Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradna jestem....

jaka moge wymyslic wymowke

Polecane posty

Gość mdslmfm
"no przeciez bedzie splacac, wiadomo. Przeciez najpier bedzie splacala moj, a potem dopiero swoj. To chyba oczywiste." :D:D:D Ja pierdolę - gdzieś ty się uchowała ???!!! :D:D:D - co za typiara - mój narzeczony zwiał z moimi 5 tysiącami trzymanymi w kasetce (dobrze że resztę w banku mam i nie byłam naiwniarą do tego stopnia żeby go upoważnić) a ty znajomej ufasz i twierdzisz że to oczywiste... co za typiara ...:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna jestem...
na jakis kwaterunek. przyszla informacja z administracji, ze jak nie zaplaci do konca miesiaca 9 tys to przeniosa ich do mniejszego mieszkania. Nie wiem o co chodzi dokladnie. A ona mowi, ze do konca miesiaca to nie zdobedzie takiej kwoty. No przeciez jej nie zostawie w potrzebie... Macie jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak y to było 2tyś. mogłabyś się zastanawać, ale nie nad taką kasą. Stać cię na to by samej zapłacić za tą` lekcje `?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna jestem...
przeciez ja nie bede tego splacala... chodzi mi o sama swiadomosc, ze ciazy nade mna dlug 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wzięła
ale poczytaj sama co piszesz autorko. ona nie ma kasy. ma już kredyty. ma nóż na gardle. trzeba jej 8 tysięcy (na co?). bank jej odmówił kredytu (dlaczego?) a Ty myślisz, że jaj weźmiesz te 8 tysięcy dla niej, to nagle będzie miała kasę, żeby spłacać 2 kredyty? Jej i ten, który Ty weźmiesz? Jak myślisz, jak znowu będzie miała nóż na gardle, to co zrobi? Pójdzie do następnej koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻADNĄ
BEZRADNA JESTEM WEŹ TY SIE DZIWCZYNO ROZPEĘDŹ I PRZYPIEPRZ MOCNO GŁOWĄ W ŚCIANE!!!! CHCIAŁAŚ WSPSARCIA A JESZCZE SIE SPIERASZ. WEŹ JEJ TEN KREDYT NIE SPIJ PO NOCACH ALE SKOŃCZ JUŻ PIEPRZYĆ I DAJ INNYM ŻYĆ NIE CHCESZ POSŁUCHAĆ MĄDRYCH NASZYCH MĄDRYCH RAD? zADZWOŃ DO RODZICÓW ONI CI POWIEDZĄ CO ROBIĆ. A UWIERZ MI POWIEDZĄ CI TO SAMO CO JA I INNI ALE NIE ZAPOMNIJ O TYM PIERDOLNIECIU W ŚCIANE NA DOBRE CI TO WYJDZIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna jestem...
O kurcze, moglam tak powiedziec :/ Ale jak nigdy nie bralam kredytow to nie moge byc na czarnej liscie raczej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego nie możesz byc pewna, że będzie spłacać. Wiele ludzi bierze kredyty właśnie z taką myślą, że będzie spłacać, ale niestety my swoje, a życie swoje. I wychodzi na to ze prawie 20% osób które zaciągnęły kredyty nie spłaca ich. Ludzie czasami nie są pewni samych siebie , a co dopiero innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna jestem...
wiem co mi rodzice by powiedzieli. To samo ja bym im powiedziala. Ale to latwo radzic tak z boku, zeby powiedziec nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wzięła
ludzie... jeśli nie chcesz wziąć tego kredytu to po prostu powiedz, że NIE i tyle. Po co szukasz wymówek? Przecież to głupie. "nie, bo nie chcę się zadłużać" - to wszystko. A Ty szukasz jakiegoś głupiego wytłumaczenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odradzam.. wiesz teraz to sie tak pieknie mowi a pozniej wiadomo co sie stanie? z skąd masz pewnosc ze ona najpierw Twoj dlug bedziesplacac a pozniej swoj? musi oba naraz bo jej odsetki urosna na swoim czyli.. woz albo przewoz powiedz ze nie mozesz wziasc na siebie kredytu bo nie chcesz sie zadluzac a teraz ciezko o kredyty i jakakolwiek pozyczke szczerze to pozniej bankowi oddajesz dwa razy tyle chcesz sie wplatacw takie rzeczy myslisz ze co ona odrazu tak bedzie splacac? moze kilka razy zaplaci a poznie bedzie zebys ty zaplacila bo ona teraz nie ma kasy albo np pojdzie na chorobowe albo straci prace i to ty bedziesz splacac i to ty pozniej bedziesz miala problemy z kredyt jaki bys chciala brac dla siebie no sory co to za kolezanka ktora chce zebys brala kredyt dla siebie ale kasa dla niej he eh szczerze to smieszne.. nigdy.. odnosnie kredytow wiem bo samama bralam.. oj naprawde odradzam tylko bedziesz ciepriec powiedz ze nei spelniasz warunkow bo ja mama kredyt z moim miskiem i w niektorych bankam musielibysmy lacznie zarabiac od 6-7 tysi miesziedcznie.. wiec wymagania tez sa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bożeeeeeeeeeeeee
