczescie pracuje do tego.......ale tak to moglby w kolko grac...grac i grac............nieliczy sie nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss kiss
dziękuję dziewczynki :* teraz ide w kimę, jutro napiszę :) paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mój przynajmniej tyle nie robi,choć chyba wolałabym to niż jego wieczne przesyłanie sobie z kumplami klipów z coraz to bardziej rozebranymi panienkami... Ehhh. Ale uwierz,że lepsze to niż facet muzyk. Taki to zawsze typ wiecznego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze wole jaks siedzi w chalpie...zamiast latac z kumplami z baru do baru....filmikow, zdjec i tym podobnych nie ma.......uwaza ze mnie mnie:D...ale mimo to....przykro mi gdy zamiast spedzic ze mna fajny wieczor...spedza go przy kompie........jest na tyle uzalezniony od tego....ze chcialby abym tez sie dolaczyla do tej gry...moglibysmy razem grac:D czesto slysze jak masz ochote usuadz przy mnie- spedzimy ten czas razem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesto slysze jak masz ochote usuadz przy mnie- spedzimy ten czas razem Ja też to słyszę ale powiem ci,że mam już serdecznie dość słuchania o przystawkach od gitary, o czyichś tam solówkach gitarowych,o tym co che przerobić w gitarze, o typach gryfów i w ogóle. Normalnie już eksperta ze mnie zrobił ale mnie to nie interesuje :( Rozumiem czasem posłuchać co ma mi do powiedzenia ale dzień w dzień tylko on i jego pasja? Ja kocham książki a nigdy kiedy czytałam nawet nie spytał czy mi się podoba. Nie mówiąc już o tym,że ja nigdy nie miałam problemu z odłożeniem jej kiedy mnie prosił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe mam dokaldnie to samo...potrafi mi godzinami o jego wlakach , glidach i tym podobnych opowiadac.......nie interesuje mnie to zupelnie..........ja tez nigdy nie mialam problemu odlozyc mojego zajecia ...jak mnie o cos poprosil........ale u mnie to wyglada tak...ze jestem steskniona tego aby spedzic fajnie chwuilke z nim...wec chetnie odkladam...a nie powinnam...powinnam pokazac mu... ze tez potrafie!!!! powiedziec: zaraz, za chwileczke, momencic, moze, nie chce mi sie, nie mam teraz czasu ;) ale ja sie ciesze z kazdej spedzonej wspolnie minutki!!! rozmwialam z kumpela- chodzi do psychologa- p. psycholog twierdzi---aby posluchac co ma ci partner na te tematy do powiedzenia....ale ja musialabym sluchac jedno i to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj właśnie nie powinnyśmy biegnąc ale wtedy nici z wspólnych chwil. Wiesz? Kiedyś potrafił pogodzić czas miedzy mną z muzyką. Np szłam się umyć,wracałam a tu świeczki,szampan,róża i później fajny seksik. Albo ja czytałam,on grał w tym czasie i nagle zrywał się i biegła na dół. Wracał z rybką i frytkami które kocham:) Albo mówił ubierz się i zabierał mnie do takiej nastrojowej knajpki. I to wcale nie były jakieś początki bo mieliśmy za sobą trzy lata wtedy. I nie żałował chwil poświęconych mi. A teraz? Sory za otwartość która może zgorszyć ale ja mu tu lodzika funduję,muza leci,żeby reszta domowników nas nie usłyszała a on mi wyjeżdża z hasłem"kurcze posłuchaj jaka solówka genialna,muszę nauczyć się ją grać" Nosz kur**** Musiałybyście wiedzieć jak niewiele brakowało,żebym ze złości mu odgryzła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oddycham, fanta Wasi faceci są niezawodni ;) żeby chociaż byli informatykami to by mieli wymówkę ;) oni z czegoś żyją? bo rozumiem, że komp zajmuje im cały czas?... oddycham najchętniej powiedziałabym mu ''Jeśli mnie kochasz to przytul mnie i powiedz,że kochasz,powiedz,że ci zależy,dlaczego ci zależy i żyjmy wreszcie szczęśliwie. Nie raniąc się nawzajem na złość,nie szukając dziury w całym. Stwórzmy swój mały świat i nie wracajmy do tego co było. Zacznijmy od czystej kartki... A jeśli nie odwróć się bez słowa i wynoś z mojego życia..." - na to właśnie czekam tak długo i mnie to już zaczyna zżerać... przestałam mieć chęć na cokolwiek poza chodzeniem do pracy, unikam spotkań ze znajomymi, bo po prostu wiecznie czuję się tak zmęczona że marzę tylko zwinięciu się na łóżku przed kompem lub nad książką... z telefonem na wyciągnięcie ręki. Chore Nienawidzę go a z drugiej stronę duszę się bez niego. Chciałabym by ten czas już minął. Bo się wykończę i nic ze mnie nie zostanie ;) Penelope, smakowało martini? białe najlepsze jest po prostu z wodą i cytryną:) pisałaś o zdradzie... ja tak nie potrafię. Nigdy nawet nie miałam na to chęci. Gdy był facet który miał hopla na moim punkcie bardzo niewiele zdziałał, coś ugrał, ale bardzo niewiele. Nie umiem zdradzać. Nawet teraz po rozstaniu nie nauczyłam się jeszcze zwracać uwagi na innych, nadal nie istnieją dla mnie. A on oczywiście flirciarz i podrywacz całe życie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×