Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***** lega *****

Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój. Jeśli nie to znaczy

Polecane posty

Witajcie, a ja mam taki problem, otóż jestem pare miesięcy po rozwodzie,dokładnie od września, dałam mu rozwód, tak sobie życzył, nie chciałam nic na siłę. I póżniej w połowie pazdziernika dowiedziałam się że eks mieszka prawie od miesiąca z nową kobietą i jej dzieckiem, wprowadził się do niej gdy tylko uprawomowcnił się wyrok. Jak się z nim przypadkowo spotkałam tu wygarnęłam mu, że mnie zdradzał, że kochankę miał a on nadal obstaje że jej nie miał gdy w czewrcu składał pozew.Pierwszą rozprawę mieliśmy pod koniec czerwca. I jak myślicie ile trzeba kogoś znać by z nim tak zamieszkać, czy ja się mylę i oni się nie znali gdy byliśmy jeszcze małżeństwem a poznał ją w trakcie spraw rozwodowych? Wydaje mi się że gdyby się poznali w czasie wakacji to tak szybko we wrześniu by nie mieszkali razem. Wiem że to jest rogrzebywanie przyszłości ale chcę znać zdanie innych ludzi bo moje napewno nie jest obiektywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zaciemnionym niebie biegnie smuga kolorowa, z ogonem rozpryskującym się po królestwie nocy. Po chwili znika w blasku księżyca, tak jak rok miniony. Lecz coś po nim pozostanie- wspomnienia i marzenia. Szczęście i te dni gorsze, słowa raniące i te kojące. Uśmiech igrający ze łzami. A ja życzę Wam, aby te wspomnienia, które pozostaną w pamięci w Nowym Roku były inne. Z marzeniami, masą dobrych dni, słowami płynącymi z serca, które uszczęśliwią, wspomnienia z masą miłości i przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, również chciałam Wam życzyć Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku, spełnienia wszystkich marzen i tych małych i tych dużych.I ponawiam proszę o opinie na temat tego o czym wcześniej pisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania powiem tak...moze to i lepiej ze dowiedzialas sie o tym dopiero po rozwodzie!!! na pewno bolaloby bardziej...zyc w zwiazku z mysla ze jest ktos inny!!!! zalezy ci na nim jeszcze? czy chcesz tylko miec swoj swiety spokoj wewnetrzny....i poznac prawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUż mi na nim nie zależy, przestałam kochać, w chwili rozwodu jeszcze kochałam i po też i miałam dla dla niego szacunek ale jak się dowiedziałam o tym wszystko znikło, czułam ból i nienawiść. Chciałabym znać prawdę, uważam że on z nią był wcześniej ale 100 % procentowej pewności nie mam.Więc uważasz że znał ją wcześniej?Ta prawda to takie rozliczenie, bo tej chwili koniec roku to dla mnie rozliczenie z przeszłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem,ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego>śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem , a przy tylnich drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów. Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał: > - Co tu się dzisiaj działo? > Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała: > - Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz> mnie, co ja do cholery dziś robiłam? > - Tak - odpowiedział z niechęcią. > - Więc dziś tego nie zrobiłam. ania juz czytam i odpisuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec wydaje mi sie ze raczej musial ja znac wczesniej!!!! ktory normalny czlowiek laduje sie w zwiazek( wspolne mieszkanie) po krotkiej znajomosci!!!! faceci z reguly to tchorze!!!!pewnie nie mial odwagi sie przyznac!!!!co dziwne nie ma jej nawet teraz!!!! na twoim miejscu...nauczylabym sie zyc bez niego, bez klamst i zachamowan!!!po prostu szczesliwie!!! uznaj to za dar "szczescia"--po co masz sie meczyc w zwiazku z facetem ktory wiecznie klamie...dla ktorego nie masz znaczenia!!!! moze to i lepiej....na czyims nieszczesniu nikt sobie jeszcze szczescia nie zbudowal!!! uloz sobie zycie....i nie zadreczaj sie teraz!!! ze cos bylo nie tak!! jak bylo to bylo....wejdz w nowy rok z innymi postanowieniami!!! z kozyscia dla ciebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za odpowiedz, wyobraz sobie, że on jeszcze taki bezczelny jest jest że miesiąc temu zadzwonił z pogróżkami żebym nie wchodziła na nk na profil jego Pani. Ja specjalnie weszłam i ukryłam się, chciałam zobaczyć jak wygląda ta kobieta a tu na drugi dzien odzew w postaci telefonu i wiadomość na nk od niej, że jestem podła ,niemoralna itd. porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto tu jest podly i niemoralny to powinna ona sobie sama na to pytanie odpowiedziec pomagajac rozbic cudze malzenstwo!!!!! faceci sa podli....ale niektore kobiety tez maja swoje za paznokciami!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby sa gorsze w swoich
intrygach i gierkach. pamietaci alexis z dynastii? dzisiaj wiekszosc taka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być, nie ukryłam się. I w dodatku ta pani to nauczycielką jest, a mój eks to żołnierz zawodowy. Dobrali się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, wygląda na to, że Twój były i jego nowa kobieta próbują wszystkich nabrać Dziewczyny, jak Sylwester?? jak Wasi faceci się sprawują? Lady jest bardzo zadowolona z tego, jak przywitała Nowy Rok, a wszystko za sprawą właściwego faceta u boku:) miesiąc minął, a my wciąż nie możemy się sobą nacieszyć - dla mnie to nowość, spędzać tyle czasu z facetem bez kłótni, sporów i szukania problemów na siłę. Warto było przez to wszystko przejść, by spędzić z MN ten czas jaki mamy przed sobą, może krótki a może o wiele dłuższy. Penelope, zakochana, fanta i wszyscy goście na tym topicu - co u Was nowego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglądająca tu..