NIE BIERZ ŻADNEGOOOOOOOOO KREDYTU!!!!!!!!!!!! I to jeszcze nie dla siebie i to jeszcze ZNOWU dla ZADŁUŻONEJ juz osoby!!!!!!!!!!! o bożeeeeeeee!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradca kredytowy
miałam tez takich klientów, co przychodzili z koleżankami, które naciskały "no weź więcej, mówie Ci". te koleżanki wcześniej też się starały, ale albo nie miały zdolności, albo źle spłacały inne kredyty i banki odmawiały. No a później - te własnie kredyty były spłacane nieterminowo.... Dziś sytuacja jest na tyle trudna, że nie zdecydowałabym się wziąc dla kogoś kredytu. Skąd wiesz, że Twoje życie nie potoczy się tak, że to Ty bedziesz potrzebować gotówki? i nie dostaniesz, bo bedziesz miec brak zdolności (dziś naprawdę ciężako jest dostać kredyt). Do kogo wtedy pojdziesz? tez bedziesz szukac dobrej kolezanki?? zastanów się 10 razy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻADNĄ
OJ DZIWCZYNO.... JAK KTOŚ MA MIĘKKIE SERCE TO MUSI MIEĆ TWARDĄ DUPE bARDZO MI PRZYKRO NIE USŁYSZAŁAŚ OD NAS TEGO CO BYŚ CHCIAŁA REALNIA SĄ BRUTALNE. ODE MNIE KOLEGA TEŻ CHCIAŁ POŻYCZYĆ KASE, POWIEDZIAŁAM NIE I CO? DALEJ JEST MOIM KOLEGĄ ... WCALE NIE JEST ŁATWO POWIEDZIEĆ NIE. NIE JEST TEZ ŁATWO WYWRÓŻYĆ PRZYSZŁOŚĆ ALE PEWNE RZECZY MOŻNA PRZEWIDZIEĆ A WRĘCZ TRZEBA BRAĆ WSZYSTKIE EWENTUALNOŚCI POD UWAGĘ. TY BIERZESZ TYLKO JEDNĄ... ŻE KOLEŻANKA SIĘ OBRAZI. ALE POWIEDZ MI CZY WOLISZ MIEĆ KOLEŻANKE I DŁUG NA GŁOWIE BO MOŻE SIE TAK ZDARZYĆ ŻE NIE BEDZIE SPŁACAC TWOJEGO KREDYTU CZY ŚWIĘTY SPOKÓJ I JEDNEGO PASOŻYTA MNIEJ W SOWIM OTOCZENIU.... ODPOWIEDZ SAMA SIE NASUWA PRAWDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziała tak
Niestety, nie pożyczam pieniędzy ani nie pożyczam dla nikogo. Takie mam zasady. Finito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwe
autorko jesteś głupią cipą i całe życie ludzie będą po tobie jeździć jak po burej kobyle bo nie szanujesz siebie i nie umiesz mowić nie - żałosna i naiwna jestes i mam nadzieję że weźmiesz ten kredyt i będziesz go potem spłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziała tak
"finito" to na potrzeby kafeterii. Tego słowa już bym nie użyła :-) . Jest za to jeszcze krótsza wersja mojej wypowiedzi: NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
A Ty nie wiesz, że różnie w życiu bywa? Dziwne masz podejście do sprawy. Ja bym się pogniewała za samą propozycję brania na kogoś kredytu. Jak można obarczać kogoś taką odpowiedzialnością? Poza tym piszesz, że ma nóż na gardle, to chyba znaczy, że nie da rady spłacić jednych długów i musi wejśc w kolejne. I Ty chcesz na to pójść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo od czego sa przyjaciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto Idż po rozum do gowy
Nie bież tego kredytu. Możesz jej powiedzieć zgodnie z prawdą, jak piszesz, że też nie masz najpewniejszej syt. materialnej i co jeśli ty tak teoretycznie bedziesz potrzebowała kredytu to bank cie sprawdzi i jak zobaczy że juz masz na swoje nazwisko to ci nie da. Skoro ta koleżanka jest w aż tak trudnej sytuacji to wysoce prawdopodobne, że jak nie bedzie miała to NIE SPŁACI!! Mało takich przypadków było? Ludzie dla masy oszukują własne dzieci czy matki...w takich sprawach nie można ufać ludziom. To nie fair, że ona cie o cos takiego prosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie i jeszcze raz nie
Tak jak radząi nni,musisz odmówić.Być może za rok to Ty bedziesz potrzebowała pożyczki i co wtedy zrobisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelwjl
nie ma jej - poszła wziąć ten kredyt bo koleżanka się na nią obrazi i nie powie jej więcej "cześć" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie i jeszcze raz nie
nie jest bezradna,tylko beznadziejnie naiwna,żeby nie powiedzieć głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna jestem...
wymyslilam, zeby powiedziec ze zachorowalam... No ale do konca miesiaca chorowac nie moge :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna jestem...
pracuje, to nie mgklam odpisac... Mam rozbity dzien. Robota w ogole mi nie idzie, caly czas tylko o tym mysle. Zaluje, ze nie powiedzialam bardziej stanowczop, ze nie. Ale nie umiem byc taka. Chce sie jakos wywinac od tego. Ale nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadną
tak jak jej radziłam poszała pierdolnąć głową w ściane dajmy dziewczynie chwile... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×