Ania, smutna ta Twoja historia.. faktycznie człowek chciałby wiedziec czy był oszukiwany, ale w sumie moze lepiej jednak nie wiedziec i postarac sieodciac od takiej przeszłosci.. a macie dzieci? bo wtedy jeszcze byłyby kontakty mimo wszystko.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie beznadziejnie w chwili obecnej. chociaż swieta i sylwester cudowne... ale nowy rok coś nam nie sluży a myślalam ze zaczniemy coś zupełnie nowego wraz z tą okazją niestety, mocno sie rozczarowalam... dzisiaj od placzu bolą mnie oczy. i nie za bardzo chce mi sie pisac o co chodzi. moze jak emocje mina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiecie co... Szkoda ze juz nie piszemy jak kiedys:( Zaczelam czytac nas od poczatku i doszlam do wniosku ze znow sie zepsułam...że znowu "kocham za bardzo":( Nie mam sily zeby z tym walczyc i chyba dlatego się psuje znów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady in white///
Zakochana, smutno się czyta o tym, że znów nie czujesz się szczęśliwa :( może to noworoczna dolina? nigdy nie mam zbyt dobrego nastroju na Nowy Rok. A może chciałabyś, by cały czas było tak samo wspaniale? myśl jak najwięcej o tym, jak miło minęły Wam święta i Sylwester! chwilami każdy zastanawia się, dlaczego dziś nie jest tak miło jak np. wczoraj, ale zamiast się martwić, staram się myśleć, że każdy dzień jest inny, samopoczucie i nastrój różne i że już jutro pewnie znów będzie świetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara a głupia
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku kobietki. Postanowiłam zajrzeć do Was i poczytac jak to sie Wam uklada, ale widze ze smutek jeszcze gdzie niegdzie sie tu placze. Ja zyje pomalutku staram sie na nowo ulozyc zycie, ale od niedawna( nie wiem czy jeszcze pamietacie moja historie) moj byly sobie o mnie przypomnial i znowu zaczal wydzwaniac nagrywac sie na poczte i prosic o kontakt. to bardzo zaburza moj spokoj. Pewnie nowa juz sie nim nacieszyla i dlatego przypomnial sobie moj nr telefonu. Boli mnie to ze nie moze uszanowac tego ze nie chce z nim rozmawiac i chce ulozyc sobie zycie na nowo. Pisalam na forum ze jak sie odetne to znowu bedzie wydzwanial, no i masz. Jestem szczesliwa twu twu tylko zeby on sie odczepil. Życzę nam kobietki zeby to faceci kolo nas na rzesach skakali a nie tylko my ciagle im w tylek wchodzimy. teraz jestem doceniana, mam nadzieje ze to nie minie za szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady in white//
stara, czasami po to spotyka się beznadziejnych facetów, by móc potem docenić tych właściwych :) były próbował parę razy skontaktować się ze mną, ale w lokalu odmówiłam rozmowy, a telefonów nie odbieram. Psychodeliczne wydzwanianie do mnie 50 razy z rzędu nie robi na mnie już wrażenia. Były to były, było minęło. Czas zająć się tym, co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mamy dzieci, kontaktu nie mamy, mieszka w innym mieście z tą kobietą. Ja przyjaznię się z żoną jego ciotecznego brata, i gdy się z nią widziałam to napomkneła mi że był w święta u jej teściowej na chwilkę, nie zapowiadał się. Poprostu wparował jak gdyby nigdy nic z tą kobietą i jej synem mówiąc, że chciał przedstawić, dumy bardzo z siebie. Rozmowa się nie kleiła i szybko wybyli. Niesmak pozostał bo rodzina uważa że 4 miesiące po rozwodzie niecałe po uprawomocnienie trwa ponad 3 tygodnie to nie powininien w święta tej kobiety wszędzie prowadzać, chyba że do rodziców swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady in white.//
ania, faktycznie były mąż pokazuje brak klasy, ale bardzo często tak bywa... mój były pozwala na to, by jego nowa wypisywała smsy obrażające go i jego najlepszego kumpla do dziewczyny tego faceta i do mnie - powołując się cały czas na mnie, iż rzekomo ja o tym wiem i to moje zdanie. Na podstawie tego co ta dziewczyna do mnie wypisywała i opinii wspólnych znajomych łatwo wywnioskować, że to zwykła prostaczka na dodatek mająca problemy natury psychicznej. Dziwię się byłemu, że po tylu latach spędzonych ze mną zainteresował się czymś takim. Wygląd podobny do byłej to nie wszystko przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie ma klasy ale ona też nie.Ja na jej miejscu nigdy bym się nie zgodziła chodzić po rodzinie w Święta.To są rodzinne święta i nie wypada i tyle. Mnie też zdumiewa to, iż on się nią zainteresował i z nią jest.Ona cóż, obiektywnie mówiąc nie jest ładną kobietą. Może jej intelekt mu imponuje i to że jest nauczycielką i ambitna jest.A on ambitne lubi ale ładne też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady in white//
Ania, coś się skończyło i nie warto myśleć, z kim facet jest i co w ogóle robi... Rozumiem, że od byłego męża właściwie nie sposób odciąć się całkowicie, ale nie trzeba się interesować jego życiem i motywami postępowania. Było minęło... choć jeszcze przez jakiś czas będzie bolało :( fanta, penelope, zakochana, zaglądacie czasami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie interesuje, mam swoje życie, tylko czasami coś do mnie dociera, no i przyjaznię się z żoną jego ciotecznego brata, a jego cioteczna siostra to moja daleka kuzynka ze strony jej babci i też czasami rozmawiamy ze sobą i coś dociera.Po rodzinie chodzą plotki,, jest sensacja i to się roznosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja fanta..........zyje...jakos leci....wiecznie jedno i to samo dziewczyny...............szkola, praca-e, dom...i facet!!!!!!!!!!! zagladam tu czasami......ale cos sie bardzo cicho zrobilo!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowanaaa
dziewczyny! mam problem bardzo kocham swojego chłopaka a on to wykorzystuje raz jest super dobrze,a raz czuje się przy nim jakbym mu była potrzebna do seksu! chciałabym z nim zerwać ale nie potrafię co mam zrobić pomóżcie:/ plese:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady in white//
rozczarowana, co właściwie tak Cię rozczarowuje? wiadomo, że nie zawsze może być pełna sielanka zastanów się tylko, czy facet Cię szanuje i czy czujesz, że autentycznie jesteś dla niego bardzo ważna? chwilowe kryzysy będą zawsze fanta, jak Twój facet? chodzi do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana a ile masz lat
moze sie filmow naogladalas?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaha
a moze ty się naoglądałaś!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zakończyłam związek ze swoim D. Tzn. on zakończył....:( Doszło do tego wczoraj, w naszą 3 rocznicę bycia razem.... Fajnie co? Poszlo o to, że nie powiedział mi jednej istotnej dla mnie sprawy, dotyczącej tamtej szmaty...nic ważnego, ale wiedział dobrze, jak bardzo jestem przewrażliwiona na jej punkcie i że dobrze byloby jakby mi mówił o tym że sie widzieli, niż mialabym sie tego dowiedziec od Niej i to jeszcze z podkoloryzowanymi faktami jak to zwykle bywało... W rezultacie dosłownie na moment się obraziłam, moze nawet nie obraziłam , ale okazałam swoje wkurwienie, na co on zareagował wyjątkowo gwałtownie, wyzwał mnie od głupich, a na koniec stwierdził, że "to moze nie bądźmy już razem" Ja słysząc ten tekst, odwróciłam się na pięcie i odeszłam:( On odrazu po dotarciu do domu, napisał mi że nie chciał tego powiedziec, ale był zły, bo jej już dawno nie ma itp. Napisałam mu więc że nie chce mi się z Nim gadac, ze powiedział już wszystko i nara:(do dzisiaj się nie odzywa i pewnie się juz nie odezwie...:( A ja jeszcze czekam...:(głupia ja... W chwili obecnej czuję pustkę, nienawidzę go, że znowu zjebał wszystko przez Nią, a do niej najchętniej napisałabym jaką jest zdzirą... Nienawidzę suczyska. Nie wiem.nic już nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna do kolekcji na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×